Góry ukazane w „Na Skalnym Podhalu” mają wpływ na wygląd bohaterów i „kształtują” ich charaktery. Adam Grzymała-Siedlecki w „Paniczu ludźmierskim” stwierdza, że to „tłum ludzki na podobieństwo swojego kamiennego gruntu sformowany”. Postacie stworzone przez Tetmajera opowiadają o swoich uczuciach poprzez pryzmat górskich pejzaży. Tatry są w ich życiu obecne, w każdym jego aspekcie. Marysia Chochołowska, w której zakochuje się Jasiek Mosiężny, uśmiecha się „tak jasno, jak woda w potoku”. Gdy jej twarz jest smutna, to przypomina więdnące ziele górskie. Tytułowa bohaterka „Jak Jasiek z Ustupu, Hanusia od Królów i Marta Uherczykówna z Liptowa śpiewali w jedno słoneczne popołudnie ku sobie”, ma „lica smagłe”, które „wyhodowała zimna woda kryniczna z wążeckiego Potoku”. „Czarowne biodra” Marty uformował swym kołysaniem wiatr wiejący od Krywania