Zaraza ogniowa –
choroba bakteryjna
wielu roślin, głównie z rodziny
różowatych
(Rosaceae), powodowana przez
Gram-ujemną
bakterię Erwinia amylovora z rodziny
enterobakterii
Enterobacteriaceae.
Patogen
bardzo często atakuje rośliny z rodzajów:
świdośliwa
(Amelanchier),
pigwowiec
(Chaenomeles),
irga
(Cotoneaster),
głóg
(Crataegus),
pigwa
(Cydonia), nieśplik, miszpelnik (Eriobotrya),
jabłoń
(Malus), nieszpułka (Mespilus),
ognik
(Pyracantha),
grusza
(Pyrus),
jarząb
(Sorbus) oraz gatunek Photinia davidiana. Największe skutki gospodarcze ma w uprawie gruszy i jabłoni. Według prawodawstwa unijnego, sprawca zarazy ogniowej – bakteria Erwinia amylovora – ma status organizmu
kwarantannowego
, podlegającego obowiązkowi zwalczania, ale tylko wtedy, gdy wystąpi na materiale rozmnożeniowym roślin uznanych w
Unii
za jej żywicieli[1].
Gałąź jabłoni odmiany Gala z silnymi objawami zarazy ogniowej
Charakterystyka choroby
Infekcja
Objawy zarazy ogniowej wiosną w czasie intensywnego wzrostu
Oprócz porażania liści,
kwiatów
i
owoców
, zakażane są także pędy. Wrotami
infekcji
są
miodniki
,
szparki
,
przetchlinki
oraz wszelkiego rodzaju uszkodzenia
tkanki okrywającej
. Na zaatakowanych pędach powstają zagłębione, klinowate plamy, wyraźnie oddzielone od zdrowej tkanki. Część pędu znajdująca się powyżej miejsca infekcji zamiera, liście brunatnieją, ale pozostają na drzewie czerniejąc, co do złudzenia przypomina spalenie (stąd nazwa choroby). Patogen zimuje w porażonych, ale żywych pędach drzew. Bakterie przemieszczają się do pędów z zakażonych kwiatów i
krótkopędów
. Jednak najczęstszymi wrotami infekcji dla bakterii u roślin są kwiaty (
znamiona
słupków). Po zakażeniu brunatnieją, później ciemnieją i zasychają, pozostając na pędach owoconośnych. Przy wysokiej
wilgotności względnej
powietrza (powyżej 70%) i średniej temperaturze dobowej przekraczającej 12 °C na porażonych organach roślin pojawiają się mlecznobiałe wycieki – jednoznaczny sygnał porażenia. Krople stopniowo gęstnieją i żółkną. Porażone zawiązki owoców stają się gąbczaste, a następnie marszczą się i pozostają na drzewie. Zarażenie ma charakter systemiczny, a bakterie przemieszczają się w roślinie czasem do 1 metra, dochodzą do pnia i powodują łuszczenie się
kory
. Szybkość przemieszczania zależy od siły wzrostu zaatakowanego organu – im jest on szybszy, tym przemieszczanie gwałtowniejsze, stąd do infekcji zwykle dochodzi w czasie silnego wiosennego wzrostu roślin.
Bakterie zimują w roślinie, nie tworząc form przetrwalnikowych. Miejsce na pograniczu zdrowej i zamarłej
tkanki
jest źródłem infekcji w kolejnych latach. Wiosną wraz z rozpoczęciem wegetacji bakterie namnażają się na porażonych organach. Bakterie mogą być przenoszone przez wiatr, deszcz, owady i ptaki.
Identyfikacja
Epidemiologa
Zasięg występowania zarazy ogniowej na świecie w 2007 roku
Sprawca choroby, bakteria Erwinia amylowora, w sprzyjających warunkach, tj. przy wysokiej wilgotności powietrza i temperaturze 20-24 °C, w ciągu kilku godzin może podwoić liczebność
populacji
. Czynnikami ograniczającymi rozwój jest bezpośrednie promieniowanie słoneczne i susza. Chorobie sprzyja duże zagęszczenie roślin żywicielskich np. gęsto sadzone sady, szpalery krzewów wrażliwych oraz coraz większe rozpowszechnienie i presja patogenu. Spośród krajów
Unii Europejskiej
dotychczas zarazy ogniowej nie znaleziono w
Portugalii
i
Finlandii
. W pozostałych krajach powstaje wiele stref ochronnych mających na celu stworzenie enklaw do rozmnażania zdrowego materiału szkółkarskiego[1].
Zwalczanie
Lustracja
W sadach i szkółkach drzew i krzewów owocowych oraz ozdobnych na 2 tygodnie przed kwitnieniem drzew należy przeprowadzić lustrację, tj. sprawdzić, czy nie występują objawy zarazy ogniowej. Dobrze jest usunąć z bezpośredniego sąsiedztwa rośliny żywicielskie – dziko rosnące głogi lub irgi. W razie ich wystąpienia należy przystąpić do ich zwalczania.
Zapobieganie
Najczęściej zalecanym sposobem jest opryskiwanie roślin
fungicydami
zawierającymi
miedź
. Ma to jednak głównie działanie zapobiegawcze. Środki te, mimo iż nie wnikają do rośliny, skutecznie ograniczają rozwój bakterii i zabezpieczają roślinę przed kolonizacją i infekcją. W sadach, w których stwierdzono nieznaczne objawy, lub które są zagrożone ze względu na pobliskie źródła choroby, zaleca się obniżenie
odczynu gleby
do pH 5,5. Ponadto należy zwracać uwagę na harmonijne nawożenie azotowe, gdyż nadmierne dawki
nawozów mineralnych
wydłużają okres intensywnego wzrostu, w czasie którego najczęściej następuje infekcja.
Zwalczanie mechaniczne
Jeżeli na
plantacji
lub w
sadzie
stwierdzono objawy po raz pierwszy, to należy drzewa lub krzewy usunąć całkowicie. Pozwala to na usunięcie źródeł z szansą, że całkowicie zahamuje się rozprzestrzenianie choroby. Natomiast jeśli infekcję stwierdzono po raz kolejny, a porażenia nie obejmują całych roślin, to należy wyciąć lub wyłamać chore części roślin (z co najmniej 50-centymetrowym zapasem pozornie zdrowej części), wynieść je z sadu i spalić. Narzędzia do cięcia, takie jak
piły
,
sekatory
należy
dezynfekować
, najlepiej
alkoholem
, a rany po cięciu zasmarować farbą z dodatkiem fungicydu miedziowego.
Zwalczanie chemiczne
Znanym środkiem służącym do zwalczania zarazy ogniowej są preparaty
antybiotykowe
, w których substancją aktywną jest
streptomycyna
. Stosowanie streptomycyny do walki z tą chorobą budzi jednak wiele kontrowersji, gdyż może prowadzić do wzrostu odporności patogenów zagrażających bezpośrednio człowiekowi, ponieważ streptomycyna jest jednym z podstawowych antybiotyków stosowanym w zwalczaniu wielu groźnych chorób atakujących człowieka. W niezbyt odległej przeszłości preparaty zawierające streptomycynę były stosowane w niektórych krajach Unii Europejskiej. Liczba zabiegów uzależniona była od presji choroby i warunków pogodowych, a kraje, w których choroba występowała epidemiologicznie, zezwalały nawet na kilkunastokrotne opryskiwanie. W Polsce jedynym antybiotykiem zarejestrowanym jako
środek ochrony roślin
była produkowana przez
pabianicką Polfę
Hortocyna 18 SP, w której substancją aktywną był siarczan streptomycyny, jednak decyzją
Komisji Europejskiej
została ona wycofana ze stosowania do dnia 31 grudnia 2004[2].
Innym ze sposobów pośredniego zwalczania choroby jest stosowanie preparatów ograniczających wzrost i przyśpieszających tworzenie się
pąka wierzchołkowego
. W Polsce takim preparatem, choć zarejestrowanym jako regulator wzrostu, a nie jako środek ochrony roślin, jest Regalis 10WG firmy
BASF
[3].
Przypisy
Bibliografia
- Karol Mańka: Fitopatologia leśna. Warszawa: PWRiL, 1992. .
- Marek Grabowski: Zaraza ogniowa – aktualne problemy, Hasło ogrodnicze. Kraków: Plantpress, 2003.