Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Giełda papierów wartościowych

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 4032 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 

Początek Giełdy w Polsce możemy przypisać na rok 1775. Nie był to jednak najlepszy początek - sesje giełdy odbywały się dwa razy w tygodniu, bez stałych zasad funkcjonowania. Dlatego oficjalne narodziny pierwszej Giełdy Papierów Wartościowych datujemy na 12 maja 1817 roku, a stało się to w Pałacu Saskim w Warszawie. Otwarto pierwszą w Polsce Giełdę, spełniającą ogólnonarodowe normy. Sesje odbywały się w godzinach 12.00 - 13.00. W XIX w. przedmiotem handlu na giełdzie warszawskiej były przede wszystkim weksle i obligacje. Handel akcjami rozwinął się na szerszą skalę dopiero w drugiej połowie XIX w. W latach między I a II wojną światową giełdy w Polsce działały na podstawie rozporządzenia Prezydenta o organizacji giełd. Zaczęto zakładać nowe, mniejsze giełdy (skupiały wyłącznie 10% obrotów), tak więc oprócz giełdy warszawskiej istniały także giełdy papierów wartościowych w Katowicach, Krakowie, Lwowie, Łodzi, Poznaniu i Wilnie. Podstawowe znaczenie miała jednak giełda w Warszawie, na której koncentrowało się 90% obrotów. W 1938 r. na warszawskiej giełdzie notowano 130 papierów: obligacje (państwowe, bankowe, municypalne), listy zastawne oraz akcje. Z chwilą wybuchu II wojny światowej giełdy w Polsce, jak i wiele innych państwowych placówek, zostały zamknięte. Próbowano „reanimować” warszawską Giełdę po zakończeniu wojny, jednak ówczesny system gospodarki centralnie planowanej nie dał się pogodzić z jej działalnością. Zahamowało to obrót Papierami Wartościowymi na ponad 50 lat.
Wprawdzie po roku 1945 podjęto próby reaktywowania działalności giełd w Polsce, jednak ich istnienie było nie do pogodzenia z narzuconym systemem gospodarki centralnie planowanej. We wrześniu 1989 r. nowy, niekomunistyczny rząd rozpoczął program zmiany ustroju i odbudowy gospodarki rynkowej. Głównym motorem zmian strukturalnych była prywatyzacja i rozwój rynku kapitałowego. W przeciwieństwie do doświadczeń innych krajów, gdzie prywatyzacja prowadzona była w ramach istniejącej już struktury instytucji finansowych, w Polsce - równocześnie z prywatyzacją - konieczne było stworzenie niezbędnej infrastruktury rynku kapitałowego. Pięćdziesięcioletnia przerwa w funkcjonowaniu polskiego rynku kapitałowego stworzyła sytuację pustki prawno - instytucjonalnej. Oznaczało to w praktyce brak doświadczeń i wiedzy fachowej, lecz również ogromne możliwości rozwoju. Rozważając kilka alternatywnych rozwiązań, zdecydowano się na bezpośrednie nawiązanie do wzorców zagranicznych rynków kapitałowych, a więc przeniesienie nowoczesnych rozwiązań regulacji prawnych i organizacyjnych. Obserwowana standaryzacja i globalizacja rynków kapitałowych na świecie nie stwarzała większych szans oryginalnym modelom krajowym. Zaletą takiego wyboru było zdecydowane przyspieszenie procesu i przyjęcie od razu rozwiązań docelowych.


„Od dnia 12 kwietnia 1991 roku, kiedy podpisany został akt założycielski Giełdy Papierów Wartościowych, minęło zaledwie dziesięć lat. Był to okres ciężkiej pracy dla wszystkich, którzy po pięćdziesięcioletniej przerwie tworzyli na nowo polski rynek kapitałowy. Dzięki zaangażowaniu i determinacji powstała profesjonalna instytucja wykorzystująca nowoczesne rozwiązania, uznana za jedną z najlepszych w Europie Środkowej.” (J. Buzek, 2001 rok)


12 kwietnia 2003 roku, minęło dwanaście lat od podpisania aktu założycielskiego spółki Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. Z kolei 16 kwietnia 2003 roku – od pierwszej sesji giełdowej. W ciągu dwunastu lat powstał od podstaw polski rynek kapitałowy uznawany dzisiaj za wzór udanego procesu transformacji. Giełda warszawska nie tylko zdobyła zaufanie ponad miliona inwestorów i międzynarodowe uznanie, ale także przewodzi w większości kategorii w rankingach giełd Europy Środkowej – m.in. pod względem wielkości obrotów, kapitalizacji i liczby notowanych spółek.
Mówiąc o historii polskiego rynku kapitałowego nie sposób nie wspomnieć o tym, co działo się przed założeniem Giełdy – o kilkunastu miesiącach prac studyjnych, opracowywaniu założeń, tworzeniu podwalin pod instytucję, o której polscy ekonomiści mieli tylko teoretyczną wiedzę. Początkowo w Biurze Pełnomocnika Rządu do Spraw Przekształceń Własnościowych, a następnie w Departamencie Rozwoju Rynku Kapitałowego Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, grupa entuzjastów pracowała nad kształtem polskiego rynku kapitałowego.
Wzorce dla powstającego rynku zaczerpnięto z zagranicy, bowiem po pięćdziesięciu latach przerwy w funkcjonowaniu gospodarki rynkowej i zmianach w świecie, nie było powrotu do modelu przedwojennego.
W październiku 1990 roku rządy Polski i Francji podpisały umowę o współpracy przy tworzeniu giełdy Papierów Wartościowych. Podstawą dla tego porozumienia była oferta Giełdy paryskiej z czerwca 1990 roku, zaś prace nad organizacją giełdy, przy wsparciu specjalistów z Giełdy w Paryżu oraz francuskiego depozytu, trwały do marca 1991 roku. W tym czasie powstały pierwsze dokumenty opisujące strukturę rynku i proponowany model handlu. Ministerstwo Przekształceń Własnościowych pracowało również nad budowanie m popytu i podaży na rynku kapitałowym – przygotowano do prywatyzacji pierwsze przedsiębiorstwa państwowe i podjęto pierwszą kampanię edukacyjną na temat prywatyzacji. Ulotka „Zostać akcjonariuszem – rusz do akcji” przybliżała pojęcia, które wcześniej nie miały w Polsce racji bytu.
Edukacja obejmowała wszystkich – od potencjalnych emitentów, poprzez pośredników, na potencjalnych inwestorach kończąc. Uczyli się również pracownicy Giełdy i Komisji Papierów Wartościowych. Nierzadko nowo zdobytą wiedzę już następnego dnia przekazywali kandydatom na maklerów i dyrektorów biur maklerskich.
Otwarcie Giełdy i pierwsze notowanie zostało powitane przez media jako kolejny krok w przebudowie systemu gospodarczego. Szczególnie komentowano lokalizację Giełdy. Oto bowiem w budynku, w którym jeszcze do niedawna mieścił się Komitet Centralny partii komunistycznej, teraz pracują maklerzy.
Każdy kolejny rok przynosił istotne wydarzenia dla rozwoju Giełdy, jak i całego rynku kapitałowego: debiut obligacji Skarbu Państwa i pierwszej spółki spoza prywatyzacji, pierwszą emisję akcji z prawem poboru, wprowadzenie notowań ciągłych, dogrywkę i dogrywkę dwustronną. Rekordowe wzrosty i dramatyczne spadki. Pierwsze połączenie spółek giełdowych, pierwsze przejęcie i wycofanie notowań. Rekordową liczbę debiutów, nowe rynki notowań i nowe indeksy. Wprowadzenie do obrotu świadectw udziałowych i akcji Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Setną spółkę i tysięczną sesję. Pierwsze kontrakty terminowe i pierwsze warranty. Składanie zleceń przez Internet, nową siedzibę Giełdy, nowy system notowań. Dwusetną spółkę i dwutysięczną sesję. Pierwsze targi kapitałowe i pierwszą szkołę giełdową. Oto wydarzenia składające się na obraz pierwszego dwunastolecia Giełdy, których ślad można dzisiaj odnaleźć w wycinkach prasowych.
Giełda warszawska jest wciąż w wieku młodzieńczym, rozwija się i doskonali. Oprócz niej na dzisiejszy obraz rynku składają się spółki giełdowe, domy maklerskie, inwestorzy, media, dystrybutorzy informacji, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oraz Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Wszyscy ci uczestnicy rynku są współautorami sukcesu rynku giełdowego w Polsce.

Inwestorzy. Bez nich Giełda nie miałaby racji bytu. To oni stanowią o sile rynku, napędzają koniunkturę i decydują o losach spółek. Kierowani nadzieją na zysk i obawą przed stratą, starają się przewidzieć nadchodzące wydarzenia.
Na Giełdę napływali powoli ucząc się, że na rynku kapitałowym wygrywa ten, który najlepiej zrozumie mechanizmy obrotu i trafniej analizuje sygnały napływające ze spółek.
W pierwszych latach inwestorzy zbierali się przed nowym budynkiem Giełdy, wymieniając informacje o nowych ofertach, tendencjach rynku, wielkich inwestorach. Bardziej doświadczeni gromadzili wokół siebie grupki nowicjuszy, nowi starali się wyłowić sens z zasłyszanych informacji.
Przedwojenną giełdę pamiętali nieliczni ze starszego pokolenia, młodsi mogli ją znać z opowiadań rodzinnych i filmów. Jednakże dzisiejsza Giełda jest zupełnie inna – mniej hałaśliwa, skupiona i wyposażona w komputery. Żeby ją zrozumieć, trzeba się jej uczyć. Inwestorzy więc studiują, jak ustala się kurs dnia, jak założyć zlecenie, jak czytać tabelę giełdową, dokonywać analizy technicznej i fundamentalnej, odczytywać wskaźniki...
Kiedy na początku 1993 roku kursy giełdowe gwałtownie wzrastały, na Giełdę zaczęli napływać nowi inwestorzy. Im więcej było inwestorów, tym szybciej kursy pięły się w górę. Im szybciej kursy szły w górę – tym więcej było inwestorów.
W 1994 roku domy maklerski otworzyły milionowy rachunek inwestycyjny. Na pewien czas wrócił horror gospodarki niedoborów – kolejki, tym razem po akcje. Oferta prywatyzacyjna Banku Śląskiego przyniosła absolutny, niepobity do dzisiaj rekord – na akcje zapisało się osiemset tysięcy inwestorów. Byli to głównie ci, którzy wierzyli, że na Giełdzie można tylko wygrać.
Kiedy w marcu 1994 roku nastąpiło załamanie i kursy spadły w ciągu miesiąca o pięćdziesiąt procent, inwestorzy szybko zorientowali się, że popełnili błąd wynikający z niedostatecznej wiedzy i braku rozsądku.
Rozwój technologii i zmiany organizacji handlu sprawiły, że rynek przestał przyciągać inwestorów. Nowe warunki wymusiły kontakty z domem maklerskim, gdzie składa się zlecenia, gdzie jest sala dogrywkowa i dostęp do serwisów informacyjnych.
Pojawił się nowy typ inwestorów – inwestorzy instytucjonalni, pierwszymi były fundusze powiernicze, później emerytalne, powstałe w wyniku reformy systemu emerytalnego w 1999 roku. Część ogromnych środków, które stale do nich napływają musi być lokowana na Giełdzie.
Należy wspomnieć o inwestorach zagranicznych, których operacje stanowią 35% obrotu Giełdy warszawskiej.
Inwestorzy coraz bardziej oddalają się od Giełdy. Postęp technologiczny sprawia, że nie trzeba dziś nawet wychodzić z domu, żeby kupić lub sprzedać akcje na Giełdzie. Coraz więcej domów maklerskich oferuje możliwość składania zleceń przez Internet. Dzięki temu powstała nowa kategoria inwestorów zarabiających na wielokrotnym kupowaniu i sprzedawaniu papierów wartościowych w ciągu dnia. Paradoksalnie więc fizyczne oddalenie od Giełdy sprawia, że inwestorzy mogą być bliżej rynku.

Ludzie to największy potencjał i siła napędowa każdego przedsięwzięcia, dlatego Giełda, jako instytucja nieustannie się rozwijająca, skupia ludzi o szczególnej pasji działania.
Pierwsi ludzi Giełdy warszawskiej wywodzili się z różnych środowisk zawodowych, ukończyli różne kierunki studiów, często bardzo dalekie od wyzwania, przed którym stanęli. Wraz z rozwojem rynku giełdowego rosła liczba wykwalifikowanych pracowników, powstawały biura maklerskie. Dziś na liście licencjonowanych maklerów znajduje się blisko 1800 nazwisk, doradców inwestycyjnych jest ponad 180.
W dwunastym roku jej funkcjonowania Giełdą warszawską kieruje pięcioosobowy Zarząd, jej działalność nadzoruje dwunastoosobowa Rada Nadzorcza, a ponad dwustu pracowników jednoczy swój wysiłek na rzecz jej rozwoju i prawidłowego funkcjonowania. Nieco ponad połowa ogólnej liczby pracowników to kobiety, a średnia wieku zatrudnionych wynosi 36 lat. Niektórzy towarzyszą Giełdzie od pierwszych dni, inni związali z nią swe zawodowe losy całkiem niedawno. Cechą wspólną wszystkich ludzi Giełdy jest profesjonalizm w działaniu, któremu Giełda warszawska zawdzięcza swoje oblicze w 2003 roku.

Z możliwości, jakie daje współpraca międzynarodowa, Giełda warszawka korzysta od początku swego istnienia, a właściwie korzystała już na długo przed swoim oficjalnym powstaniem. Bliska współpraca z francuskimi partnerami pozwoliła Giełdzie pomyślnie wystartować, a następnie wpływać na rozwój rynku przez wprowadzenie systemu transakcyjnego nowej generacji.
Wzorowanie się na dobrych, sprawdzonych rozwiązaniach organizacji rynku giełdowego zaowocowało uznaniem środowisk międzynarodowych; w 1994 roku Giełda warszawska została przyjęta do Międzynarodowej Federacji Giełd Papierów Wartościowych FIBV. Przez kilka lat GPW była jedynym członkiem tej organizacji z Europy Środkowej. Członkostwo w FIBV uwarunkowane jest bowiem spełnieniem ściśle określonych kryteriów, charakterystycznych dla rynków dobrze zorganizowanych i zapewniających inwestorom właściwy poziom ochrony oraz bezpieczeństwa obrotu.
Giełda warszawska uczestniczy również w pracach innych organizacji międzynarodowych: Federacji Europejskich Giełd Papierów Wartościowych (jako członek stowarzyszony), Międzynarodowej Organizacji Komisji Papierów Wartościowych i Giełd IOSCO (jako członek afiliowany) oraz Stowarzyszenia Producentów Oprogramowania i Informacji SIIA. Działając w tych organizacjach, Giełda zarówno czerpie z doświadczeń innych rynków, jak i wnosi własne, przyczyniając się do rozwoju standardów globalnego rynku kapitałowego.
Globalizacja rozwój technologii i liberalizacja przepływów kapitałowych sprawiają, że konkurencja między giełdami staje się coraz bardziej widoczna. Jednocześnie służąc swoim inwestorom i odpowiadając na ich potrzeby, giełdy coraz ściślej ze sobą współpracują. Przejawem współpracy są m.in. zawierane między giełdami porozumienia o wymianie informacji. Giełda warszawska zawarła takie porozumienie z giełdami w Londynie i Paryżu.
Giełda warszawska blisko współpracuje z giełdami Europy Środkowej i Wschodniej, które stanowią grupę o bardzo zbliżonej charakterystyce. Działają w krajach o podobnych doświadczeniach – po kilkudziesięciu latach systemu gospodarki planowanej centralnie, z dość krótką historią gospodarki rynkowej.
Lepszej współpracy i porozumieniu służą nie tylko oficjalne konferencje i seminaria. Od 1994 roku pracownicy giełd Europy Środkowej spotykają się na olimpiadzie sportowej. Zawody te organizuje co roku inna giełda regionu. Przez ten jeden dzień w roku liczą się nie punkty indeksowe, lecz te zdobyte w rywalizacji sportowej – w siatkówce, koszykówce, piłce nożnej i innych dyscyplinach.
Techniczne początki Giełdy były prawdziwie pionierskie. Wobec braku infrastruktury i jakiegokolwiek zaplecza technicznego dla tworzącej się Giełdy trzeba było starać się o wszystko – o linie telefoniczne, zasilane ze stabilnym napięciem i każdy komputer. Co prawda obrót giełdowy był skomputeryzowany od początku, jednak pracownicy Giełdy zbierali na parkiecie zlecenia wypisywane na karteczkach – niebieskich dla kupna, różowych dla sprzedaży. I choć nie istniało – jak na giełdzie przedwojennej – notowanie głosem, to wyniki sesji ogłaszano przez mikrofon. Na zdjęciach z początków Giełdy, oprócz komputerów PC, uwagę zwraca biała, trzyskrzydłowa tablica, na której odręcznie wypisywano kursy i wolumeny obrotu poszczególnych papierów wartościowych. Dość szybko na sali notowań pojawiła się pierwsza elektroniczna tablica świetlna, na której przesuwały się informacje o ustalonych na sesji kursach. Początkowo tablica była mała, jednowierszowa, ale po pewnym czasie jej miejsce zajęła większa, wyświetlająca po kilka wierszy jednocześnie. Gdy spółek przybywało, trzeba ją było wymienić po raz kolejny, tym razem zdecydowano się jednak na inną technologię: poszczególne znaki nie były wyświetlane przez kombinację zielonych diod, lecz układały się z mozaiki ciekłych kryształów o ciepłej bursztynowej barwie. Tablica ta działała na parkiecie w budynku CBF do 16 listopada 2000 roku – dnia ostatniej sesji na starym parkiecie – by pojawić się na nowej sali giełdowej w styczniu 2001 roku. Niedługo potem obok niej wyrosła nowa tablica najnowszej generacji: multimedialna ściana wideo umożliwiająca wyświetlanie każdego rodzaju obrazu – od tabeli notowań, poprzez wykresy, aż po obraz telewizyjny. Warto dodać, że pierwsza tradycyjna tablica do ręcznego notowania wykorzystywana była przez długi czas – stosowano ją do zapisywania kursów w notowaniach ciągłych obligacji aż do roku 1995, kiedy notowania te zostały ostatecznie przeniesione do systemu komputerowego .
Innym, łatwo zauważalnym elementem infrastruktury technicznej na sali giełdowej, były terminale maklerów – specjalistów. W miarę rozwoju rynku terminale zapełniły parkiet, ale i one zniknęły wraz z maklerami specjalistami w dniu uruchomienia systemu giełdowego WARSET.
Dużo poważniejsze zmiany zachodziły jednak w miejscach niewidocznych dla obserwatorów. Instalacja coraz szybszych komputerów IBM, utworzenie ośrodka zapasowego dla poprawy bezpieczeństwa obrotu, rozwój sieci lokalnej, okazały się korzystne dla inwestorów dzięki zwiększeniu szybkości i komfortu obsługi. Wśród tych zmian ważne miejsce zajmuje uruchomienie w 1994 roku systemu dystrybucji informacji w czasie rzeczywistym, który wyraźnie zmienił zachowania inwestorów. W początkach działania Giełdy bowiem, by poznać wyniki sesji, inwestorzy zbierali się na parkiecie, natomiast po uruchomieniu pierwszego systemu dystrybucji danych giełdowych w telegazecie TVP parkiet opustoszał.
Prawdziwa rewolucja techniczna nastąpiła na Giełdzie 17 listopada 2000 roku z chwilą uruchomienia nowego systemu giełdowego WARSET. Kupiony od Giełdy francuskiej system od pierwszego dnia spełnił pokładane w nim nadzieje: zwiększył komfort obsługi klientów, umożliwił automatyczną obsługę zleceń składanych przez Internet, rozszerzył zakres przekazywanych informacji giełdowych, zapewnił większą wydajność. Nowoczesna technika wpłynęła również na wygląd samego parkietu – zniknęli z niego maklerzy specjaliści, a maklerzy animatorzy wypełniają swoje funkcje, pracując w macierzystych biurach maklerskich.

Media towarzyszą Giełdzie od momentu jej narodzin. Wyniki pierwszej sesji giełdowej (16 kwietnia 1991) odczytane zostały w blasku fleszy oraz pod czujnym okiem kamer. Na sali notowań kłębił się tłum podekscytowanych dziennikarzy. Relacje z narodzin Giełdy trafiły na czołówki telewizyjnych serwisów i pierwsze strony gazet. Po pierwsze widzowie zobaczyli maklera w czerwonych szelkach symbolizującego zachodzące zmiany.
3 września 1991 roku ukazał się pierwszy nr „Ceduły Giełdy Warszawskiej” – oficjalnego biuletynu Giełdy, który publikowany jest po każdej sesji.
W sierpniu 1992 roku GPW uruchomiła Komputerową Informację Giełdową (KING), zawierającą m.in. informacje z notowań oraz raporty przesyłane przez spółki. Rok później niecierpliwi inwestorzy mogli już poznać wyniki sesji za sprawą uruchomionej informacji telefonicznej .
Obok prasy w przekazywaniu informacji o Giełdzie wyspecjalizowały się również programy telewizyjne i radiowe. Obecnie najwięcej miejsca informacji giełdowej poświęcają programy: Giełda (TVP1), Informator Giełdowy (Polsat 2), Fakty, ludzi, pieniądze (TVN), Biznes Informacje (Polsat) oraz Radio Biznes (Polskie Radio,
Program I ).
Elektroniczny system obrotu sprawił, że parkiet giełdowy jako miejsce handlu papierami wartościowymi mógłby nie istnieć. Ale giełda to nie tylko parkiet. To także symbol tego rynku.
Warszawa początku transformacji była miastem bez infrastruktury, gdzie sprawnie działający telefon był przedmiotem zazdrości, a wynajem lokali na działalność gospodarczą kosztował bardzo dużo. Stąd pierwszym wyzwaniem dla nowej Giełdy stało się znalezienie siedziby z dostępem do wielu linii telefonicznych, z możliwością umieszczenia w bezpośrednim sąsiedztwie domów maklerskich – członków Giełdy. Takim miejscem okazał się – sprawiła to ironia losu czy może raczej sprawiedliwość dziejowa – gmach zajmowany wcześniej przez Komitet Centralny PZPR. W budynku tym, nazwanym Centrum Bankowo – Finansowe „Nowy Świat”, Giełda mieściła się przez pierwsze 9 lat. Rozrastała się, zajmowała kolejne piętra i skrzydła budynku.
Razem z Giełdą zmieniał się również sam gmach, przechodząc kolejne modernizacje poprawiające warunki pracy. Zmienił się także jego wygląd – na zewnątrz pojawiły się reklamy – synonim nowych czasów.
Kiedy Giełda okrzepła konieczne stało się znalezienie nowej siedziby.
Centrum Giełdowe przy ulicy Książęcej, nowo wybudowany nowoczesny biurowiec, do którego Giełda przeprowadziła się w połowie 2000 roku, każdym swym elementem symbolizuje polski rynek kapitałowy – szklane ściany wewnątrz gmachy nawiązują do przejrzystości rynku i nieskrępowanego dostępu do informacji. Nasycenie elektroniką przypomina o nowoczesności systemu transakcyjnego, a kamień i beton nasuwają skojarzenie z solidarnością i bezpieczeństwem.
Dla wypełnienia swej misji edukacyjnej Giełda umieściła w Centrum Giełdowym galerię dla publiczności, z której można oglądać parkiet i pracę ludzi – teraz już miejsce symboliczne, bo bez maklerów.
Centrum Giełdowe od razu przyciągnęło uwagę mediów i organizatorów życia publicznego, jest bowiem doskonałym miejscem do organizowania konferencji prasowych, spotkań środowiska rynku kapitałowego. Stanowi poprzez swoją architekturę i symbolikę, idealne miejsce ważnych wydarzeń. Budynek ten wybrał premier Wielkiej Brytanii, by wygłosić przemówienie w rozszerzeniu Unii Europejskiej, a prezydent Warszawy zorganizował w nim spotkanie z przedstawicielami krajowych Komitetów Olimpijskich. Kręci się tu filmy reklamowe i urządza bale. Zapewne niedługo warszawiacy zaczną się tu umawiać na randki.
Jedenastoletni okres funkcjonowania GPW wykazał, że Giełda stała się trwałym elementem infrastruktury polskiej gospodarki rynkowej. W konkurencyjnym otoczeniu giełd Europy Środkowo - Wschodniej, powstając jako trzecia chronologicznie giełda - po Lublanie i Budapeszcie - wysunęła się na czołową pozycję pod względem kapitalizacji i obrotów. Wiodąca pozycja GPW w Europie Środkowo-Wschodniej, rodzi satysfakcję, ale nie może być traktowana jako przesądzona na zawsze. Na tle wielkich giełd światowych GPW usytuowana jest wśród mniejszych giełd lokalnych.
AUTOR: BARBARA RZĄCA

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie