Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Moje spostrzeżenia na temat książki

 

 

Z zaciekawieniem, ale i z pewną dozą nieufności zabrałem się do czytania książki Adele Faber i Elaine Mazlish. Zwykle niechętnie czytam tego rodzaju pozycje, gdyż obawiam się, że mają one za zadanie jedynie pouczać, wytykać błędy wychowawcze, moralizować, a nie wskazują, jak do nich nie dopuścić. Jakże byłem zdumiony, że nie mogę oderwać się od czytania i przeczytałem książkę jednym tchem. Ona jest inna, niż myślałem. Autorki nie wytykają rodzicom błędów, nie starają się przekonać, że źle wychowują dzieci, że tylko ich metody są doskonałe i dają rezultaty. Dzielą się swoimi spostrzeżeniami i przytaczają uwagi rodziców, którzy pracowali ze swoimi dziećmi według rad autorek, ale też potrafili wypracować swoje metody postępowania.
Każdy z nas był dzieckiem i są sytuacje, kiedy łapiemy sie na tym, że nasi rodzice postępowali z nami tak samo, jak my czynimy to z naszymi dziećmi. Powielamy pewne wzorce postępowania, choć w rozmowach na temat wychowania dzieci nie chcemy się do tego przyznać lub udajemy, że doskonale sobie radzimy i nie potrzebujemy żadnej pomocy. Gdybyśmy mogli jednak przyjrzeć się z bliska swojemu zachowaniu wobec naszych dzieci, niejeden z nas zawstydziłby się i stwierdził, że nie sprawdza się jako rodzic. Ćwiczenia, które proponują autorki pozwalają nam wczuć się w rolę dziecka, myśleć jak dziecko. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć nasze pociechy i znaleźć najlepsze rozwiązania w sytuacjach konfliktowych. Autorki przedstawiły wiele metod komunikowania się z naszymi dziećmi. Zgadzam się z nimi, że główny nacisk należy kłaść na akceptację dziecka, uświadomienie mu tego, co czuje i jak ma sobie radzić z samym sobą. Proponują, aby rodzice pomogli dzieciom określić ich uczucia, zamiast im zaprzeczać i akceptować je, zamiast pytać i radzić, rozumieć i słuchać uważnie, co dzieci chcą powiedzieć, a nie udawać, że się słucha. Każdy z nas miewa różne nastroje i nie zawsze ma ochotę na rozmowę z dzieckiem. Wtedy trzeba po prostu powiedzieć mu o swoich uczuciach, a nie udawać, że wszystko jest w porządku. Nie wolno dziecka odtrącać czy okazywać zniecierpliwienie. To jest trudne i autorki mają rację, że tego trzeba się po prostu nauczyć. Czytając tę książkę przypomniałem sobie, jak moi rodzice postępowali ze mną w podobnych sytuacjach. Myślę, że gdyby mieli możliwość zapoznania się z poglądami autorek, niejeden konflikt skończyłby się inaczej. Jest to naprawdę wyśmienita książka i dała mi wiele do myślenia. W trakcie czytania przytaczałem fragmenty mojej żonie i dzieliłem się swoimi uwagami. Zaczęliśmy wspólnie zastanawiać się nad naszym postępowaniem w stosunku do dzieci i doszliśmy do wniosku, że trzeba w nim wiele zmienić. Ta książka zainspirowała nas, pozwoliła nam spojrzeć na nasze dzieci ich oczami, ukazała, że nie należy bać się okazywania swoich uczuć, nawet jeśli są inne od oczekiwanych, a wręcz przeciwnie, trzeba o nich rozmawiać, aby dzieci również wiedziały, co my czujemy i jak czujemy.
Nie podaję uwag krytycznych na temat zastosowanych przez autorki metod, gdyż uważam, że są one skuteczne. Wypróbowałem kilka z nich w mojej rodzinie, w pracy zawodowej i odnieśliśmy wspólny sukces. Moje dzieci przestały skrywać swoje uczucia pozytywne, jak i negatywne. Zaczęły też dostrzegać, co my czujemy. Niesamowite było to, że moja córka zaskoczyła mnie, gdyż zastosowała metodę pisania listów, choć wcale nie czytała tej książki. W liście przeprosiła za swoje złe zachowanie i obiecała poprawę. Napisała, że nas bardzo kocha, a że czasem narozrabia, to i tak wie, że my ją zrozumiemy. Metody, które proponują autorki jak najbardziej można wykorzystać, niezależnie od tego, czy się mieszka w Ameryce czy w Polsce czy też w jeszcze innym kraju. Na całym świecie są rodzice i są dzieci oraz konflikty między nimi i brak umiejętności porozumiewania się. Jeśli ktoś zna sposoby ich rozwiązywania, dobrze, że chce się nimi podzielić, pod warunkiem, że sam je najpierw wypróbował, tak jak to zrobiły autorki książki.

Opracował: Mariusz Rzadkiewicz
Szubin, marzec 2003r.

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 23:02:02
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 23:02:02) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie