Jednak globalizacja posiada także swoje minusy. Jednym z nich jest rosnąca produkcja, która wymaga coraz to wyżej wykwalifikowanej kadry pracowniczej (np. udzielającej się w usługach, tworzeniu programów komputerowych i ich obsłudze, kulturze, edukacji i ochronie zdrowia). Prowadzi to do wzrostu bezrobocia w państwach słabiej rozwiniętych, ponieważ nowi pracownicy przybywają z bogatszych krajów, lub np. zastępują dwóch pracowników o niższym poziomie kwalifikacji. Spowodowało to protesty przeciwników globalizacji, którzy twierdzą, że wyzyskuje ona biedniejsze społeczeństwa do zwiększania zysków wielkich koncernów. Jednak wielu ludzi sądzi, że proces ten jest samoistny, ponieważ nikt nim nie steruje.