Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Uczeń pobierający naukę systemem nauczania indywidualnego

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 5300 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Praca z uczniem nauczania indywidualnego w szkole specjalnej związana jest często z wieloma problemami na różnych płaszczyznach. Nauczyciel musi być często nie tylko pedagogiem - przewodnikiem ucznia, ale także wzorem i przyjacielem całej rodziny.

OPIS I ANALIZA PROBLEMU WYCHOWAWCZO – DYDAKTYCZNEGO

Problem wychowawczo – dydaktyczny ucznia pobierającego naukę systemem nauczania indywidualnego

1. Identyfikacja problemu

     Przez wszystkie lata pracy w Szkole Podstawowej Specjalnej prowadziłam pracę z uczniami nauczania indywidualnego. Są to zawsze dzieci z dużymi problemami natury psychicznej, fizycznej i zdrowotnej.

     Andrzej trafił do naszej szkoły z orzeczeniem o niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym. Z uwagi na duże problemy natury wychowawczej przyznano mu nauczanie indywidualne w domu . Sytuacja rodzinna chłopca okazała się nader skomplikowana. Wychowywał się on w rodzinie zastępczej, którą stanowiła ponad siedemdziesięcioletnia babcia chłopca. W tym samym gospodarstwie domowym zamieszkiwał także ojciec chłopca. Prawa rodzicielskie zostały mu odebrane.

     W I semestrze nauki uczeń uczestniczył w zajęciach niechętnie. Jednocześnie zauważyłam bardzo duży problem natury wychowawczej występujący w tej rodzinie. Andrzej starał się narzucać swoje zdanie wszystkim domownikom, a szczególnie babci. Niejednokrotnie byłam świadkiem nieuzasadnionej, silnej agresji chłopca wobec niej. Potrafił porozrzucać przybory szkolne, zabawki, rozbić telefon, przewracać krzesła, ubliżać. Często wychodził z domu na wiele godzin. Jeździł autobusami po mieście, lub chodził nie wiadomo gdzie.

     Andrzej był pod stałą opieką psychiatry, ale zdarzało się, że babcia zapominała lub celowo nie podawała mu leków ( „żeby się nie truł”).

     Kolejnym poważnym problemem był kontakt chłopca z rówieśnikami. Andrzej będąc dzieckiem o obniżonej sprawności intelektualnej był bardzo naiwny i łatwowierny. Często przychodził do domu okradziony lub nawet pobity. Jeśli się bawił na dworze to na towarzyszy swych zabaw wybierał dzieci o kilka lat młodsze. Z nimi czuł się bezpieczne. Babcia niechętnie pozwalała mu na te zabawy poza domem, a Andrzej bardzo pragnął kontaktu z rówieśnikami.

2. Geneza i dynamika zjawiska

     Andrzej wychowywał się od zawsze w rodzinie z problemami. Matka porzuciła go w kilka miesięcy po urodzeniu. Ojciec chłopca w dzieciństwie przeżył silny uraz głowy i od tej pory pozostaje pod stałą opieką psychiatryczno – neurologiczną, Dodatkowo jest uzależniony od alkoholu i bywa agresywny. Babcia, jest jedynym pozytywnym wzorem, ale ona nie jest autorytetem dla dorastającego chłopca. Do czasu kiedy dziecko było małe sytuacja zdawała się być pod kontrolą. Jednak od kiedy Andrzej zaczął wchodzić w okres dojrzewania pojawiły się poważne problemy z wychowywaniem i uczeniem chłopca.

     Zdarzało się, że Andrzej opuszczał dom przed przyjściem nauczyciela, uciekał na wiele godzin z mieszkania, a będąc w domu nieraz zwymyślał czy nawet uderzył babcię. Opiekunka stosowała mało wychowawcze metody. Wyraźnie było widać dużą niekonsekwencje w jej działaniu. Zdarzało się że przekupywała chłopca, często obiecywała i nie dotrzymywała słowa, straszyła oddaniem do zakładu, w ostateczności stosowała kary fizyczne. Oczywiście w domu nikt z chłopcem nie pracował, niczego od niego nie wymagano. Widać było jednak wiele sytuacji świadczących o dużych więziach emocjonalnych łączących babcię i wnuka. Rozdzielenie ich odbiłoby sie na pewno w dużym stopniu na psychice, szczególnie dziecka. Jednakże stan w jakim znajdowała się ta rodzina często skłaniał mnie do poważnego zastanowienia się czy dziecko w tym domu może być nadal wychowywane.

3. Znaczenie problemu

     Pracując w szkole specjalnej przez 16 lat często spotykałam się z trudnymi, niewydolnymi wychowawczo czy wręcz patologicznymi rodzinami Z doświadczenia też wiem, że oddziaływania wychowawcze mają olbrzymi wpływ na poziom dydaktyczny i efekty nauczania. Zła atmosfera w domu , nieprawidłowe metody wychowawcze, niewłaściwe relacje między członkami rodziny w olbrzymi sposób rzutują na psychikę dziecka. Rodzina jest jednym z najważniejszych czynników kształtujących osobowość dziecka.

     Człowiek jako istota społeczna w każdej fazie swojego życia potrzebuje kontaktu z ludźmi. W przypadku rozwijającego się chłopca ta potrzeba jest ogromna Niemożność zaspokojenia potrzeby bliskich kontaktów z rówieśnikami, może w przyszłości rzutować na całkowity brak umiejętności społecznych. W chwili obecnej , według mnie ma to decydujący wpływ na zachowania chłopca.

     Nie bez wpływu na zachowanie i naukę szkolną ucznia pozostaje zapewne fakt nieodpowiedzialnego stosunku babci do potrzeby leczenia psychiatrycznego Andrzeja. Opiekunka chłopca bagatelizowała jego zaburzenia psychiczne i uważała że przyjmowanie leków niewiele zmieni.

     Zdałam sobie sprawę że pracę moją muszę prowadzić równolegle z uczniem i opiekunem prawnym chłopca.

4. Prognoza

     Prognoza negatywna – w przypadku zaniechania oddziaływań
  • pogłębianie się braków w wiadomościach i umiejętnościach ucznia
  • pogorszenie się zachowania ucznia wobec najbliższych
  • pogłębianie się izolacji społecznej ucznia
  • pogłębianie się zachowań nieakceptowanych społecznie ( agresja, ucieczki z domu, kłamstwa, itp)
  • umieszczenie ucznia w ośrodku szkolno – wychowawczym
Prognoza pozytywna w przypadku wdrożenia oddziaływań
  • zmiana zachowania ucznia wobec najbliższych
  • zmiana stosunku opiekuna do konieczności leczenia psychiatrycznego
  • poprawa stanu zdrowia ucznia
  • uczeń będzia chętniej i łatwiej nawiązywał kontakty z rówieśnikami
  • uczeń będzie osiągał lepsze wyniki w nauce
5. Propozycje rozwiązań

     Analiza zebranych informacji pozwoliła mi na określenie działań, które muszę podjąć. Ustaliłam że będzie to:
  • uświadomienie opiekunowi problemu, z jakim boryka sie wychowanek
  • przekonanie opiekuna o konieczności regularnego podawania leków i systematycznej kontroli psychiatrycznej
  • wyjaśnienie opiekunowi konieczności konsekwentnego postępowania wobec chłopca
  • prowadzenie rozmów z opiekunem, na temat zachowania i postępów w nauce Andrzeja
  • umożliwienie uczniowi nawiązanie bliższych kontaktów z rówieśnikami
  • wzmacnianianie chłopca w wykazywaniu własnej aktywności i samodzielności
  • maksymalne włączenie ucznia w życie społeczne szkoły
  • nagradzanie każdej najmniejszej poprawy dotyczącej zachowania i postępów w nauce ucznia
6. Wdrożenie oddziaływań

     Kroki, które podjęłam wymagały ode mnie dużo cierpliwości i wytrwałości. Musiałam być stanowcza, konsekwentna, a jednocześnie delikatna. W czasie lekcji domowych starałam się jak najbardziej uatrakcyjnić prowadzone zajęcia. Zachęcałam ucznia do pracy stosując te metody i środki dydaktyczne, które były dla niego najciekawsze. Podczas zajęć dużo rozmawialiśmy na teamaty wychowawcze. Podkreślałam zachowania dobre, mniej mówiąc o złych. Często chwaliłam chłopca i zachęcałam do samodzielności. Starałam się być wzorcem osobowym, opowiadałam o rożnych zachowaniach występujących w innych domach.

     Wprowadziłam na zajęciach Program Profilaktyczny - „Alfred Radzi” , który stosowałam również na lekcjach w szkole. Program ten miał uczyć chłopca jak się zachować w obliczu zagrożeń z którymi mógł się spotkać w swoim życiu codziennym.W swojej pracy z Andrzejem starałam się pokazać pewien schemat, porządek działania. Andrzej zawsze o wszystkim był wcześnie informowany. Wiedział, że za dobrze wykonane zadanie otrzyma nagrodę ( pochwałę, spacer, słodycze), a za nie wykonane zadanie karę ( naganę, brak spaceru, brak słodyczy).

     Bardzo często wychodziłam z Andrzejem poza dom. Chodziliśmy na plac zabaw, gdzie chłopiec bawił się z innymi dziećmi. Chodziliśmy do sklepu po proste zakupy. Często korzystaliśmy ze środków komunikacji miejskej. Pokazywałam mu jak należy się zachować w autobusie, tramwaju, na ulicy.

     Jednocześnie coraz częściej zabierałam Andrzeja do szkoły na zajęcia z dziećmi. Początkowo były to większe imprezy integracyjne np: Andrzejki, Wigilia. Z czasem jeździliśmy do szkoły aby wziąć udział w konkretnej lekcji : informatyce, muzyce, wf. Andrzej początkowo był bardzo nieśmiały. Wręcz bał sie dzieci. Przeszkadzał mu hałas. Kiedy jednak zaczęliśmy uczestniczyć w lekcjach uczniów „klas życia”, chłopiec ośmielił się, zaczął nawiązywać kontakty.

     Będąc w domu rodzinnym ucznia, prawie zawsze wygospodarowałam chwilę czasu aby porozmawiać z opiekunką chłopca. Babcia Andrzeja – osoba bardzo już dojrzała i doświadczona przez los niechętnie słuchała stanowczych pouczeń nauczyciela. Bardzo delikatnie, choć stanowczo starałam sie jej przekazać swoje sugestie. Metodą dobrego przykładu pokazywałam, że Andrzej czuje się lepiej, jest spokojniejszy i chętniej pracuje, gdy bierze systematycznie leki. Starałam się pokazać,że swoim konsekwentnym działaniem sprawi, iż chłopiec będzie czuł się bezpieczniejszy i bardziej pewny siebie. Przekonywałam tez babcię o konieczności umożliwienia Andrzejowi kontaktów z rówieśnikami.

7. Efekty oddziaływań

      Praca z uczniem w drugim semestrze nauki powoli poprawiała się. Andrzej chętniej brał udział w zajęciach. Coraz więcej mogłam od niego wymagać. Wykonywał czynności, które na początku całkowicie odrzucał. Chętniej czytał, próbował pisać proste teksty. Był o wiele bardziej podporządkowany. Na skutek regularnego brania leków stał się stanowczo mniej agresywny. Zmniejszyła sie też ilość ucieczek z domu.

     Andrzej był bardziej otwarty w kontaktach z rówieśnikami, niecierpliwie oczekiwał na spotkania z kolegami w szkole.

     W kolejnym roku szkolnym chłopiec rozpoczął naukę w klasie szkolnej. Chociaż nie byłam już nauczycielką Andrzeja, bacznie obserwowałam jego funkcjonowanie. Okazał się dzieckiem bardzo pracowitym, zdyscyplinowanym. Babcia chłopca przywoziła i odbierała go codziennie ze szkoły. Wielokrotnie do pomocy włączał sie ojciec chłopca, który wcześniej nie wykazywał żadnego zainteresowania synem.

     Andrzej nawiązał w klasie przyjaźnie, jest podporządkowanym , pilnym uczniem. Bardzo mu zależy na nauce w szkole. Cała rodzina jest pod stałą opieką pedagoga i psychologa szkolnego. Babcia zrozumiała potrzeby i problemy dorastającego wnuka. Jest bardzo zdowolona z faktu, że Andrzej jest samodzielny i chodzi do szkoły. Myślę, iż wdrożone przeze mnie – jako nauczyciela nauczania indywidualnego działania, przyczyniły się do poprawy relacji między członkami rodziny, a w szczególności zmieniły stosunek opiekunów do Andrzeja i jego możliwości edukacyjnych i społecznych. Sytuacja ta pozwala mieć nadzieję na pozytywny rozwój wydarzeń w tej rodzinie oraz rozwój chłopca.

opracowała: Agata Kowalska

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie