Cele:
- kształcenie wrażliwości na piękno poezji;
- wyrażanie uczuć wywołanych współodczuwaniem jesiennej przyrody;
- dostrzeganie zalet jesieni jako pory roku dla siebie;
Przebieg imprezy:
- Powitanie wszystkich przybyłych słuchaczy i widzów, jak też wykonawców.
- Wprowadzenie w jesienny nastrój- zapalenie światełek w lampionach.
- Prezentacja lampionów.
- Recytacja poezji jesiennej przez uczniów klas I-III, w oprawie muzycznej wykonanej na skrzypcach przez ucznia klasy V.
- Inscenizacja w "Teatrze Cieni", z wykorzystaniem lalek z liści- pt."Jesienne niespodzianki"- w wykonaniu uczniów kl. II a.
- Prezentacja krótkich wierszy Haiku ? obrazowanie postaciami z liści.
- Zaproszenie przybyłych uczniów do wspólnej zabawy w teatr- prezentacji lalek w "Teatrze Cieni".
- Zakończenie i pożegnanie gości.
- Ewaluacja - zachęcenie widzów do napisania swojego wiersza "Haiku" o jesieni i umieszczenie go na jesiennej dekoracji.
1.Powitanie.
Narrator:
Witam wszystkich, którzy przyszli do nas, by razem posłuchać wierszy o jesieni. Cóż można powiedzieć o jesieni? Zwykle kojarzy nam się z deszczem, szarugą, spadającymi ,żółtymi liśćmi. Ta pora roku inspirowała malarzy, muzyków, poetów. Jesień to czas zbierania plonów, usypiania przyrody, wspomnień o tych, którzy odeszli, refleksji nad własnym losem. Ale jesień to nie tylko deszcz- to także babie lato snujące się po polach, to odgłosy lasu brzmiące w utworze Vivaldiego, to klucze dzikich gęsi na błękitnym niebie. Posłuchajmy kilku wierszy w wykonaniu waszych kolegów i koleżanek z klas młodszych i klasy V, posłuchajmy nastrojowej muzyki . Pobłądźmy w myślach po świecie osnutym jesiennym szalem z liści i ogrzejmy się przy światełku lampionów??.
2. Zapalenie światełek w lampionach, wprowadzenie w nastrój poetyki? Ustawienie lampionów wśród suchych liści.
3. Recytacje
I znowu na czubku drzewa Jesień usiadła jakby Nie było lepszego miejsca Na ziemi dla niej
I rozczesuje niedbale liście Grzebieniem wiatru
Jesień drzew koronom zdejmuje zieloność, a nakłada złoto. Noszą je dostojnie, aż nadejdą słoty, a co będzie potem? Wiatr zdejmuje pozłotę, mróz posrebrzy szronem, osiwiałe drzewa zaczną cicho ziewać, do snu głowy skłonią. Krystyna Sylwestrzak, Jesień
Ubiera się powoli październik W liście Mgłą się okręca Niedługo będzie można już Oglądać zmyślne jesieni Palto.
Wiatr przygrywa na sztachecie, Wyje pies z kulawą nogą, Brzoza z witek bajki plecie. Jesień idzie drogą.
Za nią kroczą: Pani Słota, Dzieńzakrótki, Wieczórdługi, A za nimi cebry błota Niosą pluchy i szarugi.
Zatrzymali się pod drzewem -trzask, prask- drzewo wyłysiało. Co się stało z ptasim śpiewem I ze słońcem co się stało. Ryszard Twardoch, Jesień
Po polu i po lesie spaceruje jesień Kolorowe sukienki sennym liściom niesie. Listki porównują jesienne kreacje. -jaka moda wśród klonów? - pytają akacje.
Wiatr piosnkę wymyśla, prosi je do tańca. Liście lecą, wirują, kręcą się w rytm walca. Potem spadną na trawę, senne jak nad ranem I do snu ją okryją cieplutkim dywanem.
Deszczowy Książę Cały jest z mgły: Mgliste ma włosy, mgliste trzewiki i płaszcz ma mglisty, i oczy, i mglistym listkiem ociera policzki. Deszcz zbiera w szklanki i deszczem tym szklane dzwonki podlewa w doniczkach. I nudzi się, I czeka, gdy Z Góry Szklanej przyjedzie księżniczka. Jacek Krakowski, Deszczowy Książę
Pyta wiatr- -Czy leszczyna umie gałązki w ukłonie zaginać? Usiadł sobie wśród jesiennych plonów, I już uczy te klony ukłonów. Hance berecik zerwał z głowy: -Hej! Wietrze! A dokąd lecisz? -A naprzeciw wiatrom zimowym. Barbara Lewandowska, Wiatr się kłania
Odlatują ptaki- Za ptakiem ptak, Za ptakiem ptak, Otwierają ptasim kluczem Wielki świat. Zamykają ptasim kluczem to, Co było, co się w gniazdach Wymarzyło i wyśniło. Zostawiają w czarnych dziuplach drzew Coraz cichszy Przezroczysty Ptasi śpiew. Dorota Gellner, Odlatują ptaki
Jeszcze jeden liść się Trzymaj się zdrowo I rękami i nogami. Dmuchną wicher-liścia nie ma, W świat odleciał z żurawiami. Dwa bociany ostrza dzioby - zdążą czy im się nie uda, pakują się już dwie doby -szron siedzi na grudach. Żarna mielą jęzorami - na ściernisko mgła opadła, drwa tańcują z toporami, nuda na zapiecku siadła. Ryszard Twardoch, Jesień 4. Inscenizacja w Teatrze Cieni Narrator: Tak- jesień rozgościła się na dobre, właściwie mieszka z nami od ciepłego września. Przeplatała swoje liście i babie lato po lasach i parkach. A teraz, niebawem będzie szykowała się do odejścia-ustąpi białej zimie ? Ale jeszcze trochę pobędzie z nami?. Popatrzmy teraz, jakie mogą być jesienne niespodzianki?
"JESIENNE NIESPODZIANKI" /dziewczynka pojawia się przed ekranem, trzymając w ręku lalkę z liści./
Narrator: Jesień?Długie wieczory, A taki krótki dzień. Lecz nudzić się nie można, Jest z nami " cień" Trzeba tylko z papieru Wyciąć różne postacie, Potem światło przyciemnić I już teatrzyk macie. W tym dziwnym teatrzyku Grają aktorzy " cienie" Chodzą, tańczą, śpiewają Na takiej białej scenie?. / Wchodzi za ekran, na którym zaczyna się przedstawienie i pojawiają się postacie../
Jesień O, spójrzcie idzie Jesień W sukni liścianej, pięknej. W ręku dzban dziwny niesie Zanućmy jej piosenkę?.
Chłopiec Idzie Jesień, idzie Jesień. Kolorowy dzbanek niesie. A nim, farby żółte, rdzawe, Czas malować drzewa, trawę?.
Idzie Jesień z pędzlem w dłoni. Świerszczyk śpiewa piosnkę o niej. Gra na skrzypcach w trawie, trzcinie. A piosenka echem płynie. /słychać w tle muzykę na skrzypcach/
Narrator Chodzi po lesie pogodna jesień, Rozchyla niskie gałęzie. Liczy na ścieżkach spadłe orzeszki, Liczy na dębach żołędzie.
I na mchu siada, z klonami gada, Z brzozą w złocistej sukience. A wiewióreczce do uszka szepce, Gdzie jest orzeszków najwięcej.
/ Na ekranie pojawia się postać Jesieni, oraz po chwili ruchliwej wiewiórki./
Jesień - Sąsiadeczko, wiewióreczko, co masz Oczki czarne. Nie bójże się, pokaż w lesie, gdzie masz swą spiżarnię?
Wiewióreczka - Wszędzie mam, tu i tam, czego chcecie to wam dam!
Jesień - Sąsiadeczko, wiewióreczko, co masz rude łapki, jeśli łaska, sypnij z góry orzeszków do czapki. Wiewióreczka - Szyszki masz tu i tam, wejdź na sosnę, urwij sam!
Chłopiec Pobiegła wiewiórka w las, Taka wesoła, miła, A do nas śpieszy wiatr I listki z drzewa już zrywa. /Zaczyna szumieć wiatr, liście wirują, migają płomienie świec/
Narrator Posypały się listeczki dookoła, To już jesień te listeczki Z wiatrem woła. Lecą liście, lecą z klonu, kasztana. Będą z liści bukieciki Złote dla nas.
Jesień Listki, listeczki złote. Już stoją na stoliku. My na grzyby pójdziemy, grzybów w lesie bez liku.
Mokra jesień, ciepła jesień- Grzyby szybko rosną. Jeden przysiadł pod choinką a drugi pod sosną. Pozbieramy grzybki wszystkie, Chociaż skryły się pod listki I mam teraz koszyk cały Pięknych grzybków Dużych, małych
Narrator Cichuteńko za oknami Deszczyk pada kropelkami Już ostatni listek spadł, Kapu, kapu, kapu, kap.
Jesień Za kropelką kropla goni I o szyby cicho dzwoni. Płyń, kropelko srebrna, płyń" dzyni, dzyni, dzyni, dzyń"
Chłopiec I ty wietrze w okieneczko Bij skrzydłami, szum piosneczką. Kołysankę dzieciom graj: Baju, baju, baju, baj.
/Narrator przedstawia osoby i postacie odgrywane przez nie./
Narrator A teraz posłuchamy japońskich wierszy "haiku". Zajmują one ważne miejsce w poezji japońskiej. Każdy z nich jest obrazkiem, szkicem, który odzwierciedla wycinek świata - jego barwę, muzykę i zapach. Mnisi buddyjscy, piszący haiku, chcieli utrwalić w nich piękno rzeczy, roślin, pór roku? Nam Europejczykom, myślącym logicznie, trudno jest zrozumieć haiku- poezję mówiącą raczej o duchu niż o szacie zewnętrznej. Posłuchajcie więc haiku o jesieni?. Uczennice klasy V
Na górskiej ścieżce Jesień głęboka Wysuszyłem ten kielich i cóż w te dni -z chryzantemą porabia sąsiad mój bliski? Ręką chwyciłem Czemuż ta jesień Błyskawicę ciemności jest jak ptak Światło pochodni sędziwy daleko w chmurach
Już nikt nie idzie Już zmierzch jesieni tą naszą droga pustą na suchej gałęzi drzewa wszedł zmierzch jesienny posępny siedzi kruk
Oczekiwana Niebo błękitne Jej kroki tak daleko piszę na nim znak palcem Liście opadłe? Już zmierzch jesieni
Czyżby ten świetlik Ręką chwyciłem Po ziemi biegł w ucieczce błyskawicę w ciemności Przed jesienną szarugą światło pochodni
Narrator Pani Jesieni?.. Gdzie Cię szukać? Jesteś w liliowych wrzosach, w pajęczej nici, kiedy się w polu piecze ziemniaki, kiedy za morza odlecą ptaki, kiedy pada i siąpi deszcz, kiedy bieleje trawa pod szronem? Może od dziś spojrzymy na Ciebie inaczej? Kto wie?
Prosimy dzieci i Rodziców o podzielenie się swoimi refleksjami o jesieni, o swoim nastroju, w którym wszyscy teraz jesteśmy? Zamyśleni, wyciszeni, spokojni?. Zostańmy twórcami wierszy haiku. Zapraszamy!
Dziękujemy wszystkim za uwagę i poświęcony nam czas. Dobranoc?
(Aktorzy rozdają wśród widowni listki i ołówki, a widzowie zapisują krótkie strofki o jesieni lub swoje refleks na temat wieczoru.
W tle muzyka na skrzypcach, w wykonaniu ucznia klasy V).
Oprawa literacka, inscenizacja - Bożena Siegieniewicz
Październik, 2004 rok. |