Takie zmysłowe pojmowanie matematyki prowadziło do uznania, że linie składają się z punktów i każda linia ma ich określoną ilość, że dzielenie w nieskończoność jest niemożliwe, że nie ma wielkości mniejszych niż te, które są postrzegalne.
Całe życie walczył więc z koncepcją wielkości nieskończenie małych, która wydawała mu się pomyłką.
Matematyka odbiega od doświadczenia, nie ma więc wartości dla poznania rzeczywistości, był więc przeciwnikiem stosowania matematyki do nauk przyrodniczych.