Tatry to pejzaż mentalny. Jego nastrojowość służy opisaniu emocji bohaterów. Jasiek Mosiężny zostaje odrzucony przez Marysię Daleką. Idzie zrozpaczony przez jesienne góry. Po wierchach kurzy już śnieg, zapada mgła, a doliny pokrywa ciemność. Bohater czuje, że „dusza ucieknie mu od żalu”, który się w niej zbiera. Jasiek przysiada na drodze do Tomanowej. Wydaje mu się, że jego oczy „lecą w jakąś przepaść straszną, w otchłań niezgłębioną”.Góry wtórują także przerażającemu krzykowi Jadwigi, której Krystka wypala oczy z zazdrości o Jaśka:
„Straszliwy, góry wstrząsający wrzask rozdarł mrok leśny i noc. Psy zaszczekały przeraźliwie, a echo wrzasku rozleciało się na przestrzeń, jakby skały zawyły naokoło. Za tym wrzaskiem poszedł drugi i trzeci; polanę napełnił jęk przeraźliwy, okropny, wytargany z wnętrzności”.