Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Jasełka przy stole wigilijnym

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 4039 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Jasełkowe przedstawienie nieznanego mi autora (onegdaj wyszperane) stanowi kanwę wigilijnego wieczoru. Idealnie oddaje atmosferę i nastrój religijny, lecz przekazuje także głębsze, humanistyczne treści.
Scenariusz wspólnej kolacji wigilijnej dla dziewcząt, wychowawców i rodziców w grupie pierwszej.


Cele ogólne:
- integracja grupy;
- kształcenie umiejętności posługiwania się formą literacką.


Cele szczegółowe:
- tworzenie atmosfery współpracy w grupie;
- doskonalenie umiejętności mówienia o swoich uczuciach;
- budowanie więzi międzyludzkich.


Metody: wpływu sytuacyjnego (instruowanie, organizowanie doświadczeń), drama, obserwacja.


Środki dydaktyczne: dekoracja, magnetofon, kasety z kolędami.


Scenografia: W uroczyście przystrojonej świetlicy (choinka, ręcznie wykonane ozdoby świąteczne) centralne miejsce zajmuje stół. Na białym obrusie zdobnym w ręcznie wykonane elementy, stoi zastawa przygotowana na 18 osób. Na Wigilii gościmy najbliższych naszych wychowanek. Bogate menu (barszcz z uszkami, pierogi z kapustą, śledzie, sałatki, ryba po grecku, sernik, jabłecznik, makowiec, pierniki, kompot z suszu) stanowią potrawy przygotowane w placówce, ale i poczęstunek mam oraz babć.

Na zaimprowizowanej scenie teatralnej, która stanie się miejscem przedstawienia wydarzeń związanych z przeżywaniem narodzin Chrystusa, widnieje dekoracja. Dziewczęta, ubrane odświętnie, witają kolejno przybyłych gości.

Przebieg wieczoru:
- powitanie wszystkich zgromadzonych;
- zaproszenie do obejrzenia przygotowanych przez wychowawczynie i dziewczęta Jasełek;
- degustacja potraw przy wtórze kolęd i wspólnych rozmowach;
- wspólne śpiewanie znanych, polskich kolęd;
- podziękowanie za udział w tym szczególnym dla wszystkich momencie i pożegnanie wychowanek z bliskimi.


Jasełkowe przedstawienie nieznanego autora stanowi kanwę wigilijnego wieczoru. Idealnie oddaje atmosferę i nastrój religijny, lecz przekazuje także głębsze, humanistyczne treści.


AKT I
SCENA I

BEATA - Ale ciemno dzisiaj na ulicy!
MARTA - Często tu tak bywa! Stale ktoś tłucze lampy…ostatnio mój sąsiad z naprzeciwka złamał nogę.
BEATA - jak jest ciemno, mam wrażenie, że jest pusto…okropne jest to uczucie całkowitej pustki jakby niczego, ani nikogo nie było… nawet mnie.
MARTA - Dobrze, że mamy latarki.
BEATA - Pewnie Edison cieszyłby się twoimi zachwytami! Umocniłby się w przekonanie, że to co zrobił miało jakiś sens.
MARTA - Edison! Co ty znowu z Edisonem? Co z tobą się dzieje? Całe popołudnie jesteś taka smutna i zamyślona, a teraz mi tu jakieś mądrości wygłaszasz.
BEATA - Zamyślona… człowiek czasem myśli…chyba nie dziwi cię fakt, że i mnie się to zdarza?
MARTA - Myślenie to nie to samo, co zamyślenie… zamartwianie się nawet. Ociężałe wpadanie w siebie, chowanie się w sobie. Nie umiem wtedy z tobą rozmawiać, zresztą, nie musisz mi niczego tłumaczyć. Ty możesz sobie pozwolić na takie niepokoje metafizyczne.
Niczego ci nie brakuje…. Wszystko masz.
BEATA - Mieć wszystko, to nie wszystko.
MARTA - Dobrze, już dobrze, do jutra… o 19!
BEATA - Tak, pamiętam, będę na próbie.


SCENA II


MARLENA - Jutro planują wyjazd do Zakopanego, Bartek ma zabrać nowe płyty na drogę.
MAGDA -Tak?
MARLENA - Nie udawaj, że nie wiesz! Trochę swobody nikomu nie zaszkodzi po takim ciężkim semestrze…
MAGDA - A pomoże?
MARLENA - A właściwie to, dlaczego z nimi nie jedziesz? Są przecież wolne miejsca, a to ludzie z twojej paczki. Cieszyli się na ten wyjazd, a ty robisz jakieś chimery… kobieto! Okazja! Zima, Zakopane!!!
MAGDA - Daj spokój, jakoś nie mogę się otrząsnąć, czuję się tak, jakbym wyciągała rękę szukała kogoś i…. stale dotykała pustki! Tylko…
MARLENA - Wciąż o tym myślisz?
MAGDA - Gdybym wtedy miała odwagę ich powstrzymać nie stałaby się ta tragedia, ale nie, nie miałam odwagi, by powiedzieć: NIE WOLNO WAM!!
MARLENA - To w sumie ich sprawa… może tak musi być, że kiedy nie można być razem, żyć razem-trzeba się rozstać.
MAGDA – Ich sprawa!!! A ja? Nie liczę się wcale w tych kalkulacjach? Ty tego nie pojmiesz. Masz matkę i ojca, który wraca codziennie do domu. Jesz obiad, który ona ci poda i możesz liczyć, że masz komu powiedzieć, co i jak...
MARLENA – Chodź już... strasznie tu ciemno.....I pamiętaj o jutrzejszej próbie!
MAGDA – Tak. Jest bardzo ciemno.


SCENA III


BEATA – To nie potrwa długo....
AGA – Myślisz, że lekarze tym razem nie pomylili się?
BEATA – Przecież widziałaś ją dzisiaj; policzki zapadnięte, blada twarz... Nawet nie może jeść...
MARTA – Chyba nigdy nie zapomnę jej uśmiechu, kiedy układała puzzle z tysiąca elementów... Wydawało się wtedy, że cała zatraciła się w tej czynności. Uśmiechała się tak, by od tego tysiąca kawałeczków zależało coś ważnego. Po szkole biegła do domu i ślęczała godzinami nad tą układanką. Albo, kiedy w konkursie miała recytować ten wiersz...
BEATA I AGA – "A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź, wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj. Ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań we śnie, na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu..."
AGA – Miałam wtedy wrażenie, że nie recytuje Gałczyńskiego, ale coś z siebie. No i masz! Za miesiąc taka wiadomość.....ta choroba...
BEATA – Chodźmy do domu! Jutro próba! Pamiętaj!


AKT II

SCENA I


AGA – Słuchajcie! Kto właściwie wpadł na pomysł zorganizowania tego przedstawienia?
MAGDA – Co za pytanie? To przecież jest zwyczajem, że zawsze coś na Boże Narodzenie przygotowujemy. Tak będzie i w tym roku!
AGA - O, rety! Skoro mamy to robić dla tradycji i zwyczaju tylko, lepiej dajmy spokój jeszcze przed startem. Nie jestem w nastroju, by podtrzymywać jakieś tradycje.
MAGDA – Nie „jakieś”, ale całkiem bliskie. Boże Narodzenie już niedługo. (po chwili) Wczoraj spotkałam mamę Irenki... Pytała, czy już mamy scenariusz, bo ona zawsze angażowała się w przedstawienia i teraz, choć jest w szpitalu, stale o nas pyta.
MARLENA – Co u niej?

(teraz wbiega reżyser)

AGA – O, wreszcie jesteś! Nawet spóźnienie nie psuje ci humoru!
REŻYSER – Ach, kochani!!! Świat jest bajecznie piękny! Szron grudnia mnie oczarował i stąd spóźnienie...
AGA – Zawsze to samo, radość, zachwyt i pogoda ducha! Jak ty to robisz?
REŻYSER – Nie wiem. Staram się żyć po prostu i tak jakoś mi wychodzi. No, a teraz do roboty! Zaczynamy, póki co, niech Matka Boska weźmie dzieciątko i zajmie miejsce gdzieś tu blisko. Musisz pokazać wszystkim, że tulisz w ramionach nadzieję tego świata, kogoś najważniejszego dla ciebie i każdego z nas....To tak trzeba pokazać!
MAGDA – Będzie trudno, mnie nigdy nikt nie tulił. Nie potrafię tego zagrać!
REŻYSER – Potrafisz, bo w tobie jest przecież tęsknota za miłością i to wystarczy, by umieć... Pokaż, jak chciałabyś być przytulona przez matkę... O, widzisz, ile w tobie ciepła i dobroci? Maryja z Betlejem taka jest. Możesz być do niej podobna. A gdzie Józef?
BEATA – Jestem.
REŻYSER – Stań tu, jesteś dla niej oparciem i dajesz poczucie bezpieczeństwa. Tak objawia się twoja miłość do niej.
BEATA - Czasem widzę, jak mój ojciec patrzy na mamę... Pewnie tu jest podobnie...
REŻYSER – O, tak! I gest, ważne są gesty. Miłość musi się objawiać gestem, słowo musi przybierać kształt. Musi stać się konkretem. Dobrze, a teraz dalej. Co my tu mamy w scenariuszu? Zaraz, zaraz...


SCENA II


MARLENA – „Gdzie jest Betlejem pierwszych gwiazd naszych gwiazd? Betlejem snu wśród gołębi śniegu opadających na trawy zapachu pełne?”
MARTA – „W ciemności do siebie idziemy, ja niemy i ty niemy. I znowu się mijamy w ciemności tak bolącej, jak najjaskrawsze słońce, z ustami pełnymi mrozu, z gardłem ściśniętym powrozem. Tak wędrujemy latami, zanim się wreszcie spotkamy dotknięciem palców palcami, jakbyśmy chwycili w dłonie po świeczce zapalonej”.
MARLENA – „A podobno jest gdzieś ulica (lecz jak tam dojść, którędy?)... Ulica Wielkiej Kolędy. Na ulicy tej taki znajomy - w kurzu z węgla, nie w rajskim ogrodzie - stoi dom, jak inne domy. Dom, w którym żeś się urodził...” – to nie dla mnie!
REŻYSER – Co znowu?!
MARLENA – Ten tekst... Ja nie umiem go zarecytować... Dobrze! Wczoraj dowiedziałam się, że nie będzie świątecznej atmosfery w moim domu, bo....zresztą, czy to ważne, dlaczego?
REŻYSER – Myślę, że możesz popatrzeć inaczej, nie zamykaj się w bólu... Takie sytuacje bardzo paraliżują, ale nadzieja... Pomyśl o domu, który ty kiedyś stworzysz... Powiedz to dla samej siebie, dla przyszłości...
MARTA –„A może Anioł co noc do nas woła i pokazuje gwiazdę, a my jej nie widzimy? Cisza dookoła. W łóżko wtula się każdy. Może myślimy: noc, każdy się boi i buty nam przemokną. A na podwórku? Anioł smutny stoi i patrzy w nasze okno. Może myślimy: kto wie, co tam będzie, niech lepiej innych woła. Bo jakoś dziwnie przyszedł po Kolędzie i wstyd nam przez Anioła...”
REŻYSER – Powinnaś wydobyć z tego tekstu tęsknotę i lęk. Rozumiesz? Przecież w nas jest tyle tęsknoty i lęku jednocześnie!
MARTA – „O, narodzony przed wiekami – powiedz w tę noc, gdy głos Twój chwytają nawet uszy zwierząt, czy nasi bliscy, w proch zamienieni, przemówią kiedyś jeszcze do nas?”
MARLENA – „Który się rodzisz co roku między nami”.
MAGDA – „ I z nami wespół błądzisz wśród ciemności”.
BEATA – „Czemu pozwalasz odchodzić nam w noc, gdzie wygasają nadziei gwiazdy?”
AGNIESZKA – „Zawołaj, zapłacz, choćby głosem dziecka, abyśmy znowu odnaleźć mogli naszą zagubioną.....”
WSZYSTKIE RAZEM – „Ufność Betlejemską”!!!

Anna Kolasińska


Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie