Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Wagarowanie uczniów, a konflikty z prawem

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 2110 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 PIS I ANALIZA PRZYPADKU
Wagarowanie uczniów, a konflikty z prawem

I. Identyfikacja problemu

Jako nauczyciel z długoletnim stażem pracy, bardzo często spotykałem się ze zjawiskiem wagarów wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Jest to niestety problem pojawiający się coraz częściej, a mający niekorzystny wpływ nie tylko na pogorszenie wyników w nauce wagarującego ucznia, ale także sprzyjający rozwojowi wielu innych negatywnych zjawisk takich jak: nikotynizm, alkoholizm, narkomania. Uczniowie, którzy wagarują często, aby nie narazić się na pytania otoczenia: „Dlaczego nie jesteś w szkole" wyjeżdżają do sąsiednich miejscowości, aby przeczekać czas, jaki ich koledzy poświęcają na pobyt w szkole. Takie wyjazdy oraz pojawiajcie się potrzeby zakupu początkowo słodyczy, później papierosów, alkoholu - wymagaj , środków finansowych, które wagarujący uczniowie zdobywają najczęściej w nielegalny sposób. W szkole pojawiają się drobne kradzieże, incydenty wymuszania pieniędzy od młodszych kolegów, a w dalszej kolejności kradzieże w sklepach i dokonywanie rozbojów poza terenem szkoły. Cieszyłem się z faktu, ze w prowadzonej przeze mnie szkole problem wagarów nie występuje. Do czasu. W listopadzie uczniowie zaczęli zgłaszać kradzieże w szatniach oraz próby wymuszania drobnych kwot pieniędzy. Kradzieże i wymuszenia to duży problem w szkole, wymagający szybkiego reagowania. Na początku sądziliśmy, ze czynią to uczniowie z liceum, szkoły która wchodzi w skład zespołu. Wspólnie z wicedyrektorem ustaliliśmy, że nasze podejrzenia są nieprawdziwe. Moje doświadczenie zawodowe podpowiadało mi jednocześnie, ze nie wszystkie usprawiedliwienia nieobecności uczniów na zajęciach lekcyjnych podpisywane były przez rodziców, Podejrzewałem wagary.

II. Geneza i dynamika zjawiska .

Rozmowa z wychowawcami klas na temat spotkania z rodzicami uczniów, które odbyło się w połowie listopada, tylko upewniła mnie w podejrzeniach o wagarowaniu uczniów. Okazało się, ze dużą liczbę nieobecności w październiku odnotowano u 11 chłopców dojeżdżających z sąsiedniej wsi. Na spotkanie z wychowawcami klas przyszły tylko 3 matki tych uczniów i wszystkie potwierdziły fakt częstego zwalniania synów z zajęć szkolnych, chociaż z relacji wychowawców wynikało, ze liczba dni opuszczonych przez ich dzieci nieco ich zaskoczyła. Rodzice pozostałych 8 uczniów często opuszczających lekcje nie przyszli na spotkanie z wychowawcami. Poleciłem wychowawcom przesłać rodzicom pisemne „zaproszenia" do szkoły. Przyszli wszyscy: jeden ojciec i 7 matek. Jedna z matek przepraszała, ze nie mogła z powodu ważnych spraw rodzinnych uczestniczyć w spotkaniu z wychowawcą w wyznaczonym dniu spotkania — pozostali stwierdzili, ze synowie nie przekazali im informacji o takim spotkaniu. Moje obawy potwierdzily się — rodzice nie potwierdzili podpisywania większości usprawiedliwień, będących w posiadaniu wychowawców klas. Uczniowie ci wychodzili z domu do szkoły, czasem nawet wsiadali do autobusu i przyjeżdżali do szkoły, jednak nie pojawiali się na zajęciach lekcyjnych. Częściej jednak nawet nie docierali do autobusu, umawiając się, jak się później okazało po przeprowadzonych rozmowach z chłopcami, na spotkanie w lesie. Tylko jeden rodzic - matka Adama, potwierdziła wiarygodność wszystkich usprawiedliwień podpisanych przez swojego męża, obiecując jednocześnie, ze postara się, aby syn więcej nie opuszczał zajęć szkolnych. Pomyślałem, że wspólnie z wychowawcami rozwiązaliśmy problem, żałowałem tylko, ze tak późno - trzy miesiące zaległości w nauce do odrobienia przez uczniów, którzy i bez tych wagarów mieliby trudności w nauce. W czasie spotkania poczyniono wzajemne zobowiązania (rodzice i wychowawcy). Wydawało mi się, ze moja rola w całej sprawie ograniczy się jedynie do sprawdzenia po pewnym czasie, czy problem przestał istnieć i czy chłopcy uzupełnili brakujące wiadomości. Moje nadzieje rozwiał ojciec Witka. Po spotkaniu podszedł do mnie i powiedział: „Dyrektorze, niech pan nie wierzy matce Adama, ona kłamie, oni wszyscy w domu kłamią Prosiłem go o wyjaśnienia, uzasadnienie tych oskarżeń - stanowczo odmówił. Stwierdził jedynie: „Musiałem to panu powiedzieć, ale nic więcej nie powiem". Rozmowa z kolegami Adama niewiele wniosła do sprawy. Przepraszając mnie za swoje postępowanie, nie potwierdzili wagarów Adama. Nigdy nie by razem z nimi. Stwierdzili, ze zawsze, gdy przyjeżdża do szkoły autobusem, to przychodził na zajęcia, czasem tylko „urywał się" z ostatniej lekcji. Z rozmów z nimi dowiedziałem się, ze Adam miał zawsze pieniądze na słodycze, mimo iż ich zdaniem w jego domu „się nie przelewało". Adam ich zdaniem był samotnikiem -jego kontakty z kolegami ograniczały się w zasadzie do zatargów. Koledzy trochę się go bali a zarazem dawało się odczuć, że jego sposób postępowania im imponuje. Ze względu na fakt, ze w tej miejscowości mieszkał mój dobry znajomy, postanowiłem pomóc wychowawcy klasy w rozwiązaniu tego przypadku. Przeprowadzony przeze mnie dyskretnie wywiad środowiskowy pozwolił ustalić, ze ojciec Adama jest nałogowym alkoholikiem a domownicy: jego młodszy brat i ich matka, często muszą uciekać z domu przed awanturami, w obawie o swoje zdrowie. Dowiedziałem się, że Adam od dawna często pozostaje sam z ojcem, gdy ten jest pijany. Jedni byli zdania, ze ojciec boi się syna, ponieważ „kawał z niego chłopa w przeciwieństwie do ojca", inni twierdzili, że Adama nigdy nie bił i tylko o nim mówił „Mój syn". Sytuacja materialna rodziny była trudna, a w związku z tym posiadanie przez Adama pieniędzy - mocno podejrzane.

III. Znaczenie problemu

Problem wagarowania to bardzo poważne zjawisko, a co gorsze coraz częściej spotykane. Dlaczego uczniowie wagarują Dlaczego świadomie łamią obowiązujące zasady, dlaczego nie chcą podporządkować się regułom panującym w szkolnym społeczeństwie Odpowiedź na te pytania jest niesłychanie trudna. Być może jest to forma sprzeciwu wobec rodziców, którzy ciągle są zajęci i nie mają czasu porozmawiać ze swoimi dziećmi, by poznać ich problemy. A może to protest przeciwko ciągle rosnącym wymaganiom, stawianym przez szkołę i nauczycieli. Wielu uczniów ma trudności w sprostaniu tym wymaganiom. Często przyczyną buntu przejawiającego się niechęcią do nauki, są zbyt wygórowane wymagania stawiane przez rodziców. Rodzice nierzadko starają, się zmusić swoje dziecko do osiągnięcia celu, którego kiedyś im samym nie udało się osiągnąć. Jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o przyczyny wagarowania uczniów nie znajdziemy. Nie wszystko można uogólnić, a przypadek Adama jest klasycznym tego przykładem. Często uczniowie, którzy bez względu na konsekwencje, świadomie, stawiają się poza prawem, czynią to z chęci zaimponowania kolegom. Najbardziej niebezpieczne w tym wszystkim jest to, że w ślad za poszczególnymi jednostkami idą następni, którzy nie chcą być uważani za „kujonów" i „maminsynków".

IV. Ustalenie przyczyn zaistnienia problemu

Rozmowy moje i wychowawcy klasy z Adamem były bardzo trudne. W tych rozmowach wspierał nas pedagog szkolny. Uczeń bardzo nieufnie przyjmował nasze próby nawiązania z nim bliższego kontaktu. Wymijająco odpowiadał na zadawane pytania, zawsze znajdował jakąś wymówkę. Uczeń sprawiał wrażenie zrezygnowanego, wyobcowanego. Wyraźnie zdenerwował się gdy w naszej rozmowie pojawił się problem kradzieży w szatniach. Zasugerowałem mu bowiem, ze jest on jednym z podejrzanych. Ta jego nagła spontaniczna reakcja okazała się przełomem w naszych działaniach celem wyjaśnienia sprawy wagarów. Krzyczał: „Nigdy niczego w szkole nie ukradtem - nie jestem ztodziejem, to ze chodzę na wagary, nie znaczy, ze jestem złodziejem". Udało nam się wspólnie z wychowawcy uspokoić go. Już spokojnie przyznał się do wagarow. Usprawiedliwial zarazem matkę, która, jak twierdził, bardzo go kocha i dlatego nie wyjawiła fałszowania przez niego usprawiedliwień. Okazało się, że usprawiedliwienia nie do końca byty przez niego fałszowane - wszystkie podsuwał do podpisania ojcu, gdy ten był pijany. Jako główną przyczynę wagarowania podawał niechęć do nauki. Okazało się, ze problemy z nauką rozpoczęły się w momencie, gdy Adam otrzymał diagnozę poradni psychologiczno-pedagogicznej (koniec poprzedniego roku szkolnego). Poradnia sugerowała obniżenie wymagań wobec ucznia. Nauczyciele wymagali od niego mniej niż od innych, a on postanowił to wykorzystać - przestał się uczyć zupełnie. Zaczął coraz wyraźniej „odstawać" od swoich rówieśników – wstydził się tego. Stal się zamknięty w sobie, oddalił się od kolegów, założył, ze i tak „nie zda" i zaczął wagarować. Stwierdził: „Jak łaziłem sobie po lesie to przynajmniej nikt się ze mnie nie śmiał, ze jestem głupi". Pytany kto w szkole się z niego śmieje stwierdził: „Tak normalnie to nikt, ale widzę to w oczach kolegów". Ponieważ matka Adama nie przyszła do szkoły na ponowne wezwanie wychowawcy klasy, ten wspólnie z pedagogiem odwiedził ją w domu. Z ich relacji wiem, ze po prostu wstydziła się pokazywać w szkole. Stwierdziła, że wstydziła się przyznać do braku wpływu na postępowanie syna. Była zaskoczona wagarowaniem Adama, ale uznała, że potrafi sama przekonać go do chodzenia do szkoły. W szczerej tym razem rozmowie matka ucznia przyznała, ze nie dawała synowi zbyt wiele pieniędzy, nie mógł też mięć pieniędzy od swojego ojca. Kradzieże w szatniach uczniowskich się skończyły i nie udało się jednoznacznie ustalić sprawcy. Przy rozwiązywaniu innej sprawy prowadzonej w tym samym czasie przez miejscową policję, udało się ustalić, że Adam otrzymywał pieniądze od starszych kolegów z nieformalnej grupy przestępczej, dokonującej drobnych kradzieży. Ustalono, ze Adam uczestniczył w procederach kradzieży występując w roli „stojącego na czatach".

V. Prognoza
1. Prognoza negatywna

Brak reakcji ze strony szkoły i nieudolność wychowawcza rodziców mogła doprowadzić do nasilenia kolizji ucznia z prawem, nie mówiąc już o powiększających się zaległościach w nauce, słabych wynikach na sprawdzianach i zagrożeniu powtarzaniem klasy. Inni uczniowie mogli brać „z niego przykład".

2. Prognoza pozytywna

W wyniku podjętych działań zaradczych, zostaną wyeliminowane zaburzenia zachowań ucznia, poprawie ulegną jego kontakty z rówieśnikami. Zsynchronizowane działania szkoły i matki ucznia powinny doprowadzić do poprawy komunikacji ucznia z rodziną, zmiany w sferze postaw wobec innych ludzi, a przede wszystkim odbudowy w świadomości ucznia wiary we własne siły. Uczeń zrozumie, ze dalsze utrzymywanie kontaktów z ludźmi, którzy kradną postawi go być może na cale życie po tej „zlej stronie", na co na pewno nie zasłużył, bo w głębi duszy jest dobrym chłopcem.

VI. Sposób rozwiązania problemu

Działania moje i wychowawcy oraz pedagoga zaczęły się od nawiązania z Adamem odpowiedniego kontaktu. Początkowo chłopiec miął duże „opory", jednak kiedy odczuł, ze nie staramy we go na silę unormalniać, pouczać, jedynie wskazujemy pewne możliwości, sposoby zaradzenia problemom, a przede wszystkim nie mamy do niego pretensji, zaczął się powoli „otwierać" na dialog. Minęło kilka miesięcy, zanim udało się nam uświadomić mu, co może go czekać w przypadku dalszego wchodzenia w kolizje z prawem. W międzyczasie udało nam się wzbudzić u niego ducha sportowej rywalizacji. Zaczął systematycznie uczęszczać na zajęcia sportowe. Dużo dobrego wynikło z zastosowania przez uczących go nauczycieli postawy akceptacji, częstego stosowania pochwal, które bardzo mobilizowały go do pracy nad sobą. Przeprowadziłem również bardzo poważną rozmowę z obojgiem rodziców Adama. Matka chłopca zobowiązała się do systematycznego kontaktu z wychowawcą klasy oraz kontroli zeszytów obu synów. Ojciec chłopca obiecał, ze zerwie z nałogiem picia alkoholu dla dobra swojej rodziny. Nikt z nas nie wymagał żadnych obietnic od Adama. Wszyscy wiedzieliśmy, ze nie o obietnice tu chodzi, on sam powinien chcieć być lepszym, nie na pokaz, nie z powodu obietnic lecz dla siebie, dla własnego dobra.

VII. Efekty oddziaływań

Obietnic nie dotrzymał tylko ojciec Adama, wiem, ze nawet nie próbował zerwać z nałogiem pijaństwa. Adam starał się o poprawę, chociaż miewał okresy załamania. Przestał wagarować, podciągnął się w nauce, ukończył bez większych problemów gimnazjum. Na szczęście zerwał wszelkie kontakty z grupą starszych kolegów, dokonujących kradzieży. Nadal obserwuję „jego losy" podczas nauki w szkole zawodowej, uzyskując informacje od uczącego w niej mojego kolegi. Przejściowe trudności w nauce w klasie drugiej spowodowały, ze był poważnie zagrożony powtarzaniem roku. W tym czasie był jednoczesnie zasłużonym dla swojej szkoły sportowcem. Uznanie w oczach kolegów, spowodowane osiąganiem przez niego sukcesów w dziedzinie sportu, sprawiło, ze poczuł się potrzebny. Teraz nie był już sam, wychowawca i koledzy pomogli mu pokonać trudności w nauce, co wpłynę to na uzyskanie promocji do klasy III.
W walce z wagarowaniem uczniów ważną jest ścisła i szczera współpraca z rodzicami uczniów. Zdarzające się sporadycznie próby ukrywania przez rodziców faktu wagarowania dziecka, jak to było w przypadku Adama, są na szczęście bardzo rzadkie.


Opracował: Marek Pawluk

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie