Atak gazowy z użyciem
chloru
przeprowadzony podczas I wojny światowej
Broń chemiczna – jeden z rodzajów
broni
, w którym podstawowym czynnikiem rażącym jest
związek chemiczny
o
toksycznych
właściwościach. Często termin ten jest utożsamiany z gazami bojowymi, gdyż większość - choć nie wszystkie - rodzaje broni chemicznej, są oparte na związkach, które w temperaturze pokojowej są gazami, lub cieczami o dużych prężnościach par (są wówczas stosowane w postaci
aerozolu
). Termin "broń chemiczna" ma jednak szersze znaczenie i oprócz samego czynnika rażącego obejmuje też urządzenia i techniki do jego przenoszenia i aplikowania na polu bitwy.
Broń chemiczną dzieli się na dwa ogólne rodzaje:
- bojowe środki trujące (głównie gazy lub lotne ciecze)
- bojowe środki pomocnicze (zapalające,
defolianty
,
lakrymatory
)
Bojowe środki trujące, zgodnie z Rezolucją nr 687
ONZ
, są uznawane za
broń masowego rażenia
.
Protokół genewski
z
1925
roku zakazał stosowania bojowych środków trujących, ale nie rozwijania ich produkcji i przechowywania. Dopiero
Konwencja o Broni Chemicznej
z
1993
r. ostatecznie zakazała badań, produkcji i przechowywania tych środków w każdej formie.
Bojowe środki trujące są zwykle silnie
toksycznymi
związkami chemicznymi, które są gazami w temperaturze pokojowej, lub ew. cieczami, które szybko w tej temperaturze parują tworząc wystarczające z bojowego punktu widzenia stężenie trujących oparów w powietrzu.
Środki te dzieli się zasadniczo na następujące typy:
- środki duszące – zwykle oparte na
cyjankach
, które na stałe wiążą
żelazo
hemu
i blokują transport
tlenu
przez
krew
z płuc do tkanek, powodując tym szybkie obumieranie
mózgu
i innych kluczowych narządów człowieka na skutek niedotlenienia, co powoduje szybką śmierć; przykładem może być
Cyklon B
, czyli
cyjanowodór
- HCN (zastosowany przez wojska niemieckie podczas pierwszej wojny światowej).
- środki parzące – takie jak np.
gaz musztardowy
(iperyt), które powodują rozległe oparzenia
skóry
; środki te zwykle nie zabijają, powodują jednak całkowitą niezdolność do walki, masową panikę i konieczność udzielania pomocy masom poparzonych żołnierzy, co skutecznie dezorganizuje zaplecze wroga.
- środki krztuszące – takie jak
chlor
czy
fosgen
, które silnie podrażniają górne drogi oddechowe, powodując krztuszenie i wymioty; same w sobie nie są one zbyt skuteczne i szybko zarzucono ich stosowanie, jednak są one stosowane w kompozycji z innymi środkami; ich efektywność wynika z faktu, że żołnierze narażeni na ich działanie nie są w stanie skorzystać z
masek przeciwgazowych
o ile nie założyli ich zanim środki te do nich dotarły; najczęściej są one stosowane w kombinacji z środkami paralityczno-drgawkowymi.
- środki paralityczno-drgawkowe – takie jak np.
tabun
,
sarin
,
cyklosarin
,
soman
czy
VX
, które działają na
układ nerwowy
człowieka jako silne
neurotransmitery
, lub odwrotnie, szybko blokujące działanie naturalnych neurotransmiterów; środki paralityczno-drgawkowe są najgroźniejszym i zarazem najskuteczniejszym bojowym środkiem trującym.
- środki halucynogenne i usypiające, zwane
psychogazami
– (takie jak
LSD
czy
BZ
), które również działają bezpośrednio na układ nerwowy człowieka, nie powodując jednak natychmiastowego zgonu lecz tylko czasową niedyspozycję uniemożliwiającą skuteczną walkę.
Bojowe środki pomocnicze
Chemiczne środki pomocnicze są to środki bojowe, które zazwyczaj nie służą do bezpośredniego rażenia ludzi lecz do ułatwiania rażenia ich innymi środkami, lub eliminacją infrastruktury wroga. Większość tych środków jest legalna w świetle prawa międzynarodowego. Zalicza się do nich:
-
lakrymatory
– czyli gazy bojowe, które wywołują względnie lekkie podrażnienie
błon śluzowych
i oczu takie jak
gaz łzawiący
, czy pył
pieprzowy
; służą one nie tylko jako wojskowe środki bojowe, ale również jako narzędzia do rozganiania tłumów przez siły policyjno-porządkowe.
-
defolianty
– takie jak
Agent Orange
– które są silnie toksyczne dla roślin i umożliwiają szybkie "oczyszczanie" zalesionych terenów w celu ich odsłonięcia dla dalszych działań bojowych lub w celu uniemożliwienia produkcji żywności.
- środki zapalające – takie jak np.
napalm
, które służą do wzniecania pożarów.
-
zasłony dymne
– które są stosowane na polu bitwy w celu wprowadzania elementu zaskoczenia bądź pomagają w odwrocie oddziału.
Historia
Toksyczne gazy używane do celów bojowych (oblężenia, tłumienie zamieszek i buntów) znane były Chińczykom już w okresie pomiędzy IV w. p.n.e. a II w. n.e.[]
Wg
Wojny peloponeskiej
Tukidydesa
Spartanie
podczas oblężenia
Aten
w trakcie
II wojny peloponeskiej
używali z powodzeniem gazów zawierających
tlenek siarki(IV)
w postaci płonącego pod murami miasta drewna ze
smołą
i
siarką
.
W Polsce istnieje również dość obiegowa
hipoteza
historyczna o
pierwszym użyciu broni chemicznej w warunkach bojowych
oparta o przekaz
Jana Długosza
.
9 kwietnia
1241
roku, w
bitwie pod Legnicą
wojska śląskie zostały pokonane przez wojska
mongolskie
. W bitwie tej zwycięzcy mieli jakoby użyć prymitywnych gazów bojowych.
I wojna światowa
Gazy bojowe po raz pierwszy zastosowano na większą skalę w trakcie
I wojny światowej
. Pierwsze użycie miało miejsce na froncie zachodnim, kiedy Niemcy w okolicach Neuve Chapelle ostrzelali pozycje Francuzów
granatami
z gazem łzawiącym. Niemcy, w celu wsparcia piechoty, wystrzelili ok. 3000 szt. artyleryjskich pocisków 105 mm, wypełnionych o-dianizyną (oznaczonych jako Nischrapnell). Atak był zupełnie nieudany, zajmujący ten odcinek frontu Anglicy nie zauważyli nawet obecności tego gazu.
Na froncie wschodnim na linii rzek
Bzura
i
Rawka
31 grudnia
1914
, pod
Bolimowem
w rejonie wsi Borzymów (obecnie nie istnieje) i Humina, Niemcy ostrzelali pozycje rosyjskie artyleryjskimi pociskami o symbolu 12-T (tzw. T-Granaten) wypełnionymi mieszaniną
bromku ksylilu
i
ksylenu
, substancja chemiczną wywołująca łzawienie. Oprócz normalnych pocisków artyleryjskich do wsparcia piechoty Niemcy przygotowali ok. 18 tys. pocisków wypełnionych gazem łzawiącym. W rejonie natarcia skoncentrowano 100 baterii (ok. 500 dział, w tym ok. 150 ciężkich)). W każdym pocisku znajdowało się ok. 4 kg środka łzawiącego, łącznie 72 tony. Przygotowanie artyleryjskie rozpoczęto o godz. 7.00 przy temperaturze -20 °C. Natarcie rozpoczęto o godz. 11.00. Z powodu niskiej temperatury nie doszło jednak do uwolnienia skutecznych ilości gazów..
Pociski
tego samego typu wykorzystano w marcu 1915 roku w Nieuwpoort we Flandrii.
Nikłe skutki użytych wcześniej gazów łzawiących spowodowały, ze Niemcy zwrócili uwagę na koncepcję użycia
chloru
, złożoną jesienią 1914 szefowi Sztabu Generalnego gen.
Erichowi von Falkenhayn
przez profesora
Fritza Habera
. Haber twierdził, że chlor to nowa broń, która potrafi przełamać najlepiej umocnione pozycje obronne i przyniesie zwycięstwo w wojnie pozycyjnej. Chlor powinien szybko się rozwiewać, umożliwiając natarcie piechoty bezpośrednio po ataku chemicznym. Chlor miał jeszcze tę zaletę, że jako cięższy od powietrza wnikał w zagłębienia terenu i wolniej się z nich ulatniał, skutecznie eliminując żołnierzy w okopach i ukrywających się. Haber opracował też technologię zastosowania tego gazu. Kilka tysięcy metalowych butli z płynnym chlorem, ustawionych równoległe do pozycji nieprzyjacielskich miało być otwartych jednocześnie. Wydobywający się gaz niesiony wiatrem nie tylko porazi, ale i uśmierci żołnierzy przeciwnika. Będzie miał także olbrzymie znaczenie psychologiczne, spowoduje panikę i rozprężenie w szeregach wroga.
22 kwietnia
1915
na północ od
Ypres
pod miejscowością Lengemarck
Niemcy
użyli chloru po raz pierwszy. Uwolniono 150 ton tego gazu z ponad 6 tys.
butli
w kierunku
alianckich
okopów
, na odcinku o długości 6 km. Straty aliantów w wyniku operacji wyniosły ok. 12 tys. żołnierzy, z czego od gazu zmarło 350 ludzi. Ze względu na skuteczność użytej broni, dzień 22 kwietnia 1915 uznano na całym świecie jako moment rozpoczęcia wojny gazowej. W drugiej połowie kwietnia 1915 rozpoczęły się niemiecko-austro-węgierskie przygotowania do operacji w Galicji. Tam też planowano przeprowadzenie siłami 36 pułku saperów (tzw. pułku gazowego) ataku z użyciem chloru. Jednak szef sztabu 11 armii płk. Hans von Seeckt zrezygnował z tej opcji, gdyż obawiał się uzależnienia od warunków pogodowych, które mogły uniemożliwić rozpoczęcie ofensywy w planowanym terminie 2 maja. W tej sytuacji pułk gazowy przydzielono do 9 armii i wysłano w rejon Bolimowa. W ten sposób rozpoczęto przygotowania do ataku gazowego nad Bzurą i Rawką.
Na kilkunastokilometrowym odcinku frontu (ok 12 km w linii prostej) od tartaku w Bolimowie do Białyń (wg innych źródeł do Suchej) 36 pułk saperów umieścił 12 tys. butli z 264 tonami chloru. Saperzy umieścili butle na przedpiersiach okopów przykrywając je workami z piachem. Butle ustawiono pojedynczo lub łączono po kilka, a od zaworów odprowadzono 3 metrowe rury, z których wydobywał się ciekły chlor zmieniający się w gaz. Niemcy czekali na sprzyjający kierunek wiatru. 30 maja ukształtowała się sprzyjająca cyrkulacja i 31 maja nad ranem (między godz. 2–3) Niemcy rozpoczęli wypuszczanie chloru. Po otwarciu butli z wiatrem sunęła 6-metrowej wysokości fala gazu, która szybko dotarła do odległych o 80–600 kroków Rosjan. Zaskoczenie Rosjan w okopach było pełne (Rosjanie nie posiadali masek pgaz, 6 pułk wyposażony był w aparaty tlenowe), nie wiedzieli jak się zachować. Sądząc, że jest to zasłona dymna chowali się do okopów, a tam stężenie gazu było największe. Gdy chmura opadła rozpoczęło się natarcie niemieckie. Na szczęście dla obrony rosyjskiej gaz przeszedł nad żołnierzami na pierwszej linii okopów i wraz z posiłkami Rosjanie powstrzymali atak niemiecki. Liczba zagazowanych osiągnęła ok. 11 tys. (inne źródła podają 9100 żołnierzy). Rosyjskie publikacje twierdzą ze życie straciło od 1500 - 2100 żołnierzy. Rosjanie pochowali swoich żołnierzy po ataku gazowym w mogiłach zbiorowych w Wyskitkach, Miedniewicach i Guzowie.
Po raz drugi użyto chloru nad Rawką i Bzurą 12 czerwca 1915, na krótkim 4 kilometrowym odcinku frontu od Kozłowa Biskupiego po Suchą. Atak ten nie spowodował tak dużych strat jak poprzednio. Wypuszczenie gazu poprzedziło przygotowanie artyleryjskie. Po przejściu chmury gazu nastąpił atak piechoty. Żołnierze niemieccy widząc ogrom strat i męczarnie zagazowanych samoczynnie nieśli pomoc Rosjanom, zbierając z pola walki zatrutych i wynosząc poza pole walki i na tyły. Użycie "cudownej broni" i tym razem nie przyniosło oczekiwanych sukcesów militarnych.
II Rzesza
intensywnie rozwijała prace nad bronią chemiczną. Trzeci i ostatni atak nastąpił w nocy z 6 na 7 lipca 1915 na froncie o szerokości 12 km, kończąc się tragicznie dla samych Niemców. Początkowo wiatr przesuwał się w stronę pozycji rosyjskich. Za chmurą szło natarcie niemieckiej piechoty, które zdobyło pierwsza linie rosyjskich okopów. Wtedy wiatr zmienił kierunek i zepchnął obłok gazowy na Niemców. Około 1200 żołnierzy zginęło zatrutych gazem. Aby ukryć ten fakt przed własnym wojskiem trupy pochowano bezpośrednio w okopach. Dopiero po przejściu frontu Niemcy ekshumowali poległych żołnierzy. Po tym wydarzeniu sztab armii zrezygnował z dalszego używania gazów.
6 sierpnia 1915 roku pod
Twierdzą Osowiec
Armia Pruska do zdobycia twierdzy użyła broni gazowej, związków
chloru
i
bromu
. Niemcy nie uzyskując powodzenia ostrzałem artyleryjskim i szturmami piechoty, rankiem użyli gazów (Rosjanie w tym czasie nie mieli na wyposażeniu masek). W wyniku użycia gazów Rosjanie ponieśli olbrzymie straty. Na Pozycji Sośnieńskiej trzy kompanie były zagazowane, w jednej pozostało 40 żołnierzy, na Pozycji Las Białogrady z trzech kompanii przeżyło 60 żołnierzy i 2 karabiny maszynowe. W odległości 12 km., od miejsca wypuszczenia gazów we wsiach: Żodzie, Owieczki i Kramkówka Mała, ofiarami byli cywile. Jednak szturm twierdzy siłami 7 batalionów
Landwery
(ok. 7 tys. żołnierzy) nie przyniósł powodzenia.
12 lipca 1917 roku, również pod Ypres, Niemcy użyli gazu musztardowego (zwanego też od tego czasu
iperytem
).
Niemcy użyli gazów bojowych, już po podpisaniu w
Compiègne
w dniu 11 listopada 1918 kapitulacji, przeciw oddziałom
powstańców wielkopolskich
. 16 lutego 1919
Ignacy Jan Paderewski
- członek Komitetu Narodowego Polskiego nadesłał do
Konferencji Pokojowej w Paryżu
depeszę, w której stwierdził m.in. "wojska niemieckie rozpoczęły działania ofensywne na wielką skalę w niemieckiej Polsce. Zajęły one miasta Babimost i Kargowa... Niemcy stosują duże ilości gazów trujących"[1].
Udokumentowane przypadki użycia broni chemicznej po
I wojnie światowej
Składowanie broni chemicznej w Bałtyku
Po II wojnie światowej duże ilości broni chemicznej zostały zatopione w Morzu Bałtyckim na wschód od wyspy
Bornholm
. Wielokrotnie na polskim Wybrzeżu znajdowano wyrzucone na brzeg morza zestalone w wyniku przebywania długi czas w zimnej wodzie kawałki iperytu, odnotowano też przypadki poparzenia iperytem rybaków, którzy w sieciach znajdowali zestalony iperyt[2][3][4][5][6].
Przypisy
- ↑ Zygmunt Broniarek.
Powstanie Wielkopolskie - Niemcy używają gazów
. „Głos Weterana i Rezerwisty”, s. 22 (kwiecień 2009).
- ↑ M. Mazurek, Broń chemiczna zatopiona w Morzu Bałtyckim - materiały z sympozjum naukowego 22 kwietnia 1997 r., Akademia Marynarki Wojennej, Gdynia 1998, s. 20
- ↑ T. Kasperek, Broń chemiczna zatopiona w Morzu Bałtyckim, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1999, s. 118
- ↑
Bałtyk pełen broni chemicznej - 27 lipca 2008
- ↑
Bomba w Bałtyku - Gdańsk, Gdynia, Sopot
- ↑
Bałtyk nadziewany chemią - Militaria - Wirtualna Polska
Źródła
Zobacz też