Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Zakończenie roku szkolnego

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 3934 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Scenariusz przeznacony dla uczniów klas I-III szkoły podstawowej, scenariusz zawiera wiersze i piosenki, a także wakacyjne rady związane tematycznie z zakończeniem roku szkolnego. Nastrój inscenizacji jest wesoły i radosny, tak jak okres letni - wakacyjny. Utwory łatwo wpadające w ucho, rymowane, żartobliwe i wesołe – dzieci chętnie się ich uczą.
SCENARIUSZ NA ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO

WAKACYJNY BAGAŻ

(Na scenę wbiega korowód dziewcząt i chłopców w sportowych ubraniach, z plecakami. Trwa wesoła rozmowa między nimi)

Na wakacje, na wakacje!
Na gościńce pełne cienia!
Do widzenia korytarze,
Do widzenia H2O
Na wakacje! Wszystkie stacje,
Wszystkie łąki i zielenie,
Wszystkie wierzby i akacje,
Wszystkie szosy dla nas są,
Zabierzemy do plecaków
Dobry humor, uśmiechy, radość-
Niech razem z nami jadą rytmem kół
Na wakacje! Wiatr i słońce,
Żagle z wiatrem śpiewające.
Nad namiotem gwiazdy złote,
Jak tysiące złotych pszczół.

(Korowód znika za sceną z przeciwległej strony wbiega grupa dziewcząt z plecakami. Na szarym końcu wlecze się Kasia, ciągnąc ogromną walizkę i wielkie naręcze sukienek.)

Kasia: No pakujmy się kochana!
Ola: Już jesteśmy spakowane,
Mam w plecaku to, co trzeba.
Magda: Ja też plecak mam i chlebak.
Kasia: Żartujecie? Jak to plecak?
Tylko plecak? A to heca!
Magda: ( wskazując walizkę Kasi): Ty masz za to szafę całą.
Kasia( obrażona): Wcale Ci się nie udało.
Szafa! To szczyt złośliwości.
Jeszcze będziesz mi zazdrościć.

Butów mam 5 par,
Buty mają szpice,
Sukienek sze-eeeść,


Bluzek dwadzieścia
Kamizelki i spódnice,
Szałowy biorę ciuch,
Do tego dziesięć bluz,
Na głowę kilka chust,
I taneczny krok.
Będę przy Was wyglądała jak ta lala.
Moda, moda!
Ja mam dobry wyrobiony gust.
A do tego uroda
I wrodzona swoboda…..

DZIEWCZYNKI (chórem)

Tylko szkoda że Ci piątej klepki brak.
Moda, moda,
My za modę mamy luz
Dla nas grunt to swoboda,
Złote słońce, piasek, woda,
Złote słońce, woda, las.

(Okręcają się kilka razy wokół Kasi siedzącej wśród porozrzucanych sukienek i butów )

Ola: Dość! Spóźnimy się na dworzec.( Dziewczynki wybiegają)
Kasia (pobłażliwie): A kto teraz mi pomoże?

(Wchodzą Paweł i Jacek. Ewa zaczyna pośpiesznie wpychać do walizki rzeczy.)

Paweł: Popatrz, popatrz. Ale stroje (do Kasi) To twej mamy?
Kasia: Nie, to moje.
Jacek: (Zagląda do walizki): (do publiczności)- Miss Polonia
Paweł: (do Ewy z przesadną uprzejmością): Może pomóc, koleżanko?
Jacek: (z udawanym współczuciem): Co, nie mieści się ubranko? Drobiazg. Już się je upycha, (wpycha rzeczy byle jak do walizki). Pomóż ,Paweł.
(razem upychają)
O, do licha.
Coś za mała ta walizka…
Paweł: To przyciśnij.
Jacek: Już przyciskam.
Paweł: Ty wyłazi jakiś rękaw…
Klęknij, Jacek.
Jacek: Dobra klękam.(klęka na walizce)
Paweł: Znów wyłazi jakiś ciuszek…
Jacek: Czekaj, czekaj. Ja przyduszę.
Paweł: Siądźmy na nie wszyscy razem.
Ewa: (płaczliwie) Moje stroje , moje stroje.. Uważajcie!
Paweł: Wielka dama! ( wstaje z walizki).Proszę. Pakuj sama.
Jacek: Paryżanka się znalazła!
Kasia: Przemądrzali, nawet pomóc nie umiecie.
(chłopcy uciekają, wykrzywiając się łobuzersko).

Babcia: ( wbiega, niosąc ręczniki, szczotki do zębów i mydło):
Paweł! Jaaaaacek! A ręczniki?
(rozgląda się, ociera czoło)
Już ich chyba nie dogonię…
( pokazuje trzymane rzeczy)
Bez szczotek na kolonie?
Kasia: (płaczliwie): Coś strasznego. (patrzy na zegarek). Piąta blisko…Co ja zrobię z tą walizką?
Babcia (współczująco):
Co, nie mieszczą się bagaże?
Czekaj, zaraz Ci pokażę…
Ja pakuję, moje dziecko,
Może trochę staroświecko…
(wyciąga z walizki nadmiar rzeczy i zaczyna je wpychać do torby, ale jeszcze sporo rzeczy zostaje, nie mieści się)
Babcia: Czekaj zaraz Ci pożyczę drugą torbę i koszyczek…

(wybiega i wraca zaraz z torbą i koszykiem)
Kasia: Och dziękuję…Jak to miło…
Babcia: Prawie wszystko się zmieściło…
Zaraz dam Ci trzecią torbę
(wybiega i przychodzi z torbą i butelką)
A w butelce masz herbatkę…
Tu masz jabłka , trochę chlebka…
(podaje Kasi wielką torbę papierową):
Masz to właśnie ta torebka.
No, nareszcie tak się cieszę!
(ściska Kasię i odchodzi, ale natychmiast wraca i wkłada jej małą torebkę do kieszeni):
A te śliwki weźmiesz w kieszeń…
No, to teraz jedź kochanie,
Ja już idę ,bo mam pranie…

( babcia wychodzi ,a Kasia zostaje wśród mnóstwa paczek).
Kasia: Co ja zrobię? Tyle paczek.
(zaczyna płakać. Wchodzi Kuba z olbrzymim stosem książek, które zasłaniają mu twarz. Wpada na Kasię, książki się rozsypują)
Kuba: O ,przepraszam. Czego płaczesz?
Uderzyłem Cię, nie chciałem.
Kasia: Niech kolega mi pomoże.
Nie dam rady z tym bagażem.
Kuba: (zakłopotany): Ja sam ,że się tak wyrażę…
Biorę z sobą trochę książek…
Więc się boję, że nie zdążę…
Tak mi przykro…
( zaczyna zbierać porozrzucane książki).
Kasia: (do publiczności): Też amator.
Tyle książek brać na lato,
Ja nie czytam na wakacjach…
( wybiegają chłopcy-sportowcy z piłkami)
Piłkarz1: Bardzo słusznie święta racja…
Sportowcy:
Bo nasz bramkarz i skrzydłowy
Do czytania nie ma głowy,
Niechaj w książkach siedzą mole
My wolimy strzelać gole
Nogi to nasz skarb jest drogi
Więc uczymy się jak nogi.
Kasia: ( do sportowców); Może któryś mi pomoże?
Strasznie śpieszę się na dworzec…
(podaje im paczki)
Sportowiec2: Chętnie ,tylko ….Przykra rzecz,
My śpieszymy się na mecz.
( zasłaniają twarze piłkami i wybiegają)
Kasia: Beznadziejne te osiłki,
Zamiast głowy mają piłki(odwraca się w stronę Kuby)
To już chyba jego wolę
Chociaż jest książkowym molem.
Słuchaj…
( Kuba po raz drugi rozsypuje książki)
Kuba: ( zagarniając książki)
Wziąłbym je do siatki
Tylko tu są jakieś szmatki…
( wbiegają chłopcy i dziewczynki z plecakami)
Chłopiec1.: Niech się ktoś z was w głowę puknie.
Czy będziecie na tych gratach
Siedzieć tak do końca lata/
Dziewczynka1. Pociąg ruszy już za chwilę.
Chłopiec2: Bo kto bierze rzeczy tyle?
Kuba: Moje książki…
Kasia: Moje wdzianka…
Dziewczynka 2: Nie bądź taka Paryżanka.(podsuwa Kasi plecak):
Weź dwie kiecki, sweter, spodnie-
Byle było Ci wygodnie.
Chłopiec1. I po książce do kieszeni.
( rozdaje każdemu po książce).
No, jesteśmy urządzeni.
(słychać gwizd lokomotywy. Śpiewają piosenkę o wakacjach. )




Opracowała
Jolanta Zając
nauczycielka kształcenia zintegrowanego

Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie