Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Scenariusz uroczystości

Od 01.01.2015 odwiedzono tę wizytówkę 3368 razy.
Chcesz zwiększyć zainteresowanie Twoją jednostką?
Zaprezentuj w naszym informatorze swoją jednostkę ->>>
* szkolnictwo.pl - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie



Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów.



 

Scenariusz uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości, które odbyło się 11 listopada 2004 roku w sali Domu Ludowego w Targowiskach. W uroczystości wzięli udział uczniowie Szkoły Podstawowej w Targowiskach oraz uczniowie Społecznego Gimnazjum w Targowiskach.

Scenariusz uroczystości z okazji
Narodowego Święta Niepodległości,


które odbyło się 11 listopada 2004 roku w sali Domu Ludowego w Targowiskach.
W uroczystości wzięli udział uczniowie Szkoły Podstawowej w Targowiskach oraz uczniowie Społecznego Gimnazjum w Targowiskach.

Utwory wykorzystane w przedstawieniu:
1. F. Chopina Preludium e- moll op.28 nr 4
2. „Wojenko, wojenko”
3. „Rozkwitają pąki białych róż”
4. „Piechota”
5. „Przybyli ułani”
6. „Pierwsza Kadrowa”
7. „My Pierwsza Brygada”
8. Hymn
9. „Żeby Polska była Polską”

Scenografia: scena przypomina miejsce po bitwie, porozrzucane hełmy i karabiny, stosy zeschniętych liści, w tle las i krzyże na nich nekrologi z napisami dat: 1772, 1795, 1830, 1863, 1914. W głębi sceny w koszykach wrzosy i gałęzie, pnie, „ognisko”/pocięte drewno wewnątrz oświetlone lampką/. Napis: „Ta co nie zginęła”, daty: 1918 – 2004.
Na środku sceny zawieszony orzeł /zasłonięty czarnym płótnem, pod koniec przedstawienia odsłonięty/.


Widowisko rozpoczynają dźwięki utworu F. Chopina Preludium e-moll op. 28 nr 4
Kobiety w czerni (ustawione tyłem do widowni przy ściszonej muzyce rozpoczynają recytację pierwszej zwrotki, po czym deklamują po kolei odwracając się w stronę widowni):

Do Ciebie Panie w dziejowej godzinie
Głos Twego ludu z ziemi polskiej płynie.
Wróć nam o BOŻE! Ojczyznę kochaną
W troje rozdartą i w morzu krwi skąpaną.

Kobieta I:
Sto lat niewoli znieśliśmy w pokorze,
Wyzuci z ziemi, pogarda karmieni,
Twa sprawiedliwość wszystko zwrócić może,
Twoja Opatrzność zło w dobro przemieni.

Kobieta II:
Wojna się sroży, lud polski znękany.
Biedny i głodny, – kiedy koniec pyta?
Kiedy opadną gniotące kajdany?
Kiedy nam przyszłość jaśniejsza zaświta?

Kobieta III:
Daj nam wytrwałość, wspomóż nasze siły,
Niech jedność, zgoda stale wśród nas gości,
Daj, by się nasze pragnienia spełniły,
Ty sam rządź nami – Boże z wysokości!

Kobieta IV i V: (recytacja wspólna)
Niech nasza Polska wśród narodów stanie
Dzielna i mądra, jednością złączona,
O to Cię prosim z głębi duszy Panie
Ojcowskie wyciągnij ku nam ramiona.

Dziecko I:
Jeszcze jeden listopad
Do drzwi zapukał żółtych liści szelestem.
I znów nas oszukał.
Nas zapatrzonych przeszłość.
W dni klęski i chwały,
Które nam po przodkach w spóściżnie zostały.

Dziecko II:
Dzisiaj wielka jest rocznica 11 listopada,
Tym co zmarli za Ojczyznę
Hołd wdzięczności Polska składa.

Narrator I:(wchodzi na scenę)
Zanim nadszedł dzień 11 listopada 1918 roku – upragniony dla Polaków dzień niepodległości – kraj nasz znajdował się 123 lata pod zaborami: rosyjskim, pruskim i austriackim. Przez tyle lat zaborcy próbowali narzucić Polakom swoja kulturę, język, obyczaje.
Miłość do ojczyzny nie pozwoliła Polakom zapomnieć wolnym kraju. Po utracie suwerenności w 1795 roku kilka pokoleń Polaków podejmowało bezskuteczną walkę o odzyskanie niepodległości. Po klęskach kolejnych powstań narodowych- listopadowym, styczniowym, będąc w kraju, czy na emigracji, nie przestawali marzyć o wolnej ojczyźnie.


(Na scenę wchodzi: rodzic, nauczyciel, ksiądz, żołnierz).

Rodzic:
To rodzic, który był przykładem dla swoich dzieci

Nauczyciel:
I nauczyciel, który uczył języka polskiego, pomimo zakazów zaborców.

Ksiądz:
To ksiądz, który bronił wiary chrześcijańskiej.

Żołnierz III:
I żołnierz, który musiał służyć w armii carskiej, ale nigdy nie zapomniał, że jest Polakiem.


Narrator I:
To wszystko było dla nich skarbem narodowym. Polacy byli wtedy biedni, nie mieli wolnego kraju, ale mieli polskie tradycje i polską literaturę. Dzięki temu wytrzymali lata niewoli. Polska wykreślona z mapy Europy tak naprawdę istniała. To, co, że na mapie jej nie było, ale była w sercach wielu pokoleń Polaków.
Dzięki temu mogła się odrodzić po wielu, wielu latach. Długo jednak trzeba było czekać na tę chwilę. Marzyło o niej kilka pokoleń rodaków. W trudnych chwilach towarzyszyła im poezja wyrażająca tęsknotę za” krajem lat dziecinnych” oraz nadzieję na lepszą przyszłość.


Nauczyciel:
Narodzie, niegdyś wielki, dziś w smutnej kolei,
Wyzuty z siły, bogactw, sławy i nadziei,
Narodzie! Czas nie ufać w zaręczenia,
W Tobie samym jest zakład zguby lub zbawienia!
Nie dbaj o to, żeś w ciężkie kajdany się dostał,
Gdzie lud rzekł: „Chcę być wolnym” (słowa te wypowiadają wszyscy)
- zawsze wolnym został.

Kobieta I:
Polska!
O, ileż w jednym słowie
Może się zmieścić wielkiej treści,
Ile rozpaczy i boleści,

Kobieta IV:
Nikt nie wyliczy, nikt nie powie,
chyba że tylko polskie serce,
co wiek przetrwało w poniewierce
i zniosło takich mąk bezdenno,
od których zda się gwiazdy bledną.

Dziecko III:
Święta miłości kochanej ojczyzny!
Czują cię tylko umysły poczciwe!
Dla ciebie zjadłe smakują trucizny;
Dla ciebie więzy, pęta nie zelżywe!
Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny,
Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe!
Byle cię można wspomóc, byle wspierać,
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać.

Dziecko IV:
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba...
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazda na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą...
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są - jak odwieczne Chrystusa wyzwanie
Bądź pochwalony!
Tęskno mi, Panie!


Narrator I:
Polacy nigdy nie pogodzili się z rozbiorami. Zawsze wysoko cenili wolność. Nie ustawali więc w wysiłkach na rzecz odzyskania niepodległości mimo kolejnych, zakończonych klęską powstań narodowych.
Kiedy 1 sierpnia 1914 roku wybuchła wojna pomiędzy Rosją a Niemcami i Austrią, w sercach Polaków zapłonęła nadzieja, że nadchodzi godzina wyzwolenia. Trzy państwa zaborcze rozpoczęły między sobą wojnę. Polacy zmuszeni byli walczyć w szeregach wrogich armii.

(Na scenę wchodzi 4 chłopców ubranych w żołnierskie mundury, ustawiają się w szeregu. Podkład muzyczny pieśni „Wojenko, wojenko”. W tym momencie z szeregu wychodzą Żołnierze recytują zwracając się do siebie.)

Żołnierz I:
Podzielił nas, mój bracie,
zły los i trzyma straż –
w dwóch wrogich sobie szańcach
patrzymy śmierci w twarz.

Żołnierz II:
W okopach pełnych jęku,
wsłuchani w armat huk,
stoimy na wprost siebie –
ja – wróg twój, ty – mój wróg!

Żołnierz I i II:(razem)
Las płacze, ziemia płacze
cały świat w ogniu drży…
w dwóch wrogich sobie szańcach
stoimy ja i ty.

Żołnierz III:
O nie myśl o mnie bracie,
W śmiertelny idąc bój,
I w ogniu moich strzałów,
Jak rycerz mężnie stój!

Żołnierz IV:
A gdy mnie z dala ujrzysz,
Od razu bierz na cel
I do polskiego serca
Niemiecką kulę strzel.

Bo wciąż na jawie widzę
I co noc mi się śni,
Że ta, co nie zginęła,
Wyrośnie z naszej krwi.


(Żołnierze wstępują do szeregu i do melodii „Piechota” maszerują w miejscu. Wszyscy śpiewają. Po zakończeniu wszyscy wychodzą oprócz Kobiety II i III. Kobieta III siedzi na krześle i robi na drutach skarpety.)

Kobieta II:
Robiła matka synowi
We dnie, w nocy, nad ranem
Piękne, wygodne skarpetki
Ciepłe skarpetki wełniane.
Chyliła się głowa matczyna
Nad najtkliwszą robotą!
Poruszały się druty
W dłoniach zmarszczonych z ochotą.(Kobieta II przesuwa się w głąb sceny).

Kobieta III: (siedzi na fotelu)
Tu jak dawniej – kredens,
Krzesła, komoda ospała,
A tam gdzie syn, szrapnele
Odzierają żołnierzy z ciała!
Lecz matka wie, nie opuści
Syn pierworodny macierzy,
Nie padnie w boju, lecz wróci,

(Syn – żołnierz klęka przed nią, żegna się matką całując ją w rękę. Matka gładzi syna po głowie i przytula go.)

Toć to od niego zależy!
Wtedy włoży skarpetki,
Skarpetki wełniane na nogi
I będzie słońce na świecie
I spokój, spokój błogi…
Wybiła wielka godzina.

(Syn wyprowadza Matkę trzymając ją pod rękę (za łokieć), ale pozostają na scenie w głębi).
Słychać śpiew: chór śpiewa pieśń pt. „Rozkwitają pąki białych róż”.

Narrator I:
Szli na wojnę wierząc, że spełnią się ich marzenia. Polacy chcieli mieć Ojczyznę niepodległą, tylko nie bardzo wiedzieli, jak uzyskać tę wolność, różnili się poglądami. Dążyli też odmiennymi drogami do niepodległości. Człowiekiem, który walnie przyczynił się do odzyskania niepodległości, był Józef Piłsudski, twórca Legionów Polskich walczących z zaborcami. Kim był? Naczelnikiem państwa, naczelnym wodzem, pierwszym marszałkiem Polski, premierem. Fascynował swoją kontrowersyjną i niepowtarzalną osobowością wtedy, gdy żył i działał, ale jeszcze i po śmierci. I równocześnie miał wielu zdecydowanych przeciwników, którzy nie chcieli uznać jego polityki. Jedno jest pewne: ten mąż stanu zawsze żywił miłość do ojczyzny i nienawiść do zaborców. Uważał on, że Polacy powinni stworzyć własną siłę zbrojną i wykorzystać sytuację konfliktu między zaborcami w celu odzyskania niepodległości. Stworzył więc jeszcze przed wojną Drużyny Strzeleckie.


Józef Piłsudski: (w galowym mundurze wojskowym)
Odtąd nie ma ani Strzelców, ani Drużyniaków. Wszyscy, co tu jesteście zebrani, jesteście żołnierzami polskimi. Znoszę odznaki specjalnych grup. Jedynym waszym znakiem jest odtąd Orzeł Biały. […] Żołnierze!...Spotkał was zaszczyt niezmierny, że pierwsi pójdziecie do Królestwa i przestąpicie granice rosyjskiego zaboru jako czołowa kolumna wojska polskiego, idącego walczyć o oswobodzenie Ojczyzny.

Na scenę wchodzi dziewczyna i chłopiec trzymając się za ręce.

Chłopiec:
Bywaj dziewczę zdrowe, ojczyzna mnie woła!
Idę za kraj walczyć wśród rodaków koła,
I choć przyjdzie ścigać jak najdalej wroga,
Nigdy nie zapomnę, jak mi jesteś droga.

Po cóż ta łza w oku, po cóż serca bicie?
Tobiem winien miłość, a ojczyźnie życie!
Pamiętaj, żeś Polka, że to za kraj walka,
Niepodległość Polski to twoja rywalka.

Dziewczyna:
Czuję to, bom Polka! Ojczyzna w potrzebie,
Nie pamiętaj o mnie, nie oszczędzaj siebie,
Kto nie zna jej cierpień i głos jej przytłumi,
Niegodzien miłości i kochać nie umie!


Chór śpiewa pieśń pt. „Przybyli ułani pod okienko”.

Narrator II:
6 sierpnia wyruszyła z rakowa w kierunku zaboru rosyjskiego I Kompania kadrowa Strzelców, która miała stać się zaczątkiem przyszłego wojska polskiego. Do owej, słynnej już „kadrówki”, Piłsudski wygłosił sugestywne przemówienie:
Żołnierze! Spotkał was ten zaszczyt niezmierny, że pierwsi pójdziecie do Krakowa i przestąpicie granicę zaboru jako czołowa kolumna wojska polskiego, idącego walczyć za oswobodzenie ojczyzny. Wszyscy jesteście równi wobec ofiar, jakie ponieść macie. Patrzę na was, jako na kadry, z których rozwinąć się ma przyszła armia polska, i pozdrawiam was, jako pierwszą kadrową kompanię!

Chór śpiewa pieśń pt. „Pierwsza Kadrowa”.

Narrator I:
Parlament austryjacki zgodził się na utworzenie polskiej siły zbrojnej- Legionów Polskich. Piłsudski był wodzem I Brygady legionów, które jednak musiały złożyć przysięgę na wierność Austrii.

Chór śpiewa pieśń pt. „ My, Pierwsza Brygada”.


Gazeciarz I:
Kurier Warszawski! Kurier Warszawski! Orędzie prezydenta Stanów Zjednoczonych. Powinna istnieć zjednoczona i niezależna Polska.

Recytator I:
8 stycznia 1918 roku – prezydent Stanów Zjednoczonych Thomas Woodrow Wilson przedstawił Kongresowi w 14 punktach program pokoju światowego. 13 punkt dotyczył utworzenia niepodległego państwa polskiego na obszarach zamieszkałych „przez ludność niezaprzeczalnie polską”, ze swobodnym dostępem do morza.

(Wchodzą dwie dziewczyny ubrane na biało – czarno. Na ramionach mają chusty ludowe.)

Dziewczyna I:
A teraz znowu nam się jęła marzyć
Polska, co sobą będzie gospodarzyć
I siać, i zbierać do własnego gumna…
A teraz nam się znowu śni polskie państwo,
Co mu za pieczęć już nie będzie trumna,
Lecz wielkie w wielkim świecie hetmaństwo.

Dziewczyna II:
A potem – dalej – Polska nam się marzy,
Wielka kapłanka słowiańskich ołtarzy
Dzielnością, mocą i mądrością wielka
Mistrzyni życia i nauczycielka.



Narrator II:
Legiony Polskie walczyły dzielnie przy boku państw centralnych, lecz ani Niemcy, ani Austro– Węgry nie myślały o utworzeniu niezależnego państwa polskiego. Dlatego tez Józef Piłsudski składa dymisję, a jego żołnierze odmawiają złożenia przysięgi wierności państwom centralnym. Dlatego też….

Gazeciarz II:
Ludzie! Ludzie! Wiadomość z pierwszej ręki! Józef Piłsudski aresztowany. Władze niemieckie osadziły go w twierdzy magdeburskiej.

Dziewczyna I:
Kto cię wołał Legionisto w bój?

Żołnierz I:
Wołała mnie Polska, matka
Każda wioska, każda chatka…
Abym szedł na znój!

Dziewczyna II:
Kto cię wzywał, Legionisto, abyś rzucił dom?

Żołnierz II:
Wzywały mię krzywdy, bóle
Za kajdany, za niewolę

Dziewczyna III:
Kto cię wiedzie, Legionisto w ten daleki szlak?

Żołnierz III:
Pacierz stary, krzyż, znak wiary.
O Kościuszce myśl ofiarna
I ten biały ptak, Orzeł, biały ptak

Dziewczyna IV:
Bóg cię prowadź Legionisto
Na ten wielki trud
Niech zadzwoni Zygmunt z wieży…
Niech zwycięstwa wieść przybieży,

Wszyscy:
By znał wolność lud!


Narrator I:
Rok 1918 to rok brzemienny w wielkie dziejowe wydarzenia. Rozpada się Cesarstwo Austro– Węgierskie, w Niemczech wybucha rewolucja. Nie istnieje już carska Rosja. Powstaje Rada Komisarzy Ludowych. 29 sierpnia nowy rząd bolszewicki anuluje traktaty rozbiorowe Polski. Tymczasem na ziemiach polskich tworzą się lokalne ośrodki władzy. Naród polski nie stoi bezczynnie.

Gazeciarz I:
Dodatek nadzwyczajny! Dodatek nadzwyczajny! 5 listopada 1918 roku w Lublinie powstał polski rząd.

Gazeciarz II:
Chłopaki w Warszawie i Łodzi rozbrajają Niemców! Sam widziałem!

Gazeciarz III:
Tak, tak, to prawda! Ja też widziałem! Przed Grandem zerwano oficerowi epolety!

Gazeciarz I:
Ludzie na ulicach śpiewają: z Mikołajem skończone, pójdziem na Wilhelma odbić Wielkopolskę, co ją gnębi szelma!

Gazeciarz II:
Chłopaki! Wolność, nareszcie wolność!

Żołnierz I:
Warszawo! Słyszysz Warszawo!
W gruzy legł stary świat.
Potrząsnął ktoś chustką krwawą
U twych więziennych krat.
W starego miasta zaułki
Wdarł się armatni huk,
Płyną i płyną skądś pułki,
Drżą okna i tętni bruk

Żołnierz II:
I słuchaj w farnym kościele
Wielki uderzy dzwon.
Idą Legiony – mściciele
Idą z ojczystych stron.

Żołnierz III:
Ruszyli dla świętej sprawy,
Gdy wodza rozkaz padł.
Z Krakowa do Warszawy
Krwią znacząc każdy ślad.

Żołnierz IV:
Śmierć niosąc knutom i pałkom,
Szli kruszyć carską moc.
Śniłaś się tym zuchwałkom
W marszach przez dzień i noc. (Na scenę wchodzi dziecko- dziewczynka z lalką na ręce, zaczyna pytać, a potem siada przy scenie.)

Dziecko:
Kiedyż ten Orzeł Biały naprawdę już przyleci?

Kupiec:
Dziecko drogie, ten orzeł nie jest ptakiem,
Lecz tylko haftowanym na chorągiewkach znakiem.

Dziecko:
Jak to ten orzeł nie jest ptakiem?
Ten orzeł nie przyleci? (Dziecko zasmuca się, prawie płacze).

Żołnierz IV(odsłania godło Polski, które zasłaniało czarne płótno):
Nie wierz kupcom, dziecino
Nasz orzeł dziś przyleci,
Naród go złowi.

Wszyscy:
I uwierzyło dziecko
polskiemu żołnierzowi.

Narrator I:
Jesienią 1918 roku wrócił do Warszawy, uwolniony przez Niemców, z Magdeburga Józef Piłsudski. To właśnie jemu, jako człowiekowi o najwyższym autorytecie, powierzono naczelne dowództwo wojsk polskich i zadanie utworzenia rządu narodowego. Rozbrajano żołnierzy niemieckich w Królestwie polskim, a na froncie zachodnim podpisano zawieszenie broni. Stało się to 11 listopada 1918 roku. Datę tę uznano za dzień odzyskania niepodległości.


Gazeciarz I:
Najświeższe wiadomości! Najświeższe wiadomości! Wczoraj 10 listopada powrócił z internowania Józef Piłsudski. Dzisiaj 11 listopada otrzymał władzę nad wojskiem. Niech żyje Polska! Niech żyje przyszły Naczelnik Państwa – Józef Piłsudski!

Wszyscy:
Niech żyje! Niech żyje!

(Odśpiewanie Hymnu narodowego.)

Ksiądz:
Pytasz się, co to Polska?

Żołnierz I:
To niebieskookie niezapominajki w rowie.
To woda stojąca na łąkach…

Żołnierz II:
To dziewczyny idące obok żyta miedzami,
Gładzące dłonią kłosy.

Nauczyciel:
Gdy zobaczysz płowe wrzosy
Rozbłyskane w kroplach rosy –
To jest Polska!

Rodzic:
Kiedy drogim jest ci w życiu
Żyto srebrne przy księżycu
To jest Polska!

Ksiądz:
Ujrzysz biało krzyż wycięty,
Hełm i pod nim piasek święty-
To jest Polska!

Dziecko VI:
Jestem Polakiem - to znaczy, że należę do narodu polskiego zarówno dziś jak i w wiekach ubiegłych i w przyszłości. Jestem Polakiem i wszystko co polskie jest moje i niczego się wyrzec nie mogę. Jestem Polakiem - więc mam obowiązki polskie. Są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam im lepszym jestem człowiekiem.




Dziecko VII (na podkładzie piosenki J. Pietrzaka pt. „Żeby Polska była Polską” mówi wiersz. Na koniec wszyscy śpiewają refren tej piosenki):

Zanim w ten dzień pogodny
tłumy zatłoczą chodnik,
nim miasto w sztandarach utonie
i kwiaty wychylą się z okien,
nim z chrzęstem
środkiem ulicy
przejadą ułańskie konie,
nim przejedzie konna piechota
żelaznym krokiem.
- Pomyśl choć przez chwilę,
choć chwilę,
ile krwi, walki ile
kosztowało zdobycie wolności,
stworzenie państwa i armii
na tej ziemi, co dziś nas radością
jak chlebem karmi.


Autor scenariusza: Dorota Bogaczyk
(nauczyciel-bibliotekarz)


Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych:

X


Zarejestruj się lub zaloguj,
aby mieć pełny dostęp
do serwisu edukacyjnego.




www.szkolnictwo.pl

e-mail: zmiany@szkolnictwo.pl
- największy w Polsce katalog szkół
- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie




Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> www.szkolnictwo.pl (w zakładce "Nauka").

Zaloguj się aby mieć dostęp do platformy edukacyjnej




Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie