Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Bajki terapeutyczne niwelują lęki u dzieci

 

Dzieci mające jakiś problem bądź nieprzyjemne doświadczenia często odczuwają lęk. Z drugiej strony poszukują sposobów jego redukcji. Wtedy właśnie bajka terapeutyczna, jako metoda pracy z dzieckiem skutecznie pomaga obniżyć u dzieci poziom lęku.
Bajka terapeutyczna pt. Historia Borsusia powstała z myślą o dzieciach, w życiu których pojawiło się młodsze rodzeństwo i odczuwają lęk przed utratą miłości rodziców.

Historia Borsusia
( o tym jak Borsuś zrozumiał, że Rodzice zawsze go kochają).

   Dawno, dawno temu za rzekami, za górami, za morzami był bardzo piękny las, w którym żyło bardzo dużo różnych małych, średnich i wielkich zwierzątek. Wysokie drzewa lasu dawały mieszkańcom upragniony cień w upalne i skwarne dni, zaś w czasie deszczu były dla nich schronieniem.
   Przez środek lasu pomiędzy drzewami prowadziła wąska dróżka, która wiodła do wielkiej skały. Tuż przy szczycie w niewielkiej grocie skalnej mieszkała Mądra Sowa. Nieopodal skały przepływał strumyk. Jego kryształowo czysta woda wijąc się pomiędzy drzewami, odbijała wesołe promyki słoneczne. Właśnie tam, nieopodal strumyka mieszkała Borsucza rodzinka: Mama, Tato i Borsuś.
  Borsuś był takim sobie zwykłym chłopcem. Lubił chodzić do przedszkola i poznawać świat. Interesował się przyrodą. Chętnie obserwował różne owady i rośliny. Zbierał informacje o nich.
  Jednak najbardziej ze wszystkiego lubił różne gry sportowe z kolegami. Miło spędzał czas na graniu w piłkę, podchodach, zabawach w chowanego. Najciekawsze zabawy miały jednak miejsce w sekretnym domku na drzewie, który zrobił dla niego Tata. Z nim również ciekawie i przyjemnie spędzał wiele czasu. Tata miał bardzo fajne pomysły. Uczył go budować nory i łowić ryby. Z Mamą najprzyjemniej czas spędzał w kuchni. Zajmowali się przygotowaniem pysznych posiłków. Mama uczyła go także jakie pożywienie należy gromadzić w spiżarni. W wolnych chwilach razem rysowali obrazki, malowali farbami, lepili z plasteliny lub gliny. Mama zawsze robiła wystawy z jego prac. Wieczorami Boruś razem z rodzicami grał w różne gry planszowe, wspólnie czytali bajki albo śpiewali.
   Z Mamą i Tatą było zawsze Borsusiowi miło i wesoło, jednak każdy z jego kolegów miał siostrzyczkę lub braciszka, tylko on chociaż, bardzo chciał mieć rodzeństwo, był ciągle sam.
   Pewnego wieczoru, po kolacji Rodzice oznajmili mu, że już niedługo spełni się jego wielkie marzenie i nie będzie już samotnym jedynakiem. Borsuś bardzo się ucieszył z tej wiadomości. Nawet pochwalił się kolegom i koleżankom w przedszkolu. Czas mijał szybko i wkrótce nadszedł dzień, w którym na świat przyszła jego siostrzyczka. Nazwano ja Borsusia.
  Od tego dnia wiele się zmieniło w jego domu. Rodzice nie mili już tak dużo czasu dla synka, ponieważ musieli opiekować się Borsusią i poświęcali jej bardzo dużo czasu. Często prosili go, aby pobawił się sam. Borsuś był coraz bardziej rozczarowany, niezadowolony i zły. Czuł się skrzywdzony i odrzucony. Myślał, że kiedy będzie miał Rodzeństwo to będzie jeszcze fajniej niż przedtem, że będą się wspólnie bawić, a jest zupełnie inaczej. Rodzice prawie wcale się już z nim nie bawią. Chyba przestali go kochać. Na domiar złego w przedszkolu pani Lisica bardzo często prosiła go aby zaopiekował się młodszymi kolegami i koleżankami. Zachęcała go, aby zorganizował im ciekawą zabawę. Bardzo go to denerwowało i złościło. Któregoś dnia nie wytrzymał, zbił Myszkę, ugryzł Wiewiórkę, przewrócił Zajączka, a kiedy pani poprosiła go aby przeprosił poszkodowanych odwrócił się do nich tyłem i udawał, że nie słyszy. Te nieprzyjemne dla innych zwierzątek zdarzenia miały również niemiłe zakończenie dla Borsusia. Pani Lisica poinformowała Mamę, kiedy odbierała go do domu, o jego bardzo niegrzecznym i złym zachowaniu. Mama bardzo się zdenerwowała. Kazała Borsusiowi iść do swojego pokoju i zaczekać, aż przyjdzie Tata, wtedy wspólnie zdecydują jak rozwiązać tę trudną sprawę. Kiedy Tata wrócił z pracy, opowiedziała mu o wszystkim. Rodzice postanowili porozmawiać z Borsusiem i ukarać go za złe postępowanie. Borsuś podsłuchiwał pod drzwiami i kiedy usłyszał co go czeka, uciekł z domu przez okno. Biegł szybko. Chciał znaleźć się jak najdalej od wszystkich. Rozżalony postanowił zbudować sobie własny dom daleko, na drugim końcu lasu. Długa droga, pusty brzuszek i zmęczenie szybko dały znać o sobie. Borsuś zasnął pod ogromnym dębem.
  Rodzice zorientowali się że ich synek zniknął, kiedy chcieli z nim porozmawiać. Szukali go i nawoływali, jednak nikt się nie odzywał. Tata postanowił poszukać synka w jego ulubionej kryjówce, domku na drzewie, który był położony dość daleko od domu. Wyruszył bardzo szybko, gdyż zaczęło się robić coraz ciemniej. W domku nie znalazł nikogo. Wrócił do domu bez synka. Rodzice wspólnie postanowili poprosić o pomoc w odnalezieniu Borsusia Mądrą Sowę. Jej bardzo bystry wzrok i to, że potrafiła wysoko latać mogło przyśpieszyć poszukiwania.
  W tym czasie Borsuś miał bardzo dziwny sen. Przyśnił mu się Elf - Leśny Duszek. On wiedział o jego kłopotach w przedszkolu i zmartwieniach w domu. Wyjaśnił mu, dlaczego Rodzice nie mają dla niego tyle czasu, co przed urodzeniem siostrzyczki. Zaproponował mu, aby czasem pomógł Mamie w opiece nad siostrzyczką, czy zadbał o porządek w swoim pokoiku. Zasugerował mu także, że jest już dosyć dużym chłopcem i wcale nie musi się złościć, o to że Rodzice nie spędzają z nim każdej wolnej chwili.
   Mądra Sowa kolejny raz okrążyła las. Już chciała zrezygnować z poszukiwań, ale w ostatnim momencie usłyszała jakieś odgłosy pod ogromnym dębem. Kiedy podfrunęła nieco bliżej dostrzegła małego, pochlipującego przez sen Borsusia. Zatrzymała się blisko, delikatnie go zbudziła. Zaskoczony Borsuś szeroko otworzył przestraszone oczy i zapytał kim jest? Ona powiedziała, że nazywa się Mądra Sowa. Oświadczyła również, że bardzo zmartwieni Rodzice poprosili ją o pomoc, w poszukiwaniach swojego ukochanego synka.
     - Wiesz Borsusiu, kiedy masz kłopoty nie powinieneś uciekać z domu, ale porozmawiać z Mamą i Tatą. Oni na pewno wszystko zawsze ci wyjaśnią, oni chcą abyś czuł się zadowolony, potrzebny i kochany.
    - Teraz już o tym wiem, bo powiedział mi o tym Elf - Leśny Duszek. Bardzo chciałbym już wrócić do domu, do rodziców i siostrzyczki.
   Mądra Sowa pomogła wrócić Borsusiowi do domu, gdzie wszyscy na niego czekali i bardzo się o niego martwili. Rodzice porozmawiali z synkiem o wszystkich ważnych dla niego sprawach, przytulili go. Borsuś zrozumiał, że Rodzice go bardzo kochają i chociaż nie mogą z nim spędzać każdej wolnej chwili, to jego sprawy, są dla nich zawsze bardzo ważne i kiedy potrzebuje może z nimi o wszystkim porozmawiać, poradzić się.
  Od tego czasu Borsuś stał się o wiele lepszym i mądrzejszym chłopcem.



  Autorki pomysłu:
     Joanna Drażyk        Przedszkole nr 2 w Orzeszu
     Jolanta Grzywok     Przedszkole nr 2 w Orzeszu
     Urszula Klęczek      Przedszkole w Wyrach

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 21:38:08
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 21:38:08) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie