Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Wpływ dysfunkcjonalności rodziny na zycie dzieci i młodzieży

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 13420 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Kiedy jako wychowawca placówki opiekuńczo – wychowawczej zaprowadzałam i odbierałam dzieci ze szkoły nauczyciele często zwracali się do mnie z licznymi skargami na ich zachowanie. Traktowano mnie jak rodzica, który powinien ukarać niesforne dziecko. Początkowo rodził się we mnie bunt, byłam przecież tylko wychowawcą...
Potem zrozumiałam, że właściwie pełnię rolę rodzica dla tych dzieci, bo rodzina – to pierwsze, najważniejsze środowisko wychowujące, zawiodła. W artykule postaram się uczulić nauczycieli, wychowawców na problemy młodego człowieka wzrastającego w rodzinie tzw. dysfunkcjonalnej. Mając na uwadze to, że dla tej grupy wszyscy możemy stanowić model do naśladowania wskazuję aspekty, których znajomość jest niezbędna do radzenia sobie w kontaktach interpersonalnych z nimi i niesienia skutecznej pomocy.

WPŁYW DYSFUNKCJONALNOŚCI RODZINY NA ŻYCIE DZIECI I MŁODZIEŻY
POMOC DZIECKU I RODZINIE

Rodzina i jej funkcje

Rodzinę stanowi para małżeńska oraz dzieci własne i adoptowane. Posiada ona swoją strukturę - układ więzi społecznych, pozycje społeczne, układ władzy, wzory regulujące życie rodzinne, wzory i normy ról społecznych. Z wielu funkcji, jakie ma do spełnienia na uwagę zasługuje tu funkcja opiekuńczo (socjalizacyjno) – wychowawcza, polegająca na zabezpieczeniu potomstwu optymalnych warunków do wszechstronnego rozwoju - fizycznego, intelektualnego, moralnego, emocjonalnego, wprowadzeniu w świat kultury społeczeństwa, przygotowaniu do pełnienia ról społecznych. Rodzina tworzy naturalne środowisko wychowawcze, gdzie wychowanie odbywa się poprzez uczestnictwo w życiu rodzinnym a preferowane wartości, system zasad i reguł postępowania moralnego mają szczególne znaczenie w aspekcie indywidualnym i społecznym.
Fundamentem rodziny jest zdrowy związek między rodzicami, których rolą jest modelowanie. Rodzice pokazują jak być kobietą, mężczyzną, matką, ojcem, jak trwać w intymnym związku, jak funkcjonować jako istota ludzka, jak prawidłowo zakreślać granice między sobą a światem. Rodzice stają się nauczycielami, którzy poświęcają dzieciom swój czas i uwagę, aby nauczyć je jak wykorzystywać swój potencjał, jak kochać, czuć, wybierać.
Życie rodzinne jest uzależnione od czynników zewnętrznych - od struktury klasowo-warstwowej społeczeństwa, od typu społeczności lokalnej, od powiązań z sąsiadami, z kręgami towarzyskimi, koleżeńskimi, od organizacji społecznych do których należą członkowie rodziny, od charakteru wykonywanej pracy zawodowo-zarobkowej, od środków masowego przekazu.
Zdrowa rodzina potrafi postawić granice między sobą a światem zewnętrznym, tak by nie naruszyć swej struktury i dobrze spełniać przypisywane jej funkcje. Dziecko dojrzewając i zdobywając autonomię - w takiej rodzinie, ma poczucie własnej wartości - nie przejawia zachowań destrukcyjnych wobec siebie i innych, nie szuka akceptacji w grupach nieformalnych, potrafi odróżnić dobro od zła, potrafi podejmować ważne dla niego decyzje, w wartościowy sposób spędza czas wolny.
Rodzina jest wiec pierwszym i najbardziej trwałym środowiskiem społecznym jednostki,
z którym utożsamia się ona i związana jest do końca życia.

2. Dysfunkcjonalność rodziny a zachowanie dzieci i młodzieży
Szeroko rozumiana patologia to nauka o wszelkich negatywnych przejawach życia społecznego. Patologia życia rodzinnego jest jedną z kategorii patologii społecznej, a wiec należy do kategorii zjawisk społecznych negatywnie ocenianych przez społeczeństwo, ze względu na społeczną szkodliwość, na swą kolizję z obowiązującym kodeksem prawnym, czy moralnym.
Gdy rodzina nie wypełnia którejś z funkcji lub ogranicza jej realizację staje się dysfunkcjonalna. Problem ten wiąże się z dezorganizacją rodziny, tzn. nie wypełnianiem ról społecznych przypisanych członkom rodziny. Można wyróżnić kilka typów dezintegracji rodziny: układ nieformalny, rozbicie rodziny przez separację, rozwód, opuszczenie, przyczyny zewnętrzne (pobyt w zakładzie karnym), załamanie się ról rodzinnych z różnych przyczyn np. choroby, alkoholizm, narkomania, dewiacje seksualne, bezrobocie. Dezintegracja rodziny zaburza, a czasem uniemożliwia prawidłowe funkcjonowanie rodziny.
Dysfunkcjonalność rodziny decyduje często o nieprawidłowym, sprzecznym z obowiązującymi w danym społeczeństwie normami, zachowaniu dzieci i młodzieży.W wielu przypadkach jest to przejęcie od rodziców - negatywnych wzorców zachowań, w szczególności, gdy zachowanie rodziców jest patologiczne wobec własnej rodziny.
Patologicznie funkcjonujące środowisko rodzinne należy do pierwszej grupy czynników kryminogennych. Wśród czynników mających negatywny wpływ na socjalizację jednostki w rodzinie wymienia się: zakłóconą strukturę rodziny, systematyczne nadużywanie alkoholu przez rodziców, wieloosobowość rodzin przy jednocześnie niewystarczających warunkach materialnych i mieszkaniowych, niski poziom wykształcenia rodziców, a co za tym idzie niski poziom kulturalny, niska pozycja społeczna, a nade wszystko niekorzystna atmosfera wychowawcza, stosowanie przez rodziców mało efektywnych lub wręcz szkodliwych dla osobowości dzieci metod wychowawczych, występowanie przestępczych wzorów zachowania w rodzinie. Patologiczne funkcjonowanie rodziny utrudnia dziecku zaspokajanie różnorodnych dążeń i potrzeb, osłabia autokontrolę u dziecka na skutek nieodpowiedniej socjalizacji, zmusza dziecko do szukania poparcia w grupach rówieśniczych nierzadko o charakterze antyspołecznym, przestępczym. Im więcej potrzeb dziecka ulega frustracji, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia u dziecka zaburzeń psychicznych, którym może być uporczywie przejawiana agresywność, niekiedy utrwalona wręcz jako postawa. Agresywność jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Niezależnie od dziedzicznych skłonności, życie rodzinne może stać się szkołą agresji. Dzieci karanie z arbitralną, bezlitosną surowością - jako rodzice powielają ten schemat. Niekonsekwencja w karaniu, znęcanie się nad dzieckiem, bicie, molestowanie wykrzywia naturalną skłonność do empatii.
Wychowywanie się dziecka w rodzinie o zaburzonej strukturze implikuje wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia u niego negatywnych konsekwencji rozwojowych. Dotyczy to w szczególności sytuacji gdy dziecko jest narażane na permanentne oddziaływanie wzorów negatywnych, stosowanie przemocy w rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych. Dzieci stają się świadkami rozgrywek miĘdzy rodzicami, nie mają spokoju, poczucia bezpieczeństwa, poczucia, że są kochane i akceptowane- stają się ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej.
Konflikty rodzinne są jednym z czynników powodujących u dzieci ostre stany lękowe, w dalszej konsekwencji prowadzą do zaburzeń rozwoju osobowości i przystosowania społecznego. Patologiczna atmosfera rodzinna wpływa negatywnie na funkcjonowanie dzieci w różnych środowiskach: rodzinnym, szkolnym, rówieśniczym. Zaburza procesy uczenia się, zaniża samoocenę, co bezpośrednio wpływa na stosunek dzieci i młodzieży wobec dorosłych autorytetów, na ich aspiracje i całą karierę życiową. Pozbawienie bezpośredniego kontaktu z ojcem lub matką odbija się negatywnie na psychice dziecka, prowadząc do zachwiania jego równowagi psychicznej, zaburzeń emocjonalnych, intelektualnych.
J. Konopnicki wyodrębnił zaburzenia w zachowaniu dzieci i młodzieży na tle ich środowiska wychowawczego, podkreślił fazowość przebiegu zaburzeń w zachowaniu. W pierwszej fazie wyróżnił: niepowodzenia w nauce szkolnej, bunt przeciwko autorytetom, wagarowanie, niestałość emocjonalną. W drugiej fazie: wzmożona agresywność, włóczęgostwo, apatia skłonności do kłamstwa itp. W trzeciej fazie autor podkreśla, że zaburzenia przybierają postać całkowitej aspołeczności, która przejawia się chuligaństwem, popełnianiem czynów przestępczych lub wzmożoną neurotycznością.


3. Wpływ dysfunkcjonalności rodziny na sferę więzi uczuciowych u dzieci i młodzieży

Aby dziecko weszło w świat normalny i rzeczywisty, musi to być świat dwupłciowy.
Dziecko musi zidentyfikować swą płeć, przez naśladownictwo, odróżnianie. Rolą matki jest zapewnienie poczucia bezpieczeństwa, rolą ojca uczyć je, kierować nim, aby mogło uporać się z problemami stawianymi przed nim przez społeczność.
Niezaspokajanie psychicznych potrzeb dziecka w rodzinie może być związane
z niewłaściwymi postawami rodzicielskimi, a w szczególności postawą odtrącającą, unikającą, zbyt wymagającą, nadmiernie chroniącą. Postawy te nie zaspokajają potrzeby bezpieczeństwa, szacunku, miłości - powodują tzw. sieroctwo psychiczne.
Matka wyprowadza dziecko z egocentryzmu, ucząc je kochania innych ludzi dzięki własnej ku niemu mądrej miłości. Poznaje ono radość z dawania, a nie tylko brania. Dziecko niekochane jest pozbawione tej nauki, karcone za niewykonywanie poleceń dorosłych, nie zna pochwał ani nagrody w postaci rodzicielskiego pocałunku. Dzieci takie zamykają się często w swej egocentrycznej skorupie i z nią rosną. Cechuje je brak koncentracji uwagi, inwencji, wyobraźni, słabe myślenie abstrakcyjne, egocentryzm. Brak w dzieciństwie miłości pociąga za sobą brak akceptacji własnej osoby, powoduje uszkodzenie mechanizmów emocjonalnych, czego konsekwencją jest to, że człowiek nie potrafi ani prawdziwie, normalnie kochać drugiego człowieka, ani być przez niego kochanym. Jeśli dziecko nie ma zaspokojonej potrzeby przywiązania, miłości, ma to swoje konsekwencje w deformacjach psychicznych. Dokuczliwy brak matki, jej bliskości, „głasków” sprawia, że normalne, wrodzone zdolności przywiązania nie rozwijają się. Początkowo niezaspokojona potrzeba więzi przejawia się w zaburzeniach zachowania, kiwaniu się, zachłannym ssaniu palca, problemach szkolnych, nienawiści lub pełnej goryczy miłości do rodziców. Potrzeba przytulenia, tak mocna we wczesnym dzieciństwie, domaga się zaspokojenia z nową siłą w okresie dojrzewania. W tym czasie podnosi się u młodzieży poziom emocjonalności i reakcje uczuciowe nastolatków oscylują między wybuchami szczęścia a spadkiem "na dno rozpaczy". Jest to w literaturze psychologiczno- pedagogicznej określane jako stan normalny. Natomiast do granic nienormalności dochodzą reakcje nastolatków niekochanych w dzieciństwie. Potrzeby emocjonalne młodzieży, która doświadczyła skutków "zimnego wychowania" , są tak duże, że rozum spełnia nikłą rolę, gdy w grę wchodzi nie odtrącone zaangażowanie uczuciowe.
Koszty zapaści emocjonalnej u dzieci i młodzieży mogą przybierać formę:
zamykania się w sobie; nieprzystosowania do życia społecznego- dzieci wolą przebywać same, są małomówne, ponure, nadąsane, brakuje im energii, czują się nieszczęśliwe, są nadmiernie uzależnione od innych osób; niepokoju i depresji- czują się samotne i niekochane, gnębią je przeróżne lęki i obawy; odczuwają potrzebę perfekcyjności; są nerwowe, smutne, przygnębione;mają problemy z uwagą i myśleniem- nie potrafią skupić uwagi i siedzieć spokojnie, śnią na jawie, postępują bezmyślnie, są zbyt nerwowe, aby się skoncentrować; wypadają marnie w szkole, chuliganią i są agresywne - zadają się z dziećmi, które weszły w konflikt z prawem, kłamią, oszukują, kłócą się odnoszą się źle do innych; starają się znaleźć w centrum uwagi, są uparte i nieposłuszne w domu, szkole, mają napady złego humoru, za dużo mówią, drażnią się z innymi, są wybuchowe, niszczą rzeczy, które są własnością innych.
Do bezpośrednich konsekwencji przemocy emocjonalnej zalicza się: nietrzymanie moczu i kału, wymioty, bóle w okolicy serca, bóle mięśni, bóle żołądkowe, nadmierna potliwość, nawracające bóle głowy, zawroty głowy, biegunki.
Do syndromów odroczonych zalicza się: zaburzenia uczuciowości utrudniające normalne kontakty międzyludzkie np. agresywność, amoralność, brak uczuciowości, kłopoty z kontrolą emocji, poczucie alienacji, bezsensu, fobie, zaburzenia snu, lęki, poczucie krzywdy, winy, młodzieńcza schizofrenia, nerwice, depresja; przestępczość, prostytucja, kradzieże, ucieczki, zaburzenia łaknienia (bulimia, anoreksja, nadmierne objadanie się).
Brak miłości i wiary w siebie i w ludzi sprawia, że rośnie lęk przed życiem. Lęk wzmaga pragnienie ucieczki: w śmierć, w alkohol, w narkotyki, w muzyczno-taneczną ekscytację, w pornografię, imprezy orgistyczne, sadyzm, a nawet w zbrodnię.
Osoby stykające się z odtrąceniem wykazują bez wyjątku brak podstawowych umiejętności koniecznych do nawiązywania bezpośrednich stosunków, a zwłaszcza nieznajomość reguł, które rządzą nawiązywaniem i utrzymywaniem poprawnych kontaktów z innymi.

4. Pomoc dziecku i rodzinie na przykładzie Placówki Opiekuńczo – Wychowawczej
w Dąbrowie Górniczej, własnych doświadczeń w pracy opiekuńczo – wychowawczej, kuratorskiej

Do POW trafiają dzieci i młodzież z wszelkimi opisanymi powyżej zaburzeniami.
Dlatego też, pierwszy warunek jaki powinien być spełniony w ramach pomocy dzieckui rodzinie to umiejętne nawiązywanie z dzieckiem, rodziną kontaktu emocjonalnego. Osoba pomagająca ma działać w sposób zamierzony, stwarzać i wykorzystywać sytuacje wychowawcze sprzyjające uczeniu postaw prospołecznych, wpajaniu poczucia uczciwości, godności, poszanowania cudzego dobra. Relacje te muszą być oparte na wzajemnej akceptacji, bo bez niej osiąganie pozytywnych wyników opiekuńczo - wychowawczych jest niemożliwe. Pamiętajmy, że dzieci nie akceptują ludzi obojętnych, egoistycznych, traktujących je przedmiotowo.
Placówka Opiekuńczo – Wychowawcza w Dąbrowie Górniczej zapewnia całodobową opiekę i wychowanie poprzez działalność Hostelu oraz opiekę częściową poprzez działalność Ognisk Wychowawczych. Do Hostelu trafiają dzieci i młodzież w przypadku sytuacji kryzysowych, kiedy dziecko ze względów rodzinnych musi zamieszkać poza rodziną. Mogą być przyjęte na wniosek, prośbę rodziców lub prawnych opiekunów dziecka, z interwencji pedagogów szkolnych, kuratorów poprzez policję, głównie jednak trafiają z postanowienia sądowego. Do Ognisk Wychowawczych przyjmowane są dzieci tylko na prośbę i za zgodą rodziców. Prośbę rodziców mogą popierać pedagodzy, kuratorzy, wychowawcy szkolni.
Obydwie placówki w swojej działalności kierują się dobrem dzieci i poszanowaniem ich praw, potrzebą wyrównywania deficytów rozwojowych, wspieraniem rozwoju dzieci poprzez umożliwienie kształcenia, rozwój zainteresowań, indywidualizowanie oddziaływań wychowawczych, wdrażanie do samodzielności. Prowadzą intensywną współpracę z rodzinami dzieci, celem utrzymania, pogłębiania więzi z rodziną, a w przypadku Hostelu - tam gdzie jest to możliwe, umożliwiania powrotu dziecka do rodziny. W placówkach działa zespół do spraw okresowej oceny sytuacji dziecka, w celu analizy aktualnej sytuacji rodzinno - prawno - opiekuńczo - wychowawczej dziecka, wytyczane są kierunki dalszej pracy z dzieckiem, korygowane plany pracy, oceniana zasadność pobytu dziecka w placówce.
W posiedzeniach mogą uczestniczyć osoby bliskie dziecku, oprócz pracowników przedstawiciele z sądu, PCPR, policji, służby zdrowia, szkoły, które statutowo zajmują się problematyką pomocy rodzinie i dziecku.
Do POW trafiają dzieci z rodzin dysfunkcjonalnych, głównie z problemem alkoholowym, przemocą w rodzinie, w ogniskach są też dzieci z rodzin tzw. ubogich, gdzie głównym problemem są kwestie zaniedbań opiekuńczo - wychowawczych wynikające z braku środków finansowych. OW zapewnia dzieciom dożywianie, czas na naukę i rozwój zainteresowań. Dzieci nawiązują tu pozytywne więzi emocjonalne z osobami dorosłymi, rówieśnikami, starszymi i młodszymi kolegami w oparciu o szacunek i empatię. Dobrowolność pobytu w ognisku procentuje tym, że dzieci chętnie przyjmują tę formę pomocy. Są do tego przygotowane i angażują się w jej przyjmowanie. Nie krepują się korzystać z pomocy psychologicznej, pedagogicznej, zajęć wychowawczych. Chętnie rozmawiają o swoich problemach, biorą udział w zajęciach profilaktycznych dotyczących umiejętności radzenia sobie z przeżywanymi trudnościami, ograniczeniami własnymi i bliskich. Często dzięki namowom dzieci z pomocy korzystają również rodzice, co w niektórych przypadkach owocuje rzeczywistą, konstruktywną współpracą. Zdarza się też, że ujawnienie problemów dysfunkcjonalności rodziny powoduje zupełnie wycofanie rodziców ze współpracy, ale w dalszym ciągu z pomocy mogą korzystać ich pociechy. Dzieci korzystają z wszelkiej pomocy ogniska nie tracąc przy tym własnej rodziny. Bardzo czasem krucha wieź miedzy dzieckiem a rodziną jest budowana, wzmacniana.
Inaczej jest w przypadku dzieci umieszczanych w Hostelu POW, objętych opieką całkowitą.
W większości przebywają tu dzieci z postanowienia sądowego. Przymusowość pobytu sprawia, że w dzieciach i ich rodzinach rodzi się opór, który jest naturalną reakcją na przymus. Opór ma różne podłoże. U jednych wynika z faktu, ze wbrew własnej woli zostali oddzieleni od bliskich, umieszczeni wśród nowych ludzi - dorosłych i dzieci, których nie znają i w stosunku do których nie wiadomo jak się zachowywać. Inni w nowych warunkach mają mniej "swobody"- dzień staje się zaplanowany, postępowanie wobec nich zaczyna być konsekwentne, obowiązuje tu regulamin postępowania, trzeba podporządkować się określonym zasadom, regułom wynikającym z naturalnego współbycia. W większości przypadków podobnie jak dzieci reagują ich opiekunowie. Następuje albo całkowite wycofanie się z kontaktu z dzieckiem i placówką, albo obarczanie niepowodzeniami własnymi instytucji, które zdecydowały o odebraniu dziecka, jak i placówki, która przejmuje opiekę- w tych przeświadczeniach utwierdza się sama rodzina jak i dziecko. Powoduje to, że etap budowania zaufania, miedzy pracownikami placówki, dziećmi, rodzinami, konieczny do świadomego korzystania z pomocy, znacznie się wydłuża. W wielu przypadkach do rzeczywistej współpracy nigdy nie dochodzi.
Programy terapeutyczne, wychowawcze w ogniskach i Hotelu są w większości programami autorskimi pracowników, nastawionymi na nauczenie i wykształcenie u podopiecznych: znajomości własnych emocji, uczuć- zgodnie z zasadą, że osoby, które orientują się w swoich uczuciach, potrafią je nazwać, lepiej kierują swoim życiem; nadrabianie zaległości dydaktycznych; dbałości o swoje i innych zdrowie; umiejętności znalezienia się w społeczności ludzkiej, budowania pozytywnych więzi międzyludzkich; umiejętności korzystania z różnorodnych form kultury, proekologicznych zachowań, korzystania z mediów; mówienia "nie" wszelkim uzależnieniom, sektom, nieformalnym organizacjom o negatywnym wpływie; przygotowanie do życia w rodzinie; zadbanie o swoje i innych bezpieczeństwo na co dzień.
Trzeba sobie uświadomić, że nawet najlepsi terapeuci, wychowawcy, psycholodzy, pedagodzy mając do czynienia z dziećmi, młodzieżą chorymi na głód emocjonalny wyniesiony z dzieciństwa mogą doznać porażki, z prostej przyczyny: nie wejdą na stałe w rolę matek zastępczych ani nie znajdą innych ludzi, którzy będą chętni do przejęcia takiej roli. Niemniej zadaniem każdego wychowawcy, który ma na uwadze dobro dziecka niechaj będzie pozytywne oddziaływanie na świadomość, przede wszystkim rodziców, wskazywanie na doniosłą rolę rodziny i uczenie odpowiedzialnego postępowania, nauka kompromisowych rozwiązań sytuacji konfliktowych. Rodzice, dziadkowie, wychowawcy najsilniej oddziałują na swych podopiecznych własnym przykładem. Dziecko, aby mogło się prawidłowo rozwijać, musi mieć jedną osobę stałą, fizycznie obecną, do której może się przywiązać. Stąd bardzo ważnym staje się pomoc dziecku w odnalezieniu w jego życiu chociaż jednego człowieka kochającego i kochanego- niezależnie od płci - tego, kto zapewni dziecku oparcie o swą miłość. My, „pomagacze” obalajmy obiegowo istniejący pogląd, że dziecko nie dorosło do poważnych rozmów. Janusz Korczak, twierdził, iż z dziećmi można rozmawiać na wszystkie tematy. Każdy problem myślowy jest dostępny dla dziecka w każdym wieku. Ważne jest kto, co i jak mówi do dziecka. A mamy rozmawiać tak, by uczyć naszych podopiecznych po prostu miłości i szacunku dla drugiego człowieka, bo mówiąc za Januszem Korczakiem: dobro dzięki wychowaniu może dominować nad złem.
Pomagając pamiętajmy, że każdy etap w życiu człowieka ma swój czas, który posiada tylko jemu należne właściwości. Jeżeli w tym czasie nie zostanie spełniony warunek niezbędny dla rozwoju i zdrowia psychicznego, powstanie brak, niemożliwy do usunięcia w późniejszych latach.


Artykuł opracowała mgr Joanna Tłustochowicz, wychowawca POW w oparciu o:
Aronson E., "Człowiek istota społeczna"
Goleman D., "Inteligencja emocjonalna"
Hołyst B., : "Kryminologia"
Łopatkowa M., "Pedagogika serca"
"Pedagogika społeczna u schyłku XX wieku" pod red A. Radziewicza - Winnickiego "Współczesne zagrożenia w strukturach społecznych" pod red. E. Syrek
Tłustochowicz J – referat szkoleniowy dla kuratorów sądowych

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie