Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Techniki dialogu z dziećmi

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 1633 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Chciałbym zaprezentować Państwu różne techniki dialogu z dziećmi, korzystając z książki autorstwa Adele Faber i Elaine Mazlish pt. „ Jak mówić, żeby dzieci słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły”.

      Książka zawiera praktyczne ćwiczenia i wskazówki – ułatwiające opanowanie sztuki komunikowania się z dziećmi. Jest przeznaczona dla każdego, kto chciałby nie tylko lepiej rozumieć i mądrzej kochać dzieci, ale i być przez dzieci kochanym i rozumianym.

      Zachowanie dzieci jest zależne od naszego zachowania, a więc – jeśli chcemy zmiany w postępowaniu dzieci – musimy najpierw dokonać jej w sobie. Trzeba zacząć od siebie. Konieczność spełnienia tego warunku wywołuje nasz sprzeciw, budzi opór, gdyż jesteśmy obciążeni dziedzictwem dogmatów o wychowaniu. Może więc pora, aby je odrzucić i cieszyć się z szansy osobistego rozwoju każdego człowieka? Warto zadać sobie pytanie, dlaczego tak trudno zmienić sposób komunikowania się ze swoim dzieckiem, dlaczego wydaje nam się ważniejsze to, jak się dziecko zachowuje, od tego, co ono przeżywa? Chodzi tu o sytuacje, kiedy karcimy dziecko za śmiech, głupie miny, oskarżamy o niewdzięczność podczas gdy ono właśnie w tym momencie nie umie poradzić sobie z poczuciem winy, wstydu? Dlaczego nieraz długo i zażarcie walczymy nawet z małym i słabym dzieckiem, niż po prostu pomóc mu uporać się z trudnymi uczuciami, okazując mu zrozumienie i współczucie? Z jaką łatwością i „dla dobra dziecka” mówimy „brudas”, „ mam Cię dość”, „jesteś okropny, nie kocham Cię” skoro wiemy, jak bardzo tego typu epitety NAS uraziłyby, pozbawiły chęci współpracy, wywołały gniew?.

      Innym istotnym problemem jest współpraca rodziców i dzieci. Tym, co powoduje rodzicielskie frustracje, jest codzienne zmaganie się z dziećmi, aby skłonić je do zachowań akceptowanych przez nas i społeczeństwo. To żmudna praca. Część tego problemu leży w niezgodności potrzeb. Dorośli potrzebują zewnętrznej czystości, porządku, uprzejmości i ustalonych form. Dzieci o to nie dbają wcale. Ilu spośród nich, z własnej woli bierze kąpiel, mówi „proszę” itd. Większość rodziców koncentruje się na pomocy dzieciom na dopasowaniu się do norm społecznych. Zazwyczaj jednak im bardziej nalegamy, tym większy stawiają opór. Zastanówmy się jakie metody stosujemy chcąc skłonić dzieci do współpracy. Otóż głównie – obwiniamy ( Czy nigdy nie możesz zrobić czegoś dobrze? ); przezywamy ( Ale z ciebie flejtuch! );straszymy (Jeżeli jeszcze raz dotkniesz lampy, dostaniesz klapsa ); rozkazujemy (Natychmiast masz sprzątnąć swój pokój ); ostrzegamy ( Uważaj, zapalisz się);przyjmujemy postawę męczennika ( Czy wy wreszcie przestaniecie wrzeszczeć? Chcecie żebym zachorowała? ); porównujemy ( Dlaczego nie możesz być bardziej podobny do brata?); prorokujemy ( Bądź takim egoistą dalej. Zobaczysz, nikt nigdy nie będzie chciał się z tobą bawić. ); moralizujemy, dajemy wykłady, jesteśmy sarkastyczni.

      Kiedy zaczynamy stosować niektóre ze sposobów zachęcających dzieci do współdziałania, okazuje się, że wielu z nas musi ciągle kontrolować się, aby nie powiedzieć tego, co zwykle. Sarkazm, kazania, ostrzeżenia groźby są wplecione w język, który dorastając, słyszymy. Nie jest łatwo z niego zrezygnować.

      Tu pojawia się kolejny problem: karać czy nie karać? Jak postępować , kiedy wydaje nam się, ze mówimy same „dobre rzeczy” a to nie skutkuje – dzieci nas ignorują, albo co gorsza robią nam na przekór. Otóż dziecko powinno odczuć konsekwencje swojego złego zachowania, ale nie w postaci kary. Problem stosowania kar polega na tym, że sposób ten po prostu nie skutkuje, gdyż powoduje rozterkę duchową i dziecko – zamiast poczucia winy za to co zrobiło oraz myślenia nad tym, jak to naprawić – oddaje się całkowicie myślom o odwecie. Innymi słowy, karząc dziecko, pozbawiamy je w tym momencie bardzo ważnych procesów wewnętrznych, unaoczniających mu złe zachowanie. W takim razie jak mamy postępować – co zamiast karania? Wyrażać ostry sprzeciw ( nie atakując charakteru, wyrażać swoje uczucia i oczekiwania, pokazywać dziecku, jak może naprawić zło, przejmować inicjatywę, dawać dziecku odczuć konsekwencje złego zachowania, zaproponować wybór drogi postępowania.

      Większość książek na temat wychowania dzieci mówi, ze jednym z ważnych celów rodziców jest przygotowanie ich do samodzielnego życia. Jak zatem pomóc im stać się niezależnymi indywidualnościami? Przede wszystkim musimy pozwolić im na działanie według własnego uznania, na borykanie się z własnymi problemami, powinniśmy dopuścić, aby uczyli się na własnych błędach. Niestety łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Jakże często wyrywamy się z natychmiastowymi radami, lub wręcz wykonujemy coś za dziecko nawet wtedy, gdy jest to w zakresie jego możliwości. Czy są sposoby, aby zminimalizować u naszych dzieci poczucie zależności? Czy można im pomóc stać się samodzielnymi ludźmi? Na szczęście możliwości rozwinięcia dziecięcej autonomii uwidaczniają nam się codziennie.

      Oto sposoby, które uczą dziecko polegać raczej na sobie niż na nas.

  • pozwól dziecku dokonać wyboru
  • okaż szacunek dla dziecięcych zmagań
  • nie zadawaj zbyt wielu pytań
  • nie śpiesz się z dawaniem odpowiedzi
  • zachęć dziecko do korzystania z cudzych doświadczeń
  • nie odbieraj nadziei
     Chciałbym zwrócić jeszcze Państwa uwagę na samoocenę samego siebie przez dziecko bo jak powiedział N. Branden „ nie ma bardziej, wartościowej, ważniejszej dla człowieka oceny, niż ocena samego siebie, jest to jeden z najważniejszych czynników kształtujących zachowanie” Jeżeli więc samoocena jest taka ważna, to co rodzice mogą zrobić, aby ją uwypuklić? Z pewnością zasady i sposoby przedstawione wyżej pomagają dziecku widzieć siebie jako wartościowego człowieka. Ale pomożemy budować pozytywne wyobrażenie o sobie stosując pochwały. Należy pamiętać przy tym o kilku zaleceniach. Muszą być one dostosowane do wieku dziecka i jego percepcji; unikajmy takiej pochwały, w której ukryta jest poprzednia słabość dziecka lub niepowodzenie; miejmy świadomość, że przesadny entuzjazm może kolidować z oczekiwaniami dziecka.

* -------------------------------- *

PORADNIK ROZMAWIANIA Z WŁASNYM DZIECKIEM

Jak pomóc dzieciom, aby radziły sobie z własnymi uczuciami:

Dzieci potrzebują tego, aby ich uczucia były akceptowane i doceniane.
  1. Słuchaj dziecka spokojnie i z uwagą.
  2. Zaakceptuj jego uczucia słowami: ”Och, mmmm, rozumiem”.
  3. Określ te uczucia: „To frustrujące”.
  4. Zamień pragnienia dziecka w fantazję „Pragnę wyczarować dla ciebie natychmiast całą kiść bananów”
     Wszystkie uczucia można zaakceptować. Pewne działania należy ograniczyć. „Widzę, jak jesteś zły na brata. Powiedz mu, co chcesz słowami, nie pięściami”.

Aby zachęcić dziecko do współpracy:

Zamiast karania:
  1. Wyraź swoje uczucia, nie atakując charakteru dziecka. „Jestem wściekły, że moja nowa piła została na dworze i zardzewiała na deszczu”.
  2. Określ swoje oczekiwania. „Oczekuję, aby moje narzędzia zostały zwrócone po pożyczeniu ich”.
  3. Wskaż dziecku, jak może naprawić zło. „Piła potrzebuje teraz cienkiej warstwy oleju”.
  4. Zaproponuj wybór. „Możesz pożyczać moje narzędzia, ale musisz je zwracać, inaczej utracisz przywilej używania ich. Decyduj sam”.
  5. Przejmij inicjatywę.
    DZIECKO: Dlaczego pudło z narzędziami jest zamknięte?
    OJCIEC: Ty mi powiedz dlaczego?
  6. Wspólnie rozwiąż problem. „Możemy ustalić, że będziesz używał moich narzędzi, kiedy zechcesz, ale ja chcę być pewien, że będą na swoim miejscu, kiedy będę ich potrzebował”.
Aby zachęcić dziecko do samodzielności:
  1. Pozwól dziecku dokonać wyboru. „Czy dzisiaj chcesz założyć szare czy czerwone spodnie?”
  2. Okaż szacunek dla dziecięcych zmagań. „Słój trudno otworzyć. Czasem wystarczy, gdy postuka się łyżeczką w wieczko”.
  3. Nie zadawaj zbyt wielu pytań. „Miło cię widzieć. Witaj w domu”.
  4. Nie śpiesz się z dawaniem odpowiedzi. „To ciekawe pytanie. Co o tym myślisz?”.
  5. Zachęć dziecko do korzystania z cudzych rozwiązań. „Być może właściciel sklepu zoologicznego coś poradzi?”.
  6. Nie odbieraj nadziei. „A więc myślisz o sprawdzeniu swoich umiejętności aktorskich! To dopiero będzie doświadczenie”.
(Powyższe propozycje są jedynie małym wycinkiem rzeczywistości życia codziennego.)

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie