Zdaniem Fromma, postęp nauki i techniki wcale nie gwarantuje lepszej realizacji natury człowieka, nie równa się postępowi człowieczeństwa. Cywilizacyjno - techniczny wymiar świata kultury może i przyczynia się do regresu wartości typowo ludzkich.
Widać to wyraźnie na przykładzie kapitalizmu, kiedy to z jednej strony, wraz z akceptacją i popularyzowaniem jednostkowej aktywności narodziło się absolutne poczucie indywidualności ludzkiej, którego właściwa realizacja jest niewątpliwie zgodna z potrzebami człowieka, ale jednocześnie narodziła się zdeformowana wersja owej potrzeby. W swej zdegenerowanej postaci potrzeba ta zamienia się w potrzebę identyfikacji z grupą, masami, tłumem, aby uwolnić się od konieczności odpowiedzialności za własną indywidualność i własne czyny.
Fromm nazywa taką postawę ucieczką od wolności. Przemiany społeczne, jakie zaszły w ciągu kilku ostatnich wieków są odpowiedzialne za utratę przez człowieka podstawowych wolności.