W połowie sierpnia 1831 roku poeta gościł u rodziny Gorzeńskich. Poeta przywieziony został do Śmiełowa przez jednego z braci Antoniny Gorzeńskiej – Kaliksta Bojanowskiego, właściciela Konarzewa koło Rawicza lub jak chce tradycja przez Ksawerego, którego poznał w Berlinie na wykładach Hegla. Dla zachowania ostrożności poeta uchodził za dalekiego krewnego, który został sprowadzony w celu uczenia synów państwa Gorzeńskich: Antoniego i Władysława. Dlatego też zamieszkał w pokoju na piętrze obok tak zwanej „szkoły”.
Stąd zamierzał przeprawić się przez Prosnę do Królestwa Kongresowego
w celu wzięcia udziału w powstaniu listopadowym. Próba przekroczenia granicy zaboru pruskiego zakończyła się niepowodzeniem.