Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Scenariusz uroczystości szkolnej

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 6732 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Jest to scenariusz zakończenia roku szkolnego połączony z pożegnaniem klasy VI. Zostały w nim wykorzystane wiersze oraz piosenki wykonane przez szóstoklasistów na ostatnim wspólnym spotkaniu w szkole podstawowej. Może on posłużyć uczniom i nauczycielom, może być modyfikowany i wykorzystywany w zależności od potrzeb w przygotowywaniu podobnych imprez.


SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI POŻEGNANIA KLASY VI

Imprezę rozpoczyna nagrany na taśmę magnetofonową dzwonek budzika, a następnie zmontowane fragmenty dwu piosenek „Elektrycznych Gitar”
PIOSENKA
Dzwonek mnie obudził rano,
wyglądam przez drzwi,
nagle nogi mam jak z waty,
czy to jeszcze mi się śni?
Jednak się zebrałem w sobie, o co chodzi, pytam marszcząc groźnie brwi
i słyszę…
Co ja robię tu? Co ty tutaj robisz?
Dwanaście ciężkich, szczerozłotych koron
moją głowę zdobi…itd.

Dzwonek!
(uczeń wbiega i dzwoni)
RECYTATOR
Minęły lata, skończona szkoła,
Wakacji nadchodzi pora.
Czy wspomni czasem,
Przeszłość przywołana
Młodzież do żartów skora?
Czas śmignął galopem w szkole,
w teczkach, zeszytach, tornistrach
Niesiemy te sześć lat.
Co z nich w głowach zostało?
A w oczach? A w sercach, co?

NARRATOR I
Lecz nim ostatni zabrzmi dzwonek, przedstawimy nowy polski serial literacki.

PIOSENKA
(Piosenka z „Klanu")
„Jak pory roku Vivaldiego
Zmienia się klasa w naszych oczach
Powiedz nam szkoło coś miłego
Nie pędź tak, proszę, daj odpocząć.
Życie szkolne jest nowelą
Której nigdy nie masz dosyć
Wczoraj zabrzmiał pierwszy dzwonek
Dzisiaj czas rozłączyć losy
Nasza szkoła jest jak drzewo
Łamie się, chwieje w naszych oczach
Czas ją zmienia, jak w porach roku Vivaldiego
Szczypta zachwytu, łyk nadziei
Szkoło, szkoło ma najdroższa
Będziesz zawsze w mych wspomnieniach
Każdy tydzień, każdy miesiąc
Szkoło, szkoło, do widzenia".

NARRATOR II
Powróćmy wspomnieniami do … tych nazwanych przez poetę grzesznych lat
(echo: grzesznych, grzesznych ´ 3)

RECYTATOR
Dnia pierwszego września
Roku pamiętnego
Przywiedli nas tutaj,
Nie wiemy, dlaczego.
Serca wypłoszone,
Buzie zapłakane.
Co nas tutaj czeka,
Dzieciaki kochane?
Mama zostawiła,
Babcia nie pomoże,
Weź nas w swą opiekę
Dobry Panie Boże.

Po wykonaniu piosenki wszyscy siadają po turecku lub na niskich krzesełkach, pozostając „na pokładzie". Podnoszą się tylko poszczególni wykonawcy na czas recytacji i śpiewu. Na scenę wchodzą narratorzy.

NARRATOR l
1 września 1998 na nasz statek zamustrowała nowa załoga - SAMI NOWICJUSZE... Kompletny brak doświadczenia. Przed wypłynięciem w długi rejs będą zdobywać pierwsze doświadczenia oczekując na redzie.

NARRATOR II
Rzeczywistość okazała się nie taka straszna, jak się pierwotnie obawiano. Nasz roczny pobyt na redzie upłynął szybko, bezpiecznie, w atmosferze przyjaźni i pod troskliwą opieką" naszej pani Marii Bukowskiej.

NARRATOR l
Załoga w komplecie gotowa do wyjścia w morze.
CAŁA NAPRZÓD!

RECYTATOR
A na naszym statku, jak na arce Noego, różne gatunki rodzaju ludzkiego.

RECYTATOR
(wiersz Konstanty Ildefons Gałczyński: „Strasna zaba”)

Pewna pani na Marszałkowskiej
kupowała synkę z groskiem
w towarzystwie swego męza,
ponurego draba:
wychodzą ze sklepu, pani w sloch, w ksyk i w lament:
- Męzu, och, och! popas, popas,
jaka strasna zaba!
Mąz był wyzsy uzędnik, psetarł mgłę w okulaze i mówi:
- Zecywiście, coś skace po trotuarze!
I cy to zaba, cy tez nie,
w każdym razie ja tym zainteresuję się:
zaraz zadzwonię do Cesława,
a Cesław niech zadzwoni do Symona
- nie wypada, zeby Warsawa
była na „takie coś” narazona.
Dzwonili, dzwonili i po tsech latach
Wreszcie schwytano zabę koło Nowego Świata;
a żeby sprawa zaby nie odesła w mglistość,
uządzono historyczną uroczystość,
ustawiono trybuny, spędzono tłumy,
„Steków” i „Federastów” słowem całe miasto.
Potem na trybunę wesła Wysoka Figura
i kiedy odgzmiały wsystkie „hurra”,
Wysoka Figura zece tak:
- Wspólnym wysiłkiem ządu i społeczeństwa
pozbyliśmy się zabiego bezeceństwa,
panowie, do góry głowy i syje!
A społeczeństwo:
- Zecywiście, dobze, ze tę zabę złapaliście,
wszyscy pseto zawołajmy: „Niech zyje”!

RECYTATOR
(wiersz J. Brzechwy: Samochwała)

Samochwała w kącie stała
I tak wciąż opowiadała:
- Zdolna jestem niesłychanie,
Najpiękniejsze mam ubranie,
Moja buzia tryska zdrowiem,
Jak coś powiem, to już powiem,
Jak odpowiem to roztropnie,
W szkole mam najlepsze stopnie,
Śpiewam lepiej niż w operze,
Świetnie jeżdżę na rowerze,
Znakomicie muchy łapię,
Wiem, gdzie Wisła jest na mapie,
Jestem mądra, jestem zgrabna,
Wiotka, słodka i powabna,
A w dodatku, daję słowo,
Mam rodzinę wyjątkową:
Tato mój do pieca sięga,
Moja mama – taka tęga,
Moja siostra – taka mała,
A ja jestem – samochwała!
Na tle muzyki Stanisława Moniuszki Prząśniczka

RECYTATOR
( wiersz J. Brzechwy: Leń)

Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
- O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosze?
O – o! Proszę!
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
- Przepraszam! A tranu nie piłem?
A uszu dzisiaj nie myłem?
A nie urwałem guzika?
A nie pokazałem języka?
A nie chodziłem się strzyc?
To wszystko nazywa się nic?
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało,
Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało,
Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty,
Nie powiedział „dzień dobry", bo z tym za dużo roboty,
Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda,
Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda.
Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął,
Miał położyć się spać - nie zdążył - zasnął.
Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził.
Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.

RECYTATOR
(fragment wiersza J. Brzechwy: Skarżypyta)

- Piotruś nie był dzisiaj w szkole,
Antek zrobił dziurę w stole,
Wanda obrus poplamiła,
Zosia szyi nie umyła,
Jurek zgubił klucz, a Wacek
Zjadł ze stołu cały placek.
- Któż się ciebie o to pyta?
- Nikt. Ja jestem skarżypyta.

RECYTATOR
19 czerwca 2001r. bogatsi o cenne doświadczenia kończymy pierwszy etap naszej podróży i szczęśliwie, w komplecie, przybijamy do brzegu, l września 2001r. - wypływamy w długi i bardzo trudny rejs. Dowództwo na naszym statku obejmuje nowy kapitan p. Małgorzata Kaźmierkiewicz. Rok później rozdzielono nas na dwie załogi, które pod dowództwem kolejnych kapitanów p. Marii Bukowskiej i p. Joanny Żurawskiej dopłynęły do końca rejsu. Klasa V to niezapomniane przygody na „zielonej szkole”. Okazało się, że nie tylko góry są żywiołem dla nas. Nasi dowódcy musieli się uporać z naszymi ciężkimi charakterami, tydzień wspólnych doznań ujawnił wszystko to, co czasem tak chcieliśmy ukryć.

PIOSENKA
(„Włóczęga swing”)
To niemożliwe, żeby troski przesłonić miały cały świat.
To niemożliwe, by marzenia – te najpiękniejsze ktoś nam skradł.
To niemożliwe, by nie znaleźć sposobu jak szczęśliwym być.
To niemożliwe, by nie mogły najskrytsze nam się spełnić sny.

Szukajmy przygody, nieznany woła nas świat.
Szukajmy przygody, tajemnic poznajmy smak.
Szukajmy przygody, być może jest blisko nas.
Szukajmy przygody, gdzie nie było nas.
To niemożliwe, żeby deszcze humory miały popsuć nam.
To niemożliwe, by kłopotów nie rozwiał nasz przyjaciel wiatr.
To niemożliwe, by nie spotkać włóczęgów gdzie zielony szlak.
To niemożliwe, aby nie mógł przygody szukać każdy z nas.
Szukajmy przygody, nieznany woła nas świat.
Szukajmy przygody, tajemnic poznajmy smak.
Szukajmy przygody, być może jest blisko nas.
Szukajmy przygody, gdzie nie było nas.

RECYTATOR
A na naszym statku, jak na arce Noego, różne gatunki rodzaju ludzkiego.

NARRATOR II
Jakże często nie wiemy, kim jest drugi człowiek: i ten siedzący obok nas w ławce, i ten snujący się po rodzinnym domu, i ten, który z uporem przekazuje nam słowo. A przecież warto spojrzeć z wysokości sumienia na drugiego człowieka, pamiętając o tym, że tylko sercem widzimy dobrze, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Iluż przyjaciół możemy wówczas zyskać?

RECYTATOR
(na tle melodii La Cucaracha)
Na drodze życia różnie bywa,
raz na niej słońce, a raz cień,
raz barwnych kwiatów kwitnie dywan,
a raz śnieżyca w oczy dmie.
Ale ty nigdy nie trać ducha
i w swoją gwiazdę zawsze wierz!
Przyjaciół dobrych rad wysłuchaj
po to, by innym radzić też!
Poszukaj druha, gdy ci źle,
gdy wszystko widzisz w ciemnych barwach!
Jeszcze nadejdą lepsze dnie
i będziesz z nieba tęczę zgarniać!
Świat mamy jeden wokół nas
i on jest naszym wspólnym domem!
Chociaż sięgamy już do gwiazd,
bliższy nam przecież słońca promień!
(W. Scisłowski - Poszukaj druha)


PIOSENKA
(„Obozowe Lato”)
Gdzie morska fala brzeg obmywa złoty?
Gdzie ponad wodą wieszcza się liść?
Możesz odnaleźć tam nasze namioty,
Bo my lubimy w nieznane iść.
Daleka droga przed nami,
Lecz słońce nie raz nam błyśnie.
Zabierz ze sobą piosenkę
I do plecak włóż uśmiech.
Zabierz ze sobą piosenkę
I do plecak włóż uśmiech.
Znów przed namiotem zapłonie ognisko,
Las nas powita szumem swych drzew.
Kiedy już słońce pochyli się nisko,
W niebo popłynie szóstej klasy śpiew.
Daleka droga przed nami…
Szlakiem swych ojców wyruszamy w drogę,
By znaleźć swoje miejsce wśród was.
Wiele przed nami piętrzy się trudów,
Do walki z losem stajemy wraz.
Daleka droga przed nami…

NARRATOR II
Wreszcie upragniony finisz – klasa VI. Przed nami tylko fura klasówek, sprawdzianów i testów, w tym też najważniejszy końcowy. Spytacie, jak sobie z tym radziliśmy? No cóż, raz lepiej, raz gorzej. Teraz już wiemy…

RECYTATOR
Ja wiem, co to jest tangens,
ja wiem, gdzie żyją kangury,
ja wiem, gdzie płynie Ganges
oraz gdzie leży Turyn!
Ja wiem, co to jest atom,
ja wiem, jak powstaje pasat,
ja wiem, co ganił Katon,
znam kwasów moc i zasad.
Ja wiem, kto pod Płowcami,
ja wiem, że wiąz jest drzewem,
lecz mówiąc między nami
jednego tylko nie wiem:
Nie wiem, czy zdam egzamin,
nie wiem, czy złapię dwóje,
a mówiąc między nami -
to właśnie przewiduję!
(W. Scisłowski - Wiem i... nie wiem)

RECYTATOR
Nie bądź osłem do kwadratu,
do sześcianu mędrcem bądź.
Wiedza to jest silny atut,
staraj się go w rękę wziąć.
Nie twierdź więc ni w pięć, ni w dziesięć,
że cię prześladuje pech.
Nie mów nigdy „ja tam nie wiem"
kiedy zliczysz choć do trzech!
Tam, gdzie trzeba, ruszaj głową
i wysoko głowę nieś,
oceniając na różowo
i swych komórek szarych treść!
I ty możesz być Einsteinem,
jeśli bardzo tego chcesz!
A zdolności nadzwyczajne
mogą w tobie drzemać też!

(wychodzi uczennica z czerwoną 6 i 5 …)

PIOSENKA
(melodia „Bliska moim myślom")

„Bliska moim myślom
Chciałabym Ci powiedzieć
Wszystko w życiu miałam już
Wszystko oprócz Ciebie.
Bliska moim myślom
A dłoniom daleka
Chyba nawet nie wiesz, że...
Że na Ciebie czekam
Daj mi dzień, jeden dzień
Jedną lekcję, jeden test
To powinno mi wystarczyć do poprawy
Bliska moim myślom
Marzeniom daleka
Może nawet nie wiesz, że...
Że na Ciebie czekam
Bliska moim myślom
Pragnę Ci powiedzieć
Że doprawdy wszystko mam
Wszystko oprócz Ciebie."

NARRATOR I
To już jest koniec, jak ten czas leci. Dziś zamykamy okres naszej beztroski, dziecięcych marzeń, trzeba już zamknąć dzień na klucz jak doczytaną księgę, pożegnać ważnym „ucz się, ucz", doceniając dziś nauki potęgę.

NARRATOR II
Nadszedł dzień, kiedy przyszło nam się pożegnać. Minęło 6 lat odkąd wstąpiliśmy w progi tej szkoły. Dziś będzie nasza ostatnia lekcja – lekcja rozstania, za którą mamy nadzieję odebrać maksymalne stopnie. Zadzwoni dla nas niebawem ostatni dzwonek. Każdy z nas zostawi tu cząstkę siebie, cząstka was zostanie na zawsze w naszych sercach.

NARRATOR III
Dziękujemy dziś panu dyrektorowi, wszystkim nauczycielom, wychowawcom i pracownikom, którzy stworzyli tu dla nas prawdziwy drugi dom -dokarmiali nie tylko chlebem wiedzy, sprzątali nawet głupie myśli z głów i zawsze pomagali, wyciągając na dłoniach swe serca.
Dziękujemy!!!
(Uczniowie wręczają kwiaty) Podkład muzyczny „Wyśpiewać dziś chcemy wam życzenia"

NARRATOR IV
Wam, którzy zostajecie życzymy, byście potrafili pogodzić świat swych dziecięcych fantazji i żartów z solidną nauką. Życzymy wam, byście - jak my dziś – z dumnie podniesioną głową mogli w swoim czasie opuszczać mury tej szkoły. (Uczniowie wychodzą,, żegnając się z każdym uczniem uściskiem dłoni). Podkład muzyczny „Ostatni uścisk rąk".


Maria Bukowska
Szkoła Podstawowa w Chalinie

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie