Przekaz tego przykładu jest prosty. Miłosierdzie wyraża się w czynach a nie słowach czy praktykach religijnych (kapłan i lewita, teoretycznie znający boskie przykazania nie sprawdzili się w praktyce).
"Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie" wyraża przecież najważniejsze z chrześcijańskich przykazań, które Chrystus postawił nad obowiązującym prawem zakonnym i dekalogiem: "Będziesz miłował Pana Boga swego (…) a bliźniego swego jak siebie samego".
Słuchacz przypowieści jednoznacznie wskazuje Samarytanina jako tego, który okazał się prawdziwym bliźnim, więc Jezus stawia mu go za wzorzec postępowania.