Lekcja: "Groza gór wysokich w poezji Kazimierza Przerwy - Tetmajera"
Wojciech Gerson, Czarny Staw pod Kościelcem w Tatrach, 1888.
Czubki gór zdają się piąć dalej w górę. Przepaść opada nieprzerwanie w dół. Tworzy się „nieprzejrzana dal”. Jest to „przepaść spadów”. Wydaje się ona nie mieć końca. Jest to rodzaj „śródskalnej doliny”, w którą z hukiem staczają się drobne kamienie i ogromne głazy. Przepaść posiada „moc przyciągania” w dół, w swą głębię. Wszystko to, co w nią wpada, pozostaje tam już na zawsze. Przepaść nigdy nie zwraca swoich ofiar, którymi mogą być ludzie, samotne limby, głazy zawieszone nad brzegiem stromizny, czy wpadające w otchłań potoki górskie, które płyną szybkim nurtem.