Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Bohaterowie są zmęczeni

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1990 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 Scenariusz przedstawienia z okazji zakończenia roku szkolnego w ZSG w Poznaniu.

Scena I
Przyjedź mamo, na przysięgę
Zaproszenie wysłał szef.
Syn ci wyrósł na potęgę,
Przyjedź, zobacz, twoja krew Bis

Przy tej piosence na scenę wchodzą dwaj żołnierze ubrani w kuchenne stroje. Niosą kociołek i ciągną worek z ziemniakami. Siadają. Za nimi wchodzi sierżant. Żołnierze stają na baczność.

Sierżant:
Żołnierze, do południa ten kocioł ma być pełny!
Żołnierze: ( w postawie na baczność)
Tak jest, panie sierżancie!

Scena II

Żołnierze powracają do obierania i rozmawiają.

Żołnierz I:
Dostałem wczoraj list od Jacka. Pamiętasz Jacka?
Żołnierz II:
Jacka? Którego?
Żołnierz I:
Tego z I kl, z technikum
Żołnierz II:
Aaa, pamiętam. Co u niego?
Żołnierz I:
Studiuje, ożenił się, nieźle mu się wiedzie.
Żołnierz II:
Takim to dobrze.
Żołnierz I:
Nie to co my, wśród tych trepów.
Zza sceny dochodzi śpiewna recytacja:

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Co to będzie, co to będzie.
Żołnierze przerywają na chwilę obieranie, patrzą po sobie. Ponownie rozlega się śpiew.

Żołnierz I:
Słyszałeś?
Żołnierz II:
Niby co?
Trzeci raz rozlega się śpiew. Obaj wstają i niepewnie rozglądają się po scenie.
Żołnierz I:
Ki diabeł? Duchy, czy co?
Scena III

Rozlega się bohaterska muzyka ( np. Rocky) Żołnierze przestraszeni rozbiegają się.
Wchodzi Zeus.

Zeus:
Głowa mi pęka, Hera zrzędzi, dzieci się awanturują, a bogowie kłócą. Prometeusz spiskuje, Ares szuka zaczepek, a Nike pragnie zwycięstw. Syzyf sieje plotki i oszukuje. Nie mam chwili spokoju na Olimpie.

Żołnierz I:
Skądś go znam.
Żołnierz II
Wygląda jak nasz stary.
Żołnierz I:
Generał?! Coś ty! To jakaś strasznie niedzisiejsza figura, coś jakby z mitu, chyba na polskim o nim słyszałem.
Żołnierz II:
Pisarz jakiś?
Żołnierz I:
Raczej bohater.

Zeus: ( kontynuuje)
Nawet Afrodyta, moja ulubienica, mizdrzy się przed lustrem... ( przerywa w pół słowa)

Na scenę wbiega dziewczyna ubrana zwiewnie, kobieco w kapeluszu, a w tle rozlega się piosenka:
Być kobietą, być kobietą
Mieć pół kilo biżuterii
Kapelusze takie duże
I od stałych wielbicieli
Wciąż dostawać listy, róże

Zeus ( kontynuuje):
Dosyć mam swej boskości. Chętnie opuściłbym boski panteon, chociaż na chwilę. Ziemianki są takie ponętne. Ach, ciepłe kapcie, wygodny fotel i wieczorne fakty. Ambrozję oddam za schabowego z ziemniakami i pomidorową z ryżem, a nektar zastąpię chłodnym browarem.

Zeus zastyga w pomnikowej pozie.







Scena IV

Zza sceny rozlega się śpiewna recytacja:

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie.

Rozlega się kolejna bohaterska muzyka. Wchodzi Roland ( zbroja, miecz, tarcza):

Żołnierz II:
Tego znam! To jakiś harleyowiec, co mu motor zardzewiał.
Żołnierz I:
Raczej zbroja. Pamiętam tego gościa, wisiał na gazetce w sali historycznej.
Żołnierz II:
Król jakiś?
Żołnierz I:
Coś koło tego...

Roland:
Plan miał być taki : Bóg – honor – i ojczyzna. Zgodnie z wzorcem.

Reklama: Jeśli coś ci mówi, że jesteś urodzonym strategiem,
sprawdź się w Multi Lotku.
( Reklamy te są parodią znanych wszystkim reklam telewizyjnych. Pomysłowość ich prezentacji pozostawiłam uczniom)
Roland:
A teraz mózg mi się uszami wylewa, zbroja rdzewieje, a miecz stępiał.

Reklama: Hameraid na metal i już!

Roland:
Zakuli mnie w to żelastwo, ustawili na pomniku i każą naśladować. Miliony młodych żołnierzy kroczą tą drogą.

Żołnierz I:
To o nas.
Żołnierz II
Niezupełnie. Zmieniono ustawę o honorze.
Żołnierz I:
?????

Roland zastyga w pomnikowej pozie.







Scena V

Zza sceny dobiega śpiewna recytacja:

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Co to będzie, co to będzie.

Rozlega się bohaterska muzyka. Wchodzi święty Aleksy ( kaptur, wór pokutny, różaniec itp.)

Żołnierz I:
A to co za klecha?
Żołnierz II:
Biedak raczej lub żebrak.
Żołnierz I:
Tacy też są bohaterami?
Żołnierz II:
Jeżeli tak, to sporo tych bohaterów w naszych czasach.

Aleksy:
Głupi byłem. Unieszczęśliwiłem piękną, młodą żonę, stałem się przyczyną zmartwień moich rodziców, pieniądze też mogłem lepiej spożytkować.

Reklama:
Fundacja TVN nie jesteś sam.

Aleksy:
A wszystko w imię świętości. Własnej, oczywiście. Współcześni uczniowie, ci nieliczni, którzy czytają lektury, zarzucają mi egoizm. A przecież tak naprawdę chodziło o wzór i nie ja go wymyśliłem. Mam dosyć biedy, głodu i domu pod schodami z deszczem pomyj. Myślę, że zasłużyłem na odrobinę luksusu.

Reklama:
Serki Hohland to wydatek, który się opłaca,
Bo kupujesz to, co najlepsze.

Żołnierz I:
Ależ w nim dużo goryczy
Żołnierz II:
Ktoś przecenił jego możliwości
Żołnierz I:
Kto?
Żołnierz II:
Trudno powiedzieć, nie podpisał się.

Aleksy zastyga w pomnikowej pozie.



Scena VI

Zza sceny dochodzi śpiewna recytacja:

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Co to będzie, co to będzie.

Rozlega się bohaterska muzyka. Wchodzi Makbet ( zakrwawiony płaszcz)

Makbet:
Precz z moich oczu! Zapadnij się w ziemię!
Krew twoja zimna, kości twe bez szpiku,
Nie ma już siły widzenia w twych oczach,
Którymi błyszczysz.

Żołnierz I:
Ponura jakaś persona
Żołnierz II:
Mów jaśniej
Żołnierz I:
Na moje oko źle skończył
Żołnierz II:
Niby , że ( gest podcinania gardła)

Makbet:
Życie jest powieścią idioty. Za późno to zrozumiałem. Szekspir kazał mi zdradzać i zabijać, obarczył szaloną żoną i bujną wyobraźnią. Zrobili ze mnie drania żądnego władzy i przestrogę dla potomnych. Stałem się postacią, chociaż byłem człowiekiem. Jestem już wyczerpany.

Reklama:
Duracel zawsze wygrywa
Duracel- 8 razy dłużej.

Żołnierz I:
Baterie mu się skończyły, czy jak?



Makbet zastyga na pomniku.








Scena VII
Wchodzi sierżant.
Sierżant:
Co tu się dzieje do diaska?!
Zolnierz I:
Melduję panie sierżancie, że duchy jakieś...
Sierżant:
Co to za przebierańcy?
Zólnierz II:
Zmęczeni jacyś bohaterowie...
Sierżant:
Ja wam dam bohaterstwo! Baczność, spocznij, w tył zwrot
Przez chwilę musztruje żołnierzy. Bohaterowie nieudolnie próbują nadążyć.
Sierżant:
A wy co, ruszać się zapomnieliście.
Dwa tygodnie czyszczenia toalet – do Zeusa
Zbrojownia – do Rolanda
Miesiąc mycia schodów – do Aleksego
Służba wartownicza – do Makbeta
Popłoch wśród bohaterów.
Roland:
To my już wolimy do literatury!
Zeus:
Na Olimp! Hero, gdzie jesteś?!
Makbet:
Wracajmy do książek!
Aleksy:
Mea culpa, mea culpa ( bije się w piersi)
Bohaterowie uciekają ze sceny.
Sierżant ( do żołnierzy):
A wy do kotła!
Żołnierze powracają do obierania
Żołnierz I:
Co ty na to?
Żołnierz II:
Brr, przyjemniaczek.
Żołnierz I:
Czy te pyry kiedyś się skończą?
Żołnierz I:
Wiesz co, myślę sobie, że gdybyśmy czytali lektury, nie trafilibyśmy do tej dziury.
Rozlega się piosenka
Przyjedź mamo na przysięgę...
Żołnierze z kociołkiem i ziemniakami wychodzą.
Przy dźwiękach bohaterskiej muzyki wchodzą wszyscy do ukłonów.
Scenariusz opracowała: Maria Czwakiel

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie