XIX-wieczna grafika przedstawiająca scenę przyjęcia polskiego emigranta we Francji
XIX-wieczna grafika przedstawiająca scenę powitania polskich emigrantów w Belgii
Wielka Emigracja – ruch
emigracyjny
polskiej
ludności w pierwszej połowie XIX wieku. Emigracja miała podłoże patriotyczno–polityczne, a bezpośrednią przyczyną był upadek
powstania listopadowego
.
Wielka Emigracja była jednym z największych ruchów emigracyjnych ówczesnej
Europy
.
Emigranci
Do emigrantów należała głównie
szlachta
, żołnierze powstańczy, członkowie
Rządu Narodowego
, politycy, pisarze, artyści, inteligencja. W późniejszym czasie dołączyli do nich także inni uchodźcy, głównie z zaboru rosyjskiego. Ośrodkiem emigrantów była
Francja
(głównie
Paryż
), pomniejsze znajdowały się też w
Saksonii
,
Belgii
,
Wielkiej Brytanii
,
Szwajcarii
. Wśród Polaków byli:
Adam Mickiewicz
,
Juliusz Słowacki
,
Józef Bem
, książę
Adam Jerzy Czartoryski
,
Ernest Malinowski
,
Zygmunt Krasiński
,
Fryderyk Chopin
i inni.
Historia Wielkiej Emigracji
Początki Wielkiej Emigracji
Historia Wielkiej Emigracji rozpoczyna się jeszcze w czasie trwania powstania listopadowego. Od lipca do października 1831 roku, pojedyncze, a potem coraz liczniejsze polskie oddziały oraz zgrupowania wojskowe, osaczane przez Rosjan zmuszone były do przekraczania granic z
Prusami
lub
Austrią
i do składania tam broni. Po upadku Warszawy odwrót objął także główne siły polskie oraz cywilów - przede wszystkich członków władz (rządu, sejmu) oraz działaczy politycznych. W październiku 1831 roku blisko 50 tysięcy powstańców po opuszczeniu terenu Królestwa Kongresowego znalazło się na terytorium Prus (ok.30 tys.) i Austrii (ok. 20 tyś.).
Dla Prus i Austrii sytuacja stawała się kłopotliwa. Z jednej strony nie mogli otwarcie wystapić przeciwko powstańcom, ze względu na opinię publiczną, która w tym okresie popierała na ogół sprawę Polaków. Z drugiej strony zdawali sobie sprawę jakie ryzyko dla absolutystycznych rządów tych krajów powoduje obecność uzbrojonej armii Polaków na ich ziemiach, na których od dawna panował nastrój rewolucyjny. Starali się, więc możliwie najbardziej unieszkodliwić armię powstańców.
Przede wszystkim wszyscy żołnierze zostali rozbrojeni. Następnie oddzielano oficerów od żołnierzy. Austriacy umieścili żołnierzy w twierdzach na terenie
Siedmiogrodu
. Z kolei oficerów w
Styrii
, później część z nich przeniesiono do
Moraw
a reszta rozeszła się po dworkach szlacheckich. Prusacy oficerów umieścili w
zamku
w
Golubiu
, a żołnierzy rozlokowali w obozach w
Elblągu
,
Malborku
,
Sztumie
,
Tczewie
,
Kwidzynie
, Tolkmicku oraz w okolicznych wsiach. O ile bogatsi żołnierze i oficerowie mieli warunki znośne o tyle zwykli stoczeni w obozach żołnierze cierpieli głód i narażeni byli na szykany. Kiedy więc 1 listopada 1831 roku car ogłosił amnestię wielu Polaków, tęskniących za domem lub zwiedzionych rosyjskimi obietnicami łaski zdecydowało się na powrót do kraju. Wielu z nich trafiło później na Sybir lub powędrowało na Kaukaz. Działające w porozumieniu z Rosjanami władze Prus i Austrii podejmowały wysiłki by przekonać opornych lub wahających się Polaków do powrotu pod berło cara. Gdy nie pomagały perswazję stosowano groźby, a niekiedy używano siły. Tak było np. w Tczewie, Elblągu oraz
Fiszewie
, gdzie żołnierze pruscy użyli broni, w wyniku czego padli zabici i ranni.
W wyniku tych działań ogółem na terenie Prus i Austrii pozostało w lutym 1831 roku blisko 5 tysięcy Emigrantów. Reszta albo powróciła do Rosji, albo na własną rękę zaczęła przedzierać się na Zachód.
Opuszczenie Prus i Austrii
O ile już w październiku (jak wspominano powyżej) bogatsi emigranci na własną rękę zaczęło przedzierać się na Zachód, jednak ruch ten objął głownie wąską grupę polityków, urzędników oraz zamożniejszych cywilów i wojskowych. Problemem politycznym i organizacyjnym było przerzucenie tysięcy internowanych w Prusach i Austrii żołnierzy. Zadania tego podjął się
Józef Bem
. Pragnął on skupić we Francji około 10 tysięcy żołnierzy jako kadry przyszłych legionów. które miały kontynuować walkę w przyszłości. Żeby tego dokonać należało przeprowadzić tysiące polskich żołnierzy przez kraje niemieckie. Czas naglił gdyż coraz więcej żołnierzy i oficerów, pod naciskiem, albo dobrowolnie, decydowała się na powrót pod władzę cara.
By zdobyć potrzebne środki finasowe, Józef Bem pozakłądał na terenie państw niemieckich liczne Komitety Przyjaciół Polski, które działały na terenie planowanej trasy przemarszu emigrantów od Prus, aż po Ren. Z ich pomocą i dzięki wsparciu miejscowej ludności udało się w szybkim czasie zebrać środki na pokrycie kosztów transportu emigrantów.
Przemarsz przez państwa niemieckie
Pierwsze kolumny Polaków wyruszyły w połowie grudnia 1831 roku. Internowani w Prusach żółnierze wyruszyli trasą przez
Elbląg
,
Malbork
,
Tczew
,
Starogard
,
Chojnice
,
Wałcz
,
Gorzów
,
Kostrzyn nad Odrą
, a dalej przez
Lübben
,
Torgau
do granicy z
Saksonią
, z tamtą przez
Lipsk
,
Eisenach
,
Frankfurt nad Menem
do granicy francuskiej we wsi
Lauterbourg
. Internowani w Austrii wyruszyli z
Moraw
przez
Czechy
do granicy
bawarskiej
. Dalej trasa prowadziła przez
Norymbergę
i
Würzburg
w Bawarii,
Heilbronn
w
Wirtembergii
do
Strasburga
, albo przez
Ratyzbonę
i
Augsburg
w Bawarii,
Ulm
,
Stuttgart
,
Tübingen
w Wirtembergii oraz
Fryburg
w
Badenii
do Strasburga lub do granicy
szwajcarskiej
przez
Szafuzę
i
Bazyleę
do Francji. Z tych głównych tras często zbaczano, zwłaszcza indywidualnie i w małych grupkach, któte ciągnęły także od Prus przez
Hanower
na
Belgię
.
Austriacy odstawiali powstańców do granicy z Bawarią pod eskortą wojskową, z kolei kolumnom wyruszającym z Prus towarzyszył oficer, który był odpowiedzialny za prawidłowy przebieg wymarszu. Pochodu pilnowała pruska żandarmeria. Na terenach pruskiej Brandenburgii nie brak było oznak wrogości ze strony niemieckiej ludności.
Z chwilą przekroczenia granic pruskich i austriackich, koszty dalszej podróży podjęły lokalne Komitety Przyjaciół Polski. Polacy, którzy do tej pory cierpieli nędze i upokorzenia, witani byli przez Niemców z sympatią i entuzjazmem. Niemiecka ludność, która coraz gorzej znosiła absolutystyczne rządy we własnych krajach patrzyła z podziwem na żołnierzy, którzy wystąpili przeciwko potężnemu despotycznemu carowi Rosji. Toteż od samej granicy we wszystkich mijanych krajach Polacy doznawali wielu dowodów przyjaźni i gościnności. Szczególnie w Lipsku, gdzie od listopada 1831 działał "Związek Wsparcia dla Potrzebujących Polaków". Wjazd Polaków do Miasta odbył się w asyście honorowej wojska saskiego i gwardii mieszczańskiej. Tłum mieszkańców różnych stanów społecznych wiwatował "Niech żyją Polacy" przy dźwiękach armat i salw honorowych artylerii. Podobne sceny powtarzały się w innych miastach na całej trasie marszu przez Niemcy. Przed Polakami stały otworem najlepsze hotele i domy prywatne. Na ich część urządzano bale i wieszano transparenty: "Jeszcze Polska nie zginęła, póki żyją Niemce". W
Gotha
wystąpił paradnie miejscowy garnizon, a oficerów przyjęto w książęcym pałacu. We Frankfurcie nad Menem wybito szyby w rosyjskiej ambasadzie.
Ten entuzjazm tłumu wywołał zaniepokojenienu konserwatywnych rządów tychże krajów niemieckich. Rządy te pod wpływem dyplomacji Austrii, Prus i Rosji, a częściowo z własnej inicjatywy starały się graniczać pro-polskie manifestacje. W 1832 roku, kiedy opadł już entuzjazm ludności władze Saksonii odmówiły Polakom prawa pobytu w
Dreźnie
, a wiosną tegoż roku zamknęły przed nimi granice kraju. Wkrótce podobie uczyniły Witembergia i Bawaria.
Entuzjazm zwykłych obywateli Niemiec witających polskich powstańców był swego rodzaju opozycji liberalno-demokratycznej i stał się ważnym czynnikiem umacniającym patriotyzm ogólnoniemiecki. Pro-polskie stowarzyszenia przekształciły się rychło w kluby polityczne, któe podejmować zaczęły walkę w imię wolności i demokracji przeciwko własnym autorytarnym rządom.
Osiedlenie się emigrantów we Francji
Zgodnie z planem Józefa Bema, większość emigrantów osiedliła się we Francji. Pierwsi polscy emigranci pojawili się tam już w październiku 1831 roku. Byli to głownie przedstawiciele władz oraz bogaci cywile i wojskowi. Od stycznia z krajów niemieckich napływać zaczęła fale emigrantów z krajów niemieckich. Także i we Francji podobnie jak w Niemczech powstańcy witani byli entuzjastycznie i z honorami, często w asyście wojska i gwardii narodowej z licznym udziałem mieszkańców.
Stopniowo jednak znikały powitalne komitety, a powstańcy stali wobec perspektywy osiedlenia się i znalezienia środków do życia. Rząd
Ludwika Filipa
, z jednej strony nie mógł odmówić przyjęcia emigrantów ze względu na opinie publiczną, z drugiej strony nie chciał wywoływać konfliktu z Rosją, Austrią i Prusami. Zdecydowano najpierw zgromadzić przybyłych żołnierzy polskich w zakładzie (dépôt) w
Avignonie
. W marcu 1832 było już ich tam 1200 osób. Wówczas zaczęto tworzyć nowe zakłady w
Besançon
,
Châteauroux
,
Bourges
i
Le Puy
,
Bergerac
,
Salins
i kilka pomniejszych. Zakłady te liczyły około 300 osób. Każdy miał wewnętrzną organizację. Ogół emigrantów wyłaniał w drodze równych, bezpośrednich i powszechnych wyborów władze samorzadowe: "Radę Polaków" lub "Radę wojskową".
Początkowo wobec napiętej sytuacji w Europie, władze francuskie liczyły się z możliwością użycia zgromadzonych w zakładach żołnierzy jako wojsk posiłkowych w możliwej wojnie. Kiedy jednak sytuacja międzynarodowa zaczęła się stabilizować, Francuzi stracili zainteresowania dla idei legionów polskich. Wiosną 1833 władze przystąpiły do likwidacji zakładów przenosząc Polaków do blisko 100 miejscowości prowincjonalnych, gdzie utworzono niewielkie kolonie liczące najwyżej kilkadziesiąt osób. Zachowano jednak rządowe zasiłki, do których prawo miał każdy uznany za emigranta politycznego, a które zwano potocznie żołdem. Jednak na mocy rozporządzenia z 21 lutego 1832 zmniejszono ów żołd o połowę, co spowodowało, że większość byłych powstańców znaleźli się w ciężkiej sytuacji materialnej. Wielu znich podejmowała różne prace dorywcze. Jednak emigranci wierzyli, że ich problemy są tylko przejściowe i, że wkrótce znów wrócą by walczyć o wolną Polskę. Dlatego z utęsknieniem czekali na wojnę lub rewolucję.
Oprócz Francji, część byłych powstańców listopadowych osiedliła się też, choć w mniejszej liczbie w krajach niemieckich, Belgii (ok 200 osób),
Anglii
(ok. 700 osób), Szwajcarii (ok 50 osób),
Skandynawii
, a nawet w
Stanach Zjednoczonych
,
Turcji
i
Algierii
.
Zrzeszenia emigrantów
Na Wielkiej Emigracji istniało wiele zrzeszeń, stowarzyszeń, instytucji i organizacji, takich jak:
Głównym problemem politycznym Emigracji było ustosunkowanie się do upadku
powstania listopadowego
. Streszczało się to w odpowiadaniu kolejnych organizacji na trzy fundamentalne pytania: Dlaczego upadło powstanie? Co teraz? Czy jest sens jeszcze walczyć?
Wydawano wiele czasopism i periodyków, m.in.:
Le Polonais
, Kraj i Emigracja, Trzeci Maj, Czwarty Maja, Piąty Maja, Szósty Maja, Wiadomości Polskie, Pielgrzym Polski, Ideologia Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, Postęp, Demokrata Polski, Pismo TDP,
Pszonka
"Przegląd Dziejów Polski",
Polska Chrystusowa
, „Zjednoczenie”, "Zbratnienie".
Z emigracją związani byli m.in.
Fryderyk Chopin
,
Adam Mickiewicz
,
Juliusz Słowacki
,
Cyprian Kamil Norwid
,
Joachim Lelewel
,
Maurycy Mochnacki
,
Seweryn Goszczyński
,
Jan Czyński
.
Tradycję Wielkiej Emigracji podjęła po upadku
powstania styczniowego
tzw. młoda emigracja.
Bibliografia
- Robert Bielecki, Zarys rozproszenia Wielkiej Emigracji we Francji 1831-1837. Materiały z archiwów francuskich. Warszawa – Łódź, Państwowe Wydawnictwo Naukowe,1986, (368 s.)
-
Lubomir Gadon, Z życia Polaków we Francyi : rzut oka na 50-letnie koleje Towarzystwa Historyczno-Literackiego w Paryżu, 1832-1882
-
Sławomir Kalembka
, Wielka Emigracja 1831-1863. Toruń, Wyd. Adam Marszałek, 2003, (434 s.)
-
Sławomir Kalembka
, Wielka Emigracja : polskie wychodźstwo polityczne w latach 1831-1862, Warszawa 1971 (
kopia cyfrowa
)
-
Jerzy Zdrada
, Wielka Emigracja po Powstaniu Listopadowym, Warszawa 1987
Linki zewnętrzne
Żołnierze polscy w Portsmouth po Powstaniu Listopadowym