Słysząc kolejne narzekania na młodzież, egoistyczną i niewidzącą niczego poza „czubkiem własnego nosa” postanowiłyśmy przekonać siebie i innych, że to nie jest do końca prawda. Czy uda nam się zachęcić naszych uczniów do bezinteresownej pracy na rzecz innych. No cóż trzeba spróbować.
I tak to się zaczęło. Postanowiłyśmy zapoznać uczniów z ideą i historią wolontariatu oraz strukturą i formami pracy placówek Pomocy Społecznej. Chętnych było więcej niż się spodziewałyśmy. I tak oto powstał Szkolny Klub Wolontariusza, który obecnie liczy 60 osób. Klub ma własną gablotę, własną stronę WWW, a członkowie okazują się zaprojektowaną przez siebie legitymacją ze zdjęciem oraz posiadają karty pracy. Naszym pierwszym przedsięwzięciem było niesienie pomocy starszym ludziom w ich codziennych obowiązkach. Pomoc w dotarciu do potrzebujących okazała nam pani Jadwiga Słowicka z Dzielnicowego Ośrodka Pomocy Społecznej, albowiem ludzie starsi są często nieufni i boją się kontaktów z obcymi. Nasi wolontariusza pośpieszają również z pomocą swoim młodszym kolegom zarówno z gimnazjum jak i ze szkoły podstawowej udzielając im korepetycji, głownie z matematyki, fizyki i języków obcych. Więzy między naszymi wolontariuszami a uczniami tak się zacieśniły, że jeden z chłopców nie tylko uczył kolegę gry na gitarze, ale także pomógł finansowo w zakupie instrumentu dla niego. Chłopcy zaczęli coraz bardziej emocjonalnie podchodzić do swoich działań. Zaangażowali się również w pomoc dzieciom z "Ochronki Bałuckiej". Przygotowali oni dla dzieci imprezę bożonarodzeniową oraz kupili im drobne upominki za własne pieniądze. Pomagali również w odrabianiu lekcji i organizowaniu wolnego czasu. Przeprowadzali gry, zabawy, zajęcia sportowe, okazując wiele ciepła i serdeczności. I to przyniosło nam wiele satysfakcji, jak i przekonanie, że z "tą złą młodzieżą" to nie do końca tak. Klub się rozrastał, idea wolontariatu cieszyła się coraz większą popularnością. Organizowałyśmy w szkole konkursy, warsztaty i szkolenia, również we współpracy z Regionalnym Centrum Wolontariatu w Łodzi. Wynikiem działań były liczne plakaty, krzewiące idee wolontariatu, prezentacje na temat jego historii oraz strona www Szkolnego Klubu, a nawet gablota informująca o klubowych akcjach. Przedsięwzięć było coraz więcej – nawiązałyśmy współpracę z fundacją Monumentum Iudaicum Lodzense biorąc udział w kolejnej edycji akcji porządkowania starego Cmentarza Żydowskiego. Podsumowaniem akcji było spotkanie z przedstawicielami gminy Żydowskiej i RCW w Łodzi Przejmujące były słowa najstarszego żyjącego byłego więźnia Getta Łódzkiego, który przybył specjalnie z Izraela. Zakończenie odbyło się z udziałem lokalnej prasy, radia i telewizji. Ostatnią akcją, w jakiej do tej pory uczestniczyłyśmy była akcja "Uwolnić motyla" podczas której nasi wolontariusze opiekowali się niepełnosprawnymi. Zakładając Klub chciałyśmy siebie przekonać, że nasza młodzież potrafi być empatyczna i bezinteresowna, pomagać słabym i czerpać z tego satysfakcję i łamać stereotypy. Wydaje się, że działalność naszego Klubu jest tego potwierdzeniem.
Opiekunki Klubu Wolontariusza Ewa Konieczna Alicja Siadura
|