Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Rozwój słownictwa

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1694 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 

Za jeden z ważnych rysów języka polskiego w ostatnich latach uważa się powszechnie wzmożony dynamizm rozwoju, widoczny przede wszystkim w słownictwie. Ostatnie lata, to okres przemian gospodarczych, społecznych, kulturalnych w naszym kraju. Zmiany te wywołały różnorodne procesy nazewnicze. Nowe instytucje, funkcje, zawody, metody pracy oraz wiele pojęć abstrakcyjnych trzeba było jakoś nazwać, żeby móc sprawnie, bez przeszkód porozumiewać się. To wielkie zapotrzebowanie leksykalne powstało jednak nie tylko w związku z przewartościowaniem wielu pojęć i zjawisk w świadomości społecznej, z chęcią wyrażenia ich nowej oceny, ale także z przemianami ich obiektywnej rzeczywistości.

W życiu codziennym z pewnością częściej wypowiadamy się ustnie niż pisemnie. Dlatego też powinniśmy przykładać dużą wagę do tego, aby nasza wymowa była poprawna. Wymowa polska nie jest jednolita. Nawet obserwując język ludzi wykształconych, mówiących poprawnie, zauważa się u nich pewne różnice w wymowie, jeśli pochodzą z różnych stron Polski. Dążenie do ekonomiczności jest podstawową tendencją działającą w języku. Powszechnie wiadomo, iż wyrazy najczęściej używane są zarazem wyrazami najkrótszymi. Oszczędność języka posunięta jest bardzo daleko. W stylistycznej odmianie potocznej owe oszczędnościowe tendencje działają najsilniej. Dążenie do skrótu to jedna z cech charakterystycznych stylu potocznego oraz dla języka prasy.

Jednym z przejawów dążenia do osiągnięcia zwięzłości struktury jest produktywność przymiotników odrzeczownikowych tworzonych za pomocą formantu -owy (np. przyszłościowy, szkoleniowy itp.), decyduje o tym niewątpliwie ich "pojemność" znaczeniowa, możność wyrażenia za ich pomocą bogatych treści, a jednocześnie uniknięcia dłużyzn w opisie. Dogodniejsze dla mówiącego jest posłużenie się związkiem "obiady stołówkowe", zamiast "obiady podawane w stołówkach", "gest grzecznościowy", zamiast "gest uczyniony w grzeczności".

Kolejnym przejawem tendencji do skrótów w słowotwórstwie jest proces uniwerbalizacji. Polega on na tym, że wyrażenie złożone z rzeczownika i określającego go przymiotnika, np. samolot odrzutowy, łódź motorowa, dom poprawczy, zostają zastąpione nazwami jednowyrazowymi: odrzutowiec, motorówka, poprawczak.

Nie ulega wątpliwości, że głównym wzorem językowym współczesnego człowieka są środki masowego przekazu (prasa, radio, telewizja). W praktyce przeciętny członek społeczeństwa styka się na co dzień więcej z językiem radia , telewizji i codziennej prasy niż z językiem literatury. Jest to bardzo istotna zmiana w sposobie komunikacji językowej. Z jednej strony prasa, radio i telewizja są we współczesnym języku czynnikiem stabilizującym, lecz z drugiej - główna siłą sprawczą i głównym przekaźnikiem wszelkich innowacji, bardzo łatwo utrwalających się w społeczeństwie.

Profesor Jan Miodek i profesor Jerzy Bralczyk - dwaj znani językoznawcy, strażnicy języka polskiego, specjaliści od języka mówionego i pisanego na pewnej konferencji prasowej stwierdzili, że problem z pisaniem i mówieniem mają wszyscy: ludzie sukcesu, przedsiębiorcy, dziennikarze, nawet aktorzy i politycy mówią coraz gorzej. Językoznawcy protestują, że zachwaszczamy język niepoprawnie użytymi słowami. Wskazują właściwe formy, wycofują wyrazy przestarzałe. Czasem uchylają czoła przed nowoczesnością, która dynamizuje nasz język - wtedy rozważnie zastanawiają się nad zmianami w języku, proponują nowe formy.

Wyrazy obce w nowym języku istnieją czy tego chcemy, czy nie. Należy więc nauczyć się poprawnie nimi posługiwać, by nie narazić się na niezrozumienie lub po prostu śmieszność.

Można odnieść wrażenie, że zapożyczeń we współczesnej polszczyźnie jest więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Z obliczeń językoznawców wynika jednak coś innego. Ich napływ w latach 90, wcale nie jest większy od tego, z jakim mieliśmy do czynienia wcześniej.

Do niedawna językoznawcy nie lubili wyrazów obcych. Na początku wieku obco brzmiący kurort za wszelką cenę próbowali zastąpić uzdrowiskiem, niemiecki szlafrok - polską podomką. Teraz nie są już tak radykalni. Każdy nowy wyraz zapożyczony z innego języka, zanim wejdzie do zasobu słownictwa ogólnego i stanie się dla wszystkich zrozumiały i zaakceptowany, musi przejść długą i niełatwą drogę.

Dotychczasowa bardzo surowa ocena zapożyczeń ostatnimi więc czasy złagodniała.

Nikt nie boleje nad zaśmiecaniem języka rozbrzmiewającym heblem, komputerem, hydrożelem, liposomem, hamburgerem czy aerobikiem. Języki obce dostarczają swoich wyrazów tam, gdzie polszczyzna nie zdążyła jeszcze zagospodarować rodzimymi określeniami. Copywriter czy researcher to zawody, których nazwy, przynajmniej na razie nie maja odpowiedników w języku polskim. Wyrazów obcych nie musimy z pewnością używać tam, gdzie mogą być one zastąpione przez polski odpowiednik. Tak wygląda sprawa z wyrazem sponsor, który ma "polski" odpowiednik - fundator czy czasownikiem partycypować, który można z powodzeniem zastąpić słowem współuczestniczyć.

Zmiany w języku są konieczne. Ogromna liczba wyrazów zapożyczonych to wyrazy bez wątpienia potrzebne naszemu językowi. Świat bardzo szybko się zmienia, konieczne jest więc nieustanne uzupełnianie zasobu języka o nazwy nowych rzeczy, które dopiero powstały. Wraz z pojawieniem się radaru powstała w polskim słownictwie luka, którą trzeba było uzupełnić, a ponieważ wynaleźli go Anglicy, więc pożyczyliśmy sobie również to słowo. "Sputnik" jest wyrazem pochodzenia rosyjskiego, naturalną koleją rzeczy nazwę zapożyczyliśmy więc z rosyjskiego. Wyrazów obcych używamy więc wszędzie tam, gdzie polskie odpowiedniki nie oddają w pełni tego, co chcemy powiedzieć. Dziedziną, w której wyrazy obce maja bezwzględne pierwszeństwo przed rodzimymi, jest terminologia naukowa, a chodzi o to, by we wszystkich językach pewne terminy brzmiały podobnie i były powszechnie zrozumiałe w środowisku międzynarodowym, np. astrofizyka, wideotelefon, komputer.

Język odgrywa ogromna rolę w życiu człowieka. Wobec tak ważnego dla nas narzędzia nie możemy być obojętni. Powinniśmy wobec języka wykazywać aktywną postawę, uczestniczyć w jego rozwijaniu i usprawnianiu. Aby było to możliwe, to trzeba starać się język poznawać i rozumieć, śledzić jego sukcesy i potknięcia, a także odpowiednio reagować na owe zmiany.

Bibliografia :

  • B. Kreja, Mówię, więc jestem. Rozmowy o współczesnej polszczyźnie, 2000r.
  • D.Buttler, Kultura języka polskiego, 1993r.
  • B. Klebanowska , W. Kochański, A. Markowski, O dobrej i złej polszczyźnie, 1985r.

    mgr Bożena Frieda
    Szkoła Podstawowa im. J. Korczaka w Przechlewie

  • Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

    X


    Zarejestruj się lub zaloguj,
    aby mieć pełny dostęp
    do serwisu edukacyjnego.




    www.szkolnictwo.pl

    e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
    - największy w Polsce katalog szkół
    - ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




    Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

    Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




    Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie