Miłość
Tristana i
Izoldy jest miłością
tragiczną. Stworzyli oni trudny układ:
kobieta należała do
króla, kochanek był
poddanym, zarówno jej, jak i jej męża.
Tragizm postaci polega na braku wyjścia z zaistniałej sytuacji, która nie jest zawiniona. Nie potrafili bez siebie
żyć, a ze sobą nie mogli. Właśnie na tym polegał tragizm ich sytuacji, cokolwiek by zrobili, nie byliby szczęśliwi. Miłość nie była ich winą. Uczucia bohaterów trudno oceniać w kategoriach
kary i
winy, bo nie są wynikiem woli. Chcieli przecież wyzwolić się od
grzesznej miłości. Nie oni jednak zdecydowali o wybuchu tego silnego uczucia i nie w ich mocy było je przerwać.