Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Zagrożenia cywilizacyjne a praca wychowawcza w placówkach opieki pozaszkolnej

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 11461 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

 

Codziennie ze środków masowego przekazu można dowiedzieć się o nowych, bulwersujących opinię społeczną przypadkach przestępstw popełnianych przez nieletnich sprawców. Częstokroć są to zbrodnie dokonywane ze szczególnym okrucieństwem, których ofiarami padają również nieletni, a nawet kilkuletnie dzieci.
Przestępczość nieletnich sprawców czynów karalnych stanowi istotny problem z zakresu bezpieczeństwa, skoro od 1989 roku wykazuje ona stałą tendencję wzrostową.
Na 729 nieletnich sprawców /dane z 2000 roku/ 680 to młodzież męska. Większość z nich to uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów /292/ oraz szkół zawodowych /252/. Wzrosłą liczba nieletnich, którzy dokonali czynów karalnych wspólnie z dorosłymi oraz działających w grupach przestępczych, przy czym najliczniejszą grupę stanowili nieletni w przedziale wiekowym 15-17 lat. W 54 przypadkach zatrzymani na gorącym uczynku przestępstwa nieletni byli pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Nieletni działają najczęściej w grupach przestępczych. Często charakteryzuje ich agresja, brutalność i bezwzględność w działaniu, głęboki stopień demoralizacji, ostentacyjne manifestowanie poczucia bezkarności, pomimo, że wywodzą się z pozytywnych rodzin. Swoją pogardę dla obowiązującego porządku prawnego demonstrują w miejscach publicznych: na klatkach schodowych, pod sklepami z alkoholem, ale także w otoczeniu szkół, w środkach miejskiej komunikacji publicznej. Są akceptowani przez środowiska uliczne, w których odgrywają role bohaterów i przywódców, stanowiąc negatywne wzorce. Są w stanie szantażować i zastraszać członków środowisk szkolnych czy osiedlowych do tego stopnia, że przez długi czas pokrzywdzeni ulegają ich żądaniom, znosząc upokorzenia, bojąc się zgłaszać fakt dokonywanych na nich przestępstw, nie wierząc w skuteczną ochronę ze strony organów państwa.
Można też już mówić o przestępczości klasowej, czy też szkolnej, w której przedmiotem agresji sprawców są nie tylko uczniowie, ale także nauczyciele. Wobec znacznej grupy tych tzw. „gorszych dzieci” na wychowanie jest już za późno. Działania przestępcze podejmują dla zabicia czasu, szpanu, bądź chęci akceptacji przez grupę rówieśniczą. Ale są tacy , dla których nie jest jeszcze za późno, którym należy pomóc, do których trzeba wyciągnąć rękę.
Ten czarny obraz jest wynikiem przede wszystkim kryzysu rodzin, w których dziecko nie znajduje miłości, przyjaźni, ideałów, czasu wspólnie spędzanego z rodzicami. Stopień zagrożenia jest wprost proporcjonalny do słabości rodziny. Na końcu każdego problemu wychowawczego znajduje się rodzina, która jest niewydolna. Łatwo jest powrócić do normalności w rodzinie, która daje młodemu człowiekowi oparcie. Dzieci pozostawione są samym sobie, poszukują własnych dróg na codzienne życie, sposobów na spędzanie czasu wolnego. Po drodze czyha na nich wiele zagrożeń, które mogą tak bardzo ich życie skierować na złe tory.
Wybrałam te „cywilizacyjne choroby”, do których dostęp ma największa liczba dzieci i młodzieży, a które to przynoszą spustoszenie w ich psychice i zdrowiu i mogą przewrócić ich życie do góry nogami.


ALKOHOL

W ciągu ostatnich kilku lat w Polsce zauważyć można gwałtowne zmiany w zakresie spożycia alkoholu przez młodzież i dzieci. W roku 1984 młodzież będąca przed inicjacją alkoholową stanowiła 22%, a w1996 roku już tylko 10%. Dziś procent ten jest jeszcze mniejszy /wg Jędrzej Majka/. Statystyki podają również, że wiek inicjacji alkoholowej obniżył się do dwunastego roku życia. Pytając w klasach średnich, kto nie spożywał jeszcze alkoholu- na palcach jednej ręki można było policzyć takie osoby.
To, że istnieje problem alkoholizmu wśród młodzieży można potwierdzić obserwują nasze ulice i osiedla, dyskoteki w szkołach i klubach, wycieczki klasowe. Co piąty młody człowiek ma poważne problemy alkoholowe: upija się, ma problemy w szkole i w domu, popełnia i drobne przestępstwa i inne wykroczenia przeciw prawu. Alkohol niejednokrotnie też otwiera drogę narkotykom.
Niektórzy upatrują przyczyn w braku przyszłości dla młodzieży, na ciężkim starcie życiowym, rosnącym bezrobociu i braku perspektyw związanych z dobrą pracą i godnym życiem. Są tacy, którzy uważają, że alkohol potrafi łamać lody w towarzystwie, na zabawie, że pomaga w nawiązywaniu kontaktów, radzić sobie z różnymi emocjami. Młodzież pij, aby eksperymentować i udowadniać dorosłość, łamać zasady lub pije dlatego, że przechodzi kryzys okresu dojrzewania, ma problemy w szkole, wśród rówieśników lub co ważniejsze ma problemy rodzinne. Poza tym młodzież nie ma pomysłu na spędzanie czasu wolnego. Jest tylko dyskoteka, pub, komputer ewentualnie telewizor. W telewizji często widzą swoich bohaterów nadużywających alkohol, widzą reklamy alkoholu /piwa- obecnie uważa się, że piwo nie jest alkoholem/.
Okres dojrzewania to często czas konfliktów z rodzicami, nauczycielami, czas podważania autorytetów. Wówczas bardzo ważne stają się kontakty z rówieśnikami. Właśnie wtedy młodzi ludzie podejmują decyzje, czy próbować alkoholu i papierosów, czy nie. To ciężki czas dla rodziców, którzy muszą pozwolić swym dzieciom stawać się niezależnymi, równocześnie ich nie porzucając.
I dlatego tak bardzo ważna jest rola rodziców, którzy stwarzają poczucie więzi, bezpieczeństwa, miłości, sprawiają, że dziecko wie, że jest potrzebne, ważne, silne i nie będzie musiało szukać systemu wartości i mądrości życiowej na podwórku. Dlatego błędem jest według mnie takie zachowanie rodziców, którzy nie widza nic nagannego w tym, że syn czy córka, pod ich okiem spożywa alkohol. Mówią: „ Lepiej, żeby usiadł przy mnie i razem ze mną wypił pół szklanki piwa”. Rodzicowi, który tak mówi, wydaję się, że tym samym kontroluje dziecko. Nie dostrzega natomiast, że w ten właśnie sposób sam przyzwala na picie. To my, dorośli tworzymy klimat. Małym dzieciom kupujemy na urodziny szampan bezalkoholowy i podajemy go w kieliszku. Dziecko w wieku trzech czy czterech lat uczone jest, jak należy celebrować święta. Dostaje taki sam kieliszek jak dorośli, a wszyscy dookoła mówią mu, że w jego kieliszku jest prawdziwy szampan. Stukamy się z dziećmi kieliszkami, mało tego żartujemy, że mu w głowie zaszumiało. Uczymy dzieci rytuałów, wprowadzamy w świat alkoholu. Dziwimy się skąd ten nastolatek ma piwo, wino, a przecież to właśnie dorośli sprzedali mu je i żaden inny dorosły stojący w kolejce za nim nie zwrócił uwagi sprzedającemu czy małolatowi, bo uważamy, że jesteśmy tolerancyjni i szanujemy jego wolność. A przecież dla żadnego człowieka nie ma w stu procentach bezpiecznego picia. A już na pewno dla młodzieży. Niezależnie od tego czy będzie to jedno piwo, czy pięć. Zawsze będzie to obszar nadużywania. Żeby dorosły mężczyzna uzależnił się od alkoholu, to musi go nadużywać przez co najmniej trzy lata, kobieta dwa. Nastolatkowi do uzależnienia potrzeba tylko trzech miesięcy. I właśnie gdyby za tym pierwszym razem stało się coś drastycznego, co wstrząsnęłoby tym młodym człowiekiem i jego rodzicem byłoby bardzo dobrze.
I młodzież i dorośli potrzebują wiedzy na temat choroby alkoholowej. Bo właściwie o alkoholizmie nie mówi się jak o chorobie. Nagłaśniany jest tylko problem AIDS, narkomanii, a alkoholizm traktowany jest tylko jako wybór moralny, moralne zło.
Edukacja rodziców np. prelekcje na wywiadówkach, jest bardzo potrzebna, w niektórych szkołach specjalne programy są już wdrażane.


PAPIEROSY

Niepalenie nie jest jeszcze u nas w modzie. Można się o tym przekonać przechodząc obok polskich szkół. Kiedyś kurzyło się cichcem po kątach, kryjąc przed nauczycielem i była to swoista forma naśladownictwa czynności zarezerwowanej dla „ świata dorosłych”. Dziś młodzież stojąca przed wejściami do swych szkół „oficjalnie” zaciąga się dymkiem i na nikim nie robi to wrażenia.
Z młodzieńczej głupoty wyrasta się dość szybko, ale wtedy okazuje się, że nie da się już łatwo wyrosnąć z uzależnienia od papierosów, jak celnie zauważyła redaktor Nina Grella z „Dziennika Zachodniego”. A sprawa to tym pilniejsza, że aż 2/3 Polaków wpada w nałóg przed 18-tym rokiem życia. Zaś liczba chorych na nowotwory będące owego nałogu skutkiem stale rośnie. W Polsce mamy około 10 milionów palaczy, czyli blisko 25% społeczeństwa, a odejmując niemowlęta i dzieci do ok. 10 roku życia, będzie to blisko 35%.
Palenie tytoniu jest przyczyną 80-90% chorób nowotworowych płuc u mężczyzn i 60-80% u kobiet. Ryzyko zgonów powodowanych przez nowotwory złośliwe jest 7-mio krotnie wyższe u palaczy niż w przypadku niepalących, a jeśli chodzi o raka płuc 30-krotnie wyższe. Drogi oddechowe są najbardziej narażone, jednak rakotwórcze związki w dymie tytoniowym, których zidentyfikowano ponad 400, nie oszczędzają i innych organów, także potomstwa nałogowych palaczy. Skrajną głupota jest palenie przez kobiety ciężarne. nie dają swym nienarodzonym dzieciom wyboru. Kaszlących palaczy możemy obserwować na każdym kroku. Wielu z nich nie potrafi już normalnie mówić, tylko chrypią i charczą. Czy zdają sobie sprawę, że to pierwszy krok do nowotwora gardła i krtani?
Nikotynizm obniża poziom estrogenów w organizmie. Skutek- to zmniejszenie liczby włókien kolagenowych, przedwczesne starzenie się skóry, jej wysuszenie, poszarzenie, pojawienie się licznych zmarszczek, rozwój łuszczycy, trądzika młodzieńczego i różowatego, utrudnione gojenie się ran. Palenie staje się istotną przyczyną chorób sercowo-naczyniowych, także i miażdżycy tętnic już u osób młodych.
Kto jest palaczem powinien liczyć się z tym, że naraża się na zwiększone ryzyko zawału serca, degeneracji mięśnia sercowego i choroby niedokrwiennej, powstania tętniaka aorty, schorzeń naczyń mózgowych i obwodowych. I niech się nie łudzi, że paląc tak zwane papierosy miękkie, jest w lepszej sytuacji- wcale nie zawierają mniejszej ilości trucizn.
Najgorsze jest to, że z powodu głupoty palaczy cierpią niewinnie tzw. Palacze bierni- zmuszani do wdychania cudzego dymu.
Niestety, wśród sporej części polskiej młodzieży nadal pokutuje mniemanie, że papieros jest symbolem dojrzałości i niezależności. Płacą potem bardzo wysoką cenę.



NARKOTYKI

Narkomania staje się zjawiskiem dość powszechnym- po narkotyki sięgają zarówno dzieci, jak i młodzież, nie zdając sobie sprawy z istoty grożącego im niebezpieczeństwa uzależnienia.
Uzależniona młodzież wskazuje na zaburzoną, niedojrzałą sferę emocjonalną, brak zdrowego systemu wartości oraz określonego celu życia. Poczucie pustki, nudy, czy kompleksy niższości, niezaspokojone potrzeby, silne konflikty w domu rodzinnym i środowisku szkolnym sprzyjają sięganiu po narkotyki.
Powodów dla których dzieci i młodzież sięgają po środki odurzające jest kilka:
 chęć odurzania się, czyli używania narkotyków i alkoholu w celu przeżycia przyjemnych wrażeń. Narkotyki, czy alkohol w tym przypadku używane są przede wszystkim na przyjęciach, imprezach rekreacyjnych, dla uczczenia jakiegoś sukcesu oraz podczas spotkań z przyjaciółmi. Chodzi o przyjemność odurzania się i to najlepiej w towarzystwie.
 Nuda, która dość często urasta do rangi problemu związanego z trudnościami przystosowawczymi. Wiele dorastających dzieci pozbawionych jest opieki rodziców, możliwości rekreacji i uprawiania sportu. Jeżeli więc nie widać perspektyw na zmianę nudnej i beznadziejnej teraźniejszości, drogą wyjścia stają się narkotyki.
 Wpływ grupy rówieśniczej to jeden z głównych powodów, dla których dziecko próbuje narkotyków. Osoba w wieku szkolnym na ogół spędza więcej czasu z rówieśnikami niż z rodzicami. Jeżeli koledzy biorą narkotyki, to i ono pójdzie w ich ślady. Grupa bowiem tworzy środowisko sprzyjające szerzeniu się narkotyków, staje się usprawiedliwieniem dla samodzielnego przebywania poza domem, ułatwia pierwsze próby dzielenia się narkotykami i nabytymi doświadczeniami.
 Ucieczka od problemów zewnętrznych poprzez używanie narkotyków jest szczególnie niebezpieczne. Problemy wieku dziecięcego są w dużej mierze stare jak świat. Szkoła zawsze była udręką, a wymagania rodziców zawyżone. Gdy narkotyki służą ucieczce przed życiem, to prawie zawsze prowadzą swą ofiarę w uzależnienie, chyba, że dzięki wcześniejszej interwencji problemy zostaną ujawnione i rozwiązane.
 Ucieczka od problemów wewnętrznych wynika często z trudności emocjonalnych z jakimi boryka się dziecko. Nieumiejętność radzenia sobie z komplikacjami, jakie nieuchronnie niesie z sobą życie, stanowi szczególną pokusę sięgnięcia po narkotyki.
Predyspozycje do uwikłania się w narkotyki stwierdzono szczególnie u dzieci, które czuły się samotnie i obco w swoim otoczeniu oraz nie miały ukształtowanego poczucia przynależności.
Na problemy dzieci szczególnie powinni zwracać uwagę rodzice. Gdy sprawa wydaje się poważna, należy szukać profesjonalnej pomocy bez względu na to, czy podejrzewa się dziecko o narkotyki, czy nie. Zwykle w tle kryje się szerszy problem. Badania dowodzą, że dzieci używają narkotyków, bo używają ich dorośli. To od dorosłych dzieci dowiadują się, że przepisane prze lekarza tabletki eliminują ból, niepokój i pozwalają szybciej zasnąć, że alkohol jest napędem życia towarzyskiego, a amfetamina stymuluje mózg i pozwala uczyć się całymi nocami do egzaminu. Zbyt wielu dorosłych uczy dzieci, że na każdą dolegliwość jest jakieś cudowne lekarstwo.
Narkotyki są atrakcyjnym tematem dla mediów. Media bawią się tym tematem. Często przez głupotę dziennikarza, a może brak świadomości i odpowiedzialności, narkotyki przedstawione są w sposób atrakcyjny. Dziś zażywanie narkotyków to często pewien sposób bycia i życia. Przecież tak zwana „kultura” muzyki techno, to nic innego jak promocja zażywania ekstazy i innych środków odurzających. Ta kultura coraz bardziej się rozrasta, muzyka techno ma coraz więcej słuchaczy, a „techno- idea” coraz więcej wyznawców.



TELEWIZJA

W ostatnim dziesięcioleciu przeżyliśmy rewolucję medialną, której główną cechą jest to, że podstawowym zajęciem Polaka stało się oglądanie telewizji, słuchanie radia i surfowanie po internecie. Tradycyjny model społeczeństwa, w którym wartości moralne, wiedza i doświadczenie były przekazywane z pokolenia na pokolenie ustąpił miejsca modelowi społeczeństwa, w którym największy wpływ na niepełnoletnich mają media.
Z badania przeprowadzonego w 2000 roku przez OBOP wynikało, że telewizja ma znacznie większy wpływ na kształtowanie postaw i zachowania młodzieży niż rodzin a, szkoła czy kościół.
Media elektroniczne /telewizja, radio, internet/ stały się ważnym elementem współczesnego życia. Ich znaczenia nie sposób przecenić, choćby z tej przyczyny, że dzieci poświęcają im bardzo dużo czasu, średnio 30 godzin tygodniowo, a dostępność komputerów i internetu rośnie lawinowo.
Media otwierają przed młodymi ogromne możliwości, które jeszcze dla poprzedniego pokolenia były niedostępne. Przede wszystkim ułatwiony jest dostęp do wszelkiego rodzaju informacji. Wiadomości o tym co się dzieje w świecie można uzyskać na bieżąco. Co więcej dzięki telewizji można w nich uczestniczyć z wielkim stopnia zaangażowania. Media umożliwiają też dostęp do sztuki na wysokim poziomie: teatru filmu, muzyki. Obrazy przesyłane na odległość pozwalają na oglądanie miejsc, których inaczej nigdy nie można byłoby zobaczyć, a obrazy przedstawiające wydarzenia losowe, jak np. klęski żywiołowe, wywołują współczucie i pomoc na dużą skalę.
Jednocześnie z tymi wielkimi możliwościami media niosą wielkie zagrożenia, gdyż wpływają na osobowość odbiorców w kierunku, który często należy uznać za niepożądany.
Każda czynność jeżeli jest wykonywana przez kilka godzin dziennie i kilkadziesiąt tygodniowo, ma ogromny wpływ na wykonującego ją człowieka: ukierunkowuje jego zainteresowania, zmienia emocjonalność i sposób życia. To samo dotyczy czasu poświęcanego mediom, gdyż wówczas dziecko nie wykonuje innych zajęć, jak np. czytanie książek, ruch na powietrzu, majsterkowanie, zabawa z kolegami. Telewizja opanowując czas wolny dziecka wyparła inne sposoby wykorzystania tego czasu. Atakując najważniejsze zmysły człowieka /wzrok, słuch/ zaciera różnice między wyobraźnią odbiorcy a rzeczywistością. Telewizyjny obraz nie zostawia miejsca dla dziecięcej wyobraźni, która powinna być ukierunkowana na rzeczywistość i fakty, a nie na gotowe skonstruowane obrazy. Dziecko oglądające telewizję nie tylko wygląda jak bezmyślny, znieruchomiały posążek- ono naprawdę wtedy nie myśli.
Media oddziałują na odbiorców także przez sposób korzystania z nich. Oglądanie programów telewizyjnych nie wymaga żadnej aktywności fizycznej, choćby takiej jak pójście do kina. Jest bardzo łatwym sposobem spędzania czasu wolnego: wystarczy wygodnie usiąść, uruchomić aparat i posługując się pilotem wybierać obrazy, na które się ma ochotę. Obraz i to obraz ruchomy przyciąga uwagę. Nie potrzeba robić nic, wyobrażać i do niczego myślowo nie dochodzić, bo wszystko podane jest bezpośrednio. Telewizja sprzyja bierności i lenistwu umysłowemu oraz obniżeniu sprawności myślenia abstrakcyjnego i fantazji.
Telewizja dążąc do zwiększenia swej oglądalności, stara się pokazywać wydarzenia spektakularne, wstrząsające, niezwykłe. Współczesny telewidz z trudem odnajduje program o przyjaźni, miłości i bezinteresowności. Udowodniono, że obserwowanie scen przemocy, gwałtu, brutalności rodzi agresywne zachowania u telewidza. Szczególnie narażone są dzieci, które każdą scenę z szybką akcją i wzrostem napięcia chłoną i doskonale zapamiętują. Owa brutalna rzeczywistość telewizyjna jest źródłem nerwowości, rozdrażnienia, napięć emocjonalnych i braku poczucia bezpieczeństwa. Niemożliwość rozładowania uczuć podczas oglądania ulega kumulacji, zaburza zachowanie dziecka. Może nastąpić gwałtowne wyładowanie emocjonalne lub ruchowe, a nawet stępienie wrażliwości na silne bodźce. Odbija się to na jego kontaktach społecznych- dziecko przejawia nieadekwatne zachowanie do zaistniałej sytuacji. Bardzo często dzieci naśladują telewizyjnych bohaterów, identyfikując się z postaciami z filmów.
Wielokrotne oglądanie scen przemocy i krzywdy początkowo wzruszające, z czasem staje się coraz bardziej obojętne. Następuje desensytyzacja, czyli zobojętnienie na tego typu sceny, które muszą być coraz bardziej wstrząsające, żeby wywołać reakcję.
Pod wpływem częstego oglądania przemocy w telewizji i stosowania jej w grach widzowie nie tylko nabierają przekonania o jej normalności, ale także reagują na nią obojętnie i obojętnieją wobec sytuacji przemocy także w życiu codziennym, nie mając poczucia winy przy własnych agresywnych zachowaniach.
Ukazana na ekranie rzeczywistość /okrucieństwo, gwałt, przemoc, bezwzględność/ podpowiada różne formy aspołecznych zachowań możliwych do wykorzystania przez dzieci w czasie wolnym. Telewizja więc przejęła funkcje wychowawcze i socjalizacyjne. Dorośli pochłonięci swoimi obowiązkami ograniczają swój czas spędzany z dzieckiem do niezbędnego minimum. Zadowoleni są gdy dziecko samo potrafi sobie zorganizować czas, zająć się jakąś zabawą, czytaniem lub oglądaniem telewizji. Szklany ekran nie powinien zastępować dziecku kontaktu z rodzicami. Jednak w wielu rodzinach właśnie wokół telewizora koncentruje się życie rodzinne. Wobec dzieci telewizja odgrywa rolę niańki, natomiast młodzieży dostarcza wzorów postępowania, rozbudza konsumpcyjne apetyty, popularyzuje modę na bycie twardym, bezwzględnym i silnym zaś niekoniecznie inteligentnym.
Setki badań potwierdziły, że dzieci stale narażone na oglądanie przemocy w mediach są bardziej skłonne same ją stosować. One uczą się obserwując innych ludzi, a masmedia pozwalają im na tę obserwację, dostarczając wzorów. Zdaniem psychologów u młodego człowieka następuje kilkustopniowy proces odczłowieczenia:
- I etap- to powolne odczulanie na przemoc, brutalność, cierpienie bliźniego. Rodzi się obojętność, brak wrażliwości. Dziecko przestaje reagować na zło istniejące obok, np. z obojętnością patrzy na katowanie i dręczenie zwierząt czy innych kolegów.
- II etap- to kształtowanie przekonania, że świat składa się z samych ciemnych stron, brutalnych typów, nieuczciwych łajdaków, sklonowanych dewiantów. Jedyną metodą przetrwania w takim świecie jest albo obojętność na drugiego człowieka i jego cierpienie, albo gniew i agresja.
Badania wykazują, że zachowania społeczne dorosłych ukształtowane są przez to co oglądali jako dzieci. Fakt stawania się agresywnych dorosłych rekrutuje się w ogromnej przewadze spośród agresywnych dzieci. Regularny kontakt z przemocą w mediach w dzieciństwie może mieć skutki na całe życie.
Telewizja wywiera negatywny wpływ nie tylko na rozwój psychiczny dziecka, ale również na rozwój fizyczny. Dziecko wbrew swoim potrzebom rozwojowym, siedząc przed telewizorem pozostaje przez dłuższy czas w pozycji biernej, nieruchomej, a często niewłaściwej. Ogranicza ona inne zajęcia dziecka, a przede wszystkim zajęcia ruchowe na świeżym powietrzu. Ma to niekorzystny wpływ szczególnie na dzieci znajdujące się w okresie intensywnego rozwoju fizycznego, co w konsekwencji prowadzi do różnego rodzaju chorób. Przykładem może być tzw. Choroba telewizyjna, której objawami są zapadnięta klatka piersiowa, zaokrąglone plecy, zwiotczałe mięśnie, schorzenia oczu, lęki nocne.
Są też inne aspekty oglądania telewizji, wymagające kontroli i regulacji. Przede wszystkim telewizja jest wrogiem komunikacji w rodzinie. Jakże często się zdarza, że cała rodzina siedzi przed telewizorem razem- nie wspólnie, lecz obok siebie. Są w jednym miejscu, lecz nie mają kontaktu ze sobą, każdy z nich jest w kontakcie z bohaterem filmu, redaktorem programu czy sprawozdawcą sportowym. W sytuacji gdy rodzina jest pogrążona w telewizyjnym transie, nie ma czasu na rozmowę, na wymianę myśli, uczuć, przekazywanie różnych wartości.
Konieczne jest wprowadzenie do szkół edukacji medialnej. Przedmiot ten prowadzony osobno lub w ramach innych lekcji pozwalałby na podstawowe zapoznanie się z językiem, którym posługują się media i z właściwym sposobem korzystania z nich. Lekcje stanowiłyby przygotowanie do życia w świecie mediów współcześnie nas otaczającym i takim w jakim przyjdzie żyć młodzieży w bardzo niedalekiej przyszłości. Od 1998 roku Ministerstwo Edukacji Narodowej wśród innych zmian przewidzianych w ramach reformy oświaty postanowiło wprowadzić elementy wiedzy o mass mediach i edukacji medialnej do szkół wszystkich szczebli. Upowszechnienie wiedzy o mediach napotyka jednak zasadnicze przeszkody, czyli brak nauczycieli przygotowanych do prowadzenia tego przedmiotu oraz brak środków na wprowadzenie tego typu zajęć na odpowiednim poziomie, co wymagałoby odpowiednich pracowni i sprzętu.
Póki co zatem szczególnie na rodzicach spoczywają zadania edukacji medialnej swoich dzieci. Muszą poświęcać im dużo uwagi i chronić przed zalewem agresji, ze względu na długofalowe i najbardziej dramatyczne skutki oglądania przemocy w mediach. Muszą pamiętać o tym, że najbardziej szkodliwy wpływ na dzieci mają sceny, w których osoba stosująca przemoc jest nagradzana. Muszą mieć świadomość, że przemoc w mediach może mieć wpływ na każde dziecko, niezależnie od rodziny, z której pochodzi.



KOMPUTEROWE GRY

Zjawisko gier komputerowych budzi obecnie niezwykle silne emocje zarówno dzieci, młodzieży jak i dorosłych. Z jednej strony gry komputerowe są odbierane jako nowoczesna i bardzo atrakcyjna zabawa pozwalająca przeżyć wiele fascynujących przygód w wirtualnym świecie, z drugiej strony ta „ nowoczesna forma zabawy” często przeraża ogromnym ładunkiem przemocy i wyrafinowanego okrucieństwa, budząc uzasadniony niepokój wychowawców, psychologów i pedagogów co do negatywnego wpływu tych treści na rozwój dziecka. W trosce o wychowanie dzieci i młodzieży warto więc przyjrzeć się grom komputerowym oraz zastanowić się nad wpływem tej nowej formy rozrywki na rozwój naszych wychowanków.
Pierwsza gra komputerowa powstała na przełomie lat 1962/63 w Instytucie Technologii w Massachusetts /USA/. W Polsce pierwsze gry komputerowe pojawiły się dopiero na przełomie lat 80 i 90, jednak z roku na rok stają się coraz bardziej powszechną formą spędzania czasu przez dzieci i młodzież. Analiza treści gier komputerowych pokazuje, że większość z nich /ok.80-85%/ angażuje gracza w akty przemocy oraz zawiera sceny destrukcji.
Zabawa polega na walce z ludźmi, zwierzętami lub stworzeniami fantastycznymi. Do walki używa się rozmaitego typu uzbrojenia: dzid, rewolwerów, pił tarczowych, maczug, broni laserowej. W zależności od możliwości technicznych sprzętu i rodzaju gry, animacja jest zróżnicowana: od prostej jak w filmach rysunkowych do realistycznej z udziałem aktorów włącznie. W takim przypadku możliwe jest włączenie różnorodnych dodatkowych opcji, na przykład pozwalających na ponowne obejrzenie zabitego przeciwnika z różnych punktów widzenia, spojrzenie mu w oczy, podeptanie zwłok nogami i zostawienie krwawych śladów przy odchodzeniu od ofiary. Seans uzupełnia odpowiednio dobrany dźwięk: muzyka, krzyki, jęki, odgłosy wybuchów. Gier komputerowych bez przemocy jest niewiele i są o wiele mniej popularne wśród graczy, którzy preferują tzw. Nocne sceny i silne emocje związane z wykorzystaniem przemocy.
Do gier zawierających przemoc należy również zaliczyć takie, w których agresja jest środkiem do osiągnięcia celu, występuje jakby przy okazji. Są to na przykład gry strategiczne, w których celem jest pokonanie oddziałów wroga /za pomocą wali i działań agresywnych/. Oto fragment recenzji jednej z tego typu gier: „ Rzeź na polu bitwy przedstawiona jest w całej glorii swej okropności, z fontannami krwi zalewającymi połacie terenu, głowami staczającymi się po zboczach wzgórz i fragmentami ciał latającymi w powietrzu rozsiewając czerwoną mgiełkę- wszystko w oparciu o najbardziej realistyczne modele dostępne na rynku”, „poruszająca się kamera pozwala na oglądanie zbliżeń najbardziej krwistych fragmentów bitew” / PC Gamer PL nr 9/97/. A oto inny fragment recenzji gry pt. Diablo: „Ujrzenie komnaty, w której Butcher torturuje ludzi musi być szokiem. Zakrwawione ściany, ciała powbijane na pale, powyginane i poskręcane w przedśmiertnych męczarniach. To co na początku gry jest jedynie ewenementem pod koniec staje się regułą. Na zakrwawionych podłogach poniewierają się okaleczone, często bezgłowe, nagie ciała” /Gambler 3/97/.
Gry typu wyścigi także mogą zwierać niezwykle brutalną przemoc. Jedną z nich jest gra pod tytułem Carmaggeddon, uznawana za najbardziej brutalną grę komputerową. Gracz poruszając się szybkimi samochodami w mieście rozjeżdża niedołężnych staruszków, bezbronne kobiety i dzieci otrzymując za to dodatkowe punkty, paliwo czy inne bonusy.
Jednakże nie tyle samo istnienie gier komputerowych zawierających przemoc jest tak niepokojące, bardzie przeraża fakt, że wcielanie się w sadystycznych morderców i psychopatycznych przestępców w grach komputerowych jest dla dzieci ulubioną zabawą.
Psychologowie alarmują, że oddziaływanie gier jest o wiele silniejsze niż oddziaływanie przemocy oglądanej w telewizji. Jest to spowodowane tym, że podczas zabawy grami użytkownik podlega równoczesnemu oddziaływaniu silnych mechanizmów, które nie występują podczas oglądania telewizji. Szczególnie silny wpływ ma aktywne uczestnictwo w grze komputerowej. Gracz nie tylko ogląda przemoc, ale przede wszystkim dokonuje jej na ekranie komputera poprzez bohatera, którym kieruje. Samodzielnie podejmuje decyzje o formach tej przemocy /na przykład czy będzie to zastrzelenie wroga jednym strzałem, czy też sadystyczne odstrzeliwanie mu kolejnych części ciała/.
Pr4zemoc stosowana w grach pozwala na osiąganie sukcesów w grze, daje poczucia mocy i zwycięstwa. Agresywne zachowania są kojarzone z nagrodą i przyjemnością. Podczas zaangażowania w tego rodzaju gry dziecko dowiaduje się, że zło nie jest wcale takie złe, a nawet może być całkiem dobre, bo jest skuteczne. Granica pomiędzy dobrem a złem ulega rozmyciu.
Gry komputerowe zapewniają kompleksowe warunki do szybkiego i trwałego uczenia się agresywnych zachowań oraz wywoływania trwałych zmian w osobowości graczy.

Zagrożenia związane z korzystania z gier komputerowych:
< uzależnienie od gier komputerowych
zaniepokojeni rodzice szukają pomocy u psychologa, ale często dopiero wtedy, gdy dzieci są już silnie uzależnione od grania: gdy mają zaniki mięśni od siedzenia przy komputerze, kiedy nie chodzą do szkoły, nie myją się i przez wiele dni ni nie jedzą. Gdy zostają odizolowane od komputera, pojawiają się u nich objawy abstynencyjne: agresja, rozdrażnienie, bezsenność, reakcje fizjologiczne, jak np. drżączka, depresja, a nawet próby samobójcze. Uzależnienie od gier komputerowych porównuje się do innych uzależnień ze względu na istnienie wielu podobieństw. Gry komputerowe określa się czasem w literaturze jako „ elektroniczne LSD”.
Wydaje się, iż świat gier komputerowych może być szczególnie pociągający dla osób sfrustrowanych, o niskiej samoocenie, oraz tych, które nie mają dobrych relacji z rodzicami. Osoby te w grach komputerowych mogą doświadczyć poczucia władzy, siły, poczucia wpływu na losy innych, w wirtualnym świecie gier mogą zrealizować wiele marzeń i pragnień, a przede wszystkim nie przeżywają zagrożenia, że zostaną odrzuceni lub upokorzeni. Świat gier komputerowych jest więc jakby idealnym światem do ucieczki przed trudną rzeczywistością.
< treści pornograficzne
w grach komputerowych bardzo często pojawiają się „obrazy i animacje pornograficzne”. Są one zazwyczaj dodatkiem do gry lub formą nagrody za przejście do następnego etapu.
< treści satanistyczne
niezwykle niepokojącym aspektem gier komputerowych jest także wykorzystywanie w ich scenariuszach elementów o wyraźnym satanistycznym charakterze /np. Doom, Quake, Heretic, Hexen, Diablo/, z kolei wartości chrześcijańskie są często ośmieszane.
< zagrożenia dla zdrowia fizycznego
obok negatywnego wpływu gier komputerowych na psychikę dzieci i młodzieży należy także zauważyć, iż wielogodzinne spędzanie czasu przy komputerze niekorzystnie wpływa na ich rozwój fizyczny. Gry komputerowe mogą być przyczyną trwałego pogorszenia wzroku, dolegliwości reumatologicznych wywołanych wielokrotnym naciskaniem przycisku joysticka, odrętwienia palców i dłoni, odcisków, bólu ścięgien, nadmiernego pobudzenia objawiającego się podwyższonym ciśnieniem krwi, drżenia rąk, zaniku mięśni pasa biodrowego i kręgosłupa, początków osteoporozy, uszkodzenia centralnego układu nerwowego, ataków padaczki fotogennej /Griffiths 1995/.
Rodzice i wychowawcy powinni przede wszystkim mieć świadomość, że dzieci nie potrzebują elektronicznych zabawek, aby być szczęśliwymi. Najbardziej potrzebują miłości, zrozumienia, życzliwej troski i zainteresowania ze strony dorosłych. I jest to chyba jedyny sposób na uchronienie dziecka przed niekorzystnym wpływem gier komputerowych oraz innych mediów.

SEKTY

Destruktywne grupy kultowe czyli sekty zostały uznane za formę patologii życia społecznego. Ich członkowie i przywódcy popełniają wykroczenia w stosunku do podstawowych praw człowieka, co znajduje odzwierciedlenie w jego psychice, a także w życiu rodzinnym i społecznym. Problem ten dotyczy szczególnie ludzi młodych, podatnych na manipulacje i ulegających wpływom, czasem osamotnionych, niepewnych swego miejsca i celu w życiu, poszukujących miłości i akceptacji.
Tematyka sekt stała się w ciągu ostatnich lat szczególnie aktualna, ze względu na intensywny rozwój różnorakich grup destrukcyjnych na terenie naszego kraju i związany z tym problem werbowania przez nie nowych członków.
Wiedzę na temat sekt przeciętny człowiek czerpie najczęściej z mediów. Jest to wiedza bardzo ogólnikowa, składająca się w dużej mierze z mitów, stereotypów i taniej sensacji. Doprowadza to do sytuacji, w której pojęcie sekty wiązane jest z działalnością przestępczą, gdy tym czasem destruktywność grup kultowych jest zazwyczaj problemem bardziej skomplikowanym, dotyczącym sfery emocjonalnej, psychicznej i duchowej człowieka.
Sektą określa się grupę, która posiadając silnie rozwiniętą strukturę władzy, jednocześnie charakteryzuje się znaczną rozbieżnością celów deklarowanych i realizowanych oraz ukrywaniem norm w sposób istotny regulujących życie członków, która narusza podstawowe prawa człowieka i zasady współżycia społecznego, a jej wpływ na członków, sympatyków, rodziny i społeczeństwo ma charakter destrukcyjny. W sekcie obowiązuje znacznie surowszy system kontroli dyscypliny, niż ten, któremu podlegają wyznawcy jakiejkolwiek innej religii czy ideologii. Zagrożenie jakie stanowią sekty to w tym aspekcie przede wszystkim połączenie wysokiego poziomu manipulacyjności z silnie rozwiniętą strukturą władzy- u członków sekt początkowo znacznie ograniczona jest świadomość wyboru. Z czasem, gdy faktyczne cele i normy grupy zostają przed nimi odkryte, okazuje się że są coraz silniej uzależnieni od jej środowiska, jej lidera bądź też samych praktyk.
Wśród przyczyn przynależności do tych grup wymienia się: czynniki rozwojowe /przełomowe okresy życia człowieka: dorastanie, kryzys wieku średniego/, czynniki sytuacyjne /takie jak silny stres/, rodzinne /problem zaspokojenie podstawowych potrzeb dziecka oraz struktura rodziny- autokratycznej lub liberalnej/ i osobowościowe /upodobanie do doświadczania stanów odmiennych, podatność na hipnozę, obniżony krytycyzm, zwiększona potrzeba zależności, mała asertywność, niska samoocena i poczucie własnej wartości, naiwny idealizm/. Wśród przyczyn przynależności do sekty wyróżnia się również wpływ grupy, a w nim: metody rekrutacji i podtrzymywania zaangażowania.
Skutkami przynależności do sekt są: brak możliwości przeprowadzenia swobodnej rozmowy /ustawiczne i bezkrytyczne powracanie do tematu swojej nowej wiary, ustawiczne powielanie tych samych sloganów/, bezkrytyczne cytowanie słów mistrza /mimo ich absurdalności/, trudności z koncentracją, niepodzielność uwagi, brak inicjatywy i samodzielnego działania, zaburzenia w zakresie woli, uczucia ustawicznego lęku, trudności w komunikacji z dawnym otoczeniem, niemożność podjęcia życia poza grupą, bezkrytyczne i mechaniczne stosowanie ćwiczeń fizycznych, automatyczne reagowanie na głos /sygnał/ osoby, która poda ła sugestię, zmiana sposobu odżywiania /z powodu nakazu nauczyciela, przy braku powodów racjonalnych/.
U byłych członków grup symptomy dotyczą pojawiających się stanów depresyjnych, trudności w koncentracji uwagi i zapamiętywania, stanach dysocjacyjnych /nagłej utraty świadomości poprzez wchodzenie w odmienne stany świadomości lub stany nie- myślenia/, „odpływania” /automatycznego powrotu do „pseudoosobowości” wyzwolonego przez pewne bodźce dotykowe, wzrokowe, słuchowe, smakowe lub węchowe/, „obciążonego języka”, fobii.
Stan zagrożenia niesionego przez sekty ma wymiar indywidualny. Podobnie indywidualna powinna być reakcja na dostrzeżone w najbliższym otoczeniu nadużycia związane z funkcjonowaniem sekt- szczególne zaniepokojenie budzi uaktywnienie się środowisk satanistycznych. Ogromną rolę w tym wypadku odgrywa świadomość społeczna w zakresie mechanizmów rządzących sektami, gdyż to ona jest warunkiem natychmiastowej reakcji na szkodliwą społecznie działalność tego typu destrukcyjnych grup.
Jako działania profilaktyczne proponuje się włączenie problematyki zagrożeń ze strony sekt do programów szkolnych i wychowawczych. Profilaktyka powinna objąć również nauczycieli i rodziców.



Jak w obliczu tych wszystkich czyhających na dzieci i młodzież zagrożeń cywilizacyjnych ma się działalność i funkcjonowanie różnego rodzaju placówek pozaszkolnych?
Szkoła, czy też inny ośrodek pracy pozaszkolnej nigdy nie zastąpi dziecku rodziców, a nauczyciel- instruktor nie będzie rodzicem. Ale fajnie jest kiedy młodzi ludzie poznają innych dorosłych, mogą z nimi porozmawiać, zwierzyć się, zaufać, dostać od nich wskazówki i szanse na dobre życie. Nauczyciel powinien mieć takie umiejętności, które pozwolą mu podjąć ważne tematy z młodzieżą. Nie może bać się rozmawiać o narkotykach, alkoholizmie, paleniu papierosów.
Lekarstwem na narkotyki, alkoholizm może być siłownia, sala gimnastyczna, koło szachowe, kulinarne czy też modelarskie. Szkoła i ośrodki wychowawcze powinny być otwarte dla uczniów przez cały dzień. Dzieci powinny chodzić na sale gimnastyczne, na kółka zainteresowań. Należy zadbać o racjonalne zagospodarowanie im czasu wolnego. Słyszy się od młodych takie głosy, że szkoła zawsze pozostanie szkołą. Nawet, gdy przy szkole będzie zorganizowana świetlica, dziecko idzie znów do szkoły.
Należy stworzyć młodzieży warunki do bezpłatnego, szeroko pojętego rozwoju. Bardzo ważna jest współpraca z rodzicami, z pobliskim ośrodkiem kultury. Takie właśnie możliwości dają m.in. takie placówki wychowania pozaszkolnego jak Ogniska Pracy.
Ogniska Pracy Pozaszkolnej stwarzają warunki do wszechstronnego rozwoju osobowości dzieci i młodzieży szkolnej, rozwijają różne zainteresowania uczestników, pogłębiają i rozszerzają wiedzę wykraczającą poza szkolne programy. Placówki te stwarzają warunki dla rozwoju intelektualnego młodzieży szczególnie uzdolnionej w różnych dziedzinach nauki, techniki, sztuki itp. Pomagają w doskonaleniu świadomego wyboru dalszego kierunku kształcenia. Ośrodki takie organizują przeglądy, wystawy, konkursy, zawody np. modelarskie dla uczestników placówki oraz innej młodzieży szkolnej. Wypracowują pożądane formy pracy pozaszkolnej z wychowankami.
Uczestnicy mogą lepiej poznać siebie, uczą się odkrywać świat. W sposób pożyteczny i atrakcyjny zagospodarowują czas wolny. Mają możliwości sprawdzenia się i wykazania w różnych dziedzinach twórczości. Poznają techniki umożliwiające nawiązanie pozytywnych relacji z innymi ludźmi, uczą się społecznie akceptowanych zachowań, które ułatwią im przebywanie wśród innych i nawiązywanie kontaktu z innymi. Mają zapewnione bezpieczeństwo i ochronę przed wszelkimi formami przemocy fizycznej bądź psychicznej oraz ochronę i poszanowanie godności osobistej. W stosunku do młodszych i słabszych uczą się opiekuńczości, wyrozumiałości i odpowiedzialności. Przestrzegają wszelkich norm etycznych w stosunku do ludzi i przyrody, która nas otacza.
Ogromnym sukcesem zajęć prowadzonych w takich placówkach jest fakt, iż młodzież, która opuszcza takie ośrodki potrafi racjonalnie zagospodarować swój czas wolny, umie rozwijać swoje zainteresowania i czerpać z tego przyjemność, zna swoje słabe i mocne strony, umie nawiązywać pozytywne relacje z innymi, zna podstawowe normy współżycia społecznego, potrafi sobie poradzić z różnymi problemami życia codziennego, nie ulega pokusom „pseudo” przyjaciół, wie jak ominąć niebezpieczeństwa czyhające na młodych ludzi.



Bibliografia:

„Wychowawca”- nr 7-8/2001
„Ekoświat”- Jan Krakowiak-nr 5/2003
„Wychowawca” nr 2/98 „Narkotyki- dlaczego?”- Agata Bazak
„Narkotyki w szkole”- Jędrzej Majka
„Wychowawca” nr 11/ 2001 „Agresja w multimediach”- A.Kozicka
„Niebezpieczeństwo szklanego ekranu”- U.Parnicka
„Media a odbiorca”- M. Braun- Gałkowska
„Wychowawca” nr 1/2002 „Oddziaływanie środków masowego przekazu na dzieci”-
J.Sellin
„Wychowawca” nr 6/2001- „Dziecko przed telewizorem”- E.Olszewska
„Wychowawca” nr 1/2002- „Czy gry komputerowe mogą być niebezpieczne”-
I.Ulfik-Jaworska
„Wychowawca” nr 6/2001- „Gry komputerowe a psychika dziecka”- I.Paleczny
„Raport- prezentacja raportu o niektórych zjawiskach związanych z działalnością sekt w
Polsce”- K.Wiktor, G.Mikrut
Drogami sekt i kultów nr 2-3/2000- „Młodzi o sektach”- J.Wojno
„Wychowawca”- nr 11/2000- „Karać czy wychowywać”- Z.Wasserman



Dorota Sopata

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie