Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Wychowanie fizyczne i sport w polskiej poezji i prozie

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 13735 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 
„Słynęliśmy kiedyś z rycerstwa, siły, odwagi.
Dziś, żyjąc w odmiennych warunkach,
Winniśmy na sportowych gruntach
Pielęgnować i rozwijać powyższe cechy ”.

HENRYK SIENKIEWICZ



„Sport jest doskonałym tematem dla sztuki
Omijanie go, jest omijaniem ważnego
Zjawiska w życiu

JAN PARANDOWSKI

Sport jest jednym z największych ruchów społecznych współczesnej doby. Zarówno jako widowisko sportowe, jak i przedmiot obserwacji twórców: poetów, pisarzy, budzi pozytywne i negatywne odczucia.
Już w kulturach starożytnych łączono zajęcia fizyczne z tańcem, najpierw kultowym, a później już bezpośrednio opiewającym wyczyny sportowców.
Do Polski obyczaj rycerski trafił krótko po przyjęciu chrześcijaństwa. Najstarsze jego świadectwo to kronika Galla, który wspomina o ceremonii pasowania Bolesława Krzywoustego w 1100r na rycerza. Długosz pierwsze igrzyska przypisuje Bolesławowi Chrobremu, który musiał je urządzić w czasie swych zaślubin z Judytą w r. 984, a po raz drugi na cześć cesarza Ottona w 1000r.
Olśniewające turnieje rycerskie, huczne zabawy rycerskie miały miejsce dopiero za panowania Kazimierza Wielkiego. Za Jagiełły rycerstwo polskie imponuje obcym dworom sprawnością i kunsztem militarnym. Rozwój myśli artystycznej w Polsce rozmija się z okresem agonistyki rycerskiej. Wszystkie cenniejsze zabytki dotyczące tych spraw pochodzą u nas z XV i XVI w, a więc z okresu, gdy poezja rycerska nie była kultywowana od 300-400 lat.
W plastyce są to nieliczne dzieła ( wawelskie freski). Jest trochę drzeworytów, rozsianych po kilku starodrukach. Przekazy literackie ograniczają się do literatury faktu: dzieł historiograficznych, pamiętników, herbarzy. Najwartościowsze opisy turniejów w Polsce zostawili: Łukasz Górnicki, Świętosław Orzelski i Bartosz Paprocki.


Już za Zygmunta III Wazy turnieje w Polsce tracą swój splendor. Zawinił tu upadek ducha rycerskiego wśród szlachty, „która rozleniwiona dobrobytem złotego wieku” staje się coraz bardziej wygodna.

Gnuśność rycerstwa wypominał np: Jan Kochanowski

„A rycerskie rzemiosło, którym Polska stała
Tak, że się nieprzyjaciół swych nigdy nie bała,
Staniało między ludźmi: zbroje zardzewiały,
Drzewca prochem przypadły, tarcze popleśniały”.

Szlachtę krytykował także Szymon Starowalski. Turnieje, – choć bez dawnej glorii rozgrywane były na dworze Sobieskiego i Stanisława Augusta Poniatowskiegio (wrzesień 1788r.)

W Krakowie na przełomie XVIII i XIX w. Łukasz Gołębiowski opisywał pochód z miasta na strzelnice i przebieg samego strzelania o tytuł króla kurkowego. Musiały temu towarzyszyć jakieś przejawy twórczości ludowej: pieśni kozerników, żartobliwe przycinki, doraźne panegiryki, mowy pochwalne.
Do naszych czasów dotrwały tylko okruchy tej twórczości.

W XIX w. Gry i zabawy ludowe jako przejaw kultury mas stanowiły nie tylko fenomen rodzajowy i estetyczny, wychwytywany przez profesjonalistów. Stanowiły też podłoże do samorodnej twórczości np.: Stryjkowski i jego „Kroniki”, ale aż po wiek XX, niesłychanie rzadki jest w naszej literaturze i sztuce obraz bawiącego się chłopa, a prawie zupełnie nieobecny jest temat plebejusza siłującego się fizycznie.

Utrata niepodległości zahamowała w Polsce postęp kultury fizycznej, choć reformy Komisji Edukacji Narodowej zapowiadały tu wiele. Symptomem istotniejszych zmian było dopiero powstanie pierwszych towarzystw gimnastycznych wzorowanych na czeskim „Sokole” wyzwoliło to duży entuzjazm wśród literatów.

Adam Asnyk – „Do Sokołów”
„Z uczuciem szlachetnej dumy
Prowadźcie o przewodnicy.
Zwątlałe, skarlałe tłumy
Do czystej życia krynicy….




Poezja witająca coraz to nowe oddziały sokole, była wówczas zjawiskiem częstym, choć na ogół ulotnym. Tworzyli w tym okresie: Platon Kostecki, Kornel Ujejski, Jan Lam.

Inaczej sytuacja przedstawiała się w Królestwie. Tu do r. 1906 władze rosyjskie zakazywały działalności „Sokoła”. Stan higieny i sprawności fizycznej ludności przerażał publicystów. Sam Prus w 1877r. poświęcił temu problemowi aż kilka alarmistycznych kronik tygodniowych.

Już na początku XIX w. powstają towarzystwa sportowe: łyżwiarskie, wioślarzy i cyklistów. Większe towarzystwa miały za punkt honoru wydawanie własnego organu prasowego. W tej literaturze przeważała poezja, ale były też opowiadania, humoreski, felietony.

Wzrasta rola prasy i literatury prasowej, o tematyce sportowej.

Siła, z jaką dwudziestowieczny sport „zaatakował” świadomość swoich odbiorców jest ogromna. Żywiołowa jego ekspansja, pchnęła sporą grupę myślicieli i twórców do podjęcia tego problemu. Już, przed 1914r. u polskich przedstawicieli sport wykorzystywany jest jako pretekst liryczny, bardziej tło, niż motyw samoistny. Taki charakter mają elementy sportowe u Sterna czy Młodożeńca.

„…..Patrzcie”
„To On, co wziął rekord w pięcioboju ducha,
W miotaniu dyskiem twórczej woli,…”

Podrzędność sportu wobec „higienistycznej” idei utworu, jest tu oczywista.

U Peipera znajdujemy jednak sport w samodzielnym liryku. ( „Football” )

Niedocenianie artystycznej integralności sportu jako tematu przez polskich futurystów i przedstawicieli Awangardy, pośrednio wynikało z nikłych proporcji, w jakich on u nas występował w latach dwudziestych. Był on niejako symbolem nieznajdującym dostatecznie znaczącego odpowiednika w rzeczywistości.

Poetą sportu był Kazimierz Wierzyński. Nazwano go „Polskim Montherlantem”, po ukazaniu się w 1927r, tomiku poezji olimpijskich tego poety. Określenie to jest słuszne, jeśli wziąć pod uwagę zaskoczenie odbiorcy tak wybitnym dziełem, jakim był „Laur Olimpijski”.


– Stosunkiem do sportu jest tu spontaniczny entuzjazm, niepohamowany sensualizm, urzeczenie ruchem i przyrodą. „Tomik” poprzedzony drukiem kilku wierszy na łamach „Skamandra” uderza swobodą, z jaką Wierzyński porusza się po terenie sportu.
Z wierszy przeziera dziennikarskie znawstwo problemu. Tomik z punktu widzenia sportowego jest niezwykle trafnym zestawieniem najważniejszych wydarzeń sportowych lat 1925 – 1927.

Np.: „Fanfara na cześć Karola Hoffa rekordzisty skoku o tyczce”.

„Cztery metry dwadzieścia
dwadzieścia pięć i pięćdziesiąt
Kto wie – a może tysiąc?
potrafisz skoczyć za miesiąc?”.

Dostrzec można w tomiku echo kampanii prasowej prowadzonej w latach
1921– 1928, o sportowe równouprawnienie kobiet (wiersz „Panie na start”).
Kampania ta zakończyła się zwycięstwem (kobiety startowały na olimpiadzie w Amsterdamie w 1928r.). To nobilitowanie rzeczywistości sportowej do rangi wydarzenia artystycznego, budziło jednak zastrzeżenia niejednego krytyka literackiego. Tomik wierszy Wierzyńskiego otrzymał nagrodę podczas olimpijskiego konkursu literatury w Amsterdamie. U progu niepodległości społeczeństwo polskie okazało się najbardziej zacofane w Europie, pod względem kultury fizycznej. Trudno było wówczas o wznioślejszy cel dla literatury niż włączenie się w nurt naprawy. „Laur Olimpijski”, jak już wspominaliśmy, jest artystyczną propozycją sportu, obejmującą płaszczyznę intelektualną, fizjologiczną i estetyczną.

Cyt.: „ Nasza pieśń nie zna waszych uniesień i wieszczeń,
Inny sztandar nas zwołał i na czołach legł,
My sławimy natchnienie, muskuły i przestrzeń,
Serce, co maratoński wytrzymuje bieg”.
„Defilada atletów”

„Laur Olimpijski” jest szczegółową wersją postulatów społecznej odnowy, wskazaniem na rolę w niej kultury fizycznej, zwłaszcza sportu i jego reprezentantów (sportowców). W „Spartaninie” kreśli Wierzyński symboliczny wizerunek agonisty – biegacza, zmagającego się z przeciwnościami losu, usposobionymi na bieżni. Jakże przydatna jest w tej walce zdolność opanowania własnej bezsiły. Pochwała piękna ciała i ruchu jest przedmiotem głównym
aż 6 liryków „Lauru Olimpijskiego”.

Przy dużym ładunku wartościowych idei społecznych z jednej strony, a nieskazitelnej formie artystycznej z drugiej – wiersze pierwszego polskiego poety sportu spełniały swe posłannictwo na obu frontach. Nie mniejszą rolę odegrał „Laur Olimpijski”, w stosunku do inteligencji. Tomik stanowił dla niej rodzaj odkrycia sportu, konstatacji, że jest on równouprawnioną cząstką kultury, godną nie tylko spektakularnego uczestnictwa lub czynnego przeżywania, ale i literatury, nie najniższego przecież lotu.
W kraju, jak każde nowe odkrycie literackie, pociągnął „Laur Olimpijski”
sporo naśladownictw:
Największą operatywność przejawiał w tej mierze poeta J. A. Gałuszka, następnie Cz. J. Kączkowski, Z. Czech, J. Janowski, A. Reksza. Poziom tych twórczości był mierny, ale nie można ich lekceważyć, choćby ze względu na ich ilość. Spełniały one niewątpliwie walor propagandowy i dydaktyczny na rzecz kultury fizycznej.

W 1934r. na Turnieju Młodych Poetów nagrodę otrzymała Helena Wielowieyska za wiersz „Pływak”.

Cyt.: „świat jest cały wyrzutem ramion,
ramion świdra i ramion węża.
W cichość morza, w zielony namiot”.

„Czysty” sport w poezji Jerzego Mieczysława Rytarda.

Cyt.: „Niech żyje sport! Nie żyje football waszymi
głowami najukochańsi!
Pluję i klnę! Złoto jesieni na nos mi kapie
To się nazywa rozkosz!
„Rozkosz”

Iście skamandrycka pochwała fizycznego istnienia silnie przejawia się w dalszych wierszach. Witalizm, sensualizm, dynamizacja środków obrazowania, charakterystyczna jest dla utworów Rytarda. Bliska współpraca Rytarda i Wierzyńskiego w redakcji „Przeglądu Sportowego” (1926 – 1930), dała w latach 1926 –1928 plon w postaci 10 opowiadań sportowych, tworzących pierwszą część tomu prozy zatytułowanego „Bal jesienny” (1930r.). Są to:
– opowieść o biegu maratońskim pt. „35° w cieniu”
– refleksje z wyprawy narciarskiej
– sprawozdanie z autentycznego meczu piłkarskiego
– trzy opowieści górsko – taternickie
– trzy opowiadania związane z szeroko rozumianymi
sportami wodnymi.

Wykluczenie olimpiad z rzeczywistości cywilizacyjnej nie oznaczało ich śmierci w literaturze. Wprowadzi ten temat do literatury polskiej Jan Kochanowski w swoich fraszkach: „Z Greckiego”, „Foricenium” – w tłumaczeniu Staffa.

Cyt.: „Sam Jowisz na kark tęgi byka, patrzył z trwogą,
Na żelazną Atlasa ramion siłę srogą…”

Po Kochanowskim dopiero Mickiewicz przenosił się myślami do olimpijskich błoni.

W 1821r. powstała „Olympja” nie jest to utwór samodzielny, ale stanowi wolny przekład pierwszych 29 wersów pierwszej ody olimpijskiej Pindara.

Pierwszy polski parnasista – Faleński – wraca do tematu agonistyki kilkakrotnie, w tomiku „Kwiaty i Kolce” (1856r.)

W 1869r. powstały sonety arkadyjskie, napisane przez K. P. Tetmajera, w wyniku zwiedzania muzeów we Włoszech. Znajduje się tam wiersz „Dyskobol”.

Cyt.: „Jeszcze chwila – kołysze dysk zanim uderzy,
wysunął lewe ramię, biodra zda się zwężył
na prawej nodze całym ciężarem zaciężył…..”

Z pojęciem olimpiad związany jest symbol palącego się znicza. Tymczasem Tanatos, to bóg śmierci przedstawiany w mitologii greckiej również z pochodnią, tyle, że odwróconą ku ziemi.

Natomiast L.Rydel już w 1896r. ogłaszał w prasie fragmenty własnego przekładu „Iliady”. Przełożył łącznie 12 ksiąg. Napisał też pierwszą w literaturze polskiej nowelę w całości poświęconą problematyce starożytnych olimpiad. Literacko jest napisana miernie, ale jej względy dydaktyczne zapewniły jej popularność i coraz nowsze wznowienia.

Ogłoszony w 1931r. przedolimpijski konkurs literacki, wśród nagrodzonych prac przyniósł obszerniejsze opowiadanie agonistyczne, zatytułowane „Wiosna grecka”, będące debiutem pisarskim młodej Hanny Malewskiej. Książka ta pisana jest barwnym językiem. Jej spore zalety artystyczne idące w parze z niewątpliwymi walorami poznawczymi i dydaktycznymi, dzięki prostocie języka, jest pozycją wartą wznowienia.



W 1932r. na łamach „Tygodnika Ilustrowanego” pojawiło się dzieło, które dotąd zapadło na trwałe w świadomości polskiego czytelnika, jako symbol literatury olimpijskiej naszych czasów. Złożył się na to temat dzieła, a także jego spójność z ważnymi wydarzeniami sportowymi. Dzieło to zdobyło brązowy medal na olimpijskim konkursie literatury w Berlinie (1936r.).
Był to „DYSK OLIMPIJSKI” Jana Parandowskiego.

Powieść ta jest próbą ukazania wycinka rzeczywistości greckiej na kanwie wydarzeń historycznych, związanych z 76 olimpiadą grecką, odbytą
w 476r. p.n.e.

W 1940r. Niemcy pojmali zwycięzcę olimpijskiego Janusza Kusocińskiego i rozstrzelali go. W starożytnej Grecji, jeśli w czasie wojny pojmano w niewolę zwycięzcę olimpijskiego, puszczano go wolno.

W latach 1944 – 1952 obserwujemy tematyczną odmianę literatury. Zaczęto wykorzystywać antymilitarną tradycję sportu, jako symbol przeciwstawiania się zdehumanizowanej rzeczywistości.

W 1944r. przebywał w obozie w Oflagu poeta Stefan Flukowski, organizator grupy obozowej „Zaułek”. Grupa ta organizowała różnorodne konkursy literackie: I miejsce – wiersz Jana Knothe „Modlitwa Olimpijska”
II miejsce – Ed. Fischer „Pieśń o trampie”
III miejsce – Wł. Milczarek – „Łuczniczka”

Rok olimpijski 1948 przyniósł wyjątkowe nasilenie podobnej twórczości. Powstały aż trzy tomiki sportowe.
Były to: „Ody Olimpijskie” – J. Iwaszkiewicza
„Rzut Oszczepem” – R. Sadowskiego
„ Strofy Olimpijskie” – J. Prutkowskiego

Największa wartość przedstawia zbiorek pierwszy. Nagrodzony został na olimpijskim konkursie sztuki w Londynie. Na tomik składają się cztery ody:
· „Na otwarcie XIV olimpiady”
· „Do dawnego zwycięzcy zawodów olimpijskich”
· „Na bieg maratoński”
· „O braterstwie ludów”
Pod względem treściowym, ody stanowią tradycyjne przeciwstawienie wojnie, eksponuje totalitarny ahumanizm zła.

J. Kusociński jest także bohaterem kilku wierszy („Strofy olimpijskie” – Prutkowskiego, poemat „Kusociński”).

W miarę upływu lat, następne tomiki były coraz uboższe w antywojenne aluzje. Wydano w:
· 1952r. zbiorek J. Kiersta „Herakles zawsze zwycięski”
· 52 tomik A. Rymkiewicza „Niezbrojni zwycięscy”
W 1959r. wydano „Etiudy Olimpijskie” J. Hordyński, – w których nie znajdujemy ani jednej antymilitarnej aluzji.

Polacy w olimpijskich konkursach sztuki.

Edward Wittig, członek PKIO już w 1922r. czynił starania mające zapewnić udział polskich artystów w konkursie sztuki w Paryżu (1924r.). Ogłoszony był krajowy konkurs sztuki i literatury sportowej. Swą obecność w Paryżu, Polacy zaznaczyli, zasiadając w jury konkursu olimpijskiego:
· architektura – K. Stryjeński
· muzyka – K. Szymanowski
· malarstwo – O. Boznańska
Od 1928r. Polacy wnieśli ogromny wkład do konkursów olimpiad w zakresie literatury:
Amsterdam 1928r. – poezja – złoty medal K. Wierzyński
za „Laur Olimpijski”

Los Angeles 1932r. – nie wysłano „Wiosny greckiej” H. Malewskiej, której
przewidywano złoty medal.

Berlin 1936r. – Jan Parandowski „Dysk Olimpijski”, brązowy medal.

Londyn 1948r. – złoty medal J. Iwaszkiewicz „ Ody Olimpijskie”
srebrny medal R. Sadowski „Rzut Oszczepem”

Helsinki 1949r. – likwidacja konkursów decyzją prezydenta MKOI
J. S. Edstroema. Organizowano już tylko wystawy:
· III nagroda
M. Promiński – 4 nowele zbioru „ Opowieści sportowe”
J. Kierst – „Herakles zawsze zwycięski”
A. Rymkiewicz – „Niezbrojni zwycięscy”








Decyzja zaprzestania olimpijskich konkursów sztuki wzbudziła chroniczną dyskusje, trwającą po dziś dzień.

Na zakończenie przytoczę słowa Pierre de Coubertina wyrażające wiarę w niezwykłe posłannictwo sportu.

Cyt.: „O Sporcie, ty jesteś Piękno! Tyś architektem tej budowli
ludzkiego ciała,
które oddane niskim żądzom warte jest pogardy,
a rzeźbione szlachetnym wysiłkiem,
staje się czarą wzniosłości ...”
„Oda do sportu” 1911r.

Opracowała:
Anna Ziewiec –
nauczyciel wychowania fizycznego
Gimnazjum nr. 2
im. Stefana Żeromskiego
w Starachowicach

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie