Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Opowieść o małym niedźwiadku, który boi się ciemności

 

 "Terapeuta może posługiwać się bajką w celu uwolnienia dziecka od poczucia winy,

... by wyrwać je z poczucia bezradności."





BAJKA TERAPEUTYCZNA



"Opowieść o małym niedźwiadku, który boi się ciemności"


Autorka bajki terapeutycznej

mgr Bernadeta Bieczyńska

nauczycielka nauczania zintegrowanego



OPOWIEŚĆ O MAŁYM NIEDŹWIADKU, KTÓRY BOI SIĘ CIEMNOŚCI



Niedźwiadek mieszka razem z rodzicami w samym środku lasu, na małej polance. Jest to wyjątkowo piękne miejsce. Dookoła szumiące drzewa i cisza, którą zakłóca od czasu do czasu zachwycający śpiew ptaków. W takim właśnie uroczym zakątku znajduje się domek misia, którego wszyscy mieszkańcy lasu nazywają Puchatek, bo ma mięciutkie i puszyste futerko. Mieszkanie niedźwiedzi jest bardzo przytulne. Znajdują się w nim dwie sypialnie, kuchnia i salonik, w którym rodzina zasiada do wspólnych posiłków. W ciągu dnia, kiedy było jasno i słonko radośnie zaglądało przez okna Puchatek lubił przebywać w swoim pokoju. Bawił się na dywanie ulubionymi zabawkami i klockami. Kiedy zabawa już go znudziła, otwierał szeroko okno i spoglądał na ogród. Teraz wiosną był on szczególnie interesujący i kolorowy, bo zakwitły w nim prześliczne kwiaty. Wokół unosił się ich wonny zapach i słychać było brzęczenie pszczół. Miś lubił przyglądać się pracowitym owadom, które siadały na kielichach kwiatów i zbierały z nich słodki nektar. Doskonale wiedział, że powstanie z niego pyszny miód, który uwielbiają wszystkie niedźwiedzie. Już na samą myśl o nim cieknie ślinka. Puchatek był bardzo szczęśliwy. Miał kochających rodziców, którzy go rozpieszczali i spełniali wszystkie zachcianki. I właściwie wszystko byłoby wspaniałe, gdyby nie to, że wieczorem musiał sam zasypiać w swoim pokoju.

Właśnie zbliżała się pora, o której niedźwiadek zwykle kładł się spać. Śpij dobrze ! - mówią rodzice i posyłają mu jeszcze na dobranoc całusa. Gaszą światło i zamykają za sobą drzwi. Ich kroki cichną powoli, a miś zostaje sam w pokoju. Pomimo tego, że otula się pośpiesznie kołdrą, jest mu zimno. Drzwi są zamknięte, okno jest zamknięte - w pokoju jest ciemno. Puchatek nie lubi leżeć w ciemności, ponieważ niczego nie może zobaczyć.

Gdyby jakiś rabuś wślizgnął się do mojego pokoju, też bym go nie zobaczył - rozmyśla miś. Cóż robić ? Najchętniej wyskoczyłby z łóżka i poczłapał do sypialni rodziców. Wsunąłby się pod ciepłą kołdrę mamy i taty, a wtedy noc na pewno nie byłaby taka straszna.

Ale czy to dobry pomysł ? - zamyślił się przez chwilę. Czy rodzice nie będą się na niego gniewać ? Przecież uważają go za dużego i odważnego niedźwiadka. Tato zawsze powtarzał, że niedźwiedzie niczego się nie boją, a już na pewno ciemności. Po krótkim namyśle postanawia jednak pozostać w swoim pokoju. W taką noc na pewno snują się tu różne dziwne stwory - myśli Puchatek, a serce zaczyna mu bić gwałtownie. Jeszcze bardziej niż rabusiów boi się duchów. Czy są już tutaj ? A może dopiero przyjdą ? Rozgląda się niepewnie dokoła. Nagle w nogach łóżka widzi trzy białe duchy. Boi się ich okropnie. Białe duchy nie poruszają się jednak i nie odzywają ani słowem. Niedźwiadek porusza kołdrą - najpierw ostrożnie, potem coraz odważniej. Nic się nie dzieje. Duchy siedzą nadal nieruchomo, ale coraz bardziej go przerażają.

Kogo zawołać, z kim porozmawiać ? - myśli głośno.

- Ze mną - odezwał się po chwili miły głos. I nagle w pokoju zrobiło się bardzo jasno.

- Kto ty jesteś ? - zapytał zdziwiony Puchatek.

- To ja Księżyc. Podejdź do okna to porozmawiamy. Miś ostrożnie podnosi się z łóżka. W oknie widzi wielki, okrągły Księżyc, który wygląda przyjaźnie.

- Nie możesz zasnąć, co ? Widać po tobie, że coś cię trapi ! Opowiedz mi o tym, może będę mógł ci pomóc.

Niedźwiadek opowiada o swoim strachu przed ciemnością i duchami, które każdej nocy siadają w nogach jego łóżka. Księżyc natychmiast przychodzi mu z pomocą. Zaczyna świecić tak mocno, że jego blask oświetla cały pokój. Teraz jest tak jasno jak w dzień.

- Rozejrzyj się dokoła. Czy widzisz tu jakieś duchy ?

- Jeszcze niedawno je widziałem, ale teraz już ich nie ma - odpowiada z niedowierzaniem Puchatek.

- Bo tak naprawdę, to nigdy ich tutaj nie było - mówi Księżyc. Są tylko wytworem twojej wyobraźni. Ale rozumiem twój strach. Kiedy nadchodzi noc i wokół robi się ciemno, wtedy wszystkie małe niedźwiadki się boją. Wydaje im się, że w pokoju pojawiają się różne dziwne stwory lub duchy. Ale uwierz mi, to tylko złudzenie. Co noc zaglądam do twojego pokoju i nigdy ich nie spotkałem.

- Naprawdę, te trzy białe duchy, które widziałem w nogach mojego łóżka nie istnieją ?

- Oczywiście, że nie. Ale to normalne, iż się bałeś. Przecież do tej pory nie wiedziałeś o tym. Każdy z nas czegoś się boi. Ja też się boję.

-Ty też ? - zdziwił się miś.

- Tak, ja boje się dnia - odpowiedział Księżyc.

- Czy można bać się dnia ? Przecież wtedy jest tak jasno i można wszystko zobaczyć.

- Ty lubisz dzień, a ja lubię noc. Kiedy słońce wschodzi, to ja muszę się ukrywać.

Dopiero tej nocy Puchatek zrozumiał, że niepotrzebnie bał się wieczorem zasypiać sam w swoim pokoju.

- Czy teraz już nie będziesz bał się ciemności i duchów ?

- Ależ nie, oczywiście, że nie - wykrzyknął radośnie niedźwiadek. To dzięki tobie. Cieszę się, że cię poznałem.

- Abyś przekonał się o tym, że noc może być równie piękna i interesująca jak dzień, zabiorę cię na spacer. Zobaczysz jak wygląda świat z góry - powiedział Księżyc.

- Naprawdę, ale jak to możliwe ? zapytał Puchatek.

- Otwórz okno i usiądź na moim grzbiecie.

Miś nie zastanawiał się ani przez chwilę. I tak rozpoczęła się jego podróż po niebie, które usłanie było tysiącami migocących gwiazdek. Pod nim rozciągały się lasy, pola, góry i domy. Był zdumiony, że są takie maleńkie.

- Ach, jakie to wspaniałe móc unosić się w powietrzu - pomyślał. Nigdy bowiem nie przeżył równie niezwykłej przygody. Zawsze zazdrościł ptakom fruwającym wysoko nad ziemią, a tej nocy sam poczuł się jak ptak.

- Pora wracać - odezwał się Księżyc i po chwili niedźwiadek był już z powrotem w swoim pokoju.

- I jak, podobało ci się ? - zapytał Księżyc.

- O tak, bardzo - powiedział Puchatek.

- Do jutra - rzekł Księżyc.

- Do zobaczenia - odpowiedział miś.

Okrył się swoją ciepłą kołderką i smacznie zasnął. Od tej pory Puchatek i Księżyc zostali najlepszymi przyjaciółmi. Spotykają się wieczorem i mówią do siebie:

"Jaki piękny wieczór, co będziemy robić ?" Teraz niedźwiadek nie boi się już ciemności i duchów. Ma przecież swojego przyjaciela. Najchętniej nie rozstawaliby się przez całą noc. Ale rano trzeba wstać.

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 23:13:07
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 23:13:07) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie