Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Bezpieczeństwo dzieci na drogach

 

Już od wielu lat wszyscy wiemy ,że warunki korzystania z dróg stają się coraz trudniejsze w związku ze zwiększeniem się liczby pojazdów. Każdego roku około 600 dzieci ginie w wyniku wypadku drogowego, a prawie 12000 zostaje rannych, z tego niektóre zostają kalekami do końca życia. W ciągu ostatnich lat daje się zaobserwować wyraźną tendencję wzrostową- każdego roku liczba wypadków zwiększa się o kilka tysięcy. Najwięcej wypadków drogowych wśród dzieci dotyczy grupy wiekowej 5-8 lat, z przewagą chłopców. Najwięcej (ponad 70% wypadków) zdarza się w godzinach popołudniowych. Około 30% dzieci zostało rannych lub zabitych podczas jazdy na rowerze w momencie wypadku. Wiele z nich można by uniknąć.
 
    Statystyki są przerażające. Jesteśmy w niechlubnej czołówce państw europejskich. Ginie u nas dziesięciokrotnie więcej dzieci niż w Holandii, Szwecji i Norwegii. Pięciokrotnie więcej niż w Wielkiej Brytanii. Dlaczego tak źle się u nas dzieje? Przyczyn jest wiele. Pierwsza to polskie drogi, które są zupełnie nieprzystosowane do tak dużego natężenia ruchu samochodowego i pieszego. W ciągu ostatnich kilku lat liczba samochodów wzrosła w Polsce prawie dziesięciokrotnie. A drogi pozostały takie same. Brak poboczy, chodników, sygnalizacji świetlnej w pobliżu szkół sprawia, że dzieci idące na zajęcia są narażone na ciągłe niebezpieczeństwo. Kolejny problem to brawura kierowców. Na większości z nich nawet najbardziej kolorowe tablice informacyjne nie robią żadnego wrażenia. Podobnie jak znaki ograniczające prędkość. Zdejmują nogę z gazu tylko wtedy, gdy dostrzegają policjanta z radarem. A ten nie może przecież stać przy każdej szkole. Czasami winne są też same dzieci. Wędrujące do domu prawą stroną drogi, idą szpalerem obok siebie, wbiegają nagle na jezdnię. Kierowcy próbują hamować, ale na manewry jest zwykle za późno.

      Dzieci uczestniczą w ruchu drogowym praktycznie od urodzenia. Już od najmłodszych lat należy przygotować je do bezpiecznego zachowania się, tak aby unikały zagrożenia i nie powodowały ich swoim zachowaniem. Należy zawsze pamiętać, ze są one jedną z najbardziej zagrożonych grup uczestników ruchu drogowego. Zapewnienie im bezpieczeństwa możliwe jest tylko przy wspólnym działaniu rodziców, szkoły i policji.

      Dzieci uczymy odpowiedzialności za życie i zdrowie własne, ale także za życie i zdrowie innych uczestników ruchu drogowego. Uważam, że przygotowanie młodego pokolenia do bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym jest jednym z najważniejszych zadań szkoły. Zadanie to nie należy wyłącznie do szkoły. Dużą role powinni spełniać także rodzice. W realizacji tego zadania wspierają nas policjanci zapraszani do szkoły. Policja od lat bierze czynny udział w edukacji komunikacyjnej najmłodszych. Funkcjonariusze pojawiają się we wszystkich szkołach, które chcą przekazać swoim uczniom wiedzę na temat bezpieczeństwa na drogach. Praca funkcjonariuszy często idzie na marne. Cóż z tego, że dziecko zapamięta na lekcji, że przez ulicę wolno przechodzić na zielonym świetle, jeśli za chwilę jego mama przebiegnie z nim przez jezdnię na czerwonym świetle, bo akurat jej się śpieszy. Dziecko pomyśli, że tak wolno. Dla najmłodszych bowiem, największym autorytetem są rodzice. To przede wszystkim od nich zależy, czy ich pociecha będzie umiała bezpiecznie wrócić do domu ze szkoły. Policjanci, nauczyciele mogą tylko pomagać w wychowaniu komunikacyjnym najmłodszych.

      Ale to zadanie należy przede wszystkim do rodziców. W związku z tym kieruję do nich kilka praktycznych wskazówek, według których powinni postępować:
  • pomagać dzieciom zapamiętać poznane przepisy i zasady ruchu drogowego,
  • kształtować w nich nawyk przestrzegania przepisów,
  • konsekwentnie egzekwować ich przestrzeganie,
  • zapewnić dziecku bezpieczne miejsce do zabawy,
  • rozmawiać z dzieckiem o ruchu drogowym oraz komentować różne zauważone sytuacje,
  • zadbać o właściwe ubranie dziecka (stroje z elementami odblaskowymi; rowerzyści powinni używać kasków ochronnych)
  • ostrzegać dzieci przed osobami nieznajomymi,
  • zadbać, by dziecko miało dość czasu na dotarcie do szkoły, autobusu szkolnego tak, aby nie musiało się śpieszyć,
  • przypomnieć dziecku, że w sytuacjach awaryjnych najważniejsze jest bezpieczne dotarcie do celu,
  • nie pozwalać dzieciom poruszać się rowerem aż do osiągnięcia odpowiedniego wieku i zdania egzaminu na kartę rowerową,
  • bezwzględne przestrzeganie powyższej zasady,
  • wyposażyć rower, którym dziecko dojeżdża do szkoły w: światło białe lub żółte z przodu, czerwone- z tyłu. Wskazane są także dodatkowe odblaski na pedałach i bocznych stronach kół. Konieczne są działające hamulce i dzwonek ostrzegawczy.
     Uważam, że przygotowanie młodego pokolenia do bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym jest jednym z najważniejszych zadań szkoły i rodziców. Rzadko które dziecko potrafi przewidzieć skutki swojego zachowania. Dzieci nie umieją ocenić prędkości jadącego samochodu, ani nie wiedzą, że nie może on natychmiast zatrzymać się w miejscu. Dorota Stalińska, znana aktorka, od lat niestrudzenie walcząc o poprawę bezpieczeństwa na drogach, twierdzi, że jedną z przyczyn są słabo widoczni piesi. Jeśli jednak pieszy ma na sobie jakiś element odblaskowy, widać go w światłach reflektorów dużo wcześniej. Na przykład po zmroku kierowca zauważy ubrane na ciemno dziecko dopiero z odległości 20m. To, które ma jasną kurtkę już z odległości 50m, a wyposażone w odblaski już z odległości 150m. w Polsce jest ustawowy obowiązek noszenia odblasków przez dzieci i młodzież do 15 roku życia.

      Od najmłodszych lat trzeba wyrabiać w dzieciach nawyki prawidłowego chodzenia po drogach (tylko lewym poboczem ,,gęsiego”, a nie gromadą), uczyć prawidłowego przechodzenia przez jezdnię, pilnować, by nigdy nie bawili się na szosach. Zamieszkujemy tereny wiejskie więc chciałabym poruszyć problem wypadków z udziałem ciągników i maszyn rolniczych. Wypadki te powstają na skutek przewozu pasażerów w nieprzystosowanej do tego kabinie ciągnika rolniczego lub w przyczepie. Trzeba uczyć dzieci zachowywać szczególną ostrożność, gdy ciągniki lub inna maszyna rolnicza jest w ruchu, nie tylko na drodze ale także w polu czy na podwórku. Dziecko musi wiedzieć, że nie wolno mu obsługiwać żadnego urządzenia rolniczego. Powinno zdawać sobie sprawę, jakie będą skutki takiego zachowania.

     Pamiętajmy! Dziecko to nie jest mały dorosły. Nie można go zmusić do nauki na pamięć kodeksu drogowego. Szybko się znudzi, niewiele zrozumie.

BEZPIECZEŃSTWO DZIECI ZALEŻY OD NAS WSZYSTKICH: RODZICÓW, WYCHOWAWCÓW I OPIEKUNÓW

Jolanta Kowalczyk
nauczycielka Szkoły Podstawowej w Chociwiu

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 22:38:48
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 22:38:48) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie