Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Spacer po Ostrołęce

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1573 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

To opowiedz mi dziadku jak to kiedyś było ?
Nad brzegami Narwi, wśród tych ostrych traw, jak się ludziom żyło?


,,SPACER PO OSTROŁĘCE” - SCENARIUSZ WIDOWISKA





DZIADEK
Moja wnusiu! Zegar już nam południe odmierza.
Popatrz jak pięknie lśni w słońcu ratuszowa wieża!
Melodia płynie miła dla ucha, każdy przechodzień chętnie jej słucha.

NARRATOR
Pogoda dziś piękna, na spacer pójdźmy sobie.
Dziadek swojej wnuczce o naszym mieście opowie.

WNUCZKA
To opowiedz mi dziadku jak to kiedyś było ?
Nad brzegami Narwi, wśród tych ostrych traw, jak się ludziom żyło?

DZIADEK
Ostre trawy, mówisz... one brzegi rzeki gęsto porastały.
Wśród nich właśnie, naprzeciw ujścia Omulwi do Narwi
Gród powstał mały.
Ostrołęką, od wydmowych traw go nazwano,
A wójtostwo w ręce Świętosława oddano.
Za sprawą księcia Mazowsza, Siemowita trzeciego to się stało,
Który wyraził życzenie, by mieszczanom dobrze się działo.

PIOSENKA ,,Nad błękitną moją Narwią”

NARRATOR

Moi państwo mili, jakieś dziwne postacie z mgieł się wyłaniają.
Ku nam powoli i ociężale podążają.
A! To chłopy jakich dziś mało!
Żyli tu kiedyś nad Narwią, opowiedzą nam , jak tu dawniej bywało.

Fragmenty A. Chętnika:

Stary puszczak, Walenty,
człowiek, jakich dziś mało,
opowiadać jął młodym,
jak to dawniej bywało:

W dawne czasy- powiada –
kiedy byłem ja młody,
kiedy z wichrem i burzą
mogłem chodzić w zawody,
kiedy byłem zdrów rześki,
jakby roczny nieźwiadek,
kiedy byłem sil pełen,
a nie stary, ot, dziadek,
lepiej wtedy bywało!
Nikt na nędzę nie biadał...
Bór tu wszędy był taki,
że aż z niebem – hej! – gadał;
toteż pięknie tu było
aż do późnej jesieni
ponad Narwią, co cała
przepływała w zieleni;
w rzekach ryby nie brakło,
również w dołach jeziorach,
co jak lustra świeciły
między drzewem po borach.
A co ptactwa po trzcinach
I zaroślach kwiliło,
co się zwierza po kniejach
i ostępach gnieździło!
Kto tam tropił zająca
albo lisa u licha,
kiedy grubej zwierzyny
było wszędy do grzecha!
Wilka, sarnę, niedźwiedzia
na cel tedy się brało
Tak to, moje chłopaki,
Dawniej w Puszczy bywało...

A wśród borów sosnowych
na wyciętych polanach
żyli nasi ojcowie
w swoich burych sukmanach;
mieli ziemi kawałek,
i jak nigdzie – swobodę.

Każdy Kurpik w swym boru
miał pszczół w barciach bez miary,
nawet miód ten puszczaki
za podatek dawali
do urzędów królewskich.
Bo jak Narew płynęła,
toć po całym jej brzegu
Puszcza z miodu słynęła.
A na święty Bartłomiej,
twoje, święto bartniku,
było granie i tańce,
nawarzono krupniku.
Miodobranie gdy przeszło,
wtedy całe pudłaki
tego miodu za złoto
zabierali Prusaki.
Kiedy jesień nadeszła
I czas miodu przeminął,
Kurp brał płody na trawę
i po Narwi hen płynął,
by coś grosza zarobić.
Miał poza tym dość czasu,
zwykle strzelbę brał z sobą
i szedł w knieje do lasu.

Całą Puszczą zarządzał
swój starosta z wyborów,
którym zwykle zostawał
starszy bartnik od borów.
On był ojcem dla wszystkich,
sprawiedliwie nam rządził,
bał się Boga, czcił wiarę,
winnych karcił i sądził.
I powoli płynęły
lata w pracy i trudzie,
Kurpik siedział szczęśliwy
na polanie w swej budzie;
nigdy puszczy nie rzucił,
choć szła bieda do chaty...
Ejże! chłopcy, wy, młodzi,
tak tu było przed laty!


NARRATOR

Przed dziadkiem i wnuczką dostojni goście się zjawiają.
To dawni książęta, Herb miasta odsłaniają.

A.Sierzputowski- ,,Ty ptaku ochraniaj”

Ty ptaku ochraniaj to życie na co dzień
Gdzie wśród piasków laski i karaski
mit wolnego Kurpia w puszczańskiej zagrodzie
legendą się snuje aż po dach góralski

Ty ptaku ochraniaj swój dom białoskrzydły
gdzie lot spłoszony śmiały lot ukoi
gdzie wróg spokoju nie zaznawał nigdy
kiedy Kurp wyznaczał granice podboju

Ty ptaku ochraniaj- bo duch tu hardy
przywykły walczyć z przeciwnością losu
ile trudu w chlebie tyle w życiu wzgardy
i-radości w śpiewie brzmiącym pełnią głosu

Ty ptaku ochraniaj- każdym dniem i nocą
gdy szczerość duszy czyn i zwiastowania
aż po serc otwarcie- na wprost ludzkim oczom
przed ciosem złowróżbnym ty ptaku ochraniaj


NARRATOR

I tak przez wieki różnie to bywało, czasem w świetności
Często w niedoli, lecz Kurpie lud dzielny, waleczny,
Zawsze wrogowi stawili czoła- miasto uchronili od niewoli.


DZIADEK

Patrz wnuczko, to generał Bem z pomnika na nas zerka.
Wsławił się w bitwie pod Ostrołęką, każdy do dziś o tym pamięta.


WNUCZKA


Wiem i ja dziadku w wolność generała wierzę,
mówiła nam o nim pani gdy byliśmy z grupą na spacerze.
Potem już wszyscy duzi i mali pomnik bohatera rysowali.


NARRATOR

Po ciężkich wojnach i bojach, wytrwali Ostrołęczanie,
Wznosili swoje miasto w trudach i znojach.
Budowano fabryki i domy, piekarnie i sklepy.
Ostrołęka z dnia na dzień piękniała,
W lśniącym lustrze Narwi wciąż się przeglądała.



A. Sierzputowski - ,,Poemat ostrołęcki”

Miasto
moje miasto – Ostrołęka
Tu rosłem, wzrosłem, dojrzałem
- wśród piasków kurpiowskich
sosny i jałowcem zapatrzony w Narew
co gwarzy i szemrze, odmętami miele
by łagodnieć- niczym babcia przy kądzieli
a język jej zda się całkiem zrozumiały
tak bliski serdeczny
swojski w swojej wymowie
- co dusza wyśpiewa nie wyrazisz w słowie

WNUCZKA

Chodź dziadku, to znajoma okolica!
Jest szkoła ,,Jedynka, za nią Marii Konopnickiej ulica.
Tu pod numerem sześć, każdy przedszkolak to wie,
,,Siedemnastka” mieści się.
To nasze przedszkole, wita co dzień wszystkie dzieci.
Jest tu miło i wesoło, czas nam szybko leci.
Uczymy się też pilnie, chcemy czytać ładnie ,
By móc poznać historię naszej Ostrołęki dokładnie.



W. Żarnoch


Kocham tę ziemię, z piaskiem i rosą
Pradziad ją orał w woły i boso
Kocham nad życie ziemię kurpiowską
Piaszczystą , leśną, z rodzinną wioską


Grażyna Małgorzata Wilkowska

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie