Startuj z nami!

www.szkolnictwo.pl

praca, nauka, rozrywka....

mapa polskich szkół
Nauka Nauka
Uczelnie Uczelnie
Mój profil / Znajomi Mój profil/Znajomi
Poczta Poczta/Dokumenty
Przewodnik Przewodnik
Nauka Konkurs
uczelnie

zamów reklamę
zobacz szczegóły
uczelnie
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacji
Przedstawienie legendy o Gliwicach

 

Realizując program edukacji regionalnej postanowiłam przygotować przedstawienie na podstawie legendy o Gliwicach "Chrupiące półksiężyce". Mam nadzieję, że w trakcie przygotowań rozbudziłam w dzieciach w naturalny sposób ich zainteresowanie o własnym mieście i jego historii.

Scenariusz legendy o Gliwiach "Chrupiące półsiężyce"

Scena I - narrator, piekarz, stary mędrzec, dziecko I, dziecko II, dziecko III (na scenie pojawiają się wszystkie postacie)

Piekarz - Witajcie! Być może, że gdyby nie to, że nasze miasto bylo przez ponad sześć wieków w pruskiej niewoli to jak mówi staropolskie powiedzenie "Gdańska gorzałka, toruńskie pierniki, krakowska panna, warszawskie trzewiki" powinny jeszcze dołączyć gliwickie rogaliki.

Stary mędrzec - Tak, to właśnie one pod koniec XVII wieku narodziły się w Gliwicach i stąd zaczęła się ich zawrotna kariera.

Dziecko I - Stanowiły również przysmak na dworach szlacheckich i magnackich. Gliwickie rogaliki wędrowały nawet do Berlina. O ich recepturę bili się piekarze innych miast Europy.

Dziecko II - Bogatsze miasta próbowały sprowadzić to pieczywo na swoje stoły lub nakazywały wypiekać podobne pieczywo.

Stary mędrzec - Z marnym skutkiem...

Dziecko I - Fakt, nawet Warszawa podarowała siedleckiemu piekarzowi młyn, aby w zamian piekł przysmaki do stolicy.

Dziecko III - (podbiega do innych) - Witajcie!

(Wszyscy razem) - Witamy!

Dziecko III - Wy tu gadu, gadu, a rogaliki słynne są na całym świecie, do historii przeszli piekarze i cukiernicy toruńscy, a dopiero później przyszła moda na rogaliki, które zawojowały całą Europę.

Dziecko I - A z naszymi Gliwickimi rogalikami jak było?

Dziecko II - Mało kto wie, że swoje narodziny zawdzięczają królowi Janowi Sobieskiemu, jego pobytowi w Gliwicach w drodze pod Wiedeń.

Dziecko III - Tak? To opowiedz nam jak to było?

(Wszyscy znikają ze sceny)

Scena II - narrator, szlachcic I, szlachcic II, szlachcic III.

Narrator - Król Jan Sobieski jadąc na wojnę, zatrzymał się w naszym mieście. Zmobilizowało to mieszkańców i każdy z nich chciał złożyć mu pokłon i w drobny sposób przyslużyć się królowi.

(Na krześle siedzi Jan Sobieski, szlachcic klęczy przed nim)

Szlachcic - O królu, tyś taki mądry, Tobie pokłony składamy!

(Podchodzi jeszcze dwóch szlachciców i również klękają i wręczają mu podarki)

Scena III
- piekarz, mieszczanin

(Stół, na nim miska, opakowania po mące, na krześle siedzi piekarz, stuk - puk - pukanie do drzwi)

Piekarz - Proszę!

Mieszczanin - Ach witaj dobry człowieku, jak już wiesz, Jan Sobieski u nas zagościł.

Piekarz - Witam, a tak słyszałem. Obmyśliłem już recepturę nowego rodzaju pieczywa, nadałem mu formę półksiężyca zwanego rogalem.

Mieszczanin - Tyś taki mądry, obmyśliłeś nową recepturę, aby nacieszyć żołądek króla.

Piekarz - Nie tylko stworzyłem ją dla uczczenia i upamiętnienia pobytu króla polskiego w Gliwicach. Może dzięki tym półksiężycom pokona on Turków, którzy takie właśnie rogale mają w swoim herbie.

Mieszczanin - Dziękuję Ci w imieniu króla. Wiedziałem, że podołasz zadaniu i nie zawiedziesz naszego zaufania.

(Mieszczanin wychodzi, piekarz miesza w misce i zaczyna wyrabiać ciasto na rogaliki)

Scena IV - piekarz, król, rajcowie miejscy, narrator, dzieci.

(Wchodzi piekarz z tacą i rogalikami, na tronie siedzi król)

Piekarz - Królu, proszę poczęstuj się naszym dziełem.

(Król z ciekawością smakuje, a piekarz częstuje innych gości)

Król - Pyszne Twoje rogale, jesteś mistrzem.

Rajec miejski I
- Tak, jeszcze nigdy nie jadłem tak dobrych wypieków.

Rajec miejski II
- Zbierzemy wszystkich piekarzy i polecimy im wypiec tyle rogalików ilu jest żołnierzy, a nawet i więcej.

Narrator - I tak oto piekarze przystąpili w mig do pracy. Przez całą noc wypiekali półksiężyce. Nazajutrz żołnierze byli zdumieni ilością i wspaniałością pieczywa, a resztki jakie im zostały zabrali w dalszą drogę.

Dziecko I - I odtąd gliwickie wyroby stały się sławne i cenione w całym kraju.

Dziecko II - Ponoć twórcę owych półksiężyców król wcielił do swojej ekipy, aby mogli w czasie postojów wypiekać rogale dla wojska.

Dziecko III - Były one nawet przysmakiem królowej Marysieńki i jej dam dworu.

Narrator - A rogale według gliwickich przepisów zaczęli wypiekać piekarze Krakowa, Warszawy, Poznania i innych miast Polski. Sława polskiego pieczywa docierała do wszystkich zakątków Europy i cieszyła się zasłużonym powodzeniem.


Scenariusz został opracowany na podstawie książki pt. "Świat gliwickich legend" Edmunda Całki.

Opracowała Mariola Stefaniak nauczyciel nauczania zintegrowanego.

Jeżeli zauważyłeś jakieś nadużycia w prezentacji napisz o tym poniżej i wyślij je do nas:
INFORMACJE O PREZENTACJI

Ostatnią zmianę prezentacji wykonał: Szkolnictwo.pl.
IP autora: 83.21.195.174
Data utworzenia: 2008-09-01 21:55:34
Edycja: Edytuj prezentację.

HISTORIA PREZENTACJI

Szkolnictwo.pl (83.21.195.174) - Prezentacja (2008-09-01 21:55:34) - Edytuj prezentację.





Zachodniopomorskie Pomorskie Warmińsko-Mazurskie Podlaskie Mazowieckie Lubelskie Kujawsko-Pomorskie Wielkopolskie Lubuskie Łódzkie Świętokrzyskie Podkarpackie Małopolskie Śląskie Opolskie Dolnośląskie