Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Problemy komunikacji interpersonalnej

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 21311 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Jakość stosunków międzyludzkich określona jest jakością ich wzajemnej komunikacji. „Jeśli ty i ja potrafimy sobie nawzajem powiedzieć kim jesteśmy, to znaczy, co myślimy, sądzimy, czujemy, cenimy, kochamy, szanujemy i poważamy, czego nienawidzimy, obawiamy się, pragniemy, na co liczymy, w co wierzymy i w co jesteśmy zaangażowani, to wtedy i tylko wtedy każdy z nas będzie mógł być tym, czym jest naprawdę, mówić, co naprawdę myśli, wyrazić, co naprawdę czuje, ukazać, co naprawdę kocha. Autentyczność mojej osoby polega w rzeczywistości na tym, by moja zewnętrzna postać odzwierciedlała moje wnętrze. Oznacza to, że mogę być uczciwy w komunikowaniu mojej osoby innym ludziom. Jeśli mi nie pomożesz, nie będę mógł się rozwinąć, nie będę mógł być szczęśliwy, w istocie nie będę mógł naprawdę żyć" - tak pisze o wzajemnej komunikacji John Powell.

Aby człowiek mógł się rozwijać potrzebny mu drugi człowiek, musi nastąpić spotkanie z drugim człowiekiem.
W języku psychologii egzystencjalnej słowo „spotkanie" oznacza relację pomiędzy dwiema osobami. Jest to osiągnięta przez dwie osoby komunikacja. Jedno istnienie komunikuje się z drugim. Gabriel Marcel nazywa taką reakcję rzeczywistym połączeniem dwojga ludzi.
Zdaniem Marcina Bubera, filozofa zajmującego się problematyką stosunków interpersonalnych to „w spotkaniu druga osoba przestaje być „nim" lub „nią", stając się dla mojego Ja" współodczuwającym, współzależnym „ty".
Tam, gdzie ma miejsce prawdziwe spotkanie ludzie koncentrują się na dzieleniu i wzajemnym pomaganiu. „Dla ciebie otwieram siebie i swój świat, abyś mógł w niego wejść, również ty otwierasz siebie i swój świat, abym ja mógł wejść w niego. Pozwoliłem ci w całej pełni poznać mnie jako osobę
i w ten sam sposób doświadczyłem ciebie".
Stefan Garczyński wskazuje, że najlepiej byłoby, gdyby spotkanie dwojga ludzi przebiegało z pozycji równości. Pisze on, że w kontaktach międzyludzkich spotykają się ,ja" jednego człowieka z ,ja" drugiego. Kontakty te,
a w szczególności trwalsze relacje mogą w różnym stopniu sprzyjać rozwojowi
i umacnianiu „ja” i tożsamości. Stosunki dominacji, zawłaszczania, opanowania, manipulacji hamują rozwój „ja” i osobowości, dezorientują emocje i motywy
i nierzadko wywołują nerwice, zaburzenia osobowości. Relacje partnerskie, oparte na równości partnerów, wnoszą do interakcji swobodną wymianę myśli, ocen, pobudzają wspólne poszukiwanie dobrej formy współżycia i współpracy, stymulują rozwój osobowości.



Rozpatrując różne aspekty interakcji międzyludzkiej zauważyć można takie sytuacje, w których jednostki wywierają na siebie wzajemny wpływ tak, jak gdyby zachodziło między nimi podobieństwo postaw lub cech osobowości. Ten rodzaj interakcji przyjęto nazywać komunikowaniem się. Komunikowanie się to czynnik pośredniczący między stanami psychicznymi ludzi.
Fritz Fischaleck przez komunikowanie rozumie przekazywanie i rozumienie informacji przez sygnały, znaki i mowę. Komunikowanie się jest kontaktem społecznym w sensie dawania i przyjmowania informacji. Partnerzy nie tylko już siebie „mają", ale są dla siebie nawzajem, prowadzą wymianę, pozostają ze sobą w żywym kontakcie. To, co decyduje o charakterze stosunków między dwojgiem ludzi, wyraża się przez sposób, w jaki ze sobą rozmawiają
i postępują. Zarówno to, co rani, jak i to, co jest wyrazem szacunku, uzewnętrznia się w komunikacji.
Komunikowaniem można nazwać interakcję, w której partnerzy mogą się wzajemnie obserwować lub porozumiewać nadając i odbierając wzajemne sygnały.
Potraktowanie komunikowania jako interakcji stanowi punkt wyjścia dla dwojakiego sposobu rozpatrywania przepływu informacji. Pierwsze podejście, charakterystyczne dla psychologii społecznej, skupia się głównie na takich efektach komunikowania się, jak wzajemne spostrzeganie się, motywacja, zachowanie, zainteresowanie i upodobanie. Drugie podejście pozwala ujmować komunikowanie się w aspekcie przebiegu tego procesu, traktowanego jako zachowanie instrumentalne, ukierunkowane na określony cel, zorganizowane stosownie do warunków a więc jako pewnego rodzaju czynność.

W literaturze wyróżnia się 5 poziomów komunikacji, na których osoby mogą wchodzić we wzajemną relację.

Piąty poziom - rozmowa wg utartego schematu. Na tym poziomie ma miejsce najsłabsza reakcja na ludzki dylemat. Jest to także najniższy poziom komunikowania prawdy o sobie. Właściwa komunikacja tu nie zachodzi, chyba że za sprawą przypadku. Rozmowa prowadzona na tym poziomie ogranicza się do utartych zwrotów w rodzaju „Jak się masz?", „Jak twoja rodzina?". Mówimy rzeczy w rodzaju „Bardzo mi się podoba twoja sukienka", „Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy". W rzeczywistości nasze pytania i wypowiedzi pozbawione są znaczenia. Nie ma tu mowy o dzieleniu się sobą.

Czwarty poziom - to przekazywanie faktów dotyczących innych ludzi. Na tym poziomie nie „wkraczamy poza więzienie swojej samotności", na drogę prawdziwego komunikowania się, ponieważ nie ujawniamy jawnie nic z tego, co dotyczy nas samych. Zadowalamy się tym, co pan X powiedział lub zrobił. Nie opatrujemy tych faktów naszym własnym komentarzem ujawniającym prawdę o nas samych, lecz po prostu je przekazujemy. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku posługiwania się utartymi zwrotami, większość nas szuka schronienia również w plotkach, w przytaczaniu urywków rozmów i krótkich narracjach o osobach trzecich. Nie dajemy wówczas nic z siebie i nie dostajemy od innych nic w zamian.

Poziom trzeci - moje wyobrażenia i opinie.
Na tym poziomie dochodzi już do zakomunikowania czegoś o sobie. Człowiek chce zaznajomić drugiego z niektórymi swoimi wyobrażeniami i ujawnić swoje niektóre opinie i postanowienia. Zwykle towarzyszy temu jednak ścisła cenzura. Przekazuje się swoje wyobrażenia, ale obserwuje się reakcje rozmówcy.

Poziom drugi - moje uczucia, emocje. Poziom podstawowy. Na tym poziomie ujawniamy swoje uczucia wobec kogoś lub czegoś. Okrywamy się i mówimy nie tylko o swoich zamierzeniach, ale i osobistych przemyśleniach
i przeżyciach. Nie tłumimy też uczuć, nawet, jeśli będzie to żal lub gniew. Jesteśmy do końca szczerzy, co jest konieczne, by zaistniało prawdziwe spotkanie. Dopiero, więc emocjonalne otwarcie daje szansę na zaistnienie przyjaźni. Wtedy bez obaw opowiadamy o lękach czy radościach, wyrażamy osobiste opinie czy sądy.

Poziom pierwszy - komunikacja szczytowa - to porozumienie doskonałe. Taka komunikacja wymaga całkowitej szczerości i zaufania. Tutaj nie ma
miejsca na grę pozorów i niedomówienia. Mamy luksus całkowitego ujawnienia się z naszymi wadami i zaletami. Możemy być autentyczni, a przy tym wiemy, że mimo swych wad i tak będziemy akceptowani. Nie obawiamy się odrzucenia i dlatego tak łatwo otwieramy się nawzajem. Tu już nie będzie „masek". Jest to komunikacja trudna, bo wymaga absolutnej uczciwości, dopiero na tym poziomie możemy być naprawdę szczęśliwi, bo będziemy odbierać siebie
w sposób doskonały.
Wszystkie głębokie i autentyczne przyjaźnie a przede wszystkim związki małżeńskie powinny być oparte na absolutnej otwartości i uczciwości. Czasem komunikacja na poziomie podstawowym okaże się trudna, ale wtedy właśnie jest ona najbardziej konieczna. Pomiędzy dobrymi przyjaciółmi lub małżonkami dochodzi czasem do całkowitego zjednoczenia emocjonalnego i osobistego.
W naszej ludzkiej sytuacji stan taki nie może się utrzymywać bez przerwy - twierdzi J. Powell, niemniej powinny być i będą chwile, kiedy osiągnięta zostanie komunikacja doskonała. Wówczas dwoje ludzi będzie odbierało siebie w sposób doskonały. „Wiem wtedy, że moje własne reakcje podziela całkowicie mój przyjaciel - moje szczęście lub mój smutek znajdą w nim doskonałe odbicie. Jesteśmy jak dwa instrumenty muzyczne grające tę samą nutę, wypełnione identycznym dźwiękiem i dźwięk ten wspólnie wydając".
Jeśli przyjaźń i miłość mają dojrzeć, pomiędzy dwoma osobami musi mieć miejsce całkowite i uczciwe ujawnienie się sobie nawzajem. Takie samoujawnienie się osiągnąć można jedynie poprzez to, co określamy mianem komunikowania się na poziomie podstawowym. Nie istnieje inna metoda,
a wszystkie względy, na jakie powołujemy się dla
usprawiedliwienia naszych masek i nieuczciwości, należy traktować jako oszukiwanie samych siebie.

Człowiek jest istotą ciągle komunikującą się z innymi ludźmi. Efektywność komunikacji zależy od tego, czy odbiorca rozumie informacje tak, jak nadawca zamierzył. Przyczyna zaburzeń komunikacji może leżeć po stronie nadawcy lub odbiorcy. Nadawca może nieumyślnie lub umyślnie przekazać informacje niejasne, dwuznaczne, może pod wpływem przeżyć emocjonalnych lub stresu sytuacyjnego nieprawidłowo artykułować myśli, pragnienia. Odbiorca może nie słuchać komunikatu lub świadomie blokować komunikację. Ważnym czynnikiem blokującym komunikację jest wzajemna nieufność, podejrzliwość.
Skuteczność komunikacji może być podniesiona, gdy informacja zostaje sformułowana w sposób jasny, jednoznaczny, gdy zostaje powtórzona, gdy wypowiedzi werbalnej towarzyszy zbliżony do niej komunikat niewerbalny
w postaci gestu, mimiki. Skuteczność komunikacji zależy także od wiarygodności nadawcy, czytelności jego intencji, wyrażania akceptacji do osoby odbiorcy. Szczególną rolę odgrywa uzyskiwanie informacji zwrotnych od odbiorcy. Informacje te ułatwiają nadawcy zorientowanie się czy i w jakim stopniu został trafnie zrozumiany. Informacje zwrotne ułatwiają podniesienie własnego zrozumienia i umocnienia stosunku społecznego.
Jedną z najbardziej efektywnych form komunikowania się między ludźmi jest dialog. Wybitny filozof i psycholog społeczny, R. Harre w książce „Osobista egzystencja" napisał „Podstawową rzeczywistością człowieka są osoby pogrążone w rozmowie". Dialog w rozumieniu J. Powella koncentruje się na przekazywaniu sobie emocji i dzieleniu się nimi. Celem dialogu wg niego jest uzdolnienie partnerów do głębszego poznania i zrozumienia siebie oraz pełniejszej wzajemnej akceptacji.
Z. Zaborowski pisze, że dialog „polega na otwieraniu się na drugiego człowieka, na jego argumenty, myśli, emocje, przenikanie się różnych perspektyw poznawczych i pogłębianiu rozumienia problemu będącego przedmiotem dialogu jak i drugiego człowieka, W toku dialogu zostają określone i oznaczone różne zjawiska, postawy, zachowania".
Podstawą dialogu wg Powella jest „założenie, że wszystkie uczucia, będące samoistnymi reakcjami człowieka, są rezultatem niezliczonych wpływów, nagromadzonych podczas życia1. Dialog wg niego powinien służyć tylko wymianie uczuć. Nie może być żadnego innego argumentu ponad to, co czuje człowiek. Miejscem na argumenty jest dyskusja. Żeby wspólnie planować
i podejmować decyzje, należy wiedzieć, co czuje i lubi druga osoba. Wreszcie prawdziwy dialog jest dziełem współpracy a nie współzawodnictwa. Jeżeli rodzi się poczucie jakiejkolwiek rywalizacji to już nie jest dialog. Dialog jest prostą wymianą uczuć bez jakiejkolwiek analizy, racjonalizowania czy ustalania odpowiedzialności za te uczucia. Samoświadomość ludzi podczas dialogu ulega konfrontacji, weryfikacji i modyfikacji. Tak przekształcona samoświadomość ułatwia lepsze poznanie siebie i partnera.
Wybitny teoretyk literacki M. Bachtin podkreśla, że w dialogu zadaje się pytanie nie martwej rzeczy ani fikcyjnej osobie, lecz partnerowi. Pisze on „Dwustronny akt poznania łączy się z aktywnością tego, który się odkrywa (dialogowość), a umiejętność poznania z umiejętnością wyrażania siebie... „Ja" istnieje tu dla drugiego i z pomocą drugiego".

Pierwszym warunkiem dobrego dialogu i komunikacji w ogóle jest otwartość
i zgodność informacji słownych z bezsłownymi.
Najlepszą i najbardziej bezpośrednią formą pomagania innym w dobrym zrozumieniu naszej osoby jest otwartość.
Otwartość oznacza dzielenie się z drugą osoba własnymi odczuciami i myślami. Otwartość jest to przede wszystkim uczestnictwo w kontaktach z ludźmi
w sposób autentyczny i szczery. Aby otwartość była szczera i mogła być wzajemna ważna jest umiejętność takiego przyjmowania czyjejś otwartości, która przyniesie partnerowi poczucie akceptacji i oparcia. Pożądane byłoby zdaniem J. Mellibrudy, aby otwartość związana była z tym, co aktualnie dzieje się wewnątrz i między kontaktującymi się osobami.
W każdym człowieku istnieją takie treści, których jest świadomy, oraz takie, których sobie nie uświadamia. Można także wskazać takie treści i sprawy, które są dostrzegane przez innych oraz takie, które pozostają nieznane innym. Ukrywanie przed sobą i innymi informacji angażuje uwagę i energię, tak, więc im więcej informacji jest dostępnych i znanych, tym większe są szansę na wyraźną i skuteczną komunikację. Gdy stajemy się bardziej otwarci zmniejszamy obszar ukryty przed innymi, dzięki temu rosną szansę na zrozumienie. Gdy zachęcamy innych, by stali się bardziej otwarci wobec nas, zmniejsza się obszar ukryty przed naszą świadomością. „Otwartość jednej ze stron zwiększa otwartość drugiej strony" - uważa M. Braun-Gałkowska. Pisze ona, że otwartość wymaga pewnego ryzyka, bo może zostać wykorzystana na szkodę osoby ujawniającej się, dlatego opiera się na zaufaniu, które z kolei oparte jest na wzajemnej wierności i uczciwości.
T. Gordon pisze „nie istnieją opinie, zapatrywania, które wiodłyby swój samodzielny byt, istnieją moje uczucia i doznania, których ja doświadczam
i które powinienem przedstawić również partnerowi jako komunikaty
o sobie". Przyjaźń, aby była autentyczna także wymaga właśnie takiej otwartości w komunikowaniu się. Otwartość wspaniale pomaga przyjaźni. Po prostu lubimy ludzi, którzy otwierają się przed nami.

Ważnym warunkiem dobrej komunikacji między ludźmi jest empatia.
Empatia - umiejętność poznawania wewnętrznych stanów i procesów zachodzących w kontaktującej się z nami osobie. To umiejętność polegająca na tworzeniu trafnych wyobrażeń na temat tego, co dzieje się w drugiej osobie to znaczy, co ona przeżywa i czego pragnie oraz w jaki sposób spostrzega świat
i samego siebie. Empatia może być rozwijana nieustannie, ponieważ nigdy nie osiąga się doskonałości, a im lepsza, tym istnieją większe szansę na lepsze kontakty. Im bardziej posiądziemy umiejętność empatii, tym lepsze będą nasze kontakty z ludźmi. Empatia pozwala we właściwym zrozumieniu tego, co się odbiera i wczuwaniu się w rzeczywiste intencje tego, z kim się rozmawia.

Bardzo ważne w dobrym dialogu jest aktywne słuchanie. Dużo miejsca temu zagadnieniu poświęca T. Gordon, A. L. Mc Ginnis, J. Powell. Aktywny słuchacz chce zrozumieć to, co partner do niego mówi. Muszą do niego dotrzeć słowa mówiącego, a słuchając ich musi wyjść poza swoje „ja”. Nie powinien obawiać się tego, co usłyszy, ponieważ w całym dialogu dominuje chęć zrozumienia a
nie zwycięstwa, dobrze usposobiony słuchacz nie przerywa, a jeżeli to tylko po to, by poprosić o pewne uzupełnienie, gdy czegoś dokładnie nie zrozumiał.
Słuchanie polega na uchwyceniu nie tylko znaczenia słów. Trzeba bardziej słuchać sercem niż umysłem. Dialog sam w sobie jest bardziej poznawaniem serca niż umysłu. Jest raczej zadumą nad słowami, w mniejszym stopniu roztrząsaniem ich znaczenia.
Słuchając należy przedostać się poza słowa, by spoza nich dojrzeć człowieka. Słuchanie to jakby poszukiwanie skarbu, poszukiwanie człowieka takiego, jakim jest naprawdę, ukazującego siebie słowami i poza słowami.
Przedstawiając niektóre problemy związane z komunikowaniem się ludzi ze sobą chciałam wskazać na ich znaczenie w kształtowaniu się stosunków międzyludzkich.



Bibliografia:
1. M. Braun – Gałkowska, „W tę samą stronę”, Warszawa1994,
Wydawnictwo Krupski i S- ka.
2. S. Garczyński, „Współżycie łatwe i trudne”, Warszawa 1978, Iskry.
3. T. Gordon, „Wychowanie bez porażek”, Warszawa 1991, Instytut
wydawniczy PAX.
4. L. Grzesik, „Style komunikacji interpersonalnej”, Warszawa 1978,
Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego.
5. J. Mallibruda, „Ja- Ty- My”, Warszawa 1980, NK.
6. Z. Mysłakowski, „O kulturze współżycia”, Warszawa 1967, PZWS.
7. J. Powell, „Dlaczego boję się kochać”, Warszawa 1993,
8. Z. Zaborowski, „Problemy psychologii życia”, Warszawa 1997, Oficyna
Wydawnicza „Profi”.


autor: Agata Flak

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie