Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Wiersze

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1467 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 autorstwa mgr Zdzisławy Blecharczyk

W dzisiejszych czasach, na każdym kroku, spotykamy się z różnymi przejawami zachowań, pozostających w głębokim nieraz konflikcie z podstawowymi wartościami i zasadami moralnymi, etycznymi, zwyczajowymi czy też prawnymi, na których opiera się wizja egzystencji człowieka na świecie. Sprawcami owych zachowań dewiacyjnych, gdyż tak je należy nazywać, są na ogół młodzi ludzie, którzy w ten sposób dają upust swojej energii, co niestety obraca się przeciwko potencjalnym przedmiotom czy osobom znajdującym się w ich pobliżu. Wypada tutaj postawić sobie pytanie: Czy tak być powinno? Odpowiedź na nie jest jednoznaczna i nasuwa się od razu – oczywiście, że nie.
Gdzie zatem szukać przyczyny a raczej przyczyn tego stanu rzeczy. Najczęściej ludzie ci takie „pseudowartości” wynoszą z domu rodzinnego, gdzie są one na pierwszym miejscu. Niejednokrotnie zdarza się też tak, że przyjęcie takiego systemu postępowania wynika z chęci upodobnienia się do innych członków grupy rówieśniczej.
Skoro ta podstawowa komórka społeczna, jaką jest rodzina, nie jest w stanie zapewnić swoim członkom prawidłowego sposobu bycia, jedynym miejscem, gdzie byłoby to jeszcze możliwe pozostaje szkoła. Niemniej jednak także i tutaj spotkać można podobny stan rzeczy, gdyż zachowanie wychowanków nie odbiega w zasadzie od tego jakie prezentują w swoich domach.
Zadaniem placówki oświatowej jest takie wychowanie młodego społeczeństwa, aby w przyszłości mogło ono wziąć w swoje ręce ster bytu państwa. Aspołeczna postawa niektórych uczniów nie ułatwia tego zadania. Cała nadzieja pozostaje w pozytywnym nastawieniu nauczycieli do aspektów patologicznych i chęci pomocy w przeciwdziałaniu wszelkich trudności stojących na drodze do poprawnego zachowania się.
W swojej wieloletniej pracy niejednokrotnie spotykałam się z różnego rodzaju przypadkami nietolerancji, wandalizmu ze strony uczniów. W niektórych latach nasilały się one znacznie, w innych malały, ale zawsze były obecne wśród dzieci, młodzieży. Jako nauczyciel języka polskiego staram się w miarę możliwości wpływać na uczniów, aby wynosili z lekcji jak najwięcej. Celowo poruszam tematy dotyczące miłości, przyjaźni i przemocy, zachęcając przy tym uczniów do swobodnego wypowiadania się na nie. Próbuję stworzyć atmosferę wzajemnej miłości, w której młodzi ludzie mogliby wykazać się ukrytymi nieraz umiejętnościami, wiedzieliby że są komuś potrzebni. W wyniku licznych obserwacji doszłam do przekonania, że takie a nie inne zachowanie uczniów spowodowane jest wewnętrznym przekonaniem „odrzucenia” przez innych, dlatego uczniom takim poświęcałam więcej uwagi i obarczałam ich coraz to nowymi obowiązkami, aby nabrali pewności, że ich przekonanie było błędne, że tak naprawdę jest ktoś, kto potrzebuje ich pomocy. Na swoich lekcjach wykorzystuję różnego rodzaju plansze, zestawienia, aby podnieść wartość dydaktyczną zajęć i przez to wzbudzić w uczniach uczucie ciekawości. Najwięcej uwagi poświęcam utworom lirycznym, gdyż to z nich wypływa całe piękno człowieka i żadne inne, tak jak one, nie wywyższają ponad wszystko podstawowych wartości i zasad społecznych. Dobrym polem do realizacji powyższych celów są organizowane przeze mnie liczne akademie, uroczystości, w których bierze udział duża ilość uczniów. Również poprzez takie uczestnictwo w życiu szkoły jej wychowankowie nabierają przekonania, że miłość, przyjaźń, akceptacja są najważniejsze, w związku z tym starają się aby swoje kwestie przedstawić jak najlepiej, na czym oczywiście zyskuje cała oprawa widowiska. Organizowane przeze mnie uroczystości wywierają nie tylko wpływ na osoby biorące w nich czynny udział, ale również na potencjalnych odbiorców. Niejednokrotnie spotykałam się z wyrazami uznania, szacunku a nawet podziwu ze strony rodziców i pracowników szkoły. Te gesty doprowadzają mnie do przekonania, że realizowany konsekwentnie przeze mnie program zmierza w stu procentach do celu, jaki w nim zawarłam.
Oprócz utworów znanych autorów, podczas przeprowadzanych przeze mnie akademii czy zajęć lekcyjnych, wykorzystuję także przejawy swojej twórczości w postaci wierszy, których przedmiotem czynię właśnie wspomniane wyżej wartości, a ponadto staram się uchwycić piękno naszej przyrody, harmonię, współpracę jej elementów i również przez to ukazać uczniom potrzebę wzajemnego szacunku, miłości i przyjaźni, aby, kierując się tymi wartościami, wyrośli na porządnych obywateli i mogli w przyszłości decydować o życiu swoim i innych ludzi.
Poniżej zamieszczam przykładowe wiersze


WIERSZE OKOLICZNOŚCIOWE

Autorstwa mgr Zdzisławy Blecharczyk


Do Matki

Są w życiu czasem takie trudne chwile,
które staramy się zapomnieć.
Ty jednak podchodząc do wszystkiego mile,
z czułością wołasz: „ Chodź do mnie”.

Tuła się człowiek bez ładu i celu
Po tym padole splamionym plugastwem,
stara się, szuka oparcia u wielu,
żywiąc swą duszę trującym lekarstwem.

Tyś mi zawsze tłumaczyła,
co dobrego jest w człowieku,
skąd ta jego wielka siła
wydobywa się od wieków.

Życie nas nie oszczędza,
gasi wielkie nasze plany.
Widzimy – wokół tylko nędza
Opatruje ludziom rany.

Biegnę, by w Twoje zanurzyć się ramiona,
wyrzucić wszystko co mnie rani, boli,
żeby potem dusza okrutnie splamiona
odzyskała świeżość pierwotnej dobrej woli.

Twoje słowa goją wszelkie rany,
napełniają ciepłem, ochotą do życia
przywracają nasz świat poprawnie wyprany
pozwalając wyjść z mrocznego ukrycia.

Ty jawisz się niczym prawdziwa ostoja
i dziś dziękuję Ci za wszystko –
Mamo droga moja.



Na Skraju Udręczenia


Zawalił się nagle cały mój świat,
gdy zdeptałeś mą miłość niczym polny kwiat.
Dusza, jak drzwi, z zawiasów wyleciała –
już nie ma duszy w okowach ciała.

Wszystko, co żyło, śpi już snem kamiennym –
oświetlone zgasło, świeci światłem ciemnym.
Dusza, jak drzwi, z zawiasów wyleciała –
już nie ma duszy w okowach ciała.

Stąpamy boso po ciepłym piasku plaży,
wiatr prądem ożywia, słońce blaskiem parzy.
Teraz piach jest martwy, drętwy, zimny;
słońce, wiatr uciekły, ale czy powinny?

Błąka się więc gdzieś zimna, martwa, goła;
próżno szuka ciała, wołać go nie zdoła

Czarno-ciemna Nicość obłapia nadzieję,
cierpkim octem gasi, sprowadza zawieję.
Dusza niepewna jutra do grobu aż puka,
pozbawiona nadziei, szuka, szuka, szuka!

Znalazła, już jest ciepło,
bezrozumna – to było piekło.

Marzenia – nie ma już marzeń.
Samotna brnie wśród koszmarnych zdarzeń.
Marzenia pryskają jak bańka mydlana,
gdy robi takie rzeczy osoba kochana



Rozterki Zakochanego


Ciemności świata duszę mą ogarniają,
wielkie nadzieje w Nicość obracają.
Nicość Wszechpotężna nabiera rozmachu,
wywołując tylko to uczucie strachu,
które między konarami chwil się przedziera
i tym samym Głębię mą wyżera.

Czarne liście godzin mego życia
zasypują wszystko co jeszcze zostało;
wydają z siebie dzikie głosy, wycia –
chyba już nic nie przetrwało.

Wtem to nagle, wśród szarości, mroków
zbliża się od północnej strony,
idąc wolno – krok po kroku
obiekt rozpromieniony.

Pnie bezczynności na kolana powala,
chwasty czynów w ogniu spala,
ściera na proch chrusta złości,
dając opór tej Nicości.

Fale słów się rozwiewają,
płatki zmartwień przemijają,
głazy zdrady rozkruszają,
śniegi chłodu ogrzewają.

Wyniszczając Nicość obiekt się przedziera,
most miłości na drodze otwiera,
Głębię Nicości ze szponów wydziera
I Twoją postać przybiera.



Zmierzch Życia


Życie jak chwila przemija,
nawet się nie obejrzysz,
jak nierealne marzenia zabija.

Niczym świerszcz, co piszczy w trawie,
niczym Twoi przyjaciele –
wszystko było snem na jawie.

Tyle miałeś planów
ambitnych planów
został tylko cień
blady cień, ulotny cień

Przypatrz się człowieku,
stoisz dziś na skraju wieków,
żądasz rzeczy niemożliwych

Spójrz!

Oczyma duszy ogarnij ogrom wielkich zdarzeń;

Spójrz!

Jak ulotny jest świat dojrzałych marzeń.

Widzisz – żyjesz!
Znalazłeś sens tu na tym padole.

Zostawiasz dokonania swoje,
nie chowasz ich w ukryciu,
inni będą się starali
podtrzymywać je przy życiu.



Zdzisława Blecharczyk

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie