Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
Zestaw: "˝Plemiona Europy˝ Egzamin Gimnazjalny z przedmiotów humanistycznych Kwiecień 2005 opracowane przez OKE"
0. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 1.Autor Tekstu I pisze o Europie


współczesnej
średniowiecznej
renesansowej
oświeceniowej
1. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 2.W X wieku o wejściu nowych państw w krąg cywilizacji europejskiej zdecydowało


utworzenie metropolii w Gnieźnie.
zwołanie synodu w Polsce.
zagrożenie islamem.
przyjęcie przez nie chrześcijaństwa.
2. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 3.Ojcem Europy w IX wieku nazywano


Karola Wielkiego.
Bolesława Chrobrego.
Ottona III.
Sylwestra II.
3. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 4.Otton III i Wojciech byli rzecznikami


odrodzenia państwa polskiego.
wykreowania bohatera Europy.
utworzenia państw narodowych.
połączenia państw chrześcijańskich.
4. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 5.W zjeździe gnieźnieńskim uczestniczyli między innymi


Otton III i Bolesław Chrobry.
Otton III i Mieszko I.
Sylwester II i Bolesław Chrobry.
Wojciech i Otton III.
5. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 6.Od końca X wieku postać św. Wojciecha była symbolem


wierności w przyjaźni
męczeństwa za wiarę
radykalizmu poglądów
rozsądku politycznego
6. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 7.Skutkiem zjazdu w Gnieźnie było


uznanie św. Wojciecha za patrona Polski.
podporządkowanie Kościoła cesarstwu.
zaprzestanie misji chrystianizacyjnych.
wzmocnienie pozycji Polski w Europie.
7. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 8.Nawiasy z wielokropkiem (...) zostały zastosowane w Tekście I, aby


zasygnalizować stanowiska różnych osób.
zaznaczyć opuszczenia fragmentów tekstu.
udramatyzować wypowiedź.
urozmaicić interpunkcję.
8. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 9.Autor Tekstu I posłużył się stylem


potocznym
popularnonaukowym
urzędowym
artystycznym
9. Tekst I

W IX wieku kraje Europy rozumianej jako krąg cywilizacji, wciśnięte między Bizancjum, islam i krąg ludów pogańskich, nie były zbyt rozległe. Wówczas jednak uzyskały tożsamość kulturową, nawiązując do tradycji dawnego cesarstwa, ale opierając się także na tradycji plemiennej ludów tworzących nową mapę polityczną w zachodniej, łacińskiej i katolickiej części kontynentu. Ojcem tej Europy (tak nazywanym już przez współczesnych) był Karol Wielki.
Przez ponad stulecie jej granice praktycznie nie ulegały zmianom. Gwałtowny rozwój nastąpił dopiero w wieku X. Do wspólnoty chrześcijańskiej zostały włączone nowe i, co ważniejsze, trwałe organizmy państwowe. W kolejności chronologicznej Czechy, Dania, Polska, Węgry, Ruś, Norwegia i Szwecja przyjęły chrzest, w rozumieniu ówczesnych polityków i intelektualistów, wchodząc do grona państw tej samej ideologii. (...) Pozornie Polska miała niewielkie szanse na odegranie znaczącej roli w nowym układzie politycznym. Zaskakujący zatem był fakt udania się cesarza Ottona III do najmniej znanego kraju nowej Europy.
Podróż cesarska do Gniezna spowodowana była szczególnie korzystnym dla Chrobrego zbiegiem okoliczności. Jedna z najbardziej znanych postaci na dworze cesarza rzymskiego ? biskup praski Wojciech, osobisty przyjaciel Ottona III, zginął w 997 r. z rąk pogan podczas swej misji chrystianizacyjnej w Prusach. I Otton, i Wojciech mieli przed oczyma ideę wskrzeszenia Rzymu ? uniwersalnego państwa chrześcijańskiego. Pod koniec X wieku mogło się wydawać, że czas zjednoczenia Włoch, Niemiec, Francji i nowych ziem ? Słowiańszczyzny jest już niedaleki. (...) Nowa idea Europy rzymskiej wymagała bohaterów czasów sobie współczesnych, którzy swą działalnością i postawą kształtowaliby właściwie wzory. Wojciech, dobrze znany w otoczeniu cesarza i papieża, męczennik za wiarę, został niemal natychmiast zaliczony w poczet świętych. Papież Sylwester II już w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu nowej metropolii i powołaniu na tron arcybiskupi Gaudentego (który też brał udział w misji pruskiej Wojciecha). Do Gniezna zwołany został synod, w którym obok licznie przybyłego duchowieństwa postanowił wziąć udział sam cesarz ? przyjaciel męczennika.
Chrobry znakomicie wykorzystał sprzyjające okoliczności. Wśród powstałych nowych organizmów politycznych Europy jego terytorium stało się najważniejszym ogniwem ziem świeżo włączonych do wspólnoty łacińskiej. Miało to oczywiście pozytywne skutki dla planowanych politycznych poczynań Bolesława ? po raz pierwszy Polska zaistniała w świadomości elit europejskich. Skutki zjazdu ważne były także dla stosunków wewnętrznych kraju. Powstały bowiem początki więzi obejmującej mieszkańców różnych terytoriów plemiennych.

Na podstawie artykułu Henryka Samsonowicza Odprawa u Bolesława, "Polityka" 10/2000.

Zadanie 10.Intencją autora Tekstu I było


potępienie chrystianizacji pogan w Europie Środkowej.
skrytykowanie idei wskrzeszenia Rzymu, modnej w czasach Ottona III.
wskazanie najważniejszych przyczyn słabości państwa polskiego.
opisanie okoliczności, w których doszło do zjazdu gnieźnieńskiego.
10. Tekst II

I w zjednoczonej Europie byłoby pięknie, gdyby policjantami zostali Anglicy, szefami kuchni Francuzi, inżynierami Niemcy, kochankami Włosi, a koordynację powierzono Szwajcarom. Ale Unię trzeba by rozwiązać, gdyby szefami kuchni zostali Anglicy, mechanikami Grecy, kochankami Szwajcarzy, policjantami Niemcy, a wszystko koordynowaliby Włosi. (...)
W Europie zaskakują nas rzeczy najbardziej wydawałoby się oczywiste. Moja córka Patrycja z wielką tremą pierwszy raz zaprezentowała rodzicom angielskiego boyfrienda, który okazał się sympatyczny, lecz przy obiedzie trzymał jedną rękę pod stołem. Kiepskie wychowanie ? orzekliśmy autorytatywnie z żoną, ale ocena okazała się niekompetentna. Otóż u nas (także we Francji i w Niemczech) do dobrego tonu należy trzymanie przy jedzeniu obu rąk nad krawędzią stołu, a w Anglii ? elegancja nakazuje opuszczenie jednej ręki poza stół.
Anglicy mają nie tylko podejrzaną kuchnię. Odmienny jest też zabobon z czarnym kotem. Na kontynencie czarny kot przynosi pecha, u Anglików ? odwrotnie, to zwiastun powodzenia. Podobno czarny kot przebiegł wzdłuż linii frontu przed bitwą pod Waterloo. Wszystko jasne! (...)
Nie wiadomo, jak powstają stereotypy. Ktoś się obrazi, coś powie, powstanie plotka, chętnie powtarzana. (...)
Holendrzy, potomkowie pastorów, żeglarzy i kupców, uchodzą za lud zgodny. Dlaczego? Bo w genach mają niski stopień kłótliwości: nie mieli czasu się kłócić, współdziałanie ludzi na terenach depresyjnych (poniżej poziomu morza) było konieczne, by utrzymać wodę za wałami i tym samym utrzymać się przy życiu. Hiszpanie to duma, zaangażowanie i fatalizm ? przebijające z bladych twarzy mieszczan z obrazów el Greca. Skąd fatalizm? Zapewne domieszka krwi Maurów, może obecność słów arabskich w języku? W każdym razie ujęła mnie gorycz przysłowia ? Bóg daje orzechy bezzębnym.
O Włochach trzeba by napisać osobny poemat, gdyż los oferował im Florencję, Michała Anioła i widok z teatru greckiego w Segeście. Zapewne to najbardziej teatralny naród w Europie. I w kostiumie, i w zachowaniu. Otóż chłop na polu, o cokolwiek zagadnięty, mówi, jakby stał na scenie!
Dla Niemców czystość, porządek i spokój są cechami kardynalnymi. Brytyjski autor John Ardagh pisał o ich "głębokiej teutońskiej1 potrzebie ciszy". Być może w tym podobni są do naszych braci Litwinów.
Bracia Słowianie ? cóż, tych najlepiej znamy, więc nie ma tu już miejsca na opis. Z dumą można podkreślić, że w zachodnich książkach jako cechę narodową wymienia się słowiańskie poczucie humoru.

Wykorzystano fragmenty artykułu Marka Ostrowskiego Plemiona Europy, "Polityka" 16/2003.

1teutońskiej ? tu: germańskiej.

Zadanie 11.Stereotyp jest to


pozycja jednostki w grupie społecznej lub usytuowanie grupy w większej zbiorowości.
oznaka czegoś, zwykle jakiegoś ujemnego zjawiska, często choroby.
uproszczony obraz rzeczywistości, często oparty na niepełnej lub fałszywej wiedzy.
postawa wynikająca z założenia, że ojczyzną człowieka jest cały świat.
11. Tekst II

I w zjednoczonej Europie byłoby pięknie, gdyby policjantami zostali Anglicy, szefami kuchni Francuzi, inżynierami Niemcy, kochankami Włosi, a koordynację powierzono Szwajcarom. Ale Unię trzeba by rozwiązać, gdyby szefami kuchni zostali Anglicy, mechanikami Grecy, kochankami Szwajcarzy, policjantami Niemcy, a wszystko koordynowaliby Włosi. (...)
W Europie zaskakują nas rzeczy najbardziej wydawałoby się oczywiste. Moja córka Patrycja z wielką tremą pierwszy raz zaprezentowała rodzicom angielskiego boyfrienda, który okazał się sympatyczny, lecz przy obiedzie trzymał jedną rękę pod stołem. Kiepskie wychowanie ? orzekliśmy autorytatywnie z żoną, ale ocena okazała się niekompetentna. Otóż u nas (także we Francji i w Niemczech) do dobrego tonu należy trzymanie przy jedzeniu obu rąk nad krawędzią stołu, a w Anglii ? elegancja nakazuje opuszczenie jednej ręki poza stół.
Anglicy mają nie tylko podejrzaną kuchnię. Odmienny jest też zabobon z czarnym kotem. Na kontynencie czarny kot przynosi pecha, u Anglików ? odwrotnie, to zwiastun powodzenia. Podobno czarny kot przebiegł wzdłuż linii frontu przed bitwą pod Waterloo. Wszystko jasne! (...)
Nie wiadomo, jak powstają stereotypy. Ktoś się obrazi, coś powie, powstanie plotka, chętnie powtarzana. (...)
Holendrzy, potomkowie pastorów, żeglarzy i kupców, uchodzą za lud zgodny. Dlaczego? Bo w genach mają niski stopień kłótliwości: nie mieli czasu się kłócić, współdziałanie ludzi na terenach depresyjnych (poniżej poziomu morza) było konieczne, by utrzymać wodę za wałami i tym samym utrzymać się przy życiu. Hiszpanie to duma, zaangażowanie i fatalizm ? przebijające z bladych twarzy mieszczan z obrazów el Greca. Skąd fatalizm? Zapewne domieszka krwi Maurów, może obecność słów arabskich w języku? W każdym razie ujęła mnie gorycz przysłowia ? Bóg daje orzechy bezzębnym.
O Włochach trzeba by napisać osobny poemat, gdyż los oferował im Florencję, Michała Anioła i widok z teatru greckiego w Segeście. Zapewne to najbardziej teatralny naród w Europie. I w kostiumie, i w zachowaniu. Otóż chłop na polu, o cokolwiek zagadnięty, mówi, jakby stał na scenie!
Dla Niemców czystość, porządek i spokój są cechami kardynalnymi. Brytyjski autor John Ardagh pisał o ich "głębokiej teutońskiej1 potrzebie ciszy". Być może w tym podobni są do naszych braci Litwinów.
Bracia Słowianie ? cóż, tych najlepiej znamy, więc nie ma tu już miejsca na opis. Z dumą można podkreślić, że w zachodnich książkach jako cechę narodową wymienia się słowiańskie poczucie humoru.

Wykorzystano fragmenty artykułu Marka Ostrowskiego Plemiona Europy, "Polityka" 16/2003.

1teutońskiej ? tu: germańskiej.

Zadanie 12.Wychowanie chłopca Patrycji zostało ocenione przez jej rodziców


trafnie.
złośliwie.
wnikliwie.
mylnie.
12.

Zadanie 13.Który z rysunków odpowiada stereotypowi Francuza przedstawionemu w Tekście II?



1
2
3
4
13. Tekst II

I w zjednoczonej Europie byłoby pięknie, gdyby policjantami zostali Anglicy, szefami kuchni Francuzi, inżynierami Niemcy, kochankami Włosi, a koordynację powierzono Szwajcarom. Ale Unię trzeba by rozwiązać, gdyby szefami kuchni zostali Anglicy, mechanikami Grecy, kochankami Szwajcarzy, policjantami Niemcy, a wszystko koordynowaliby Włosi. (...)
W Europie zaskakują nas rzeczy najbardziej wydawałoby się oczywiste. Moja córka Patrycja z wielką tremą pierwszy raz zaprezentowała rodzicom angielskiego boyfrienda, który okazał się sympatyczny, lecz przy obiedzie trzymał jedną rękę pod stołem. Kiepskie wychowanie ? orzekliśmy autorytatywnie z żoną, ale ocena okazała się niekompetentna. Otóż u nas (także we Francji i w Niemczech) do dobrego tonu należy trzymanie przy jedzeniu obu rąk nad krawędzią stołu, a w Anglii ? elegancja nakazuje opuszczenie jednej ręki poza stół.
Anglicy mają nie tylko podejrzaną kuchnię. Odmienny jest też zabobon z czarnym kotem. Na kontynencie czarny kot przynosi pecha, u Anglików ? odwrotnie, to zwiastun powodzenia. Podobno czarny kot przebiegł wzdłuż linii frontu przed bitwą pod Waterloo. Wszystko jasne! (...)
Nie wiadomo, jak powstają stereotypy. Ktoś się obrazi, coś powie, powstanie plotka, chętnie powtarzana. (...)
Holendrzy, potomkowie pastorów, żeglarzy i kupców, uchodzą za lud zgodny. Dlaczego? Bo w genach mają niski stopień kłótliwości: nie mieli czasu się kłócić, współdziałanie ludzi na terenach depresyjnych (poniżej poziomu morza) było konieczne, by utrzymać wodę za wałami i tym samym utrzymać się przy życiu. Hiszpanie to duma, zaangażowanie i fatalizm ? przebijające z bladych twarzy mieszczan z obrazów el Greca. Skąd fatalizm? Zapewne domieszka krwi Maurów, może obecność słów arabskich w języku? W każdym razie ujęła mnie gorycz przysłowia ? Bóg daje orzechy bezzębnym.
O Włochach trzeba by napisać osobny poemat, gdyż los oferował im Florencję, Michała Anioła i widok z teatru greckiego w Segeście. Zapewne to najbardziej teatralny naród w Europie. I w kostiumie, i w zachowaniu. Otóż chłop na polu, o cokolwiek zagadnięty, mówi, jakby stał na scenie!
Dla Niemców czystość, porządek i spokój są cechami kardynalnymi. Brytyjski autor John Ardagh pisał o ich "głębokiej teutońskiej1 potrzebie ciszy". Być może w tym podobni są do naszych braci Litwinów.
Bracia Słowianie ? cóż, tych najlepiej znamy, więc nie ma tu już miejsca na opis. Z dumą można podkreślić, że w zachodnich książkach jako cechę narodową wymienia się słowiańskie poczucie humoru.

Wykorzystano fragmenty artykułu Marka Ostrowskiego Plemiona Europy, "Polityka" 16/2003.

1teutońskiej ? tu: germańskiej.

Zadanie 14.Jak pod Waterloo potwierdziło się przekonanie Anglików, że czarny kot przynosi szczęście?


Pokonali oni Napoleona.
Nie wzięli udziału w bitwie.
Napoleon odniósł zwycięstwo.
Bitwa nie została rozstrzygnięta.
14. Tekst II

I w zjednoczonej Europie byłoby pięknie, gdyby policjantami zostali Anglicy, szefami kuchni Francuzi, inżynierami Niemcy, kochankami Włosi, a koordynację powierzono Szwajcarom. Ale Unię trzeba by rozwiązać, gdyby szefami kuchni zostali Anglicy, mechanikami Grecy, kochankami Szwajcarzy, policjantami Niemcy, a wszystko koordynowaliby Włosi. (...)
W Europie zaskakują nas rzeczy najbardziej wydawałoby się oczywiste. Moja córka Patrycja z wielką tremą pierwszy raz zaprezentowała rodzicom angielskiego boyfrienda, który okazał się sympatyczny, lecz przy obiedzie trzymał jedną rękę pod stołem. Kiepskie wychowanie ? orzekliśmy autorytatywnie z żoną, ale ocena okazała się niekompetentna. Otóż u nas (także we Francji i w Niemczech) do dobrego tonu należy trzymanie przy jedzeniu obu rąk nad krawędzią stołu, a w Anglii ? elegancja nakazuje opuszczenie jednej ręki poza stół.
Anglicy mają nie tylko podejrzaną kuchnię. Odmienny jest też zabobon z czarnym kotem. Na kontynencie czarny kot przynosi pecha, u Anglików ? odwrotnie, to zwiastun powodzenia. Podobno czarny kot przebiegł wzdłuż linii frontu przed bitwą pod Waterloo. Wszystko jasne! (...)
Nie wiadomo, jak powstają stereotypy. Ktoś się obrazi, coś powie, powstanie plotka, chętnie powtarzana. (...)
Holendrzy, potomkowie pastorów, żeglarzy i kupców, uchodzą za lud zgodny. Dlaczego? Bo w genach mają niski stopień kłótliwości: nie mieli czasu się kłócić, współdziałanie ludzi na terenach depresyjnych (poniżej poziomu morza) było konieczne, by utrzymać wodę za wałami i tym samym utrzymać się przy życiu. Hiszpanie to duma, zaangażowanie i fatalizm ? przebijające z bladych twarzy mieszczan z obrazów el Greca. Skąd fatalizm? Zapewne domieszka krwi Maurów, może obecność słów arabskich w języku? W każdym razie ujęła mnie gorycz przysłowia ? Bóg daje orzechy bezzębnym.
O Włochach trzeba by napisać osobny poemat, gdyż los oferował im Florencję, Michała Anioła i widok z teatru greckiego w Segeście. Zapewne to najbardziej teatralny naród w Europie. I w kostiumie, i w zachowaniu. Otóż chłop na polu, o cokolwiek zagadnięty, mówi, jakby stał na scenie!
Dla Niemców czystość, porządek i spokój są cechami kardynalnymi. Brytyjski autor John Ardagh pisał o ich "głębokiej teutońskiej1 potrzebie ciszy". Być może w tym podobni są do naszych braci Litwinów.
Bracia Słowianie ? cóż, tych najlepiej znamy, więc nie ma tu już miejsca na opis. Z dumą można podkreślić, że w zachodnich książkach jako cechę narodową wymienia się słowiańskie poczucie humoru.

Wykorzystano fragmenty artykułu Marka Ostrowskiego Plemiona Europy, "Polityka" 16/2003.

1teutońskiej ? tu: germańskiej.

Zadanie 15.Co sprawiło, że Holendrzy stali się ludźmi zgodnymi?


Osiadły tryb życia.
Morskie wyprawy.
Zmagania z żywiołem.
Brak zagrożeń.
15. Tekst II

I w zjednoczonej Europie byłoby pięknie, gdyby policjantami zostali Anglicy, szefami kuchni Francuzi, inżynierami Niemcy, kochankami Włosi, a koordynację powierzono Szwajcarom. Ale Unię trzeba by rozwiązać, gdyby szefami kuchni zostali Anglicy, mechanikami Grecy, kochankami Szwajcarzy, policjantami Niemcy, a wszystko koordynowaliby Włosi. (...)
W Europie zaskakują nas rzeczy najbardziej wydawałoby się oczywiste. Moja córka Patrycja z wielką tremą pierwszy raz zaprezentowała rodzicom angielskiego boyfrienda, który okazał się sympatyczny, lecz przy obiedzie trzymał jedną rękę pod stołem. Kiepskie wychowanie ? orzekliśmy autorytatywnie z żoną, ale ocena okazała się niekompetentna. Otóż u nas (także we Francji i w Niemczech) do dobrego tonu należy trzymanie przy jedzeniu obu rąk nad krawędzią stołu, a w Anglii ? elegancja nakazuje opuszczenie jednej ręki poza stół.
Anglicy mają nie tylko podejrzaną kuchnię. Odmienny jest też zabobon z czarnym kotem. Na kontynencie czarny kot przynosi pecha, u Anglików ? odwrotnie, to zwiastun powodzenia. Podobno czarny kot przebiegł wzdłuż linii frontu przed bitwą pod Waterloo. Wszystko jasne! (...)
Nie wiadomo, jak powstają stereotypy. Ktoś się obrazi, coś powie, powstanie plotka, chętnie powtarzana. (...)
Holendrzy, potomkowie pastorów, żeglarzy i kupców, uchodzą za lud zgodny. Dlaczego? Bo w genach mają niski stopień kłótliwości: nie mieli czasu się kłócić, współdziałanie ludzi na terenach depresyjnych (poniżej poziomu morza) było konieczne, by utrzymać wodę za wałami i tym samym utrzymać się przy życiu. Hiszpanie to duma, zaangażowanie i fatalizm ? przebijające z bladych twarzy mieszczan z obrazów el Greca. Skąd fatalizm? Zapewne domieszka krwi Maurów, może obecność słów arabskich w języku? W każdym razie ujęła mnie gorycz przysłowia ? Bóg daje orzechy bezzębnym.
O Włochach trzeba by napisać osobny poemat, gdyż los oferował im Florencję, Michała Anioła i widok z teatru greckiego w Segeście. Zapewne to najbardziej teatralny naród w Europie. I w kostiumie, i w zachowaniu. Otóż chłop na polu, o cokolwiek zagadnięty, mówi, jakby stał na scenie!
Dla Niemców czystość, porządek i spokój są cechami kardynalnymi. Brytyjski autor John Ardagh pisał o ich "głębokiej teutońskiej1 potrzebie ciszy". Być może w tym podobni są do naszych braci Litwinów.
Bracia Słowianie ? cóż, tych najlepiej znamy, więc nie ma tu już miejsca na opis. Z dumą można podkreślić, że w zachodnich książkach jako cechę narodową wymienia się słowiańskie poczucie humoru.

Wykorzystano fragmenty artykułu Marka Ostrowskiego Plemiona Europy, "Polityka" 16/2003.

1teutońskiej ? tu: germańskiej.

Zadanie 16.Hiszpańskie przysłowie: Bóg daje orzechy bezzębnym mówi o


dobrodziejstwie losu.
złośliwości losu.
sprawiedliwości losu.
zmienności losu.
16. Tekst II

I w zjednoczonej Europie byłoby pięknie, gdyby policjantami zostali Anglicy, szefami kuchni Francuzi, inżynierami Niemcy, kochankami Włosi, a koordynację powierzono Szwajcarom. Ale Unię trzeba by rozwiązać, gdyby szefami kuchni zostali Anglicy, mechanikami Grecy, kochankami Szwajcarzy, policjantami Niemcy, a wszystko koordynowaliby Włosi. (...)
W Europie zaskakują nas rzeczy najbardziej wydawałoby się oczywiste. Moja córka Patrycja z wielką tremą pierwszy raz zaprezentowała rodzicom angielskiego boyfrienda, który okazał się sympatyczny, lecz przy obiedzie trzymał jedną rękę pod stołem. Kiepskie wychowanie ? orzekliśmy autorytatywnie z żoną, ale ocena okazała się niekompetentna. Otóż u nas (także we Francji i w Niemczech) do dobrego tonu należy trzymanie przy jedzeniu obu rąk nad krawędzią stołu, a w Anglii ? elegancja nakazuje opuszczenie jednej ręki poza stół.
Anglicy mają nie tylko podejrzaną kuchnię. Odmienny jest też zabobon z czarnym kotem. Na kontynencie czarny kot przynosi pecha, u Anglików ? odwrotnie, to zwiastun powodzenia. Podobno czarny kot przebiegł wzdłuż linii frontu przed bitwą pod Waterloo. Wszystko jasne! (...)
Nie wiadomo, jak powstają stereotypy. Ktoś się obrazi, coś powie, powstanie plotka, chętnie powtarzana. (...)
Holendrzy, potomkowie pastorów, żeglarzy i kupców, uchodzą za lud zgodny. Dlaczego? Bo w genach mają niski stopień kłótliwości: nie mieli czasu się kłócić, współdziałanie ludzi na terenach depresyjnych (poniżej poziomu morza) było konieczne, by utrzymać wodę za wałami i tym samym utrzymać się przy życiu. Hiszpanie to duma, zaangażowanie i fatalizm ? przebijające z bladych twarzy mieszczan z obrazów el Greca. Skąd fatalizm? Zapewne domieszka krwi Maurów, może obecność słów arabskich w języku? W każdym razie ujęła mnie gorycz przysłowia ? Bóg daje orzechy bezzębnym.
O Włochach trzeba by napisać osobny poemat, gdyż los oferował im Florencję, Michała Anioła i widok z teatru greckiego w Segeście. Zapewne to najbardziej teatralny naród w Europie. I w kostiumie, i w zachowaniu. Otóż chłop na polu, o cokolwiek zagadnięty, mówi, jakby stał na scenie!
Dla Niemców czystość, porządek i spokój są cechami kardynalnymi. Brytyjski autor John Ardagh pisał o ich "głębokiej teutońskiej1 potrzebie ciszy". Być może w tym podobni są do naszych braci Litwinów.
Bracia Słowianie ? cóż, tych najlepiej znamy, więc nie ma tu już miejsca na opis. Z dumą można podkreślić, że w zachodnich książkach jako cechę narodową wymienia się słowiańskie poczucie humoru.

Wykorzystano fragmenty artykułu Marka Ostrowskiego Plemiona Europy, "Polityka" 16/2003.

1teutońskiej ? tu: germańskiej.

Zadanie 17.Słowo boyfriend użyte w Tekście II jest przykładem


wyrazu rodzimego.
dialektyzmu.
wyrazu zapożyczonego.
archaizmu.
17. Tekst II

I w zjednoczonej Europie byłoby pięknie, gdyby policjantami zostali Anglicy, szefami kuchni Francuzi, inżynierami Niemcy, kochankami Włosi, a koordynację powierzono Szwajcarom. Ale Unię trzeba by rozwiązać, gdyby szefami kuchni zostali Anglicy, mechanikami Grecy, kochankami Szwajcarzy, policjantami Niemcy, a wszystko koordynowaliby Włosi. (...)
W Europie zaskakują nas rzeczy najbardziej wydawałoby się oczywiste. Moja córka Patrycja z wielką tremą pierwszy raz zaprezentowała rodzicom angielskiego boyfrienda, który okazał się sympatyczny, lecz przy obiedzie trzymał jedną rękę pod stołem. Kiepskie wychowanie ? orzekliśmy autorytatywnie z żoną, ale ocena okazała się niekompetentna. Otóż u nas (także we Francji i w Niemczech) do dobrego tonu należy trzymanie przy jedzeniu obu rąk nad krawędzią stołu, a w Anglii ? elegancja nakazuje opuszczenie jednej ręki poza stół.
Anglicy mają nie tylko podejrzaną kuchnię. Odmienny jest też zabobon z czarnym kotem. Na kontynencie czarny kot przynosi pecha, u Anglików ? odwrotnie, to zwiastun powodzenia. Podobno czarny kot przebiegł wzdłuż linii frontu przed bitwą pod Waterloo. Wszystko jasne! (...)
Nie wiadomo, jak powstają stereotypy. Ktoś się obrazi, coś powie, powstanie plotka, chętnie powtarzana. (...)
Holendrzy, potomkowie pastorów, żeglarzy i kupców, uchodzą za lud zgodny. Dlaczego? Bo w genach mają niski stopień kłótliwości: nie mieli czasu się kłócić, współdziałanie ludzi na terenach depresyjnych (poniżej poziomu morza) było konieczne, by utrzymać wodę za wałami i tym samym utrzymać się przy życiu. Hiszpanie to duma, zaangażowanie i fatalizm ? przebijające z bladych twarzy mieszczan z obrazów el Greca. Skąd fatalizm? Zapewne domieszka krwi Maurów, może obecność słów arabskich w języku? W każdym razie ujęła mnie gorycz przysłowia ? Bóg daje orzechy bezzębnym.
O Włochach trzeba by napisać osobny poemat, gdyż los oferował im Florencję, Michała Anioła i widok z teatru greckiego w Segeście. Zapewne to najbardziej teatralny naród w Europie. I w kostiumie, i w zachowaniu. Otóż chłop na polu, o cokolwiek zagadnięty, mówi, jakby stał na scenie!
Dla Niemców czystość, porządek i spokój są cechami kardynalnymi. Brytyjski autor John Ardagh pisał o ich "głębokiej teutońskiej1 potrzebie ciszy". Być może w tym podobni są do naszych braci Litwinów.
Bracia Słowianie ? cóż, tych najlepiej znamy, więc nie ma tu już miejsca na opis. Z dumą można podkreślić, że w zachodnich książkach jako cechę narodową wymienia się słowiańskie poczucie humoru.

Wykorzystano fragmenty artykułu Marka Ostrowskiego Plemiona Europy, "Polityka" 16/2003.

1teutońskiej ? tu: germańskiej.

Zadanie 18.Co oddzielają przecinki we fragmencie Tekstu II: Moja córka Patrycja z wielką tremą pierwszy raz zaprezentowała rodzicom angielskiego boyfrienda, który okazał się sympatyczny, lecz przy obiedzie trzymał jedną rękę pod stołem?


Zdania składowe.
Wyrazy bliskoznaczne.
Części zdania.
Równoważniki zdania.
18. Tekst III

Czesław Miłosz Ojciec objaśnia

"Tam, gdzie ten promień równiny dotyka
I cień ucieka, jakby biegł naprawdę,
Warszawa stoi, ze wszech stron odkryta,
Miasto niestare, ale bardzo sławne.
Dalej, gdzie z chmurki wiszą deszczu struny,
Pod pagórkami z akacjowym gajem,
To Praha. Nad nią zamek widać cudny,
Wsparty na górze starym obyczajem.
To, co krainę białą pianą dzieli,
To Alpy. Czarność ? to są lasy jodły.
Za nimi, w słońca żółtego kąpieli,
Italia leży niby talerz modry.
Z pięknych miast, których wznosi się tam wiele,
Rzym rozpoznacie, chrześcijaństwa stolicę,
Po tych okrągłych dachach na kościele,
Czyli świętego Piotra bazylice.
A tam, na północ, za morską zatoką,
Gdzie mgły niebieskiej chwieje się równina,
Paryż chce wieży towarzyszyć krokom
I stado mostów ponad rzeką wspina.
I inne miasta Paryżowi wtórzą
Szkłem ozdobione, okute żelazem.
Ale na dzisiaj byłoby za dużo.
Resztę opowiem kiedyś innym razem."

Czesław Miłosz, Świat (Poema naiwne), [w:] Wiersze wybrane, Warszawa 1980.

Zadanie 19.Charakteryzując miasta, osoba mówiąca w wierszu zwraca uwagę na ich


położenie i architekturę.
mieszkańców i tradycję lokalną.
wzajemne kontakty handlowe i kulturalne.
udział w najważniejszych wydarzeniach dziejowych.
19. Tekst II

Czesław Miłosz Ojciec objaśnia

"Tam, gdzie ten promień równiny dotyka
I cień ucieka, jakby biegł naprawdę,
Warszawa stoi, ze wszech stron odkryta,
Miasto niestare, ale bardzo sławne.
Dalej, gdzie z chmurki wiszą deszczu struny,
Pod pagórkami z akacjowym gajem,
To Praha. Nad nią zamek widać cudny,
Wsparty na górze starym obyczajem.
To, co krainę białą pianą dzieli,
To Alpy. Czarność ? to są lasy jodły.
Za nimi, w słońca żółtego kąpieli,
Italia leży niby talerz modry.
Z pięknych miast, których wznosi się tam wiele,
Rzym rozpoznacie, chrześcijaństwa stolicę,
Po tych okrągłych dachach na kościele,
Czyli świętego Piotra bazylice.
A tam, na północ, za morską zatoką,
Gdzie mgły niebieskiej chwieje się równina,
Paryż chce wieży towarzyszyć krokom
I stado mostów ponad rzeką wspina.
I inne miasta Paryżowi wtórzą
Szkłem ozdobione, okute żelazem.
Ale na dzisiaj byłoby za dużo.
Resztę opowiem kiedyś innym razem."

Czesław Miłosz, Świat (Poema naiwne), [w:] Wiersze wybrane, Warszawa 1980.

Zadanie 20.W cytacie: Paryż chce wieży towarzyszyć krokom występuje


apostrofa
porównanie
przenośnia
epitet




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie