Inscenizacja na temat samotności, wyobcowania, problemów dzieci i młodzieży-opracowanie- Iwona Pierzchała
Ciemno, słychać muzykę, Dziecko I stoi obok okna ,tyłem do widowni , w oknie zapala się lampka / jak w teatrze cieni / za oknem przykrytym białym płótnem stoi Dziecko VI ,muzyka cichnie )
DZIECKO VI :
Miewasz takie ? Pełne bólu i cierpienia ,które po Przebudzeniu nie odchodzi ? Moje sny wróżą przyszłość... A twoje ? Wczoraj śniły mi się zęby- to choroba w domu Dziś wzięli ojca do szpitala
Jest tak spokojnie i cicho bez niego. Lubię ten spokój.
To był dzień moich urodzin Leżał nieprzytomny na łóżku Był naćpany , a w pokoju unosiły się Opary alkoholu Płakał ... Błagał o litość... Trzymał mnie za rękę , a ja błagałam Boga , Żeby mnie puścił i żebym mogła stamtąd Wyjść
Gdy przyjechało pogotowie tym razem Pozwolił się zabrać do szpitala , Bo to nie był pierwszy raz
To dziwne uczucie mieszkać z Alkoholikiem Nie...To brak uczuć To cynizm To obojętność Trzeba przeszukać dom Szafy Łóżko Biurko Pawlacz Kredens Wszędzie butelki –pełne ,ale tylko na Pozór Ktoś powiedział : „Pozory mylą ”-miał Rację Odkręcam wódkę , wącham- woda Koniak- herbata...jest ich mnóstwo Kogo chciał oszukać ? Mnie ? Pewnie siebie ... Ale siebie nie da się oszukać...
( Dziecko VI wychodzi zza okna , które gaśnie ; staje obok Dziecka I , zapala się jasne światło )
( Dziecko I odwraca się w stronę widowni i zwraca do Dziecka VI ) DZIECKO I: Świat jest zły. Uciec-to jedyne ,czego teraz chcę. Uciec-byle najdalej stąd. Uciec z tego pokoju, z tego domu. Uciec z tego świata jak najdalej. Nie chcę nic prócz tego, by zniknąć, Choćby w najstraszniejsze miejsce, Choćby na sekundę ,godzinę ,dzień. Nie chcę niczego nie chcę żyć dla tej chwili. Nie chcę ...już nie wiem, czego... Po prostu już nie chcę. To nie moja wina, kim jestem. Nikt tego nie zmieni, Jestem, jaka jestem i już !
( Dziecko I i Dziecko VI podchodzą do tablicy i ściągają czerwone płótno, które zakrywało napisy:zło,agresja,alkohol, narkotyki, egoizm itp. ,później siadają na krzesła-tyłem do widowni)
(słychać spokojną muzykę ,wchodzi Dziecko II ,recytuje na tle melodii ) DZIECKO II: Tworzymy nasz własny mini świat Pod przezroczystym kloszem Rodzicielskich rąk W nim Sterujemy każdą maszyną życia Gospodarujemy każdym amatorskim pomysłem. Czy to nie wspaniałe, Że mimo odmiennych ciągle zdań Potrafimy dzielić szczęście tak cudownie, By starczyło każdemu. ( podchodzi do tablicy ściąga zielone płótno, które zakrywa napisy : miłość, wolność ,tolerancja ,radość, przyjaźń itp. ,następnie siada na krześle przodem do widowni ,muzyka cichnie )
POSTAĆ W KOLOROWYM OKNIE : To człowiek człowiekowi najbardziej jest potrzebny do szczęścia.Tracić siebie dla drugich,to jest właśnie odnajdywać najprawdziwszego siebie.
( światło gaśnie ,pali się tylko okno ,za które wchodzi Dziecko III –teatr cieni ) DZIECKO III : (list ) Ostatnio bardzo często zadaję sobie pytanie- co dzieje się z młodzieżą ?Młodzież robi się bezlitosna i agresywna. Media informują nas o nowych morderstwach ,popełnianych przez nastolatki . Są to zbrodnie bestialskie i sadystyczne: zamordowanie 65-letniego mężczyzny przez dwóch 16-latków, śmierć 24-letniego studenta , pobitego kijami baseballowymi , morderstwo 11-letniego Kamila przez 17-letniego kolegę ,zabicie 12-letniego Norberta przez swego sąsiada i wiele innych . Wielu ludzi twierdzi ,że agresja wśród młodzieży jest wynikiem wychowania przez brutalne filmy , gry komputerowe , w których zabijanie jest czymś normalnym .Inni uważają ,że jest to skutek zaniedbywania dzieci przez rodziców , ograniczania rozmów do pytania : „Co u ciebie ?” Młody człowiek czuje się opuszczony i niepotrzebny. Szuka towarzystwa u ludzi , którzy go ciepło przyjmą i nie będą odpychać . Mam 12 lat i jestem zaniepokojona tym , co dzieje się w naszym społeczeństwie .Nie mamy prawa odbierać życia innym !!! Spróbujcie znaleźć w swych sercach miłość do drugiego człowieka . Malwina ze Złotoryi
(zapala się światło ,Dziecko III wychodzi zza okna , siada na krześle tyłem do widowni )
POSTAĆ W KOLOROWYM OKNIE : Człowiek stosujący przemoc jest większym niewolnikiem od tego , który cierpi z jej powodu .
(muzyka ,wchodzi Dziecko IV i Dziecko V ,są radośni , uśmiechnięci ) DZIECKO IV : Zaprawdę godnym i sprawiedliwym Słusznym i zbawiennym jest Śmiać się głośno Deszcz ustaje Sady kwitną I tego trzymać się trzeba
Zaprawdę godnym i sprawiedliwym Słusznym i zbawiennym jest Śledzić gwiazdy Grać na skrzypcach Astronomia I muzyka I tego trzymać się trzeba
DZIECKO V:
Zaprawdę godnym i sprawiedliwym Słusznym i zbawiennym jest Żeby człowiek W życiu owym Sprawiedliwym Był i godnym
Żeby człowiek Był człowiekiem Lecą liście Szumi w lesie Wiatr z obłoków Warkocz plecie I tego trzymać się trzeba
(siadają na krzesła-przodem do widowni ,zmienia się muzyka –ze spokojnej na hałaśliwą, migają światła ; wchodzą dwaj chłopcy ubrani w czarne skóry, podchodzą do siebie, muzyka cichnie ,światło przestaje migać )
CHŁOPIEC I Jesteśmy bardzo tolerancyjni -twierdzimy na co dzień, nie mamy nic przeciwko różnym kolorom skóry , bo nie znamy rasizmu i egoizmu tylko na murach piszemy to , co nigdy nie powinno być napisane.
CHŁOPIEC II: Jesteśmy tolerancyjni -mówimy i w niczym nie ma naszej winy zrzucamy wszystko na dorosłych, bo my mamy własne sprawy i własne kije baseballowe- od rodziców pod choinkę.
( siadają na podłodze plecami do siebie )
POSTAĆ W KOLOROWYM OKNIE : Największe bóle to te ,których my sami byliśmy przyczyną . To, co ktoś robi rozdartym sercem, wychodzi zawsze postrzępione.
(ciemno ,światło punktowe skierowane jest na Dziewczynę ,która od początku przedstawienia siedzi na krześle , Dziewczyna wstaje i idzie w stronę widowni ) DZIEWCZYNA I: Zaprowadź mnie tam, Gdzie zimnych drani Się ogrzewa, a prawem jest Ludziom wybaczać
Zaprowadź mnie tam , Gdzie z radością Czarną owcę Przyjmuje się w stadzie , Gdzie nie liczy się Władza , pozycja i żądze.
Powiedz mi , Czy zawsze trzeba Dmuchać na zimne, ludzkiego obawiać się słowa ?
Ja nie chcę żyć wśród ludzi , Którzy zamiast deski ratunku Żelazną kulę ci rzucą, O przysługę prosić ich musisz , A gdy w bagna wsiąkasz, Plecami się odwrócą .
POSTAĆ W KOLOROWYM OKNIE : (zwraca się do Dziewczyny I ) By wierzyć w siebie , trzeba mieć kogoś , kto w nas wierzy . Życie bez przyjaciół -to życie bez słońca.
( do Dziewczyny I podchodzi Dziewczyna II ) DZIEWCZYNA II : Podaruję Ci Coś Niezwykłego i ulotnego. Kryształek lodu albo okruch skały,
Wezmę Cię tam , gdzie nocuje mleczna mgła Wiem, którą drogą iść.
Opowiem Ci, o czym śpiewa Wiatr halny I dokąd prowadzi trop sarny.
Wierzę ,że zauważysz Tę zaczarowaną, bajeczną krainę . Nasz nastoletni świat...
(wszyscy wstają z krzeseł ,ustawiają się w szeregu :postacie ubrane na czarno-tyłem do widowni ,ubrane kolorowo –przodem do publiczności )
DZIECKO I :( odwraca się ) Trudno jest kochać , Nie będąc kochanym. DZIECKO II : Łatwo jest kochać, Gdy jest się kochanym. (daje duże serce Dziecku I )
DZIECKO III : (odwraca się ) Trudno jest śmiać się , Nie mając powodu . DZIECKO IV: Łatwo jest śmiać się , Będąc roześmianym. (podaje serce Dziecku III )
CHŁOPIEC I: (odwraca się ) Trudno jest czytać W czyichś myślach . DZIECKO V : Łatwo jest czytać, Mając napisy. (podaje serce Chłopcu I )
CHŁOPIEC II : (odwraca się ) Trudno jest mówić, Do czterech ścian. DZIEWCZYNA II : Łatwo jest mówić , Gdy jest się słuchanym. ( podaje serce Chłopcu II )
POSTAĆ W KOLOROWYM OKNIE : ( podchodzi w stronę widowni ) Odkrywajmy dobre i piękne cechy ludzi nawet wtedy, gdy czynią oni wszystko , aby je ukryć . (podaje serca Dziewczynie I i Dziecku VI )
(wesoła muzyka( ,,2+1 ”- ,,Chodź ,pomaluj mój świat ”) ,uczniowie biorą się za ręce i raźnym krokiem podchodzą do tablicy , która była przykryta czerwonym płótnem; farbami malują na niej kwiaty , słońce i motyle, później schodzą ze sceny ;światła gasną , na tablicę skierowane jest światło punktowe, muzyka zostaje wyciszona)
Opracowanie: mgr Iwona Pierzchała |