Teoria matematyki Berkeleya była najradykalniej sensualistyczną teorią wiedzy, jaka kiedykolwiek była wygłoszona. Figury, które geometria rysuje na papierze czy na tablicy, nie były dla Berkeleya ilustracją, lecz właściwym przedmiotem wiedzy matematycznej, bo tylko one mogą być oglądane przez zmysły.
Rozum nie ma z matematyką nic wspólnego, bo jego przedmiotem są wyłącznie sprawy duchowe, a trójkąty nie są duchami ani czynnościami duchów. Matematyka jest więc jedynie rzeczą zmysłów.