Istniejąca niespełna cztery lata
Niemiecka Republika Demokratyczna
(NRD) przeżyła w czerwcu
1953
swój pierwszy wstrząs polityczny. Strajki, demonstracje i rozruchy w ponad 700 miejscowościach stłumiły okupacyjne wojska radzieckie. Dzięki temu u władzy utrzymał się komunistyczny rząd
Otto Grotewohla
. Jednak
Niemiecka Socjalistyczna Partia Jedności
(SED) po kontrrewolucyjnym puczu i faszystowskiej prowokacji poniosła ciężką porażkę polityczną.
Przyczyny
Wystąpienia robotnicze w
1953
miały wielorakie podłoże:
- polityczne,
- ekonomiczne,
- socjalne.
Trudno dziś precyzyjnie ustalić, gdzie leżał początek wydarzeń. Wydaje się jednak, że ich początek datuje się od chwili powstania Niemieckiej Republiki Demokratycznej (
7 października
1949
), gdy Socjalistyczna Partia Jedności Niemiec bez przyzwolenia narodu i bez wolnych wyborów utworzyła drugie państwo niemieckie.
Kolejną przyczyną były uchwały II Konferencji SED z lipca
1952
dotyczące rozwoju socjalizmu w Niemieckiej Republice Demokratycznej. Restrykcyjne decyzje wywołały kryzys polityczny i
ekonomiczny
. Zalecały zaostrzyć walkę klasową, zwalczanie Kościoła, kolektywizację rolnictwa i rozbudowę przemysłu ciężkiego kosztem przemysłu środków konsumpcji.
Na powstanie kryzysu wpłynęła też polityka zbrojeniowa NRD jako efekt zaleceń władz radzieckich, które przewidywały utworzenie sił zbrojnych kosztem 1,5 mld. DM. Zamaskowana – jako skoszarowana Policja Ludowa – armia liczyła w
1953
już 113 000 żołnierzy i znacząco obciążała budżet NRD.
Problemem władz w
Berlinie Wschodnim
stały się masowe ucieczki ludności z NRD do
Niemiec Zachodnich
. W pierwszym półroczu
1953
do RFN i
Berlina Zachodniego
zbiegło ćwierć miliona ludzi, w tym wielu mieszkańców wsi. W niektórych dniach uciekało z socjalistycznego raju do 5000 osób.
Czara goryczy przelała się jednak
28 maja
1953
, gdy rząd NRD zdecydował obligatoryjnie zwiększyć wydajność pracy o 10%, ponieważ uprzednie wezwanie SED i związków zawodowych skierowane do klasy robotniczej o zwiększenie efektów pracy poniosło fiasko. Nie należało się dziwić, że robotnicy nie podjęli wezwania do zintensyfikowania wydajności pracy. Przeciętny zarobek w sferze produkcji wynosił tylko 313 DM, a renty sięgały 65 DM miesięcznie. Były to wartości głodowe.
W dodatku żywność była racjonowana i niesamowicie droga. Kryzys nastąpił, gdy zostały podniesione ceny mięsa i wędlin, a ludzi wolnych zawodów pozbawiono kartek. Robotnicy, których realne dochody spadły o 20–40% rozpoczęli strajki ostrzegawcze i protesty.
Tajne wezwanie do Moskwy
Demonstracja robotników berlińskich.
Tajne wezwanie do
Moskwy
Waltera Ulbrichta
– sekretarza generalnego Komitetu Centralnego SED i Otto Grotewohla – premiera rządu NRD na początku czerwca
1953
było konsekwencją wspomnianych niepokojów. Zalecenie Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego było jednoznaczne – rozładować sytuację w kraju i przyjąć nowy kurs polityczny. W związku z tym uczyniono ustępstwa w stosunku do chłopów i ludzi wolnych zawodów.
Jednakże klasa robotnicza poczuła się oszukana, albowiem nie anulowano uchwały o podniesieniu norm produkcyjnych. Gdy taki stan rzeczy próbowała usprawiedliwić gazeta związkowa „Tribüne”, nastąpił punkt krytyczny. Oburzenie sięgnęło zenitu wśród budowniczych na Alei Stalina w Berlinie Wschodnim. Na budowie bloku nr 40 zdecydowano podjąć strajk. Strajkujący ponieśli stosowną rezolucję do siedziby związku zawodowego na Wallstrasse. Do pochodu dołączali robotnicy z kolejnych placów budowy. Demonstracja stawała się coraz liczniejsza. Kiedy protestującym nie udało się wejść do budynku związkowego, pochód ruszył pod Urząd Rady Ministrów na Leipziger Strasse.
Około południa
16 czerwca
1953
zebrała się tam wielotysięczna rzesza ludzi[1]. Wiec rozpoczęły przemówienia nawołujące do zniesienia podwyższonych norm pracy oraz przeprowadzenia wolnych wyborów. Walter Ulbricht i Otto Grotewohl odmówili spotkania się z demonstrantami. Cały czas obradowało Biuro Polityczne Komitetu Centralnego SED z udziałem ambasadora radzieckiego Władimira Siemionowa.
Wówczas padło spontanicznie hasło do strajku generalnego. Dopiero wtedy cofnięto decyzję o podniesieniu norm produkcyjnych. Było już jednak za późno. Rozpoczął się dramat powstania narodowego.
Całkowite zaskoczenie kierownictwa SED
Radziecki czołg na ulicach Berlina.
Ulbricht potwierdził ten fakt na posiedzeniu Komitetu Centralnego SED. Przyznał, że błędnie oceniono kryzys. Strajk zaś coraz szybciej rozprzestrzeniał się. Przyłączali się do niego robotnicy z dużych zakładów pracy.
Dużą rolę w jego podsycaniu odegrała radiostacja
RIAS
w amerykańskim sektorze Berlina i inne stacje nadawcze na Zachodzie, które w nocy z
16
na
17 czerwca
1953
r. poinformowały o rozruchach Niemców i cały świat. Strajki rozlały się na prowincję. Ogarnęły wiele kluczowych zakładów, miasta i wsie wokół Berlina, w
Rostocku
,
Magdeburgu
,
Halle
,
Lipsku
,
Dreźnie
,
Görlitz
i
Jenie
. Głównym ich motywem był protest przeciwko zawyżonym normom pracy, który przeradzał się następnie w żądania polityczne. Strajki ogarnęły w sumie około 600 zakładów pracy.
Gdy strajkujący wyszli na ulice, przyłączali się do nich reprezentanci innych grup społecznych. Żądania narastały lawinowo. Dotyczyły one ustąpienia rządu, usunięcia premiera i sekretarza generalnego Komitetu Centralnego SED, uwolnienia więźniów politycznych itp.
U wielu zaświtała wizja połączenia Niemiec. Symbolem tego stało się zerwanie czerwonej flagi z
Bramy Brandenburskiej
i zawieszenie na niej flagi czarno-czerwono-złotej. W ślad za strajkami nastąpiły wystąpienia czynne. W Magdeburgu, Halle (Saale), Lipsku,
Bitterfeld
, Jenie,
Niesky
i Görlitz opanowano urzędy i budynki publiczne. W wyniku szturmu więzień uwolniono około 1300 osób. W Jenie i
Rathenow
zlinczowano pracowników
Stasi
.
Stan wyjątkowy
17 czerwca
radzieckie dowództwo wojsk okupacyjnych wprowadziło stan wyjątkowy w Berlinie i na większej części obszaru NRD. Objął on 13 z 14 miast okręgowych oraz 51 miast powiatowych.
Powstańcom zabrakło jednak kierownictwa i koordynacji działań. Dlatego wojska radzieckie bez trudu przywracały czołgami i wozami opancerzonymi porządek publiczny w rejonach objętych rozruchami. Za formalną władzą SED stała realna siła radzieckiej broni. Stan wyjątkowy trwał 4 tygodnie.
Istota wystąpień polegała na tym, że były one skierowane przeciw SED, a nie przeciw wojskom radzieckim. Te ostatnie zaś, choć używały broni powściągliwie, spowodowały śmierć 24 obywateli NRD (8 osób zginęło od pocisków Policji Ludowej NRD). 18 powstańców skazanych przez radzieckie sądy wojskowe padło natomiast od pocisków radzieckich kałasznikowów.
Powstanie
17 czerwca
1953
upadło tak szybko, jak się zaczęło. U władzy pozostała Socjalistyczna Partia Jedności Niemiec, która wkrótce rozpoczęła ogólną nagonkę na prowokatorów i prowodyrów. Aresztowano około 1600 osób, których skazano na wysokie kary pozbawienia wolności. Na śmierć skazano mieszkańca
Magdeburga
za zastrzelenie strażnika więziennego.
Wynik
Uczczenie pamięci ofiar powstania w
Brunszwiku
(Niemcy Zachodnie).
Powstanie czerwcowe zakończyło się całkowitą klęską i śmiercią (wg szacunków zachodnioniemieckich z
1966
) ponad trzystu osób. SED umocniło się przy władzy, dyktatura w NRD uległa zaostrzeniu. Niemniej jednak było to pierwsze tak poważne wystąpienie klasy robotniczej i ludu w ogóle przeciwko komunistycznemu reżimowi w
bloku wschodnim
, za którego przykładem poszli
trzy lata później
Polacy
i
Węgrzy
.
Wieść o buncie w Niemczech Wschodnich rozeszła się również szybko po świecie
kapitalistycznym
(głównie za sprawą rozgłośni stacjonujących w Berlinie Zachodnim), zwiększając zainteresowanie tamtejszych obywateli losem Europejczyków zza
żelaznej kurtyny
. W RFN 17 czerwca ustanowiono Dniem Jedności Niemiec, który dopiero w
1990
przeniesiono na
3 października
, na pamiątkę faktycznego zjednoczenia obydwu państw. W Berlinie Zachodnim Charlottenburger Chaussee - przedłużenie bulwaru
Unter den Linden
- przemianowano na
Straße des 17. Juni
(Ulica 17 czerwca).
Przypisy
- ↑
[1]
Naoczny świadek
Linki zewnętrzne