Związki pomiędzy niektórymi
mrówkami i
mszycami mają swobodniejszy charakter. Te pierwsze bronią roślin zajętych przez mszyce, w zamian otrzymują słodki sok o dużej wartości odżywczej. Ten przykład
mutualizmu jest o tyle nietypowy, że obie
populacje mogą żyć osobno. Należałoby więc uznać go za
protokooperację, jednak czasami, w tropikach, zależność ta przybiera postać mutualizmu (usunięcie jednej populacji prowadzi do praktycznego wymarcia drugiej). Można unikać takich problemów, używając pojęcia
symbioza dla określenia wzajemnych
stosunków protekcjonistycznych. Jest to dopuszczalne, chociaż wyróżnia się symbiozy luźne i mutualistyczne.