Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Ziemię mamy tylko jedną

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1894 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 Dziewczynka I :
(Podkład muzyczny : „Zima”( Largo) z „Czterech pór roku”- A. Vivaldi )

Ojczyzna twa, dziecię,
To ten cały kraj,
Te lasy i pola,
Ten ogród i gaj
I strumień, co srebrnie
Pod słońca blask drga.
To wszystko, to wszystko
Ojczyzna jest Twa!

Ojczyzna twa, dziecię,
To wstęga tych rzek,
Co kraj ten zraszają
Od wieków po wiek
I góry podniebne,
Co wieńczy je mgła
To wszystko, to wszystko
Ojczyzna jest twa.

Chłopiec I :

Kochany człowieku,
Ziemia nasza jest cudownym miejscem zamieszkania. Człowiek powinien być królem i opiekunem przyrody.
Ludzie, zwierzęta i rośliny oddychają tym samym powietrzem, żyją pod jednym niebem, ogrzewają ich
promienie słońca i żywią się owocami tej samej Matki – Ziemi.

Chłopiec II :

Niestety, człowiecze, twoje ręce i nogi zamieniłeś w ogromne, techniczne potwory, niosące śmierć naturze,
aby stawiać sobie pomniki ze stali i betonu, na swoją cześć i chwałę. Niszczyłeś naturę i teraz siedzisz wśród
tysięcy martwych tworów, szukając w pełnej trwogi rozterce pastylek, aby móc żyć.


Na scenie : z jednej strony drzewa, naprzeciwko rzeczka, błysk świateł, słychać głos lądującego statku kosmicznego. Po chwili na scenie zjawiają się trzy postacie – Marsjanie.
( Na tle muzyki : Mike Oldfield- „Hibernaculum”)

Postać I :

- Zgłasza się załoga statku „Orfeusz”. Wylądowaliśmy na Ziemi, na niewielkiej łące. Ruszamy na spotkanie
z Ziemianami.

Postać II :

- Nigdy nie widziałem mieszkańców Ziemi. Myślisz, że uda nam się z nimi porozumieć ?

Postać III :

- Zachowajmy ciszę, bo mogą się nas przestraszyć .
Postać I :

- Zdaje się, że widzę jakieś stworzenie, ale to chyba nie jest człowiek.

Kuropatwa : ( mówi do siebie )

- Tu wśród gęstej trawy i ziół tkwiło wczoraj moje gniazdko, a w nim 16 jajeczek. Wysiadywałam je już
kilkanaście dni i lada dzień spodziewałam się wyklucia piskląt. Ale cóż. Wczoraj wykoszono łąkę. Szukam
mojego gniazdka na próżno.

Postać II :

- Kto mógł sprawić tyle smutku temu stworzeniu ?

Postać III :

- Za późno przybyliśmy, nie możemy naprawić tej szkody.

Postać I :

- Spróbujmy dotrzeć do ludzi i prosić ich o ochronę bezbronnych stworzeń.

Postać III : ( wskazuje na drzewa )

- Musimy przejść przez las ( Marsjanie idą w stronę drzew )

Postać I :

- Ciemno, własnych nie widać rąk.
Kroki w mchu toną.
Jak iskierki zielone w krąg
świetliki płoną
Migotliwy w oddali blask
polanę złoci –
Czy to jedna ze spadłych gwiazdek,
Czy kwiat paproci ?

Postać II :

- Słychać wdzięczny śpiew,
ognisko płonie.
Wyjdźmy śmiało spomiędzy drzew,
podejdźmy do nich.

Na scenie : polana, ognisko, przy nim dzieci. Dzieci śpiewają, nie widzą dziwnych postaci.
( na melodię „Płonie ognisko w lesie”: )


Tak ciepło, tak wesoło
Przy naszym ognisku,
gdy tańczy iskra z iskrą,
gdy śpiewa iskra z iskrą.
Gdy ogień, jak to ogień,
przebiega po gałązkach,
gdy dzięcioł stuka w dębach,
w olszynach wilga kląska.


Wilga : ( przelatuje )

- Płonie ognisko
i radość w was
oby nie spłonął
przy tym cały las.

Sosna :

- Dzieci, młodzi
i dorośli
bądźcie ludźmi
i dla roślin!

Dzięcioł :

- W dzikim lesie na polanie
krzyczą ludzie
w dzikim stanie.

Jeż :

- Nie trzeba w lesie kląć
Kapelusz trzeba zdjąć
Mogłyby listki leszczyny
Pozwijać się bez przyczyny
Mogłaby osika
Ze strachu dostać bzika
Mogłaby lipa bez powodu
Odmówić pszczołom miodu
A zając, ten maleńki
Zbudzony w środku snów,
Mógłby się jeszcze zgorszyć,
Nauczyć takich słów.
Nie trzeba w lesie kląć,
Kapelusz trzeba zdjąć
Jak najuroczyściej
I posłuchać, co też mówią liście… .

Liść :
( podkład muzyczny : „W Blasku Księżyca „- C. Debussy )

-Las jest Mądrością Boga
Każde ziarno
Jego miłością
Każdy świetlik
Spojrzeniem z nieba
W modlitewny szept
Kwiatów i traw
W ożywczy hymn
falujących ziół
Wplatam się dziękczynną
Ciszą słów – bezbronnej
Chwili życia.

Zając : ( na scenę wchodzi zając i sarna )

- Oto sarna szybkonoga !

Płoszyć jej nie wolno.
Skrada się ścieżyną polną,
Żeby swoje dziecko sarnie
Przed wrogami gdzieś ukryte,
Nakarmić przed świtem.

Sarna :

- Ktoś gwiżdże, ktoś śpiewa.
Ktoś goni zające,
ktoś głośno pohukuje, budzi echo śpiące
Na gałązce brzozy
ptaszek się kołysze.


Wszystkie zwierzęta :

- Kochana wycieczko,
prosimy o ciszę.

( Dzieci dalej śpiewają i hałasują )

Postać II :

- Chciałem im powiedzieć, że mogą spowodować pożar lasu, ale oni mnie nie rozumieją.

Postać III :

- W oddali widzę jezioro. Chodźmy, może tam spotkamy ludzi, którzy usłyszą nasz ostrzegawczy głos.

Na scenie zjawiają się 3 ryby, Marsjanie podsłuchują rozmowę.

Ryba I :

- Cicho , cicho , nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
Lekko z wiatrem pląsajmy po przestworzu głębinie…

Ryba II :

-Jakże pląsać po takim jeziorze, moja siostro. Czyż nie widzisz, że nasz cudowny świat ludzie zmienili
w śmietnik ? Odprowadzają tu nieczyszczone ścieki i wszelkiego rodzaju odpady.

Ryba III :

- Gdzie te wody czyste,
gdzie te ryby, raki,
- czy je człowiek wytruł
czy też diabeł jakiś ?

( Ryby schodzą ze sceny )

Postać I :

- Musimy powiedzieć ludziom, że niszczą stworzenia żyjące w wodzie. Pewnie nie rozumieją, że zanieczyszczając
rzeki i jeziora, trują siebie.

Postać II :

- Posłuchajmy o czym rozmawiają dwie rybki.

Ryba IV :

- Pani kochana, zwariuję chyba!

Narrator :

- Rzekła raz w Wiśle do ryby ryba.

Ryba V :

- Właśnie kochana. Co o tym myśleć, że tak ostatnio śmierdzi coś w Wiśle ?

Ryba IV :

-Co o tym myśleć ? Nie mam pojęcia . Ja przez to wszystko straciłam zięcia.

Ryba V :

-Czyżby córeczkę rzucił ten zdrajca ?

Ryba IV :

- Właśnie. Przedwczoraj zwiał do Dunajca. Nie mógł wytrzymać. Bez przerwy twierdził, że ciało mojej córeczki
śmierdzi.

Ryba V :

- No, popatrz pani, to kawał drania.
I co, popłynął bez pożegnania ?

Ryba IV :

- Zostawił tylko kartkę na stole,
że ślub brał z rybą, a nie z fenolem.

Ryba V :

- To rzeczywiście okropny dramat.
I teraz córeczka jest sama ?

Ryba IV :

-Sama

Ryba V :

-Czy rzeczywiście czuć jest córeczką ?

Ryba IV :

- Tak jak i panią …

Ryba V :

- No, mnie troszeczkę…

Ryba IV : ( ironicznie )

- Tylko troszeczkę ! Ach, jaki anioł…
A czy ostatnio wąchał ktoś panią ?

Ryba V :

- Jak to czy wąchał ?

Ryba IV :

- No w pani latkach…

Ryba V : ( oburzona )

- Flądra !

Ryba IV :

- Kocmołuch !

Ryba V :

- Głupia !

Ryba IV :

- Wariatka !

( Wychodzą )

Narrator :

- Tak to się może odbić na rybkach
niedopatrzenie jakiegoś typka !

Postać III :

- Ludzie kochani, opamiętajcie się. Czyż nie widzicie, że wasze nieprzemyślane działania prowadzą do zagłady ?
Nie zamieniajcie wód w ścieki, zapobiegajcie pożarom lasów, nie powiększajcie dziury ozonowej stosując
rozpylacze, klimatyzatory i lodówki zawierające freony !

Postać II :

- Musimy dotrzeć do dużego miasta. Może tam spotkamy ludzi, którzy zechcą nas wysłuchać ?

( Widać domy, spacerujących ludzi )

Postać I :

- Widzę solą zasypane ulice.
Powietrze zadymione.
Pod płytami chodnika
łąki kwietne, zmęczone.


Postać II :

- Halo ! Słyszycie nas ?
Ludzie ze wszystkich krajów,
Ludzie ze wszystkich miast,
Jesteście już dorośli
i ważny macie głos,
a to jest wielka sprawa,
tu chodzi o wasz los.

Postać III :

- Las ginie, wysychają mu szpilkowe płuca. Kruszą się i spadają deszczem martwych igieł.
I coraz więcej zieleni uśmierconej zrzuca
Las szepcząc do człowieka
Dzięki za fatygę.

Postać III :

- Marzenie człowieka od zawsze
Ku zmianom na lepsze ulata.
Jak pięknie byłoby dzisiaj
odmienić porządek świata.
Choć zda się, że nic się nie zmienia,
pod ludzi stopami ta sama,
lecz martwa będzie Ziemia.

Postać I :

- Czy nie widzicie,
że kto tylko może,
truje wasze może ?

Postać II :

- Nie rozumiecie, że cukier krzepi, lecz i szkodzi,
Kiedy rzekom życie słodzi ?

Postać I :

- Lubicie przyrodę, słońce , wodę, las,
Lecz czy przyroda lubi was ?

Postać III :

- Coście zrobili z górami, gdzie królował orzeł ?

Postać II :

- Coście zrobili z wodami przeczystych potoków ?

Postać III :

- Waszym dziełem są te zniszczenia wokół.

Postać I :

- Nie słyszą nas, są głusi.

Postać II :

- Może nie rozumieją ?

Postać III :

- Może nie chcą rozumieć.

( Na scenę wchodzi 2 dzieci z piłką, spostrzegają stokrotki rosnące obok chodnika )
Dziecko I :

- Jakie piękne stokrotki !

Dziecko II :

- Są smutne, bo dokucza im susza

Dziecko I :

- Pobiegnę do domu po wodę.

( Zostaje jedno dziecko, spostrzega Marsjan )

Dziecko II : ( do siebie )

- Czy ja śnię ? Przecież to Kosmici.
A może przeniosłam się na inną planetę ?
( do Kosmitów )
- Kim jesteście i co tu robicie ?

Postać III :

- Przybyliśmy na ziemię, aby ostrzec ludzi przed skutkami ich bezmyślności. Pragniemy im powiedzieć,
żeby ratowali swoją planetę, ale oni nie słyszą nas.

Dziecko I : ( do Kosmitów )

- Ja wam pomogę.

( Woła do ludzi )
- Hej ! Posłuchajcie, co mówią o naszej Ziemi przybysze z innej planety !

( Przechodnie zatrzymują się, słuchają )

Postać I :

- Wody parują ciepłe, piana brudna wzbiera,
A wy sobie chodzicie,
z założonymi rękami po waszych pokojach.
Giną ptaki spętane lepką mazią tłuszczu.
Ryby brzuchem białym straszą na spienionych falach.
To wszystko wam przechodzi jakoś mimo uszu –
Krążycie obojętni w waszych czterech ścianach.

Postać II :

- Do całej Ziemi szczęśliwej,
jak wielka i bogata,
do wszystkiego co wolne i żywe

na wszystkich krańcach świata
Do drzew w lesie
do ptaków nad polem,
do ludzi i zwierząt
i skał
i do słońca,
które z nieba niesie
jak snopy żyta –
pęki życiodajnych strzał.
Do wszystkich wołam:
Ziemię macie tylko jedną
Ziemię piękną,
Ziemię cierpliwą,
Ziemię jedyną,
Nikt jej nie powtórzy…

Postać III :

-Oto Karta Przyrody Wszechświata określająca podstawowe zasady postępowania każdego człowieka wobec
przyrodniczego środowiska.
Zostawiam ją wam.

( Podaje kartę przechodniowi, który czyta głośno )

1. Każda forma życia jest wyjątkową i zasługuje na szacunek.
2. Las jest domem zwierząt, które lubią ciszę i spokój.
3. Nie zmieniajcie rzek w ścieki, nie zrzucajcie do nich odpadów radioaktywnych i toksycznych.
4. Nie wprowadzajcie do powietrza atmosferycznego substancji zanieczyszczających.
5. Z umiarem stosujcie środki chemiczne i biologiczne wprowadzane bezpośrednio do gleby.

Dziecko I : ( do Marsjan )

- Dziękujemy wam za dobre rady. Przyrzekamy, że zastosujemy się do nich. Jako zapewnienie przyrzeczeń
przyjmijcie od Ziemian ten drobny podarunek.

( Podaje bryłkę ziemi )

Postać I :

- Ogłosimy na Marsie, że Ziemia jest Planetą Nadziei, bo są tu tacy ludzie, którzy potrafią obronić ją przed
zniszczeniem.

( Marsjanie znikają. Dziecko patrząc na nich: )

Dziecko II :

- Chciałabym więcej ptaków,
drzew z ptakami,
więcej blasków, gwiazd, obłoków,
trzcin, kaczek na wodzie,
i uchwycić to wszystko rękami
ucałować to wszystko ustami
i patrzeć jak słońce wschodzi.

( Wszyscy śpiewają piosenkę „ Kochajmy ptaki ”)



„ Kochajmy ptaki „

1. Po ulicy wróbel skacze, w parku gwiżdże zwinny kos,
a na łące dwa derkacze wiodą spór na cały głos.

Ref.
Kochajmy ptaki, kochajmy ptaki,
niech nam śpiewają cały czas,
kochajmy ptaki, kochajmy ptaki,
ich przyjacielem każdy z nas.

2. Lecą ptaki w ciepłe kraje, gdy jesienny wicher dmie,
lecz niemało pozostaje, gdy dokuczy mróz i śnieg.

Ref.
Kochajmy ptaki, …………..

3. Biały puch okrywa ziemię i konary nagich drzew,
okruszyny więc sypiemy by nie zamilkł ptaków śpiew.

Ref.
Kochajmy ptaki, …………..





Chłopiec III :

- Natura została obdarzona fantastyczną miłością. Dojrzysz ją, kiedy choć raz w całkowitym spokoju będziesz
przyglądał się roślinom.

Dziewczynka II :

- Idź do lasu ! Tam drzewa czekają na ciebie,
wspaniałe, milczące, żyją z soków ziemi i w ciszy
Idź do lasu , tam śpiewają ptaki.
Przyjdą ci wtedy do głowy najlepsze myśli
i ogarną najpiękniejsze marzenia.
Pierzchną problemy, jakie cię gnębią wśród ścian
twojego mieszkania.

Chłopiec IV :

- Cicho szumi wiatr w leszczynach,
w lesie dzień się rozpoczyna.
Najpierw świergot, gwizd radosny.
Pac ! – upadła szyszka z sosny.
I znów świergot, pisk sikorek,
Stuk – puk dzięcioł stuka w korę.
Tam kielichy dzwonki kłonią,
Słuchaj, słuchaj – czy zadzwonią ?
Nie, to szelest kropel rosy,
jakieś szumy, jakieś glosy,
głos kukułki z leśnej głębi,
szeleszczący lot gołębi.

Dziewczynka III :

- Wiecie co lubi jeleń ?
Lubi wiosenną zieleń,
lubi źródlaną wodę
i słońce i pogodę,
leśne gęstwiny, łąki,
swoje małe jelonki.
Lubi sąsiadów z lasu.
A czego nie lubi ?
HAŁASU !

Chłopiec V :

- Czy zauważyłaś, że w naturze wszystko zwraca się ku słońcu ? Najmniejsze, zasiane ziarenko zmierza
z ciemności ziemi ku słońcu. Każdy kwitnący kwiat otwiera swój kielich na słoneczne promienie.
Roślina przewyższa wszystkie chemiczne fabryki i laboratoria świata.

Dziewczynka IV :

- Kwiaty kwitną nawet wtedy, kiedy nikt im się nie przygląda.

Dziewczynka V :

- Kwiaty są silniejsze od burzy.
( … ) Tam, gdzie rozkwita jeden kwiat, pewnego dnia mogą zakwitnąć ich tysiące.

( Wychodzą wszyscy na scenę )


- ( … ) Tam, gdzie rozkwita jeden kwiat, pewnego dnia mogą zakwitnąć ich tysiące.

( Piosenka – nuty w „ Pegazem przez rok szkolny ”)

Kiedy ptaki kołują pod niebem,
kiedy zboże pochyla wiatr,
pójdźmy wtedy przed siebie
dokąd słońce powiedzie,
pójdźmy razem przez piękny ten świat.

Ref.

A radości będzie tyle,
ile świerszczy w polu gra.
A radości będzie tyle,
ile łąka liczy traw.
Jak maleńkie dwa motyle
siądźmy razem w dłoni dłoń
A radości będzie tyle,
ile ziół rozdaje woń. ( bis ) …….

Kiedy słońce ukrywa się w niebie,
spacer w deszczu niemiły ci.
Gdy ulice wciąż mokną,
patrzymy wtedy przez okno,
biegnąc w myślach, gdzie lato już śpi.



Ref.

A radości będzie tyle,
Ile było kwiatów, łąk,
A radości będzie tyle
ile jej zechcemy wziąć.
Wrócą wszystkie jasne chwile,
polne maki, świerszczy chór
i radości będzie tyle,
jakby słońce wyszło z chmur. ( bis ) ……...



Scenariusz przedstawienia został opracowany na podstawie książki E. Gałczyńskiej i Z. Garczyk
„ Uczcijmy wierszem i piosenką ”. Płock 1994 r.



Opracowała:
Barbara Czarkowska – Mucha

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie