Gdy przeludnienie zachodniej Europy stało się problemem, na słabo zaludnione wschodnie tereny zaczęli napływać osadnicy, głównie z Niemiec, którzy przynosząc ze sobą różne prawa niemieckie zakładali nowe wsie oraz miasta. Nowy osadnik zawierał z właścicielem ziemskim umowę, która zwalniała go ze świadczeń na pewien okres (kilku lub nawet kilkunastu lat). Nazywano ją wolnizną, dzięki której osadnik miał czas na zagospodarowanie, a po jej wygaśnięciu, musiał płacić właścicielowi czynsz pieniężny. Umowa wolnizny nie wpłynęła negatywnie na majątek właściciela ziemskiego, ponieważ wcześniej jego ziemie, przed przybyciem osadników z zachodu kontynentu, nie były chętnie zasiedlane.