Twierdzenie, na którym oparł swoją ontologię, Parmenides usiłował uzasadnić epistemologicznie:
Skąd wiemy, że "niebytu nie ma"?
Bo o niebycie niepodobna w ogóle myśleć:
"niebytu nie można ani poznać, ani wypowiedzieć".
Dlaczego?
Między myślą a bytem zachodzi ścisły związek.
"Ta sama rzecz jest i jest myślana", "tym samym jest myśl i rzecz, której myśl dotyczy, boć nie znajdujesz myśli bez czegoś istniejącego, co wypowiada się w myśli".
Myśl, gdy nie jest w błędzie, w treści swojej nie jest różna od tego, co rzeczywiście istnieje.