Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
List do człowieka

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 4384 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 scenka ekologiczna

Występują: narrator, zwierzęta leśne (borsuk, lis, lisica,tchórz), owady (konik polny, komar, ćma, dwie muszki), ptak.

Narrator
Od czasów młodości Ziemi, przyroda utrzymywała planetę w stanie delikatnej i złożonej równowagi. Każda żywa istota, każda roślina, zwierzę, skała czy kropla wody miała swoje miejsce i przeznaczenie. Świat przyrody żył i rozkwitał na długo przed tym, zanim pierwszy człowiek stanął wyprostowany i zaczął myśleć. Ludy pierwotne wierzyły, że wszystko wokoło jest ze sobą nawzajem powiązane, nawet jeśli nie można było zobaczyć, jak to się dzieje i dlaczego. Jednak uświadamiały sobie, że człowiek stanowi jedynie cząstkę życia toczącego się na Ziemi, a nie jego siłę nadrzędną.
Jak jest dzisiaj? Widzimy to na każdym kroku. Współczesny człowiek pozostawia po sobie wiele śladów ... Zdarzyło się to niedaleko, w pewnym lesie nad piękną rzeką.

Borsuk podskakuje radośnie, rozgląda się ciekawie, wącha kwiaty. Za nim idzie bardzo powoli tchórz, ma opuszczoną głowę, wzdycha.

Borsuk
Choć już żyję parę lat, wciąż urzeka mnie ten świat. Gdy po długim śnie się budzę, ani dnia już się nie nudzę. Kwiaty, wiosenne zapachy, soczysta zieleń, tam jest zając, tutaj mrówki! O, a tam jeleń! Zwraca się do tchórza. Przyjacielu mój sędziwy! Jak ja jestem dziś szczęśliwy!

Tchórz patrzy z politowaniem. Zwraca się do publiczności.

Tchórz
O nie, ledwo słonko zaświeciło, temu panu już odbiło. Nie dość, że filozofuje to nie czuje jak rymuje! Podchodzi do borsuka.

Na scenę wchodzą, trzymając się za ręce Lisica i Lis. Witają się.

Lis
O pan tchórz i pan borsuk. Witamy, witamy!

Lisica
Jaki piękny dzień dziś mamy!

Borsuk
Taki piękny jest ten świat...

Tchórz ponuro
I co z tego. Nie potrwa to już wiele lat.

Borsuk
On jak zwykle tragizuje.

Tchórz przedrzeźnia
Tragizuje, tragizuje, a iluż to ludzi naszą Ziemię truje. Wylicza na palcach
Dookoła stawiają fabryczne kominy, przez które się wszyscy powoli dusimy.
Czyste rzeki zamieniają się w ścieki. Niszczą powietrze, wycinają lasy, śmiecą i krzyczą, wstrętne „człowiekasy”.

Borsuk
Nie będę słuchał tego czarnowidza. Zmykam stąd. Idę piękny świat podziwiać.

Macha na pożegnanie i schodzi ze sceny.

Lis
Tchórzu! Proszę nie strasz mi kobiety.

Tchórz
Ja tylko mówię prawdę niestety. Ludzie coraz dalej w nasz las wchodzą. Na pewno nam zaszkodzą.

Lisica
Nie wierzę, nic złego nie robimy, żadnego człowieka nie krzywdzimy. Może ludzie po lesie będą spacerowali i tylko nam się przyglądali. Jesteśmy ładne zwierzaki, a nie jakieś tam byle futrzaki.

Tchórz
No właśnie! Nic nie rozumiesz?! Niesłychane! Na pewno kołnierzem lub czapką zostaniesz!

Lis delikatnie odpycha tchórza.

Lis
O wypraszam sobie takie lisicy obrażanie. Żadną czapką nie zostanie.

Tchórz
Tak? Chyba, że wszystkie wnyki w lesie ominiecie i od kul myśliwskich uciekniecie.

Na scenę wbiega zdyszany ptak zatacza kółko, histeryzuje. Podbiega do zwierząt, nie może wydusić słowa.

Ptak
Uwaga! Uwaga! Niech słucha mnie każda leśna łamaga. Z tamtej strony lasu... zbliża się do nas... tyle hałasu...

Konik polny
A tak, tak. Słyszałem, słyszałem rano przyleciało tutaj parę muszek, parę muszek kocmołuszek. Później komar do nich dotarł. Bzyczał, syczał i trzepotał. Ćma też tutaj doleciała. Była śpiąca, lecz latała. Narobiły dużo wrzasku.

Muszka I
O co?!

Konik polny
Że o brzasku tuż nad rzeką jakiś potwór odkrył otwór.

Muszka I
I co z tego wyniknęło?

Komar
Rzecz to wielce niesłychana, bo z otwru na świat cały brudy straszne wyleciały. Dym
się wokół podniósł niego. Gaz trujący!

Ćma
I co z tego?

Komar
Nic ważnego – tak sądzicie, jeszcze, jeszcze się zdziwicie.

Muszka II
To nie wszystko, moi mili. Raz ten potwór – nie wiem kto to, mył samochód nad zatoką. Chciał mieć czysty swój „garbusik”, lśniący i pachnący cały. Strugi wody z rzeki na niego
się lały. A do rzeki, jak sądzicie?

Owady
No coo? Mów!!

Muszka II
Szampony, ropa, nieznana mi piana, która wszystkie ryby pochłania.

Muszka I
Pochłania? Co ty mówisz?

Muszka II
Były ryby, już ich nie ma, a ta piana jeszcze ziewa. Kto przeleci raz tamtędy staje się od razu drętwy.Wpada w macki podstępnej piany i odtąd jego los jest nieznany.

Muszka I
To są jednak straszne rzeczy, nigdy tego nie widziałam, lecz od ptaków raz słyszałam
o naradzie w srebrnym lesie.

Ćma
Nad czym radzono?

Muszka I
Po pierwsze – w sprawie, skąd tyle śmieci znalazło się w trawie.
Po drugie – kto wyrzuca śmieci w lesie w zimę, lato, wiosnę, jesień.
Po trzecie – kto niszczy drzewa, krzewy, małe kwiatki stokrotki, bławatki, bratki.

Komar
Kto to wszystko robi?! Kraczą o tym wszystkie wrony,szumią o tym drzewa. I zwierzęta wieść tę znają, że sam człowiek – Homo Sapiens niszczy naszą Ziemię całą.

Muszka I
To są rzeczy niesłychane! Czy możemy coś zaradzić?

Ćma
Nie pozwólmy przyjaciele, aby błękit w dymach padł, by marniała żyzna zieleń, żeby zginął mały kwiat. Chrońmy każdy promień Słońca, on nam sprawia życia ład, a ten listek – to obrońca, dzięki niemu żyje świat.

Konik polny
Planeta Ziemia, matka człowieka, już od pokoleń na pomoc czeka. Więc ruszmy z miejsca, zacznijmy działać. Podaj no mucho, zaraz papier i pióro, napiszemy do człowieka. Może nas zguba nie czeka.

Konik polny dyktuje list komarowi. Komar pisze list na zgiętych plecach ćmy. Powtarza głośno, przeciągle dyktowane przez konika zdania

Konik polny
Drogi człowieku, duży czy mały. (komar powoli powtarza zdanie)
Prosimy Cię, by nasz świat wspaniały mógł być dla nas naszym wspólnym domem. Bez dymu, trucizn w rzece, zniszczonych lasów, hałd niepotrzebnych śmieci. Pomóż zwierzętom, lasom, rzekom, wszystkiemu co żyje wokół ciebie. Zrobisz to dla siebie i przyrody całej,
w której ze wszystkimi w zgodzie żyć chcemy dalej
Konik odczytuje list napisany przez komara.

Ćma
Czy ten list odniesie jakiś skutek?

Konik polny
Zobaczymy?

Wszyscy
Przyrodo nasza nie giń! Żyć na tobie chcemy, więc składamy obietnicę, że Ci pomożemy!!!

Narrator
22 kwietnia obchodzimy Dzień Ziemi. Po raz pierwszy obchodzono go w Stanach Zjednoczonych w 1970 roku. W ten sposób ludzie chcieli wyrazić protest przeciwko dalszemu niszczeniu środowiska. Od tej chwili minęły 34 lata. Ziemia byłaby oazą piękna i spokoju, gdyby nie my – ludzie. Zadymiamy ją, zaśmiecamy, niszczymy zieleń, zatruwamy wodę. Musimy więc dołączyć do przyjaciół Ziemi i wspólnie walczyć o nasz dom.

Joanna Maluchnik

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie