Augustyn uważał, że celem człowieka jest szczęście i filozofia ma je znaleźć. Ale szczęście może dać jedynie - Bóg.
Wbrew sceptykom do szczęścia potrzebne jest poznanie, ale nie wszelkie, tylko poznanie Boga i własnej duszy. Badania przyrody zaś to "poszukiwania bardzo ciekawe i - bardzo próżne".
Pragnę znać Boga i duszę. I nic więcej? Nic więcej.
To ograniczenie Augustyna przetrwało całe średniowiecze.
Również wbrew sceptykom uznał, że poznanie jest możliwe. Co prawda zmysły podlegają złudzeniom, ale nie podlegają im zawsze i myśl nie we wszystkim zależy od zmysłów, lecz posiadając własne tryby rozumowania może sama niektóre prawdy ustalać.