Rewolucja francuska 1789-1799 (nazywana też Wielką Rewolucją Francuską lub po prostu Wielką Rewolucją) – okres w
historii Francji
(
1789
-
1799
), w którym doszło do głębokich zmian polityczno-społecznych i obalenia
monarchii Burbonów
.
Za jej symboliczny początek uważa się zdobycie przez lud
Paryża
twierdzy
Bastylia
14 lipca
1789
roku[1]. Natomiast za koniec rewolucji uznaje się kres rządów
Dyrektoriatu
9 listopada
(18
brumaire
'a)
1799
roku[2], kiedy to
Napoleon Bonaparte
przeprowadził
zamach stanu
ogłaszając się dzień później
Pierwszym Konsulem
. Zdaniem legitymistów o końcu rewolucji można mówić dopiero w momencie
Restauracji Burbonów
w
1814
r. Mimo to również w okresie Restauracji politycy zwani ultrasami krytykowali króla
Ludwika XVIII
za akceptację parlamentaryzmu i odrzucenie możliwości powrotu do
"ancien régime'u"
[3].
Francja przed rewolucją
Chłop niosący na swych barkach księdza i szlachcica – satyra polityczna
Ustrój
Francja przed rewolucją była
monarchią absolutną
. Władza królewska nie była ograniczona prawem pozytywnym, lecz Prawami Fundamentalnymi[4] Królestwa[5] i przywilejami stanowymi[6].
Państwo
utożsamiano z osobą władcy. Król reprezentował samoistną ideę państwa stojącego ponad wszelkimi interesami społecznymi, jako osoba znajdująca się poza partykularyzmami[7] (idea króla jako Porucznika Boga[8]).
Stany
Systemem społeczno-politycznym Francji przedrewolucyjnej był
feudalizm
, którego rodowód sięgał
średniowiecza
. Zgodnie z nim społeczeństwo francuskie było podzielone na stany. Pierwszym stanem było
duchowieństwo
Kościoła rzymskokatolickiego
, które liczyło w przededniu rewolucji około 120 tysięcy członków. Do Kościoła należała jedna dziesiąta ziem uprawnych. Dochody z tych włości płynęły głównie do kiesy wysokich dostojników, a tymi mogli zostać głównie szlachcice, co tworzyło podziały w samym Kościele. Niższe duchowieństwo było więc niezadowolone i nastawione reformatorsko[].
Stanem drugim była
szlachta
w liczbie około 180 tysięcy. I tu również istniały wewnętrzne podziały. Dostęp do dworu i władzy – miała przede wszystkim bogata
arystokracja
. Uboższa szlachta, bez wielkich majątków, mogła najwyżej zajmować wysokie stanowiska w biurokracji, armii i administracji na prowincji. Stan szlachecki był stanem najbardziej uprzywilejowanym.
Wspólnota stanowa
gwarantowała mu prawa i przywileje niedostępne dla reszty społeczeństwa. Do panów feudalnych należała przeważająca część gruntów, posiadali również wsie i miasteczka. Oba uprzywilejowane (m.in. zwolnione od obowiązku płacenia
podatków
) stany – duchowny i szlachecki – stanowiły łącznie nieco ponad 1% społeczeństwa francuskiego, które w przededniu rewolucji liczyło około 26 milionów ludzi.
Najliczniejszy stan trzeci obejmował
chłopstwo
i
mieszczaństwo
(99% ludności Francji, w tym mieszczaństwo 15%, a chłopstwo 84%). Chłopi pełnili istotną rolę w gospodarce, gdyż uprawa roli stanowiła główne źródło dochodów monarchii francuskiej. Utrzymywały się feudalne stosunki własnościowe; chłopi byli zobowiązani do świadczeń na rzecz szlachty, Kościoła oraz państwa, w tym także do świadczeń osobistych. Nastąpiły jednak pewne zmiany w stosunku do średniowiecza. Już tylko 2 miliony chłopów było całkowicie uzależnionych od swoich panów. Te dwa miliony żyjące w
poddaństwie
potrzebowało zgody właściciela-szlachcica w takich kwestiach jak zawarcie
związku małżeńskiego
. Żaden natomiast chłop nie mógł, bez zgody pana, opuszczać uprawianej przez siebie ziemi. Nie posiadał także prawa do
własności
.
Jednak, przez lata, przyzwyczajono się do praw nabytych i raczej nikt nie próbował odbierać chłopom uprawianej przez nich ziemi. Do obowiązków chłopstwa należało uiszczanie
czynszów dzierżawczych
, składanie zwyczajowych danin, określona praca na rzecz Kościoła, wykonywanie prac
szarwarkowych
. Szczególnie uciążliwe były jednak podatki. Chłopi płacili podatki na rzecz
króla
, Kościoła (
dziesięcina
) i pana. Dotyczyły też ich różne zakazy, nie mogli polować nawet na własnej ziemi, natomiast szlachta mogła, często nakazując wieśniakom płoszyć zwierzynę. Chłopi nie mogli prowadzić młyna, tylko jedną prasę do winogron. Gdy przychodził nieurodzaj, sytuacja stawała się dla nich krytyczna.
Mieszczaństwo było grupą bardzo zróżnicowaną. Bogaci mieszczanie swoją dobrą, bądź względnie dobrą sytuację finansową zawdzięczali handlowi, przemysłowi i bankowości. Ludność miast w ciągu XVIII wieku wzrosła pięciokrotnie.
Paryż
w końcu stulecia liczył 600 tysięcy mieszkańców,
Lyon
100 tysięcy,
Bordeaux
80 tysięcy, podobnie
Marsylia
i
Rouen
. Rzeczywistość ta wpływała na zwiększenie znaczenia mieszczaństwa, w tym głównie bogatej burżuazji. Stare
przepisy cechowe
nadal często krępowały produkcję. Bogaci mieszczanie znali założenia filozofii
Voltaire'a
,
Jeana Jacques'a Rousseau
,
Jacques'a Bernardina de Saint-Pierre'a
,
Encyklopedię
Denisa Diderota
,
Jeana d'Alembert'a
i
Claude'a Adriena Helvétiusa
. Wielu z nich należało do
lóż masońskich
krytycznych wobec
absolutyzmu
.
Oświeceni mieszczanie tacy jak
Voltaire
czy
Denis Diderot
z coraz większym trudem znosili sytuację w której wielka rola ekonomiczna ludzi z ich warstwy (
Samuel Bernard
) nie dawała im wpływów politycznych.
Voltaire
i
Monteskiusz
pragnęli by Francja podążyła śladem Anglii, gdzie mieszczanie tacy jak
Joseph Addison
czy
Edmund Burke
zostawali wpływowymi liderami politycznymi.
Drobnomieszczaństwo składało się z wszelkiego rodzaju robotników i czeladników, kramarzy, dworskiej służby i sporej rzeszy bezrobotnej biedoty. Zazwyczaj ich powodzenie zależało od zamówień dworu i arystokracji, byli więc często niechętni zmianom, choć ich działalność krępowały cechy rzemieślnicze. Podczas rewolucji i mordów na arystokratach w dużej liczbie stracili pracę i zasilili szeregi
sankiulotów
.
Zadłużenie skarbu
Dwór królewski prowadził życie wystawne i kosztowne ponad miarę. Rzeczywistą władzę często posiadali wszechwładni królewscy faworyci. Przepych życia dworskiego, liczne wojny i niekorzystne układy handlowe doprowadziły do zadłużenia
skarbu państwa
. Rozrzutność dworu wzrosła, gdy nową królową Francji została księżniczka austriacka
Maria Antonina
. Szczególną niechęć społeczeństwa do królowej wzbudziła tzw.
afera naszyjnikowa
, do tego sam król
Ludwik XVI
nie był charyzmatycznym władcą i nie cieszył się sympatią ludności. Łatwo ulegał kaprysom dworzan.
Skarb państwa zaczął świecić pustkami, a skorumpowani poborcy podatkowi często zatrzymywali zebrane sumy we własnej kieszeni. Ogołacani przez podatki przemysłowcy byli zmuszeni do podnoszenia cen towarów. Jakby tego było mało, Francję zaczęły wyjątkowo często nawiedzać klęski nieurodzaju. W związku z tym, szczególnie w miastach, panował powszechny
głód
. Wciąż nie udawało się załatać dziury budżetowej powstałej w wyniku wielkich kosztów poniesionych w czasie
wojny o amerykańską niepodległość
prowadzonej w imię "wolności", przy kosztach której rozrzutność dworu była kroplą w morzu[9] . A sam udany amerykański zryw i towarzyszące mu idee dodawały potem francuskim rewolucjonistom śmiałości.
Próba reform
Dwór próbował ratować sytuację i kolejno ministrami finansów zostawali zdolni bankierzy – reformatorzy:
Jacques Anne Turgot
i
Jacques Necker
. Jednak gdy szlachta zauważyła w ich reformatorskich działaniach zagrożenie dla swojej uprzywilejowanej pozycji, otrzymywali dymisje. Gdy ministrem finansów został rozrzutny
Charles de Calonne
, mennice pracowały całą parą, a inflacja sięgnęła zenitu. Francuzi zdawali sobie sprawę z trudnej sytuacji i z niepokojem patrzyli w przyszłość.
Preludium
Minister finansów
Charles de Calonne
, wobec tragicznej sytuacji ekonomicznej, postanowił opodatkować również duchowieństwo i szlachtę. Decyzja taka wymagała zatwierdzenia przez Zgromadzenie Notablów, w którym zasiadali tylko przedstawiciele dwóch pierwszych stanów. Oczywiście notable odrzucili w
sierpniu
roku
1787
ten wniosek, a de Calonne otrzymał dymisję. Jego następcą został energiczny arcybiskup
Étienne Charles de Brienne
, zwolennik Oświecenia. Skłonny był łamać siłą opór notablów. Gdy odrzucili po raz kolejny zarządzenie de Brienne'a, kilku z nich zostało aresztowanych. Jednak król więźniów uwolnił, a
arcybiskupa
odwołał ze stanowiska w sierpniu roku
1788
.
Nieurodzaj
Ponieważ właśnie wtedy Francję dotknął straszliwy nieurodzaj, a co za tym szło klęska głodu, wzrost nędzy, bezprawia, fala buntów i powstań, lud Paryża wymusił na królu oddanie teki finansów w ręce lubianego Jacques'a Neckera. Głównym postulatem protestujących i buntowników było zwołanie
Stanów Generalnych
. Było to zgromadzenie przedstawicieli każdego ze stanów. Ostatnio zostało zwołane w
1614
roku, wobec małoletniości ówczesnego króla
Ludwika XIII
. Neckerowi udało się przekonać króla do wyrażenia zgody na zwołanie Stanów, co nastąpiło
24 stycznia
1789
roku.
Zwołanie Stanów Generalnych
Od razu Francję zalały tysiące ulotek i broszur o tematyce politycznej, a społeczeństwo zaczęło bacznie obserwować scenę polityczną. Szczególny pogłos zdobyła broszura
"Czym jest stan trzeci?"
, autorstwa opata
Emmanuela Josepha Sieyèsa
. Zawarł w niej fragment będący kwintesencją postulatów protestujących – "Czym jest stan trzeci? Wszystkim. Czym był dotąd? Niczym. Czego żąda? Być czymś.". Wszędzie prowadzono "zeszyty skarg" (cahiers des doléances) w których umieszczano wszelkie zażalenia, skargi i postulaty. Przed punktami gdzie mieściły się te zeszyty, wciąż stały kolejki ludzi. Równocześnie wystąpiono z postulatem podwojenia liczby przedstawicieli stanu trzeciego w Stanach Generalnych. Król zaakceptował i to żądanie. Wyborom do Stanów towarzyszył wielki entuzjazm społeczeństwa.
4 maja
1789 roku, przedstawiciele zjechali do
Wersalu
, gdzie odbyć się miała sesja Stanów. By ujrzeć to wydarzenie do królewskiego miasta zjechało wielu paryżan. Wszędzie słychać było pełno deklaracji, programowych haseł czy cytatów z dzieł Rousseau.
Biskup Talleyrand
odprawił uroczystą mszę w kościele św. Ludwika z udziałem króla i wszystkich przedstawicieli. Dnia następnego,
5 maja
, procesja przeszła do pałacu królewskiego. Sesja Stanów Generalnych została otwarta przez królewską mowę tronową i dwugodzinne przemówienie Neckera o stanie państwa.
System obrad i głosowań zakładał, iż stan trzeci będzie obradować na innej sali. Przedstawiciele duchowieństwa i szlachty mieli obradować wspólnie, ale rozdzielnie głosować. Chłopstwo i mieszczaństwo miało 600 deputowanych. Szlachta i duchowieństwo po 300 przedstawicieli. Przewaga stanu trzeciego była jednak iluzoryczna, ponieważ każda uchwała wymagała zatwierdzenia wszystkich stanów w głosowaniu. Dwa uprzywilejowane stany odrzucały każdą propozycję przedkładaną przez przedstawicieli stanu trzeciego. Po pewnym czasie część szlachty zaczęła spontanicznie przechodzić na salę obrad stanu trzeciego. Przewodzili tej grupie takie osobistości jak królewski kuzyn
książę Ludwik Filip Burbon-Orleański
, wielokrotny królewski emisariusz
hrabia Honoré Gabriel Mirabeau
, czy bohater wojny o amerykańską niepodległość
generał Marie Joseph de La Fayette
. Również duchowni zasiadali na sali obrad stanu trzeciego. Byli tam m.in. opat Sieyès i biskup Talleyrand. Przedstawiciele stanu trzeciego przedłożyli
10 czerwca
wniosek o wspólne obrady i głosowanie. Szlachta wespół z klerem odrzuciła wniosek. Złożono go jeszcze raz
12 czerwca
, ale i tym razem spotkano się z odmową. Wobec tego
17 czerwca
deputowani stanu trzeciego oświadczyli, iż "stanowiąc ogromną większość całego narodu" sami uznają się za jego jedyne przedstawicielstwo, pod nazwą
Zgromadzenia Narodowego
.
Sesja Zgromadzenia Narodowego na Sali do Gry w Piłkę
Reagując na ten przejaw nieposłuszeństwa król, podczas nieobecności przedstawicieli, kazał zamknąć salę obrad. Nie powstrzymało to ich przed dalszymi działaniami. Dnia
20 czerwca
deputowani Zgromadzenia Narodowego zebrali się na
sali do gry w piłkę
i uroczyście złożyli tam
przysięgę
, iż nie rozejdą się dopóki nie uchwalą
konstytucji
dla Francji. Wielu duchownych i szlachciców dołączyło do Zgromadzenia. Ludwik XVI postanowił zastraszyć zbuntowanych i na plac przed pałacem sprowadził wojsko. Równocześnie zażądał by obradowano oddzielnie. Tylko nieliczni przystali na żądanie króla. W odpowiedzi Zgromadzenie uchwaliło nietykalność jego członków.
27 czerwca
król ustąpił zgodziwszy się na wspólne obrady i uznał Zgromadzenie Narodowe. Nastąpiło wtedy względne uspokojenie, choć ruszyła z wielką siłą uliczna agitacja. Książę Filip Orleański udostępnił park przed swoim
Palais Royal
. Zbierały się tam wielkie rzesze paryżan, przysłuchując się politycznym przemówieniom. Wielką sławę zdobył wtedy charyzmatyczny mówca
Camille Desmoulins
. Wszędzie dyskutowano o sprawach politycznych.
9 lipca
1789 roku Zgromadzenie Narodowe ogłosiło się Zgromadzeniem Narodowym Konstytucyjnym, zwanym potocznie
Konstytuantą
. Wobec tego, minister Jacques Necker został przez króla oskarżony o nieudolność i odwołany ze stanowiska.
11 lipca
Paryżanie masowo wystąpili na ulicę, obnosząc popiersia Neckera i księcia Orleańskiego, zwanego teraz Filipem "Égalité".
13 lipca
mieszkańcy stolicy zawiązali Komitet Stały, który wydał odezwę "Do broni!" i powołał do życia gwardię mieszczańską. Masowo się zbrojono, chcąc się obronić przed spodziewaną kolejną interwencją wojska. Wiele państwowych obiektów spłonęło, placówki administracyjne zostały ograbione.
Początek rewolucji
Zdobycie Bastylii
Szturm na Bastylię – 14 lipca 1789 roku
Rankiem
14 lipca
1789 roku ogromne rzesze paryżan wyległy na ulice. W poszukiwaniu broni udali się do
arsenału
Les Invalides
. Zdobyli go, a w ich ręce wpadło 32 tysiące karabinów i 4 działa. Po amunicję (której w arsenale nie było) postanowiono udać się do
Bastylii
, średniowiecznej warowni, która od XVII wieku służyła za więzienie. Trafiali do niej głównie przeciwnicy ustroju, niepokorni filozofowie i pisarze czy nieszczęśnicy z osławionych
lettres de cachet
. Z tych powodów Bastylia była powszechnie uważana za symbol terroru
ancien regime'u
. Jednak 14 lipca znajdowało się w Bastylii tylko 8 więźniów, a wśród nich pisarz
markiz Donatien Alphonse de Sade
, jedna osoba umysłowo chora i kilku fałszerzy pieniędzy. W twierdzy znajdowało się także 135 żołnierzy, 4 kluczników i królewski zarządca Bastylii markiz Bernard René de Launay. Do obrony mieli także 15 dział, choć przestarzałych. Zapasy żywności i prochu nie pozwalały na stawianie długiego oporu. Gdy Bastylię obległ gęsty tłum, przez pewien czas de Launay liczył na odsiecz wojsk, które ponownie król wysłał z Wersalu do Paryża. Dostały one rozkaz otwarcia ognia do mieszkańców, jednak po dotarciu na miejsce żołnierze przeszli na ich stronę i razem z nimi oblegli twierdzę więzienną. De Launay nie miał wyjścia – musiał kapitulować. Po krótkiej walce, gdy rebelianci obiecali iż wszystkich puszczą wolno, otworzono bramy Bastylii. Słowa nie dotrzymano, a królewski namiestnik i kilku żołnierzy zostało ściętych przez tłum. Ich głowy poniesiono na pikach do Palais Royal.
Tego dnia zginął także mer Paryża, Jacques de Flesselles, a jego posadę objął pisarz, astronom i rewolucjonista, Jean Sylvain Bailly. Teraz jedyną władzą w mieście został Komitet Stały.
15 lipca
lud Paryża zaczął burzyć Bastylię, którą zniszczono całkowicie w ciągu dwóch tygodni. Następnego dnia, Komitet Stały podjął uchwałę o przekształceniu gwardii mieszczańskiej w
Gwardię Narodową
. Na jej czele stanął popularny generał, markiz La Fayette. Komitet ustanowił także rewolucyjne barwy. Zostały nimi kolory niebieski, czerwony (barwy Paryża) i biały (barwa Burbonów). Ochoczo przypinano sobie kokardy w tych kolorach. Przypiął ją także król Ludwik XVI, kiedy
17 lipca
odwiedził Paryż, uprzednio godząc się na przywrócenie Neckera na stanowisko. Wtedy też, Komitet Stały został przemianowany na Komunę Paryża. W tym czasie, początkowo na niewielką skalę, rozpoczęła się emigracja rojalistów. Wkrótce we wszystkich niemal miastach Francji formowano ochotniczą Gwardię Narodową, obalano starych urzędników i miejskie władze. Masowo dezerterowano z wojska i wstępowano do Gwardii, nie płacono podatków i niszczono wszelkie symbole feudalizmu i podziału stanowego.
Chłopi, słysząc o wydarzeniach w miastach, postanowili skorzystać z rewolucji. Rozruchy na wsiach nazwano potem okresem "Wielkiej Trwogi". Od
20 lipca
do
6 sierpnia
1789 roku, uzbrojone chłopstwo napadało na szlacheckie posiadłości i kościoły. Zabijano panów feudalnych i księży, palono wszelkie księgi zawierające spisy powinności chłopskich wobec szlachty i Kościoła. Towarzyszył temu ciągły strach przed ewentualną krwawą reakcją arystokracji.
Deklaracja Praw
Rozruchy pozwoliły Konstytuancie na coraz śmielsze działania, a króla postawiły przed faktem dokonanym. W nocy z
4
na
5 sierpnia
, po całodziennej debacie, Konstytuanta zniosła dekretem powinności feudalne. Przestało obowiązywać utrzymujące się na niektórych terenach poddaństwo chłopów. Zniesiono przywiązanie chłopstwa do ziemi, wszelkie chłopskie obowiązki względem pana i Kościoła. Zniesiono również wszystkie przywileje szlachty i duchowieństwa, łącznie z przywilejem niepłacenia podatków. Wreszcie, zniesiona została dziesięcina. Następnie, rozpoczęły się prace nad konstytucją.
26 sierpnia
Konstytuanta przyjęła akt wstępny przyszłej konstytucji, pod nazwą
Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela
. Wzorowana była na
Konstytucji Stanów Zjednoczonych
, ale założenia zawarte w tej konstytucji zostały opracowane na podstawie dzieł myślicieli francuskich. Deklaracja była tworem ideologii Oświecenia. Ustanowiła ona m.in. wolność, równość obywateli wobec prawa, wolność wyznania i słowa, prawo do bezpieczeństwa i własności. Ustanowiła jedno prawo i jednakowe podatki dla każdego. Najważniejszym stwierdzeniem było założenie, iż to naród jest źródłem wszelkiej władzy, która ma być sprawowana przez naród i dla narodu. Dekret z 4 sierpnia i Deklaracja umożliwiły przemianę Francji z państwa feudalnego w państwo
kapitalistyczne
, z państwa
autorytarnego
w państwo
demokratyczne
. Szybko społeczeństwo przestało być stanowym, a stało się
obywatelskim
.
Głód w stolicy
Wrzesień przyniósł do Paryża klęskę głodu, ponieważ obfite opady zniszczyły większość plonów. Na początku października na biurko króla trafiły pierwsze artykuły konstytucji, łącznie z Deklaracją Praw Człowieka i Obywatela.
Ludwik XVI
odmówił ich podpisania, co rozgniewało głodujących paryżan.
5 października
uzbrojony tłum, na którego czele szły paryskie kobiety, w liczbie około pięciu tysięcy (często byli to przebrani uzbrojeni rewolucjoniści z Gwardii Narodowej), podążył do
Wersalu
.
Rebelianci wtargnęli do pałacu nocą i omal nie zgładzili rodziny królewskiej. Ocalała ona tylko dzięki obecności Gwardii Narodowej La Fayette'a. Lud zażądał przeprowadzki dworu do
Paryża
, co zatrwożony król natychmiast spełnił. Również Konstytuanta przeniosła się do paryskiego
Tuileries
. Po tych wystąpieniach nastąpiło względne uspokojenie, a deputowani mogli spokojnie pracować.
2 grudnia
na wniosek biskupa
Talleyranda
, Konstytuanta uchwaliła konfiskatę majątków kościelnych. Talleyrand wyznawał bowiem pogląd, że kler powinien oddać swe dobra, zanim zostaną mu przemocą zabrane. Dobra te przejęło państwo, a sprzedając je następnie w przetargach, uzyskało zbawienne fundusze którymi załatano budżetową dziurę. Duchowni otrzymywali odtąd pensje od państwa.
14 grudnia
wydano dekret ustanawiający we Francji nowy podział administracyjny. Kraj podzielono na
departamenty
(83), okręgi, kantony i gminy. Miasta podzielono na
sekcje
.
Monarchia konstytucyjna
Nowy rok przyniósł Francji dość długi okres spokoju. Zalążki systemu partyjnego rozwijały się bardzo szybko. Zaczęły powstawać kluby i stronnictwa polityczne. Jako pierwszy powstał "klub bretoński", potem przekształcony w Stowarzyszenie Przyjaciół Konstytucji, znane pod nazwą
klubu jakobinów
. Kolejnym klubem było Stowarzyszenie Przyjaciół Praw Człowieka i Obywatela, zwane potocznie
klubem kordelierów
. Wyłoniły się również inne stronnictwa takie jak
feuillanci
czy
żyrondyści
.
Jakobini i żyrondyści
2 kwietnia
1791
roku zmarł nagle, oczekując na rozprawę sądową, hrabia Honoré Gabriel Mirabeau. Od dawna prowadził on dwulicową politykę, rano występując w Konstytuancie przeciwko władzy króla, a wieczorem doradzając mu jak przywrócić jego władzę. Oskarżycielem był przywódca klubu jakobinów,
Maximilien Robespierre
. Jakobini pod jego przewodem stawali się coraz bardziej radykalni, a razem z nimi kordelierzy. Centroprawica straciła w Mirabeau swego ważnego lidera. Wszędzie obecna była obawa, iż król i jego poplecznicy szykują zamach stanu, który miałby przywrócić we Francji
absolutyzm
.
14 czerwca
, na wniosek Isaaca Le Chapeliera, Konstytuanta wydała zarządzenie zabraniające robotnikom tworzenia organizacji zawodowych i prowadzenia strajków. Był to drastyczny ruch mający na celu zażegnanie złej sytuacji ekonomicznej, aczkolwiek godził w założenia Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Nie mogąc się pogodzić z utratą swoich dawnych wpływów, Ludwik XVI zaczął wyciągać rękę za granicę. Królewscy wysłannicy organizowali monarsze bezpieczny pobyt na obcym terytorium. Następnie miano zabiegać o zbrojną interwencję we Francji. Wreszcie, w nocy
20 czerwca
1791 roku, król Ludwik, królowa Maria Antonina i królewska rodzina, podjęli ucieczkę do francuskiej (od 1766 roku) tradycyjnie rojalistycznej
Lotaryngii
(do Montmedy). Tam król prawdopodobnie planował dołączyć do wojska marszałka François Claude'a Amour de Bouillé'a i z nim udać się do pobliskich,
austriackich Niderlandów
, o ile w ogóle miał zamiar opuszczać kraj. Rodzina królewska nie potrafiła wyzbyć się dworskich nawyków i często zatrzymywano orszak, by odpocząć. Skutek tego był taki, że
21 czerwca
zostali oni rozpoznani w
Varennes
, przez późniejszego polityka, Jeana Baptiste Droueta – Maria Antonina popędziła go przy wykonywaniu czynności urzędowych głosem zbyt władczym jak na mieszczkę, za którą była przebrana. Powiadomił on władze, które dzień później aresztowały rodzinę królewską i odeskortowały ją do Paryża.
Wjazd królewskiej rodziny do Paryża po nieudanej ucieczce
Wiadomość o próbie ucieczki króla za granicę oburzyła społeczeństwo francuskie. Kordelierzy nawet zażądali proklamowania republiki. Tłum poparł postulat kordelierów i
17 lipca
zebrał się na Polu Marsowym, domagając się detronizacji króla. Chcąc opanować sytuację, mer Paryża – feuillant Jean Sylvain Bailly – przysłał tam Gwardię Narodową i wojsko. La Fayette – również feuillant – rozkazał otworzyć ogień.
Masakra na Polu Marsowym
była szokiem dla mieszkańców stolicy. Był to znak, iż większość deputowanych zamierza zakończyć rewolucję.
Konstytucja
Tymczasem deputowani zakończyli pracę nad konstytucją i
3 września
Konstytuanta
przedstawiła ją królowi, automatycznie rozwiązując się.
Ludwik XVI
złożył na niej swój podpis
14 września
1791 roku, wprowadzając jej przepisy w życie.
Konstytucja bazowała, podobnie jak
Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela
(zawarta w Konstytucji jako akt wstępny), na założeniach myśli Oświecenia. Wprowadzała we Francji
monteskiuszowski
trójpodział władzy
. Władzę ustawodawczą miało sprawować Zgromadzenie Prawodawcze, zwane potocznie
Legislatywą
. Ustanowiono zarazem prawo, które członkom dotychczasowej Konstytuanty zabraniało zasiadania w Legislatywie. Król zatrzymywał władzę wykonawczą, z prawem do nienaruszalności, odwoływania i powoływania ministrów i z prawem veta wobec uchwał Legislatywy. Miał on także sprawować władzę nad wojskiem i nadzorować politykę zagraniczną. Musiał składać przysięgę na wierność narodowi i prawu. Pozostawiono dziedziczność tronu. Organy sądowe stały się w pełni niezależne. W wyborach nie mogli brać udziału obywatele poniżej 25 roku życia, kobiety i obywatele nie posiadający żadnej własności (chodziło głównie o żebraków). Powszechnie wprowadzała Konstytucja wybory jako sposób obsadzania stanowisk. W wyborach wybierano deputowanych Legislatywy (co 2 lata), sędziów, biskupów, proboszczów czy urzędników. Znalazła się także w Konstytucji klauzula, iż jej założenia nie obejmują francuskich kolonii.
Zgromadzenie Prawodawcze
Nowa izba,
Zgromadzenie Prawodawcze
, rozpoczęła obrady już
1 października
1791 roku. Zasiadało w niej 745 deputowanych. "Prawicowi" feuillanci mieli 264 przedstawicieli. Nie zrzeszone centrum, zwane przez przeciwników "Bagnem" (le marais), liczyło aż 345 deputowanych. Natomiast lewica, reprezentowana przez żyrondystów, jakobinów i kordelierów, liczyła 136 deputowanych. Lewica była blokiem najaktywniejszym i przychylnie patrzącym na perspektywę dalszych rewolucyjnych zmian.
Tymczasem sytuacja ekonomiczna stawała się coraz gorsza i powstał pogląd, iż rozwiązać ją można tylko poprzez zwycięstwa w wojnach. Uważano powszechnie, iż stare, feudalne armie europejskie nie będą miały szans w starciu z narodową, obywatelską armią francuską. Poprzez wojskowe zwycięstwa, planowano także "rozsiać" rewolucyjne idee na całym kontynencie. Prym w tej doktrynie wiedli agresywnie nastawieni żyrondyści z
Jacques'iem Pierre'em Brissotem
na czele. Gdy ministrami spraw wewnętrznych (
Jean Marie Roland
), spraw zagranicznych (
Charles François Dumouriez
) i wojny (Joseph Servan), zostali żyrondyści, król uległ ich wpływom i
14 grudnia
wystosował do elektora
trewirskiego
ultimatum. Domagano się w nim wydalenia rojalistycznych emigrantów francuskich (na podstawie dekretu przeciw emigrantom z
31 października
) przebywających w
Koblencji
. Elektor Trewiru ustąpił bojąc się wielkiego sąsiada. Władcy potęg europejskich przyglądali się rewolucji i obawiali się podobnych ruchów u siebie. Jeszcze w dniach
25
-
27 sierpnia
1791 roku, w saskim
Pillnitz
cesarz rzymski
Leopold II
spotkał się z królem pruskim
Fryderykiem Wilhelmem II
. Wynikiem konferencji była
deklaracja
, iż obaj władcy obserwują z zaciekawieniem wydarzenia we Francji. W
marcu
roku
1792
król Ludwik – pod naciskiem żyrondystów – wystosował do
Wiednia
ultimatum, w którym żądano wyjaśnień w związku ze zbrojeniami
austriackimi
na granicach. Nowy, młody cesarz
Franciszek II
nie udzielił odpowiedzi, a
15 kwietnia
wysłał do Paryża swoje ultimatum. Domagał się w nim zwrócenia
papieżowi
Awinionu
(zajętego w maju 1791 roku), przywrócenia przywilejów duchowieństwu i szlachcie. Oczywiście Legislatywa i król ultimatum odrzucili i
20 kwietnia
1792 roku wypowiedzieli wojnę Austrii. Król liczył, iż armie austriackie szybko pokonają wojska francuskie i przywrócą jego władzę.
Cztery dni później, w nocy z
24
na
25 kwietnia
,
Joseph Rouget de Lisle
skomponował nieśmiertelną "Pieśń wymarszu
Armii Renu
", znaną później jako
"Marsylianka"
. Ku zaskoczeniu większości deputowanych wojska francuskie wcale nie odnosiły sukcesów, a ofensywa marszałka Dumourieza na austriackie Niderlandy zakończyła się kompletnym fiaskiem. Widząc słabość armii francuskiej,
6 lipca
Prusy
wypowiedziały wojnę Francji, przyłączając się do Austriaków i
Sardyńczyków
, którzy to w maju również wypowiedzieli wojnę Francuzom. Uważana od czasów
Fryderyka II
za najlepszą w Europie armia pruska, pod dowództwem księcia Karla Wilhelma Ferdinanda Brunszwickiego, wkroczyła na francuskiej
Szampanii
. Armia francuska w starciach z nią zaczęła ponosić klęski. Wobec tego, Legislatywa
11 maja
wydała do narodu powszechną odezwę: "Ojczyzna w niebezpieczeństwie". W odpowiedzi na ten dramatyczny apel tysiące Francuzów, często głodnych i obdartych, z popularną już "Marsylianką" na ustach, szło do walki z Prusakami.
25 lipca
książę Brunszwicki wydał odezwę, w której wzywał Francuzów do "ukorzenia się przed królem". Rewolucjonistów straszono egzekucjami, więzieniem, a nawet zburzeniem Paryża. Paryżanie zareagowali z oburzeniem. Liczba ochotników została potrojona. Niepowodzenia na froncie ugruntowały większość Francuzów w przekonaniu, iż konieczne jest, by rewolucja trwała dalej.
Proklamowanie Republiki
Szturm na Tuileries
Na początku sierpnia paryski plebs miejski wyległ na ulice i domagał się detronizacji króla, którego obwiniano za klęski. W obawie o własne bezpieczeństwo podał się do dymisji mer Paryża, Jean Sylvain Bailly. Nowy mer, żyrondysta
Jérôme Pétion
,
3 sierpnia
wystąpił do Legislatywy z wnioskiem o zawieszenie Ludwika XVI w czynnościach. Deputowani – w większości monarchiści – ociągali się z decyzją, wobec tego
sankiuloci
w nocy z
9
na
10 sierpnia
1792 roku, zajęli ratusz i przejęli kontrolę nad Komuną Paryża. Rano tłum przypuścił szturm na Tuileries, a Gwardia Narodowa nie zdołała ich powstrzymać. Rodzinie królewskiej udało się w ostatniej chwili zbiec do sali, w której obradowała Legislatywa. Jednak i tam dotarli powstańcy, po czym zmusili deputowanych do tymczasowego odebrania królowi uprawnień. Onże, razem z rodziną, został osadzony jako więzień w
twierdzy Temple
. Legislatywa powołała w związku z tym nowy rząd – Tymczasową Radę Wykonawczą, z kordelierem
Georges'em Dantonem
na czele. Jednak rzeczywistą władzę sprawowała Komuna, która kilka dni później wymusiła na deputowanych powołanie nowej izby ustawodawczej. Miał nią zostać
Konwent Narodowy
. We wrześniu odbyły się wybory do tego nowego ciała, a brali w nich udział teraz również żebracy.
Inwazja pruska
20 sierpnia
wojska pruskie księcia Brunszwickiego pokonały pod
Verdun
armię francuską i rozpoczęły oblężenie twierdzy. Cała Francja bacznie obserwowała pomyślną obronę Verdun przed Prusakami. Aż nagle,
2 września
, załoga twierdzy niespodziewanie skapitulowała. Wiadomość o tym wywołała zamieszki w Paryżu. Wszędzie doszukiwano się zdrajców odpowiedzialnych za kapitulację i niepowodzenia.
W takiej atmosferze na ulicach stolicy przemawiał do sankiulotów kordelier
Jean Paul Marat
. Pod wpływem jego agitacji, w dniach od
3
do
6 września
, tłum paryżan przeszukiwał więzienia i wymordował przy tym ponad 1500 skazańców. Podobne wydarzenia miały miejsce w całej Francji. Samosądy te przeszły do historii pod nazwą
"mordów wrześniowych"
. Tymczasem, po kapitulacji Verdun armia pruska zaczęła zagrażać samemu Paryżowi. Francuzi skoncentrowali siły i zadali Prusakom klęskę pod słynnym młynem w
Valmy
,
20 września
1792 roku. Zwycięstwo to zatrzymało pruską ofensywę i miało wielkie znaczenie propagandowe. Wkrótce wojsko pruskie wycofało się z Francji by bezpiecznie przezimować. Paryża nie udało się wziąć z marszu.
Dzień później,
21 września
1792 roku, rozpoczęło się pierwsze posiedzenie Konwentu Narodowego. Zasiedli w nim już centroprawicowi żyrondyści, reprezentujące centrolewicę niezdecydowane "Bagno" i lewicowa "Góra", reprezentowana przez jakobinów i kordelierów. Wobec tego, iż członkostwa w wyborach do Konwentu nie ograniczało już żadne prawo, zasiadali w nim niemal wszyscy czołowi działacze rewolucyjni. Była to izba dużo bardziej radykalna od poprzednich. Tuż przed rozpoczęciem jej obrad rozwiązane zostało Zgromadzenie Prawodawcze. W swojej pierwszej uchwale, podjętej jeszcze tego samego dnia, Konwent zniósł monarchię we Francji. Następnego dnia,
22 września
1792 roku, proklamował on powstanie
Republiki Francuskiej
.
Nowy ustrój utwierdziły zwycięstwa na froncie. Po bitwie pod Valmy
generał Kellermann
"wyprowadził" Prusaków z francuskiej ziemi, a generał Dumouriez (zlikwidowano stopień marszałkowski) ruszył z ofensywą na austriackie Niderlandy. Kampania była jednym pasmem zwycięstw przepełnionej zapałem armii francuskiej. Zakończyło ją świetlane zwycięstwo nad Austriakami
księcia Alberta Sachsen-Teschena
, odniesione
6 listopada
w
bitwie pod Jemappes
. Rezultat bitwy był taki, iż cała
Belgia
i
Nadrenia
znalazły się pod panowaniem francuskim. Tam często witano Francuzów z entuzjazmem. Pozostawała trudna kwestia uwięzionego, zdetronizowanego króla.
Egzekucja Ludwika XVI
Ludwik XVI oskarżony o "zamach na wolność i bezpieczeństwo narodu", stanął przed Konwentem.
11 grudnia
1792 roku rozpoczął się
królewski proces
. "Góra" wnosiła o karę śmierci, "Bagno" było jak zwykle chwiejne, raz to wspierając "Górę" a raz "Żyrondę". Sami żyrondyści niezbyt zdecydowanie bronili króla, proponując czasem karę więzienia, a czasem uniewinnienie. Wreszcie,
15 stycznia
1793
roku, po 24-godzinnym głosowaniu , "Obywatel Louis Capet" został uznany za winnego, a
17 stycznia
skazany został na karę śmierci.
21 stycznia
o godzinie 10:22, Ludwik XVI został ścięty na gilotynie. Już na szafocie od towarzyszącego mu księdza usłyszał, że zniewagi, jakich doświadcza, upodabniają go do Jezusa Chrystusa[10]. Król próbował przed egzekucją przemówić do swego ludu, prosząc Boga, żeby jego krew nie spadła na wszystkich Francuzów, lecz zakrzyczano go. Jego ostatnimi słowami, skierowanymi do ludu było Obywatele, umieram niewinny!. Egzekucja odbyła się na
Placu Rewolucji
, przy obecności około 200 tysięcy paryżan.
Wojna Francji z koalicją
Francuska szlachta masowo udawała się na emigrację, a cała Europa zatrzęsła się od grozy. Władcy europejskich monarchii bardzo bali się rozprzestrzenienia się rewolucji. Wrogo wobec rewolucyjnej Francji nastawiona była nawet mieszczańska
Holandia
. W kilka dni po tym jak potoczyła się królewska głowa,
Wielka Brytania
wypowiedziała wojnę Republice Francuskiej. Wkrótce do niej, Prus, Sardynii i Austrii, dołączyła także
Holandia
,
Hiszpania
,
Portugalia
i
Państwo Kościelne
, a potem jeszcze
Neapol
,
Toskania
i państwa
Świętego Cesarstwa Rzymskiego
. Tak zawiązała się
I koalicja antyfrancuska
. Powstały w ten sposób nowe fronty. W
Pirenejach
– gdzie walczyły wojska hiszpańskie wsparte korpusem portugalskim, w Niderlandach – gdzie walczyły armie brytyjsko-hanowerska i nowo przybyła armia austriacka, nad
Renem
– gdzie stacjonowały wojska pruskie, teraz wzmocnione wojskami państewek niemieckich. Istniał także front w
Varze
i
Alpach
– gdzie walczyły wojska sardyńskie, ale po tym jak w
listopadzie
roku 1792 wojska francuskie zajęły
Sabaudię
, zapanował na nim względny spokój. Na Francję została nałożona blokada morska. Młoda Republika stanęła wobec wojny z niemal całą Europą.
Rządy żyrondystów
Koalicja antyfrancuska miała olbrzymi potencjał militarny. W związku z tym,
24 lutego
1793 roku Konwent Narodowy podjął uchwałę o zwiększeniu liczebności armii francuskiej. "Żyronda" wciąż miała największy wpływ na władzę, teraz już republikańską. Tymczasem Austriacy wysłali do Niderlandów nową armię, która
18 marca
w
bitwie pod Neerwinden
zadała klęskę wojskom generała Dumourieza. Rozpoczął się francuski odwrót z Belgii. Dumouriez postanowił poprowadzić swoich żołnierzy na Paryż i przejąć władzę. By móc zrealizować ten plan, zawarł z Austriakami zawieszenie broni. Oburzony Konwent rozkazał Dumouriezowi natychmiast stawić się w Paryżu. A ten, obawiając się gilotyny, oddał się w austriacką niewolę. Zdrada Dumourieza była potężnym ciosem dla żyrondystów, ponieważ generał należał do ich klubu.
Powstanie w Wandei
10 marca
, wybuchło
powstanie w departamencie Wandea
. Rebelianci, zwani
szuanami
, planowali przywrócić we Francji monarchię z małoletnim, internowanym w Paryżu,
Ludwikiem XVII
na tronie. Domagali się także przywrócenia dawnej pozycji Kościoła i względnego powrotu starego systemu. Wobec wybuchu tego rojalistycznego chłopskiego powstania, w Paryżu, tego samego dnia, zawiązano
Trybunał Rewolucyjny
, który miał sądzić osoby oskarżone o zdradę i działania kontrrewolucyjne. Powstał wtedy również
Komitet Bezpieczeństwa Powszechnego
, mający za zadanie demaskować spiski i zapobiegać kontrrewolucji. Niepowodzenia na frontach wymogły na Konwencie stworzenie silnej władzy wykonawczej. Został nią
9 kwietnia
Komitet Ocalenia Publicznego
. Rada Wykonawcza straciła niemal zupełnie swe znaczenie i po roku została oficjalnie rozwiązana. Pierwszy przewodniczący Komitetu Ocalenia Publicznego, Georges Danton, zrobił z niego sprawnie działającą radę wojenną. Komitet zajmował się głównie mobilizacją i przygotowaniem społeczeństwa francuskiego do walki.
Z mównicy w Konwencie,
Jean Paul Marat
zaczął ostro atakować żyrondystów. Gdy
13 kwietnia
na łamach swego pisma wezwał sankiulotów do szturmu na
Tuileries
, żyrondyści oskarżyli go o "sianie niepokojów". Trybunał Rewolucyjny przez 11 dni rozstrzygał o jego winie. Kiedy został oczyszczony z zarzutów, paryżanie na swoich barkach triumfalnie wnieśli Marata na salę posiedzeń Konwentu. Na jego cześć mowy pochwalne wygłosili Danton i
Antoine Louis Saint-Just
. Pozycja żyrondystów wciąż słabła. Słabła też pozycja Republiki, której wojska doznawały ciągłych porażek.
10 kwietnia
wojska pruskie – wzmocnione korpusami austriackim, heskim i saskim – pod dowództwem księcia Karla Wilhelma Ferdynanda Brunszwickiego przekroczyły
Ren
i rozpoczęły oblężenie
Moguncji
. Połączona armia austriacko-brytyjsko-hanowerska pokonała wojska francuskie
23 maja
pod
Famars
i kontynuowała swą ofensywę.
25 maja
szuanie odnieśli zwycięstwo pod Fontenay le Comte i rozpoczęli ofensywę na Paryż. Wobec blokady morskiej, sytuacja ekonomiczna Francji była ciężka. Drożyzna powodowała
głód
i zubożenie wśród niższych warstw społecznych. Powszechnie domagano się ustanowienia stałych cen towarów.
Hebertyści
Tym razem atakującym był wpływowy działacz Komuny Paryża,
Jacques René Hébert
. Atakował on niezwykle ostro żyrondystów, którzy w odpowiedzi,
15 maja
powołali w Konwencie Komisję Dwunastu, mającą zbadać działalność Komuny i Héberta. Grupą najbardziej zawzięcie występującą przeciw rządom "Żyrondy" byli tzw.
"wściekli"
(enragés). Tworzył ją paryski plebs, a przewodził im żyjący w ubóstwie ksiądz,
Jacques Roux
. Domagali się oni wprowadzenia równości majątkowej. Konwent na głosy ludności odpowiedział wprowadzeniem
4 maja
rządowych cen maksymalnych. Odtąd każdy towar miał swoją określoną cenę, której nie można było przekroczyć. Poprawiło to znacznie sytuację ekonomiczną i zlikwidowało uciążliwą drożyznę. Jednak godził ten dekret w bogate mieszczaństwo, które uprzednio łatwo się bogaciło. Gdy
24 maja
1793 roku Hébert został aresztowany na podstawie decyzji Komisji Dwunastu, "wściekli" wystąpili w jego obronie. Pod ich naciskiem uwolniono Héberta, ale to nie był koniec. W nocy z
30
na
31 maja
masa sankiulotów wkroczyła na salę obrad Konwentu, domagając się rozwiązania Komisji Dwunastu. Ponieważ Gwardia Narodowa odmówiła posłuszeństwa, żądanie spełniono.
2 czerwca
paryżanie udali się ponownie do Tuileries i zażądali aresztowania 22 deputowanych żyrondystowskich. Jeszcze dramatyczne przemówienia wygłaszali Jean Marie Roland i Jacques Pierre Brissot, ale ich los był już przesądzony. Mieszkańcy stolicy zgromadzili na zewnątrz 150 armat i nie wypuszczali nikogo. Ostatecznie Konwent wydał rebeliantom deputowanych "Żyrondy". Zostali oni aresztowani i oskarżeni o zdradę i działalność kontrrewolucyjną. Czołową pozycję w Konwencie objęli teraz jakobini.
Rządy jakobinów
10 czerwca
1793 roku Konwent wydał pierwszy z tzw. "dekretów chłopskich". Na jego mocy chłopi otrzymywali na własność użytkowaną przez siebie ziemię.
17 lipca
wydano drugi dekret. Nakazywał on spalenie wszelkich dokumentów, które zawierały wykaz praw i przywilejów feudalnych. W ten sposób ostatecznie zniszczono stary system własnościowy.
24 czerwca
jakobini przeforsowali w Konwencie uchwalenie nowej konstytucji, potem nazwanej Konstytucją Roku Pierwszego. Zgodnie z jej przepisami, nową izbą miało zostać Zgromadzenie Ustawodawcze, wybierane w powszechnych wyborach przez obywateli którzy ukończyli 21 rok życia. Funkcję rządu miała pełnić Rada Wykonawcza złożona z 24 członków. Nowa konstytucja zakładała jeszcze dalej posuniętą demokratyzację państwa. Prócz starych przepisów z poprzedniej konstytucji, znalazły się w niej powszechne prawo do nauki oraz prawo do pomocy socjalnej. W referendum, przygniatającą większością głosów, przyjęto nową konstytucję, jednak nigdy nie weszła ona w życie wobec trudnej sytuacji w jakiej znalazła się Francja.
13 lipca
, młoda żyrondystka
Charlotte Corday
, zamordowała uwielbianego przez tłumy Marata. Jego prochy umieszczono w
paryskim Panteonie
. Zabójstwo to dało "Górze" pretekst do krwawego rozprawienia się z uwięzionymi przywódcami "Żyrondy" i potencjalnymi zdrajcami. Nowym przewodniczącym Komitetu Ocalenia Publicznego został Maximilien Robespierre, a przewodniczącym Trybunału Rewolucyjnego, bezwzględny i cyniczny
Antoine Fouquier-Tinville
.
Pospolite ruszenie
Wobec wielkiego zagrożenia zewnętrznego i krytycznej sytuacji na frontach,
23 sierpnia
Konwent zarządził
pospolite ruszenie
. Na fronty ruszyło ponad 500 tysięcy ochotników, uzbrojonych najczęściej tylko w
broń białą
. Wtedy też na sztandarach zaczęła pojawiać się rewolucyjna dewiza –
Wolność, Równość, Braterstwo
(Liberté, Égalité, Fraternité). Pierwszy raz rzucona przez kordelierów, później znalazła swe przepisowe miejsce na sztandarach francuskich wojsk. Do dziś jest nieoficjalną dewizą Republiki Francuskiej. Sytuacja była naprawdę ciężka.
12 lipca
w
Tulonie
i Marsylii wybuchło rojalistyczne powstanie, wkrótce wsparte przez siły hiszpańskie i brytyjskie. O ile armia szuańska zakończyła swą ofensywę (wobec powrotu powstańców na żniwa), to wciąż z Niderlandów w głąb Francji napierała koalicyjna armia.
23 lipca
, po długim oblężeniu, skapitulowała Moguncja. Wojska pruskie księcia Brunszwickiego ruszyły na południe, maszerując wzdłuż Renu. Gdy na front dotarli przepełnieni zapałem sankiuloci, sytuacja zaczęła zmieniać się na korzyść Republiki. Francuskiej "odmłodzonej" kadrze dowódczej udało się rozdzielić wojska brytyjsko-hanowerskie od austriackich. Tą pierwszą armię Fredericka księcia Yorku, pokonał w dniach
6
-
8 września
pod
Hondschoote
generał Jean Nicolas Houchard
. Armię austriacką, księcia Friedricha Josiasa Sachsen-Coburga,
16 października
spotkała klęska pod Wattignies. Armią francuską dowodził w tej bitwie, wielki teoretyk wojskowości,
generał Lazare Carnot
. Na zachodzie wojska republikańskie wygrały
17 października
bitwę pod Cholet, ale wkrótce ich ofensywa została zatrzymana przez szuanów pod
Entrames
,
27 października
. Wojska francuskie zajęły zbuntowaną Marsylię, a
18 września
rozpoczęły długie oblężenie Tulonu. Niespodziewanie, na początku września, armia hiszpańska przeszła Pireneje i
22 września
rozbiła wojska francuskie w bitwie pod Truillas. W sierpniu wybuchły
powstania sympatyków Żyrondy
w Lyonie, Normandii i Bordeaux.
Terror jakobiński
17 września
Konwent uchwalił "
dekret o podejrzanych
". Na jego mocy, każda osoba podejrzana o przestępstwo miała stawać przed Trybunałem Rewolucyjnym. Wielu z przywódców "Żyrondy" uciekło z aresztu. Kilku schroniło się w zbuntowanym Bordeaux i Lyonie, jednak wojska republikańskie
10 października
zdobyły Lyon, a kilka dni później Bordeaux. W nocy z
30
na
31 października
21 przywódców żyrondystowskich zostało skazanych na śmierć – jeden został uniewinniony. Wkrótce w różnych zakątkach Francji na gilotynie zginęli m.in. Jacques Pierre Brissot,
Pierre Vergniaud
,
Armand Gensonné
i
Marguerite Guadet
. Samobójstwo popełnili m.in. Jean Marie Roland, François Buzot i Jérôme Pétion. Mimo tylu ściętych głów, represje wobec żyrondystów nie ustawały. Wcześniej, bo
16 października
, na tej samej gilotynie co jej mąż, została ścięta eks-królowa Maria Antonina, skazana za trwonienie państwowych pieniędzy. Wchodząc na szafot niechcący nadepnęła na nogę kata, za co go zaraz gorąco przeprosiła. Młody Ludwik XVII został oddany pod opiekę jednego z paryskich szewców. Listopad przyniósł gilotynę trzem bohaterom początku rewolucji.
7 listopada
na szafot wszedł książę Filip "Égalité" Orleański,
12 listopada
Jean Sylvain Bailly, a
29 listopada
Antoine Barnave.
8 listopada
została ścięta działaczka "Żyrondy",
Marie Jeanne Roland
.
3 listopada
ostrze spadło na szyję przywódczyni ruchu feministycznego (działał od 1791 r.),
Olympe de Gouges
. Po tych egzekucjach fala terroru zaczęła zdecydowanie słabnąć. "Góra" stała się w Konwencie niemal wszechwładna, manewrując wciąż słabym "Bagnem". Jednak taki stan rzeczy sprawił, iż pomiędzy jakobinami a kordelierami pojawiły się antagonizmy.
18 grudnia
1793 roku, przy udziale młodego
Napoleona Bonaparte
, wojska Republiki zdobyły zbuntowany Tulon.
23 grudnia
w bitwie pod Savenay generałowie
Jean Baptiste Kléber
i François Marceau rozbili ostatecznie
wandejskie wojska powstańcze
. Jednak wciąż utrzymywała się szuańska partyzantka, która została ostatecznie zniszczona po wprowadzeniu do Wandei tzw.
"kolumn piekielnych"
i wymordowaniu ok. 120 tys. osób. Dzień wcześniej,
generał Lazare Hoche
pokonał
pod Froeschwiller
Prusaków, a
26 grudnia
posiłkowy korpus austriacki pod Geisbergiem. Hoche na tym nie poprzestał i
29 grudnia
pod Weissenburgiem zupełnie rozbił wycofujące się wojska cesarskie. Marsz sprzymierzonych na Lotaryngię został zatrzymany.
W każdej dziedzinie życia odcinano się od przeszłości, chcąc ukształtować świadomość nowego człowieka, żyjącego w czerpiącym swe ideały z Oświecenia świecie. Na mocy dekretu Konwentu z
5 października
(14 vendémiaire'a roku II), wprowadzono
rewolucyjny kalendarz
. Planowano także wprowadzenie podziału dnia na 10 godzin, każda miała liczyć 100 minut, a te liczyć miały po 100 sekund. Ze zmianami rewolucyjny kalendarz obowiązywał do
31 grudnia
1805
roku. Na początku roku
1794
rozpoczęto nacjonalizację handlu. Zabroniono handlowania z zagranicą. Zainicjowano także masową budowę fabryk broni i prochu, niezbędnych dla prowadzenia wielkiej wojny jaką przyszło toczyć Francji.
4 lutego
1794 roku Konwent zniósł niewolnictwo we wszystkich francuskich koloniach. Pierwszy raz w historii wprowadzono całkowitą abolicję. Było to wielkie błogosławieństwo, szczególnie dla murzynów z
Haiti
. Wkrótce Francuzi zyskali sojusznika w swoim dotychczasowym wrogu. A został nim miejscowy dowódca powstańczy, walczący z francuską władzą na wyspie od 1791 roku, ciemnoskóry
François Toussaint-Louverture
. Mianowany francuskim generałem, poprowadził swe wojska na hiszpańską część wyspy. Dekretem abolicyjnym Konwent zaskarbił sobie ich bezgraniczne oddanie. Tymczasem we Francji doszło do podziału w klubie kordelierów. Od kilku miesięcy jego radykalny odłam –
hebertyści
– organizował akcje niszczenia kościołów i represjonowania ludzi którzy jawnie opowiadali się za chrześcijańską tradycją. Dantoniści sprzeciwiali się takiemu postępowaniu. Przeciw hebertystom zaczęli występować także jakobini.
4 marca
1794 roku Hébert próbował poderwać sankiulotów do szturmu na Tuileries, ale ci odwrócili się od niego. Jeszcze tego samego dnia został aresztowany wraz ze swoimi poplecznikami. Robespierre oskarżał hebertystów o demoralizację społeczeństwa, a nawet o szpiegostwo. Danton powtórzył te oskarżenia.
24 marca
zgilotynowani zostali Jacques René Hébert,
Antoine-François Momoro
, Jean Baptiste Cloots i wielu innych stronników.
Gdy stronnictwo hebertystów zostało zniszczone, jakobini postanowili pozbyć się pozostałych kordelierów.
29 marca
, niedawny sojusznik Robespierre'a, Danton i jego współpracownicy zostali aresztowani. 2 dni później Saint-Just oskarżył ich o szpiegostwo i mimo wspaniałych przemówień, zostali oni skazani na karę śmierci.
5 kwietnia
1794 roku zgilotynowani zostali Georges Danton, Camille Desmoulins,
Philippe Fabre d’Églantine
,
Marie Jean Hérault de Séchelles
i 10 innych "szpiegów".
13 kwietnia
na szafot wszedł hebertysta
Pierre Gaspard Chaumette
, a także żony Héberta i Desmoulinsa. Ostatni lider kordelierów, Isaac Le Chapelier, położył głowę
22 kwietnia
. Jakobini z Maximilienem Robespierre'em na czele, objęli samodzielne rządy w Republice. W Konwencie, prócz nich, pozostało już tylko słabe, nie zrzeszone "Bagno". Tak zakończyła się druga już fala terroru, lecz już za miesiąc miała przyjść następna. Jakobini doszli do wniosku, iż jeśli nie będą wciąż zastraszać, to stracą władzę, a możliwe, że również życie. Zmieniono prawo tak, iż Trybunał Rewolucyjny mógł wydawać wyroki bez uprzedniego przesłuchiwania oskarżonego i świadków – rozwiązanie takie wprowadziło
prawo prairiala
. Posiadł możliwość sądzenia grupowego, mógł tylko skazać na śmierć bądź uniewinnić. Miał także prawo zażądać wydania każdego z deputowanych, bez zgody Konwentu. W okresie "Wielkiego Terroru", tj. w czerwcu i lipcu 1794 roku, zgilotynowanych zostało prawie 18 tysięcy ludzi. Ginęli wszelcy przeciwnicy jakobińskich rządów, masowo oskarżani o "zdradę i szpiegostwo". Na gilotynę trafiali oficerowie, którym zarzucano nieudolność. Skończył tak m.in.
generał Alexandre Beauharnais
– pierwszy mąż przyszłej
cesarzowej Józefiny
. Ginęły także osoby dawniej związane z dworem królewskim, m.in. siostra Ludwika XVI
Elżbieta
, książę Philippe de Mouchy czy
Guillaume Chrétien de Malesherbes
. Wielu ludzi trafiało do więzień, jak choćby Emmanuel Joseph Sieyès czy generałowie
Francisco de Miranda
i Lazare Hoche. Zdecydowana większość straconych i uwięzionych w okresie "Wielkiego Terroru" była niewinna.
Jakobini mieli oparcie swojej władzy w sankiulotach. Powodem tego oddania był dekret Konwentu zakładający, iż ziemia osób skazanych zostanie skonfiskowana i rozdzielona między biedaków. Taka populistyczna polityka pozwoliła jakobinom na krwawą rozprawę z kordelierami. Jednak gdy szalał "Wielki Terror" sytuacja się zmieniła i niezadowolenie z rządów jakobinów było powszechne. Kupcy często bankrutowali i nie stać ich było na wykupywanie towarów od chłopstwa, co z kolei powodowało niezadowolenie w tej grupie społecznej. Przemysłowa burżuazja też miała przed sobą "ścianę" cen maksymalnych i w dłuższej perspektywie była zmuszona do zmniejszania pensji robotniczych. Zubożenie było powszechne. Deputowani żyli w ciągłym strachu, ponieważ wymienienie ich nazwiska przez Robespierre'a bądź Saint-Justa mogło oznaczać dla nich gilotynę. Gdy wojskom francuskim nie wiodło się na froncie, pretekstem dla terroru było oczyszczanie kraju ze zdrajców. Jednak armie Republiki zaczęły odnosić spektakularne sukcesy i nie było – zdaniem wielu – powodów dla kontynuowania polityki terroru.
30 kwietnia
1794 roku, pod Boulou,
generał Jacques Dugommier
niemal doszczętnie rozbił wojska hiszpańskie, a następnie ruszył z ofensywą na
Katalonię
.
18 maja
generał Jean Charles Pichegru
pokonał pod
Tourcoing
połączoną armię austriacko-brytyjską. Frederick książę Yorku odpłynął do
Anglii
z resztkami swych wojsk. W Niderlandach pozostała tylko osłabiona armia austriacka, pod komendą księcia Friedricha Josiasa Sachsen-Coburga. Jej los dopełnił się w bitwie pod
Fleurus
,
26 czerwca
1794 roku. Zwycięstwo odniesione tam przez
generała Jeana Baptiste Jourdana
oddało w ręce Francuzów Niderlandy i przeszło do legendy republikańskiej armii. Austriackie niedobitki wymknęły się na południe. Tymczasem Prusacy, pod wodzą feldmarszałka Wicharda Joachima von Möllendorffa, ruszyli do francuskiej
Alzacji
. Tam też zostali pokonani w wielkiej
bitwie o Wogezy
,
13 lipca
1794 roku.
Triumfy pod Boulou, Fleurus i w Wogezach oddaliły od Francji widmo wrogiej inwazji. Tymczasem terror trwał nadal. W Konwencie zaczęła się wyłaniać opozycja wobec jakobińskiej dyktatury. Robespierre postanowił zniszczyć ich zanim oni zniszczą jego.
26 lipca
oświadczył w Konwencie iż "zdrajcy są wszędzie" i na następny dzień zapowiadał ogłoszenie nazwisk (tzw. listy proskrypcyjne). Popełnił błąd, który kosztował go życie. Niemal każdy z deputowanych miał obawy, iż jutro padnie jego nazwisko, w związku z czym byli oni zdeterminowani jak nigdy dotąd. Już
26 lipca
przerywano Robespierre'owi przemówienie szyderczymi okrzykami.
27 lipca
(9 thermidora) deputowani nie pozwolili dokończyć Saint-Justowi mowy. Gdy próbował przemawiać Robespierre wrzawa nie milkła. Krzyczano z trybun: "Krew Dantona cię dławi!" czy "Precz z tyranem!", aż ktoś wreszcie krzyknął: "Aresztować Robespierre'a!". W głosowaniu szybko zdecydowano o aresztowaniu 5 głównych przywódców jakobińskich. Żandarmi zaprowadzili do aresztu Maximiliena Robespierre'a i jego brata
Augustina
, Antoine'a Louisa Saint-Justa,
Georges'a Couthona
i Josepha Lebasa. Jednak wtedy jakobiński dowódca Gwardii Narodowej,
François Hanriot
, poprowadził swoje oddziały na Tuileries. Nie dotarł tam, gdyż po drodze został aresztowany przez własnych ludzi. Dowiedziawszy się o tym, mer Paryża Jean Baptiste Fleuriot, sam na czele kilkunastu gwardzistów uwolnił jakobińskich przywódców i odeskortował ich do ratusza. Konwent ogarnięty strachem, całą noc obradował i dopiero nad ranem zdecydował się na działanie. Ponieważ Gwardia Narodowa ostatecznie odmówiła Konwentowi posłuszeństwa, wezwano na pomoc wojsko. Około godziny czwartej,
28 lipca
(10 thermidora) żołnierze wtargnęli do ratusza. Maximilien Robespierre próbował popełnić samobójstwo, ale odstrzelił sobie tylko część szczęki (wg innej wersji wydarzeń został postrzelony przez żandarma). Brat Augustin wyskoczył przez okno, jednak zaledwie złamał nogę. Couthon wbił sobie sztylet w brzuch, ale doczekał gilotyny. Udało się tylko Lebasowi, który zażył truciznę. Dumny Saint-Just nie próbował popełnić samobójstwa. Wieczorem zgilotynowany został, przy aplauzie tłumów, "Nieprzekupny" Robespierre. Razem z nim, ścięty został jego nieodstępny przyjaciel, "Archanioł Śmierci" Saint-Just, a także brat Augustin, Couthon, Henriot, Antoine Simon, martwy Lebas i kilkunastu innych działaczy jakobińskich. Teraz władza spoczęła w rękach stronnictwa nazywanego wkrótce
termidorianami
.
Rządy termidorian
Biały Terror
Egzekucja przywódców jakobińskich – 28 lipca 1794 roku
Władzę przejęli ludzie, którzy odegrali czołowe role w przewrocie obalającym jakobinów. Byli nimi m.in. dawni działacze jakobińscy
Jean Lambert Tallien
,
Paul François Barras
i
Joseph Fouché
, czy przyszły konsul Jean Jacques Régis de Cambacérès. Termidorian cechowało przekonanie o konieczności zakończenia rewolucji i ugruntowania jej zdobyczy. Niemal natychmiast po objęciu władzy rozwiązali oni Trybunał Rewolucyjny, Komitet Bezpieczeństwa Powszechnego i Komunę Paryża. Rozpoczęto zwalczanie sankiulotów. Zniesiono ceny maksymalne i przyzwolono na handel z zagranicą. Rozpoczął się tzw. "biały terror". Klub jakobinów zamknięto, a ich działaczy prześladowano. Wielu z nich trafiło na gilotynę i do więzień, wielu popełniło samobójstwa w wyniku represji. Ponownie zmieniono wszelkich zarządców czy urzędników na nowych, lojalnych wobec obecnego rządu. Do rangi symbolu urosło usunięcie prochów Marata z Panteonu. Wobec zniesienia cen maksymalnych, burżuazja zaczęła bogacić się w oszałamiającym tempie. Termidorianie, którzy w większości również wywodzili się z bogatego mieszczaństwa, wspierali tę grupę kosztem innych. Ponownie ukształtowała się przepaść dzieląca społeczeństwo. W miastach jak grzyby po deszczu wyrastały publiczne salony świecące przepychem. Prowadzone przez bogatą burżuazję, stawały się ważnymi miejscami politycznych dyskusji. Po ulicach miast zaczęli przechadzać się muskadyni – młodzieńcy odziani wg nowej, pełnej przepychu mody. Gałkami swych lasek często tłukli potencjalnych jakobinów. Na frontach wojska Republiki odnosiły same sukcesy.
Pokój z Prusami
We wrześniu 1794 roku generał Jourdan, na czele wojsk francuskich, pokonał Prusaków pod Kaiserslautern i miesiąc później przekroczył Ren.
2 października
rozbił uciekające resztki armii austriackiej w bitwie pod Aldenhoven. Te francuskie sukcesy i burzliwe wydarzenia w
Polsce
, skłoniły Prusy do zawarcia pokoju. Podpisano go
5 kwietnia
1795
roku w
Bazylei
. Prusy uznały w nim granicę Francji na Renie i wystąpiły z antyfrancuskiej koalicji. Jeszcze wcześniej, bo
9 lutego
, jako pierwsza z koalicji wystąpiła Toskania, zawierając pokój z Francją w Paryżu. Do września 1794 roku generał Jean Charles Pichegru, dzięki zwycięstwom pod Ypres, Rousseber i Hooglede, zajął całą Belgię. Następnie uderzył na holenderską Republikę Zjednoczonych Prowincji. Po krótkim oblężeniu,
18 października
zajął on twierdzę
Nijmegen
.
17 stycznia
1795 roku
Utrecht
, a już
20 stycznia
holenderską stolicę –
Amsterdam
. W Holandii również wybuchła rewolucja i wzorem francuskim utworzono tam republikę. Młoda
Republika Batawska
,
16 maja
w
Hadze
, podpisała traktat pokojowy z Francją, a następnie zawarła z nią sojusz. Pod koniec czerwca w Wandei, przy pomocy floty brytyjskiej, na nowo wybuchło rojalistyczne powstanie. W dniach
17
-
20 listopada
1794 roku
generał Catherine Dominique Pérignon
, pokonał wojska hiszpańskie w Katalonii, w bitwie pod San Lorenzo de la Muga.
22 lipca
roku następnego, również w Bazylei, Francja i Hiszpania zawarły pokój. Na jego mocy Hiszpania odstępowała Francji wschodnią część Haiti.
Krach ekonomiczny
Sytuacja ekonomiczna w Republice była jednak zła. Miejski plebs cierpiał głód i domagał się przywrócenia cen maksymalnych. Ich nędza powodowała nienawiść do wielkomieszczańskiego luksusowego życia. W nocy z
31 marca
na
1 kwietnia
1795 roku paryski proletariat wystąpił na ulice. Tłum został rozpędzony przez wojsko, pod dowództwem niedawnego zdobywcy Holandii, generała Pichegru.
20 maja
paryżanie ponownie wylegli na ulicę, tym razem zbrojnie. Zajęli oni Tuileries i zmusili Konwent do obietnicy powołania rządu złożonego z ocalałych jakobinów. Sukces sankiulotów był jednak krótkotrwały.
22 maja
oddziały Gwardii Narodowej oczyściły Tuileries z rebeliantów, a Konwent cofnął wszelkie dane obietnice. Jeszcze przez kilka dni wojsko i Gwardia, krwawo tłumiły powstanie na ulicach Paryża. Równocześnie Konwent Narodowy zaczął prace nad nową konstytucją dla Francji. Zakończył je szybko i już
22 sierpnia
(5 Fructidora roku III) uchwalił nową konstytucję, zwaną Konstytucją Roku Trzeciego. Została ona przyjęta w referendum dokładnie miesiąc później. Władzę ustawodawczą powierzała ona Ciału Prawodawczemu, złożonemu z dwóch izb. Izbą wyższą zostać miała Rada Starszych, złożona z 250 deputowanych. Natomiast izbą niższą miała zostać Rada Pięciuset, posiadająca inicjatywę ustawodawczą. Każda ustawa, by wejść w życie, wymagała zatwierdzenia przez Radę Starszych. W Konstytucji znalazło także swe miejsce "prawo o dwóch trzecich". Zakładało ono, iż 2/3 deputowanych Konwentu wejdzie automatycznie w skład Ciała Prawodawczego. W ten sposób termidorianie chcieli uniknąć ewentualnej przewagi rojalistów w parlamencie. Władza wykonawcza została powierzona
Dyrektoriatowi
. Składać się on miał z pięciu dyrektorów, wybieranych przez Radę Starszych z listy kandydatów przedstawionej przez Radę Pięciuset. Zakładano wymianę jednego dyrektora co roku.
Zwalczanie rojalistów
Wprowadzenie "prawa o dwóch trzecich" było uzasadnione, ponieważ rojaliści zdobywali coraz to nowych zwolenników.
3 października
1795 roku w Paryżu wybuchło
rojalistyczne powstanie
. Rebelianci zbroili się i w dniu następnym, wobec nieudolności generała
Jacques'a François Menou
, zajęli znaczną część miasta. Wtedy dowództwo Armii Wewnętrznej powierzono generałowi Bonaparte. W nocy sprowadził on do stolicy artylerię, której dziwnym trafem w mieście nie było.
5 października
(13 Vendémiaire'a roku IV) celnym ogniem armatnim i karabinowym jego żołnierze zmasakrowali szturmujących Tuileries rojalistów. Powstanie zostało stłumione, a Konwent Narodowy mógł zakończyć swe prace, co nastąpiło
26 października
1795 roku. Rozwiązał się wtedy również Komitet Ocalenia Publicznego. Równocześnie obrady rozpoczęło Ciało Prawodawcze, a wkrótce rządy przejął Dyrektoriat.
Rządy Dyrektoriatu
Sprzysiężenie Równych
Spośród pięciu pierwszych dyrektorów szybko monopol na władzę zdobyło dwóch z nich – Paul François Barras i generał Lazare Carnot. Pierwszy wyznaczał polityczną linię Francji, drugi wojskową. Uprzywilejowana pozycja bogatej burżuazji i nędza wśród niższych warstw społecznych spowodowała wzmożoną polityczną aktywność miejskiego proletariatu i chłopstwa. W marcu roku
1796
François Babeuf
założył konspiracyjne
Sprzysiężenie Równych
. Organizacja ta nawiązywała postulatami do tradycji "wściekłych", hebertystów, a także w ograniczonym stopniu do tradycji jakobińskich. Była jednak dużo bardziej od nich radykalna wnosząc o zlikwidowanie własności prywatnej, wymordowanie bądź deportację arystokracji i odsunięcie bogatych mieszczan od władzy. Poglądy te zyskały miano
babuwizmu
. Do Sprzysiężenia Równych należeli m.in. chłop który zasłynął rozpoznaniem orszaku królewskiego – Jean Baptiste Drouet, włoski pisarz Filippo Buonarroti, czy kramarz i przyjaciel Babeufa Augustin Darthé. Babuwiści przygotowywali powstanie, które miało obalić Dyrektoriat i rządy burżuazji. Cieszyli się oni jednak dość nikłym poparciem społeczeństwa. Niewielu było ludzi, którzy chcieli kolejnego przewrotu i kolejnego rozlewu krwi. Francja była "zmęczona" terrorem i rewolucyjną anarchią. W maju 1796 roku jeden z członków Sprzysiężenia wydał plan spisku władzom. Miały miejsce liczne aresztowania, które nie ominęły samego Babeufa. Na wolności pozostał Drouet, który wkrótce zorganizował w Paryżu demonstrację na rzecz uwięzionych babuwistów. Została ona krwawo rozpędzona przez Gwardię Narodową i wojsko. Posypały się rozstrzelania i represje. Członkowie Sprzysiężenia długo pozostawali uwięzieni, a wyrok na nich zapadł dopiero
26 maja
1797
roku. François Babeuf i kilkunastu jego towarzyszy zostało zgilotynowanych dnia następnego. Wielu skazanych zostało na karę dożywotniego więzienia lub banicję. Sprzysiężenie Równych zostało rozbite.
Ciężka sytuacja na froncie
Na frontach okrojona koalicja przystępowała do kontrataku. Austriacy wysłali do Niemiec, na początku października 1795 roku, nową armię pod dowództwem feldmarszałka Charles'a Josepha de Croix von Clerfayta.
29 października
pokonała ona w bitwie pod Moguncją wojska Republiki i przystąpiła do oblegania twierdzy. W kwietniu 1796 roku wojska francuskie zajęły
Badenię
, a miesiąc później
Wirtembergię
. Austriacka odpowiedź była natychmiastowa. Do Niemiec ruszyła potężna armia austriacka pod dowództwem młodego, energicznego i zdolnego
arcyksięcia Karla Habsburga
.
22 czerwca
pod
Quiberon
generał Hoche rozbił ostatnie szuańskie wojska, tłumiąc ostatecznie drugie powstanie wandejskie. Wciąż jednak nieuchwytni byli leśni partyzanci.
4 lipca
generał Jean Victor Moreau
zajął badeńską twierdzę
Rastatt
, a
9 lipca
pokonał arcyksięcia Karla pod
Ettlingen
.
16 lipca
generał Kléber zdobył
Frankfurt
, odcinając tym samym armii austriackiej pod Moguncją drogę odwrotu. Feldmarszałek Clerfayt wkrótce skapitulował.
11 sierpnia
generał Moreau pokonał Austriaków pod Neresheim, a generał Jourdan zdobył
Norymbergę
i zmusił
Bawarię
do zawieszenia broni. Czołówki wojsk francuskich zaczęły wkraczać na terytorium
Czech
.
30 sierpnia
1796 roku arcyksiążę Karl przystąpił do ofensywy i pokonał w bitwie pod Ambergiem generała Jourdana, a
19 września
w bitwie pod Altenkirchen armię generała Moreau. Francuzi wycofali się na linię Renu. Dużo lepiej wiodło się wojskom francuskim na południu.
Bonaparte
Generał Bonaparte pod Rivoli
2 marca
1796 roku nowym dowódcą Armii Italii został młody, zdolny artylerzysta, generał Napoleon Bonaparte. Na froncie włoskim do tej pory panował zastój, a obydwie strony swą główną uwagę poświęcały walkom w Niemczech. Teraz miało się to zmienić.
10 kwietnia
generał Bonaparte rozpoczął kampanię atakiem na terytorium Królestwa Sardynii. Szybko rozbił wojska sardyńskie w dwóch bitwach – pod
Millesimo
13 kwietnia
i pod
Mondovi
27 kwietnia
.
15 maja
w Paryżu, Sardynia podpisała traktat pokojowy z Francją. Na jego mocy Sardynia oddawała część swoich ziem Francji, zapewniała aprowizację i pozwalała na przemarsz jej wojsk. A te szły jak burza przez Włochy, zmuszając do uległości wszystkie państwa przez terytorium których przechodziły.
10 maja
Bonaparte pokonał armię austriacką pod
Lodi
i
4 czerwca
rozpoczął oblężenie
Mantui
. Dzień później rozejm z Francją zawarło Królestwo Neapolu, a
23 czerwca
Państwo Kościelne. Na odsiecz Mantui przyszła nowa armia cesarska, pod dowództwem generała Dagoberta von Wurmsera. Bonaparte pokonał ją pod
Castiglione
5 sierpnia
i pod
Bassano
8 września
. Austriacy przysłali kolejną armię, pod komendą generała Josepha von Alvintzy. Francuzi ją również pokonali, w
bitwie pod Arcole
15
-
17 listopada
1796 roku. Ostatecznie Bonaparte rozbił austriacką armię w
bitwie pod Rivoli
14 stycznia
1797 roku. Wobec klęski generała Alvintzy,
2 lutego
skapitulowała Mantua z resztkami wojsk austriackich.
Generał Bonaparte samodzielnie zagospodarowywał podbite tereny i prowadził własną politykę.
16 maja
1796 roku utworzył
Republikę Lombardzką
, a
16 października
Republikę Cispadańską
.
19 lutego
1797 roku zawarł z Państwem Kościelnym pokój w
Tolentino
. Wcześniej zawarł podobne traktaty z
Parmą
,
Modeną
i
Lukką
. W marcu zajął bez wypowiedzenia wojny
Republikę Wenecką
, której ziemie zaoferował potem Austrii. Napoleon Bonaparte, będąc uwielbianym za zwycięstwa, stał się potężnym człowiekiem. Przestał się niemal zupełnie liczyć z Dyrektoriatem, a ten nie mając społecznego poparcia, mógł się jedynie przyglądać poczynaniom ambitnego generała.
18 sierpnia
1796 roku, widząc, iż to Francja wygrywa wojnę, Hiszpania zawarła w San Ildefonso sojusz z Republiką. Francja zdobywała sojuszników, których niewątpliwie potrzebowała w swojej walce. W poszukiwaniu kolejnego alianta Dyrektoriat wysłał
15 grudnia
1796 roku wojska pod dowództwem generała Hoche'a do
Irlandii
. Tam miały wesprzeć planowane irlandzkie powstanie i oczyścić wyspę z wojsk brytyjskich. Ekspedycja zakończyła się fiaskiem z powodu sztormów i działań brytyjskiej floty, co uniemożliwiało wylądowanie w Zatoce Bantry, jak planowano.
24 grudnia
generał Lazare Hoche wrócił do Francji.
12 marca
1797 roku Bonaparte ponownie zebrał swą armię i ruszył na jej czele na Wiedeń. Szybko jego wojska zajęły
Tyrol
i wkroczyły do
Styrii
.
18 kwietnia
Austriacy zawarli z Francuzami rozejm w
Leoben
. W Niemczech, nie wiedząc jeszcze o rozejmie, generałowie Moreau, Hoche i Championnet, w szeregu bitew pokonali armię arcyksięcia Karla. Bonaparte proklamował
Republikę Cisalpińską
i
Republikę Liguryjską
, a
17 października
w
Campo Formio
, podpisał traktat pokojowy z Austrią. Na jego mocy Francja otrzymywała Belgię i posiadłości austriackie na lewym brzegu Renu. Cesarz uznawał Republikę Cisalpińską i zrzekał się Lombardii, w zamian otrzymał posiadłości weneckie. Już tylko Wielka Brytania pozostawała w stanie wojny z Francją.
Udaremnienie rojalistycznego zamachu stanu
Tymczasem zwiększały się wpływy rojalistów. W wyborach do Ciała Prawodawczego w 1797 roku niemal cała 1/3 wybieranych deputowanych była rojalistami. Byli nimi teraz m.in. przewodniczący Rady Pięciuset generał Pichegru, dyrektor-generał Carnot i dyrektor
François Barthélemy
. Planowali oni przeprowadzenie zamachu stanu, który miałby przywrócić monarchię. Informacje o tych planach dotarły do Barrasa i chcąc je pokrzyżować, postanowił on sprowadzić do Paryża zdolnego i wiernego dowódcę. Wybór padł na generała Hoche'a, ale niespodziewanie zachorował on i wkrótce zmarł. Wobec tego Barras zwrócił się o pomoc do swojego dawnego przyjaciela – generała Bonapartego. Ten nie stawił się wprawdzie sam, ale przysłał do Paryża
generała Pierre'a François Augereau
. Dowiedział się on, że rojalistyczny przewrót jest planowany na
4 września
1797 roku (18 Fructidora roku V). Wyczekiwał z interwencją aż do tego dnia, by rojaliści nie wycofali się ze swojego zamierzenia i wpadli w pułapkę. Rano 4 września Augereau na czele żołnierzy zajął Tuileries, gdy tylko spiskowcy podjęli pierwsze działania. Aresztowano prawie sto osób, w tym 53 deputowanych Ciała Prawodawczego i jednego dyrektora. Do
Cayenne
został zesłany Pichegru i Barthélemy. Carnot zdołał zbiec do
Szwajcarii
. Dyrektoriat unieważnił wybory w 48 departamentach i zarządził nowe, które już nie przyniosły sukcesu rojalistom. W styczniu
1798
roku Bonaparte poprowadził swe wojska na Szwajcarię, którą szybko zajął i utworzył na jej terenie
Republikę Helwecką
.
15 lutego
generał Louis Alexandre Berthier
proklamował powstanie
Republiki Rzymskiej
, w miejsce zlikwidowanego Państwa Kościelnego. Papież Pius VI został uwięziony.
19 maja
generał Bonaparte na czele Armii Wschodu wsiadł na okręt i udał się do
Egiptu
. Dyrektoriat planował w ten sposób otworzyć drogę do
Indii
, które następnie zamierzano "wyrwać" spod brytyjskiej władzy. Dyrektorzy chcieli zapewne także pozbyć się potężnego Bonapartego, w którym dostrzegali zagrożenie dla swej władzy. Ten
11 czerwca
zajął
Maltę
, a już
2 lipca
wylądował w
Aleksandrii
. Egipt formalnie należał do
Imperium Osmańskiego
, ale w rzeczywistości rządziła nim kasta
mameluków
.
10 lipca
Francuzi pokonali mameluków pod El-Ramanyah,
21 lipca
w
bitwie pod piramidami
, a już
24 lipca
generał Bonaparte wkroczył do
Kairu
. Na podbój
Górnego Egiptu
wysłał generała Desaixa.
1 sierpnia
1798 roku, ku przerażeniu Francuzów,
admirał Horatio Nelson
zniszczył flotę Republiki pod
Abukirem
. Bonaparte i jego armia nie mieli możliwości powrotu do Francji. Na domiar złego,
9 września
Turcja wypowiedziała Francji wojnę. "Mały Kapral" zachowywał jednak spokój i zajął się organizowaniem francuskiej władzy na zajętych terenach. Intensywnie pracowali tam francuscy historycy, biologowie, geografowie i archeolodzy.
Desant w Irlandii
Tymczasem w maju 1798 roku w Irlandii wybuchło powstanie, kierowane przez Stowarzyszenie Zjednoczonych Irlandczyków. Dążyli oni do wypędzenia z kraju wojsk i władz brytyjskich, a następnie planowali utworzyć – wzorem francuskim – Republikę Hibernejską. Irlandzcy powstańcy ponosili jednak porażki w starciach z świetnie wyszkoloną i wyposażoną armią brytyjską. Dyrektoriat postanowił ponownie wysłać wojska na "Zieloną Wyspę". Teraz jednak tych żołnierzy było tylko nieco ponad tysiąc. Dowodził tym korpusem generał Jean Joseph Humbert, na współ z
generałem Theobaldem Wolfe Tone'em
.
22 sierpnia
Francuzi wylądowali w
hrabstwie Mayo
. Tam połączyli się z 5 tysięczną armią powstańczą i wspólnie pokonali Brytyjczyków pod
Castlebar
,
27 sierpnia
. Na zajętych terenach utworzono
Republikę Connaught
. Istniała ona jednak bardzo krótko, ponieważ już
8 września
generał Gerard Lake pokonał połączone siły irlandzko-francuskie pod Ballinamuck. Po tej klęsce załadowano wojsko na statki i desantowano jeszcze raz, nieopodal
Lough Swilly
12 października
. Tam jednak napotkano niespodziewanie duże siły nieprzyjacielskie i po krótkiej walce generał Humbert skapitulował.
II koalicja antyfrancuska
Przystąpienie Turcji do wojny dało początek formowania się
II koalicji antyfrancuskiej
. Kilka dni później do koalicji Turcji i Wielkiej Brytanii, przystąpiła
Rosja
, w listopadzie Neapol, a w marcu
1799
roku Austria – razem z nią Święte Cesarstwo Rzymskie.
25 października
1798 roku Rosjanie rozpoczęli inwazję na należących do Francji
Wyspach Jońskich
. Ostatnia wyspa (
Korfu
) została przez nich zajęta
3 marca
roku następnego. Na Morzu Śródziemnym operowała połączona flota rosyjsko-brytyjska pod dowództwem Nelsona i
Uszakowa
. Podobna flota działała na Morzu Północnym, blokując batawskie porty.
22 listopada
1798 roku neapolitańskie wojska, pod komendą austriackiego generała Karla Macka von Leibericha, rozpoczęły ofensywę na
Rzym
, który zajęły
27 listopada
. Odpowiedź Francuzów była natychmiastowa.
5 grudnia
generał Jean Étienne Championnet rozbił Neapolitańczyków pod
Civita Castellana
.
14 grudnia
odzyskał Rzym,
31 grudnia
zdobył
Gaetę
, a
23 stycznia
1799 roku
Neapol
. Trzy dni później utworzył tam
Republikę Partenopejską
. Zajęto także sardyński
Piemont
. Tymczasem, po zwycięstwach pod Sedimanem
7 października
1798 roku i pod Asuanem
1 lutego
1799 roku, generał Desaix zajął cały Górny Egipt. Bonaparte chcąc ubiec Turków,
10 lutego
ruszył na wyprawę do
Syrii
. Szybko zajął tureckie twierdze w El-Arich,
Gazie
i
Jaffie
.
19 marca
rozpoczął oblężenie
Akki
. Wysłaną na odsiecz armię osmańską rozbił pod
górą Tabor
,
16 kwietnia
. Jednak armię francuską zaczęła nawiedzać
dżuma
, a załoga twierdzy broniła się zaciekle. Wobec tego,
17 maja
Bonaparte zwinął oblężenie i powrócił do Kairu. Gdy do wojny przystąpiła Austria wznowione zostały walki lądowe.
25 marca
arcyksiążę Karl pokonał napierającą armię generała Jourdana pod
Stockach
, czym zmusił ponownie Francuzów do wycofania się na linię Renu. Skierował następnie swą armię do Helwecji, gdzie w bitwie pod
Zurychem
pokonał wojska francuskie w dniach
4
-
7 czerwca
. Wkrótce jednak otrzymał rozkaz odwrotu i wycofał się do Niemiec. Austriacy zostawili Helwecję Rosjanom.
29 kwietnia
, po zwycięstwie nad generałem Moreau pod Cassano (
27 kwietnia
),
feldmarszałek Aleksandr Suworow
, na czele armii rosyjskiej zajął
Mediolan
. Zlikwidowano Republikę Cisalpińską.
26 maja
Rosjanie i Austriacy wkroczyli do
Turynu
, a następnie pod wodzą Suworowa, pokonali francuskie wojska
generała Macdonalda
nad
Trebbią
,
19 czerwca
1799 roku.
23 czerwca
przestała istnieć Republika Partenopejska, zlikwidowana przez desant rosyjsko-turecki i rojalistyczne powstanie. Równocześnie do Helwecji wkroczył rosyjski korpus generała Aleksandra Rimskiego-Korsakowa.
30 lipca
skapitulował francusko-polski garnizon Mantui, a
15 sierpnia
pod
Novi
klęskę poniósł
generał Barthélémy Joubert
. Francja straciła całe
Włochy
, a Suworow zaczął zagrażać francuskiej ziemi.
Władza francuska utrzymywała się jednak w Szwajcarii i tą koalicjanci postanowili zająć. Generał Korsakow napierał z północy, a feldmarszałek Suworow ruszył z południa.
Generał André Masséna
postanowił zniszczyć armię Korsakowa zanim ten połączy się z Suworowem. Udało mu się i
26 września
rozbił armię Korsakowa pod
Zurychem
. Wobec opieszałości Austriaków, którzy nie chcieli Rosjan w swojej strefie wpływów, armia Suworowa została okrążona. Stary wiarus zdołał wyrwać się z tego pierścienia, ale za cenę olbrzymich strat. Sam zachorował i wrócił do Rosji z resztkami swojej armii. Cesarz
Paweł I
był wściekły na wiarołomnych sojuszników i nie przejawiał już ochoty do walki.
27 sierpnia
w Batawii wylądowała armia brytyjsko-rosyjska, pod dowództwem Fredericka księcia Yorku. Dowodzący armią francusko-batawską generałowie
Guillaume Brune
i
Herman Willem Daendels
, pokonali siły koalicjantów
19 września
pod
Bergen
i
6 października
pod
Castricum
. Po tej bitwie armia brytyjsko-rosyjska została ewakuowana,
19 listopada
1799 roku. Tymczasem
25 lipca
pod
Abukirem
wylądowała armia turecka, szybko rozbita przez generała Bonapartego.
23 sierpnia
, przekazując Armię Wschodu pod komendę generała Klébera, opuścił on Egipt.
9 października
Napoleon Bonaparte wylądował na francuskim wybrzeżu, mając w głowie wielkie plany.
Przewrót 18 brumaire'a
Karykatura przedstawiająca Barrasa w towarzystwie dwóch nagich tancerek
Władza Dyrektoriatu była słaba. Niższe warstwy społeczne cierpiały nędzę, podczas gdy bogata burżuazja żyła w luksusie. Wszędzie prawiono o domniemanej niemoralności Barrasa i innych polityków. Zrażali oni do siebie społeczeństwo poprzez machinacje wyborcze i arbitralność. Dodatkowo pozycję Dyrektoriatu osłabiły ówczesne niepowodzenia na frontach. Wykształciła się grupa spiskowców planujących obalenie dotychczasowej władzy. Przewodniczył jej dawny rewolucyjny agitator, a teraz jeden z dyrektorów – Emmanuel Joseph Sieyès. W skład tej grupy wszedł m.in. inny dyrektor Pierre Roger Ducos, Joseph Fouché i Charles Maurice de Talleyrand-Périgord. Gdy do Francji powrócił generał Napoleon Bonaparte, wszędzie witano go z radością i entuzjazmem. Mimo triumfu spod Zurychu, wciąż obawiano się wrogiej inwazji. Pod granicami Republiki stały przecież dwie armie austriackie – generała Michaela von Melasa w Piemoncie i generała Pála Kraya nad Renem. Bonaparte wrócił ponieważ otrzymywał od brata
Luciena
– był przewodniczącym Rady Pięciuset – informację o sytuacji we Francji. Wobec upadku autorytetu Dyrektoriatu, myślał on o zagarnięciu władzy. Gdy wrócił do Paryża
16 października
1799 roku taki ruch zaproponował mu Sieyès. Od pewnego już czasu szukał on sprawnego dowódcy, który cieszyłby się popularnością i oddaniem żołnierzy. Generał Bonaparte był idealnym kandydatem, tym bardziej, iż jego dawna znajomość z Barrasem wygasła.
Bonaparte na sali posiedzeń Rady Pięciuset – 10 listopada 1799 roku
9 listopada
(18 brumaire'a roku VIII) żołnierze Bonapartego opanowali kluczowe punkty.
Joachim Murat
ze swoją kawalerią zajął Palais Royal,
Jean Lannes
na czele piechoty obsadził Tuileries, Moreau (który pod długich rozterkach poparł zamach) otoczył
Pałac Luksemburski
, Macdonald zajął Wersal, a
Sérurier
Saint-Cloud
. Zastraszony Dyrektoriat, pod przewodem Sieyèsa, mianował Napoleona dowódcą paryskiego okręgu wojskowego i nakazał przeniesienie się izb Ciała Prawodawczego do Saint-Cloud pod Paryżem. Wszystkie te uchwały miały umożliwić dokonanie zamachu stanu. Dyrektorzy zostali zmuszeni do ustąpienia. Rada Pięciuset i Rada Starszych prowadziły burzliwe obrady w których oskarżały, głównie Sieyèsa i Bonapartego, o zamach na wolność. Następnego dnia,
10 listopada
(19 brumaire'a), Bonaparte wygłosił przemówienie w Radzie Starszych. Przedstawił tam wniosek o ustanowienie
Konsulatu
i likwidację Dyrektoriatu. Pierwszym Konsulem miał zostać on sam, Drugim Sieyès, a Trzecim Ducos. Deputowani Rady Starszych bez większych sprzeciwów uchwalili nową władzę i zaakceptowali owe polityczne zmiany.
Inaczej było w Radzie Pięciuset – tam opór deputowanych był silny. Próbującego przemawiać Napoleona o mały włos nie zasztyletowano, a wrzawa nie pozwoliła mu dojść do głosu. Spiskowcy myśleli już o ucieczce, kiedy interweniował Lucien Bonaparte. Na salę posiedzeń Rady Pięciuset wezwał on grenadierów
Leclerca
, których konno poprowadził generał Joachim Murat. Żołnierze bagnetami wypchnęli deputowanych z budynku i rozpędzili. Wybrano kilkunastu przychylnych sobie przedstawicieli, którzy zebrali się następnie i zatwierdzili uchwałę Rady Starszych. W ten sposób rozwiązaniu uległ Dyrektoriat, a ster rządów przejęło trzech konsulów. W rzeczywistości jednak cała władza spoczęła w rękach Napoleona Bonaparte. Te dwa dni ostatecznie zakończyły dogorywającą od dawna, rewolucję francuską i rozpoczęły nową epokę.
Dalszy żywot idei rewolucji
Pokaz lotniczy – Paryż, 14 lipca 2006 roku
Francuska Konstytucja Roku Ósmego, uchwalona
13 grudnia
1799 roku, zlikwidowała ostatecznie Radę Starszych i Radę Pięciuset. Tworzyła jednak nową, oddzielną władzę ustawodawczą. Napoleon był przeciwnikiem rewolucyjnej anarchii, jednak zawsze podkreślał jej niezbędność i oceniał pozytywnie. Ugruntowywał przez cały okres swoich rządów rewolucyjne zdobycze. Dokumentem, który miał na stałe zaszczepić rewolucyjne ideały, został
Kodeks Cywilny
. Wprowadzony we wszystkich państwach podległych Bonapartemu, urządzał je na wzór francuski. Sam Kodeks jest do dziś "szkieletem" pod prawa większości państw demokratycznych. Po tym, jak rewolucja zniszczyła feudalizm na francuskiej ziemi, jej wojska – a potem wojska napoleońskie – pogrzebały go również w niemal całej Europie. Gdy Francja poniosła ostateczną klęskę militarną, powstało reakcyjne
Święte Przymierze
, obierające sobie za cel cofnięcie rewolucyjnego dzieła. Mimo wzmożonych starań cel ten nie został zrealizowany. W
XIX w.
wybuchały coraz to nowe powstania mające na swoich sztandarach idee rewolucji francuskiej. Walczył o nie ruch
karbonariuszy
,
dekabrystów
czy
Młodej Europy
. Nawiązywano do niej w czasie "Przedwiośnia Ludów" (
1830
r.-
1833
r.),
Wiosny Ludów
,
Komuny Paryskiej
i w ograniczonym stopniu także w czasie
rewolucji październikowej
. Mimo iż najczęściej te zrywy ludności kończyły się klęskami powstańców, to stopniowo zmuszały monarchów i polityków do demokratyzacji.
Rewolucyjna rzeczywistość
Rewolucyjny terror
Na początku rewolucji – do drugiej połowy 1793 roku – rozlew krwi był spontanicznym dziełem społeczeństwa. Ginęły wtedy przeważnie osoby, które były "filarami" ancien regime'u. Na prowincji byli to np. księża i poborcy podatków, a w Paryżu urzędnicy królewscy, choć często ginęli także po prostu "zbyt dobrze ubrani", czy "zbyt beztroscy". Szybko politycy nauczyli się wykorzystywać złość sankiulotów i mordy zaczęły mieć coraz częściej podłoże polityczne. W czasie rządów jakobińskich terror przybrał charakter instytucjonalny. Masowo oskarżano o zdradę, szpiegostwo czy działania kontrrewolucyjne. Więzienia były zapełnione, a gilotyny pracowały każdego dnia. Po termidoriańskim przewrocie "Wielki Terror" zastąpiony został "białym terrorem". Każdego jakobina czekała śmierć, więzienie bądź prześladowanie. W
Tarascon
we wrześniu 1794 roku, grupę jakobinów po prostu strącono w przepaść. W trakcie rewolucji francuskiej, na podstawie wyroków trybunałów, zgilotynowanych zostało ponad 50 tysięcy ludzi. Około 35 tysięcy padło ofiarą samosądów ludowych.
Bezwzględnie tłumiono wszelkie kontrrewolucyjne rebelie. W zdobytym, zbuntowanym Tulonie komisarze Augustin Robespierre i Antoine Salicetti wydali prawie 5 tysięcy wyroków śmierci. Represje nie ominęły żadnego powstańca. Marsylia została ukarana za swoją rebelię przemianowaniem na "Miasto Bezimienne". Bordeaux, gdzie komisarzem został późniejszy termidorianin Jean Lambert Tallien, również początkowo spływało krwią. Wkrótce jednak Tallien zakochał się w pewnej mieszczance i pod jej wpływem złagodził swe postępowanie. Straszny był los zbuntowanego Lyonu. Wkrótce po jego zdobyciu Konwent podjął uchwałę o całkowitym zburzeniu miasta i wysiedleniu mieszkańców. Zaprojektowano nawet pomnik, który miał jedynie przypominać, iż kiedyś Lyon istniał. Republikańscy komisarze – Georges Couthon i
Jean Marie Collot d'Herbois
– rozpoczęli stopniowe niszczenie zabudowań. Miały miejsce liczne rozstrzelania, jednak dla władz w Paryżu było ich zbyt mało. Nowym komisarzem został bezwzględny Joseph Fouché. Był już doświadczony w pacyfikacji, biorąc udział w tłumieniu powstania w Wandei. Pod jego rządami skazywano na śmierć czasem po sto osób dziennie. Fouché nakazywał nawet kartaczować bezbronnych, zebranych na placach więźniów. W czasie jakobińskich represji, zginęło prawie 10 tysięcy mieszkańców Lyonu, a ćwierć miasta została wyburzona. Działania te przerwał termidoriański przewrót.
Równie krwawo stłumiono pierwsze rojalistyczne powstanie w departamencie Wandea. Pacyfikację prowadziło zarówno wojsko, jak i Gwardia Narodowa. Republikański komisarz, Jean Baptiste Carrier, często nakazywał mordowanie każdego napotkanego mieszkańca, a żołnierze palili wszystkie chaty, niezależnie od tego czy ktoś znajdował się wewnątrz. Wypalano również lasy i pola w departamencie. W czasie obydwóch powstań szuańskich, zginęło prawie 200 tysięcy cywilów. Represje i egzekucje towarzyszyły również wszelkim próbom dokonania przewrotów politycznych. Krwawił Paryż po nieudanym przewrocie 18 Fructidora (4 września 1797 roku) czy po demonstracji babuwistów z czerwca roku poprzedniego. Podsumowując, zwalczanie kontrrewolucji w czasie rewolucji francuskiej, przyniosło śmierć prawie 250 tysiącom ludzi[11]. Podobna liczba osób trafiła do więzień.
Stosunek do Kościoła
Kościół rzymskokatolicki we Francji w przededniu rewolucji był już tylko cieniem dawnej świetności. Pod wpływem idei Oświecenia coraz mniej ludzi uczęszczało do kościołów i utożsamiało się z jego instytucją. Zaczęło brakować także kadry – mało kto chciał zostać księdzem w tak "chudych" dla duchowieństwa latach. Pustoszały klasztory, które później posłużą klubom politycznym za siedziby. Rosła natomiast liczba członków lóż wolnomularskich, które to prowadziły od dawna
antyklerykalną
działalność. Gdy Francję nawiedzała nędza, z nienawiścią patrzono na kościelny przepych i próżność katolickich dostojników.
Rewolucja miała znieść niemal zupełnie resztki katolickiego Kościoła z francuskiej ziemi. Pierwszym aktem tego procesu były wydarzenia "Wielkiej Trwogi". Z rąk chłopskich zginęło wtedy około tysiąca księży. Zostały spalone setki klasztorów, plebanii, kościołów i należących do katolickich dostojników pałaców i gospodarstw. Uwieńczeniem prawnym tych ruchów był dekret Konstytuanty z
5 sierpnia
1789
roku. Znosił on m.in. dziesięcinę, kapłańskie przywileje i chłopskie powinności względem Kościoła. Duchowieństwo – podobnie jak szlachta – zostało opodatkowane. Gdy Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela ustanowiła wolność wyznania, masowo porzucano wiarę katolicką.
2 grudnia
1789 roku Konstytuanta wydała dekret
sekularyzacyjny
. Na jego mocy państwo przejęło wszystkie posiadłości kościelne. W ramach rekompensaty, księża otrzymywali odtąd pensje wypłacane przez rząd. Dekret ten był potężnym ciosem dla Kościoła, który wraz z ziemią stracił swoją daleko posuniętą władzę.
13 lutego
1790 roku Zgromadzenie Narodowe Konstytucyjne zlikwidowało wszystkie
zakony
i unieważniło śluby zakonne.
27 listopada
tego samego roku deputowani uchwalili tzw.
ustawę cywilną o duchowieństwie
. Zobowiązywała ona wszystkich księży do złożenia przysięgi na przestrzeganie obowiązujących we Francji praw. Tym, którzy odmówiliby takiej deklaracji, miano unieważniać śluby kapłańskie. Wielu księży, nie chcąc pogodzić się z utratą swojej dawnej pozycji, odmawiało złożenia przysięgi. Liczyli oni na interwencję z zagranicy. Jednak Kościół katolicki nie cieszył się sympatią wśród oświeceniowych europejskich dworów. Interweniował jedynie papież, potępiając
10 marca
1791 roku ustawę cywilną o duchowieństwie. Zabronił on także biskupom odbierania ślubów kapłańskich nie zaprzysiężonym księżom. Konstytuanta odpowiedziała zajęciem enklawy Państwa Kościelnego w Awinionie. Ponieważ biskupi zwykle dochowywali papieskiego zakazu, deputowani Legislatywy wydali
9 listopada
prawo, które nakazywało identyfikację i deportację wszystkich nie zaprzysiężonych księży.
26 sierpnia
1792 roku Legislatywa wydała dekret, który wszystkich niepokornych księży miał wysłać do więzień. Część dumna szła za kraty, część jednak łamała się i składała przysięgę. A składali ją na Konstytucję, która ostatecznie dokonywała rozdziału Kościoła od państwa i czyniła z Francji państwo
laickie
. Zgodnie z nią, m.in. państwo zaprzestało wypłacania pensji duchowieństwu. Około 300 uwięzionych księży zostało zabitych w Paryżu przez sankiulotów w czasie "mordów wrześniowych". Kościół katolicki został zmarginalizowany i odsunięty od władzy, lecz wkrótce pojawili się ludzie którzy dążyli do jego całkowitego rozbicia.
Kościół przekształcony w Świątynię Rozumu
Byli nimi hebertyści. Główni antyklerykalni agitatorzy, Pierre Gaspard Chaumette i Jacques René Hébert, będąc w zarządzie Komuny Paryża cieszyli się dużym poparciem mas sankiulotów. Propagowali oni ateistyczny pogląd i nawoływali do zniszczenia Kościoła. W tych postulatach wspierali ich "wściekli", którym przewodził ksiądz Jacques Roux. Społeczeństwo nie pozostało głuche na ich wołanie. W październiku 1793 roku rozpoczęto w całej Francji akcje niszczenia kościołów. Niszczono w nich wszelkie oznaki kultu – obrazy, pomniki, rzeźby, relikwie. Ginęli także księża, często zmuszani przez hebertystów do wyrzeczenia się wiary. Większość kościołów następnie zamknięto, cześć zamieniono na Świątynie Rozumu. Tak stało się na przykład z paryskimi
Notre-Dame
i Temple. Odbywały się tam huczne uroczystości "na cześć Rozumu", podczas których na ogołoconych ołtarzach występowały półnagie kobiety – miały być alegorią rewolucyjnych cnót.
W listopadzie sankiuloci zniszczyli królewskie groby w
Bazylice Saint Denis
. Do
Sekwany
wrzucone zostały m.in. szczątki Ludwika XIV. Wyjątkowo brutalne było postępowanie hebertystów w Wandei. Tam większość mieszkańców była katolikami i to również w obronie Kościoła wybuchło szuańskie powstanie. Chaumette i Fouché (dawniej katecheta) zaczęli nawet zabijanie i prześladowanie nie tylko księży i ich sympatyków, ale także każdego, kto deklarował się jako chrześcijanin. Do tej pory jakobini i dantoniści obawiali się przeciwstawienia się hebertystom, z racji poparcia jakim cieszyli się wśród sankiulotów. Ale teraz, wobec skali represji hebertystów, postanowili działać. Brutalna dechrystianizacyjna działalność była głównym powodem rozbicia ugrupowania hebertystów.
Zakończyło się wtedy krwawe prześladowanie księży, a Robespierre zwrócił duchowieństwu większość kościołów. Wkrótce wprowadził
Kult Istoty Najwyższej
, który nie przewidywał istnienia świątyń.
7 maja
1794 roku mówił w Konwencie:
[…] "Ambitni kapłani, nie oczekujcie zatem, iż będziemy pracować nad odtworzeniem waszego imperium; tego rodzaju przedsięwzięcie byłoby nawet ponad nasze siły. Sami siebie zabiliście, a do życia moralnego nie da się powrócić, podobnie jak do fizycznego istnienia." […][12]
Kościół katolicki pozostawał zmarginalizowany, ale nie był prześladowany aż do roku 1797. Wtedy to, w związku ze wsparciem udzielanym przez Kościół rojalistom, ponownie zaczęły mieć miejsce szykany pod adresem duchownych, choć już nie tak brutalne jak dawniej. Ostatecznie zakończył je dopiero Napoleon Bonaparte po objęciu władzy. Znormalizował on stosunki z Kościołem, ale zawsze czuwał, by nie miał on żadnego wpływu na państwo i władze. Podobny porządek wprowadził w podbitej przez siebie (a wcześniej przez wojska republikańskie) części Europy. Podobnie jak kiedyś rewolucja, uwięził on papieża i zlikwidował jego państwo. Laicyzm obowiązywał we Francji aż do
restauracji Burbonów
, kiedy to wróciły przywileje Kościoła. Na francuską ziemię laickość zawitała ostatecznie drogą referendalną prawie sto lat później i obowiązuje na niej do dzisiaj, nawet w formie bardziej radykalnej niż w czasie rewolucji i I Cesarstwa.
Aż do roku 1793 rewolucja nie wnosiła nic nowego w kwestię wyznania. Mimo ograniczenia wpływów Kościoła utrzymywała się religia chrześcijańska, choć nie przywiązywano już do religijności tak dużej wagi. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy duży wpływ na sankiulotów uzyskali hebertyści. Stronnictwo to zwalczało nie tylko Kościół, ale także wszelką religijność, zajmując postawę
antyteistyczną
. W wyniku ich działań
ateistyczny
kult Rozumu
systematycznie wypierał
teizm
z umysłów Francuzów. Kult Rozumu był obecny głównie w miastach, na wsiach
chrześcijaństwo
trzymało się w miarę mocno. Podstawami tej ideologii był ateizm (wśród bardziej umiarkowanej części hebertystów
agnostycyzm
),
racjonalizm
i
relatywizm
, a ich źródłem twórczość Woltera i Diderota. Kultem otaczano człowieka i naukę, nie uznawano żadnych
dogmatów
. Msze zastąpiono uroczystościami ku czci Rozumu. Ustanowiono także Święto Rozumu. Robespierre uważał, iż we Francji jest wielu chrześcijan, którzy nigdy nie zaakceptują działań i poglądów hebertystów. Sam był
deistą
. Głównym motorem jego działań była obawa przed buntem i widoczną już demoralizacją społeczeństwa francuskiego. W umysłach większości ludzi, których pozbawiano prostego religijnego systemu wartości szerzył się
nihilizm
, ponieważ nie byli oni na ogół w stanie poznać skomplikowanych teorii filozoficznych i ideologicznych. Przemoc hebertystów rodziła także przemoc w społeczeństwie. W związku z tym, Maximilien Robespierre zaczął ostro atakować hebertystów z mównicy, co zakończyło się falą egzekucji. Hébert i jego współpracownicy skończyli na gilotynie. Tym samym ateizm stracił swoich największych "proroków". Mało tego, jako pogląd został potępiony przez jakobinów.
7 maja
1794 roku (18 floreala roku II) w Konwencie Narodowym Robespierre wygłosił przemówienie, w którym przedłożył projekt dekretu o wprowadzeniu kultu Najwyższej Istoty. Ideologia ta, którą powinno się już nazywać wyznaniem, miała jednak charakter bliżej niesprecyzowany. Podstawą nowej wiary były poglądy zawarte w twórczości Jeana Jacques'a Rousseau, wiernie wyznawane przez samego Robespierre'a. Zakładały one istnienie nadrzędnej siły sterującej – bądź tylko się przyglądającej, nie interweniującej w życie ludzi – w postaci Istoty Najwyższej. Uznawały nieśmiertelność duszy i znaczenie uczuć obok rozumu. Najważniejszymi wartościami zostały moralność i wartości z głównej dewizy rewolucji – wolność, równość, braterstwo. Przedmiotami kultu były Natura, Rozum, Wolność, Prawda i Ludzkość.
Przyjęty przez Konwent dekret zakładał nauczanie o Najwyższej Istocie dzieci od 5 roku życia, a także ustanowienie szeregu świąt o charakterze religijnym, w tym wielkiego Święta Istoty Najwyższej. Warto zacytować tutaj samego Robespierre'a.
[…] "Czyż idea jego nicości tchnie weń uczucia czystsze i wznioślejsze niż idea jego nieśmiertelności? Czyż tchnie weń więcej szacunku dla bliźnich i dla siebie samego, więcej oddania dla ojczyzny, więcej śmiałości do sprzeciwiania się tyranii, więcej wzgardy wobec śmierci lub wobec lubieżności?" […] "Fanatycy, niczego od nas nie oczekujcie. Wezwać ludzi do czystego kultu dla Najwyższej Istoty oznacza zadanie śmiertelnego ciosu fanatyzmowi. Wszelkie fikcje znikają przed Prawdą, wszelkie zaś szaleństwa upadają przed Rozumem." […] "Prawdziwym kapłanem Najwyższej Istoty jest Natura, jej świątynią świat, jej kultem cnota, jej świętami – radość wielkiego ludu." […] "Dasz swoje święte imię jednemu z naszych najpiękniejszych świąt, o Ty, córo Natury, matko szczęścia i chwały, Ty, jedyna pełnoprawna pani świata, zdetronizowana przez zbrodnię, Ty, której lud francuski zwrócił imperium i która dajesz mu w zamian ojczyznę i obyczaje, o prześwietna Wolności! Podzielisz nasze ofiary ze swą nieśmiertelną towarzyszką, słodką i świętą Równością. Święcić będziemy Ludzkość, Ludzkość upodloną i zdeptaną przez wrogów Republiki Francuskiej." […][13]
Dopiero Napoleon, wkrótce po przejęciu władzy, położył kres państwowemu nauczaniu o Najwyższej Istocie. Pozwolił on Kościołowi rozwijać się w ramach swojej instytucji, co przyczyniło się do stopniowego zanikania kultu Istoty Najwyższej. Pomimo różnych koncepcji w czasie całej rewolucji francuskiej panowała wolność wyznania. Mimo iż pewne grupy tę wolność zakłócały, to rząd rewolucyjny stał na jej straży. Wolność wyznania została przyjęta potem przez wszystkie demokratyczne państwa świata i jest w nich obecna także dziś.
Nauka
Siedziba zarządu Instytutu Francuskiego
Pod koniec
XVIII wieku
pęd ludzkości do wiedzy był silny jak nigdy dotąd. Było to niewątpliwie zasługą idei Oświecenia, które głosiło racjonalizm. Francja i
Wielka Brytania
przodowały w dziedzinie nauki. Na początku 1795 roku, uchwałą Konwentu, założone zostało narodowe towarzystwo naukowe pod nazwą
Instytutu Francuskiego
. Grupował on stare uczelnie:
Akademię Francuską
, Akademię Tekstów i Literatury,
Akademię Nauk
, Akademię Malarstwa i Rzeźby, Akademię Muzyczną i Akademię Architektury, a także nowo powstałą, Akademię Nauk Moralnych i Politycznych. Wcześniej, bo w roku 1794, dekretem Konwentu utworzone zostały samodzielne uczelnie –
Politechnika
(École Polytechnique) i
École normale supérieure
. Działało także
Kolegium Francuskie
(Collége de France) i
Narodowa Szkoła Inżynierii Lądowej
(École nationale des ponts et chaussees).
Wkrótce po wprowadzeniu ustroju republikańskiego zamknięto, Kolegium Królewskie (Collége Royal Henri Le Grand). Pod koniec roku 1798 generał Bonaparte założył w Kairze
Instytut Egipski
. Jego zadaniem było zbadanie i poznanie zdobytego Egiptu. W Instytucie działały takie wybitne osobistości jak fizyk
Gaspard Monge
, biolog
Étienne Geoffroy Saint-Hilaire
, archeolog
Dominique Vivant Denon
, matematyk-historyk
Jean Baptiste Fourier
(mianowany przez Bonapartego gubernatorem Dolnego Egiptu) i chemik
Claude Louis Berthollet
. Instytut Egipski działał aż do zdobycia Kairu przez Brytyjczyków, co miało miejsce w lutym
1801
roku. Jednak jego dokonania okazały się ponadczasowe. Dzieckiem rewolucji jest również muzeum w
Luwrze
. Władze rewolucyjne wspierały finansowo przedsięwzięcia wynalazcy
Claude'a Chappe
. W roku 1791 skonstruował on pierwszy
telegraf sygnałowy optyczny
. W roku 1794 powstała pierwsza linia przekazowa łącząca Paryż z
Lille
. Nowy wynalazek z powodzeniem wykorzystywano dla celów wojskowych.
Republikańskie władze otaczały mecenatem
braci Montgolfier
– Josepha Michela i Jacques'a Étienne'a. Społeczeństwo francuskie przeżywało wielką fascynację aerostatami, jak wówczas nazywano balony. W 1793 roku Konwent zlecił Mongemu i chemikowi Jeanowi Bernardowi de Morveau opracowanie projektu, umożliwiającego wykorzystywanie balonów do celów wojskowych. Armia francuska wykorzystywała balony aż do roku 1799, kiedy to razem z Dyrektoriatem, niemal zanikło zainteresowanie tym wynalazkiem. Republika wspierała prace fizyka
Jacques'a Alexandre'a Charlesa
i wielkimi honorami otaczała żeglarza-odkrywcę
Louisa Antoine'a de Bougainville'a
.
Zaraz po wybuchu rewolucji, w obawie o własne bezpieczeństwo, z Paryża na prowincję uciekł fizyk
Charles Augustin de Coulomb
. Nowatorski filozof i matematyk
Jean Antoine de Condorcet
, jako deputowany "Żyrondy", został oskarżony o zdradę i stanął przed Trybunałem Rewolucyjnym. Jego sytuację dodatkowo pogarszał fakt, iż jego żona Sophie była jeszcze niedawno działaczką feministycznej organizacji zgilotynowanej Olympe de Gouges. Condorcet został uznany – po bardzo długim procesie – za winnego i
29 marca
1794 roku popełnił samobójstwo w oczekiwaniu na egzekucję.
Praca w administracji, a tym bardziej w polityce, była niebezpiecznym zajęciem w czasach rewolucji. Fizyk i chemik
Antoine Lavoisier
, który dla rządu opracowywał system miar mający zapewnić uniformizację wag w całej Francji, został, jako jeden z 28 francuskich poborców podatkowych, okrzyknięty przez rewolucjonistów zdrajcą i zgilotynowany w Paryżu w roku 1794. Prośbę o ułaskawienie oddalono z komentarzem: "Republika Francuska nie potrzebuje uczonych".
Dnia
30 maja
1793 roku Konwent Narodowy ustanowił w całym kraju powszechne, obowiązkowe i bezpłatne nauczanie początkowe. Obejmowało ono wszystkie dzieci od 6 roku życia, a nauka trwała 8 lat. Nad szkolnictwem początkowym zarząd sprawował, specjalnie powołany, Komitet Edukacji (Comité de l'instruction).
1 sierpnia
tego samego roku Konwent wydał dekret wprowadzający nowy,
metryczny system
miar i wag, który do dziś obowiązuje w wielu państwach. W ten sposób chciano uprościć i zunifikować kwestię pomiarów. Tym niemniej ruch ten nosił w sobie także znamiona wszechobecnej chęci odcięcia się od przeszłości.
Sztuka
W sztuce dominował wówczas
neoklasycyzm
, nawiązujący do starożytnej
Grecji
i
Rzymu
. Oficjalnym malarzem Republiki był
Jacques Louis David
. Działał on jako deputowany Konwentu z ramienia klubu jakobinów. Głosował za straceniem króla, a wkrótce stał się przyjacielem Maximiliena Robespierre'a. Onże otaczał Davida mecenatem i gloryfikował jego twórczość. Termidoriański przewrót wpędził go do więzienia, z którego wyszedł w połowie 1795 roku. Korzystając z poparcia Dyrektoriatu, założył własną malarską szkołę, gdzie uczył m.in.
Antoine'a Jeana Grosa
i
Jeana Auguste'a Ingresa
. Później czekała Davida wielka kariera na dworze Napoleona. Po przewrocie 9 thermidora pałeczkę pierwszeństwa w dziedzinie malarstwa przejął
François-André Vincent
. Wielkim mecenasem sztuki był Bonaparte, który w zdobytym Mediolanie otaczał opieką m.in. włoskiego portrecistę
Andrea Appianiego
. Rewolucja francuska ostatecznie umieściła na piedestale neoklasycyzm, kosztem
rokoka
. Wybitny przedstawiciel tego stylu,
Jean Honoré Fragonard
, stracił swą popularność, a niewielu chciało kupować jego obrazy bądź wspierać jego twórczość.
Rokoko
kojarzyło się rewolucjonistom z okresem ancien regime'u i dlatego nie było dla niego miejsca w nowej Francji. Kłopoty czekały malarzy dawniej portretujących arystokratów. Słynna portrecistka Marii Antoniny,
Élisabeth Vigée-Lebrun
, z powodu szykan uciekła za granicę. Adélaïde Labilne-Guiard dostąpiła zaszczytu portretowania deputowanych Konwentu, ale wcześniej musiała zniszczyć obrazy przedstawiające arystokrację, co w praktyce oznaczało zniszczenie niemal wszystkich jej prac. Oficjalnym rzeźbiarzem Republiki był Pierre Cartellier. Pracował on m.in. w paryskim Panteonie i szeregu Świątyń Rozumu. Prowadził swoją szkołę rzeźbiarską. Jego rywalem w branży był Jean Baptiste Stouf, pochodzący z rodziny o długich rzeźbiarskich tradycjach. Obydwaj najczęściej pracowali przy ozdabianiu budynków. A ich powstawanie nadzorował naczelny architekt Paryża,
Pierre François Fontaine
. Stolica w okresie rządów Dyrektoriatu rozrastała się bardzo szybko. Fontaine ze swoimi współpracownikami –
Charles'em Percierem
i
Jeanem Chalgrinem
– zapoczątkuje później styl
empire'u
w architekturze.
Literatura
Masowo czytano dzieła Rousseau,
Monteskiusza
,
Woltera
,
Fénelona
i Diderota. Szczególną popularnością cieszył się Rousseau, a fragmenty jego dzieł często znano na pamięć. W ten sposób społeczeństwo chłonęło postępowe poglądy filozoficzne. Ówczesnym "pierwszym" pisarzem Francji był Jacques Bernardin de Saint-Pierre. Jako iż mocno popierał rewolucyjne zmiany, cieszył się wielką popularnością wśród Francuzów i poparciem władz. Uznaniem (szczególnie wśród sankiulotów) odznaczał się także, uwolniony pamiętnego 14 lipca, więzień Bastylii – Donatien Alphonse de Sade. Jego antyklerykalna twórczość miała duży wpływ na przebieg rewolucji. "Swojego" pisarza miał także w Mediolanie generał Bonaparte, a był nim
Ugo Foscolo
. Inny znany pisarz, Jean François de La Harpe, pozostawał umiarkowany w pochwałach jak i krytyce wobec rewolucji, czemu zawdzięczał to, iż mógł spokojnie tworzyć. Takiego spokoju nie miał
François René de Chateaubriand
, wróg republikańskiego ustroju. W październiku 1792 roku uciekł on do
Londynu
i tam dalej walczył piórem jak tylko mógł z rewolucją. W tym samym czasie, również do Londynu, uciekła córka słynnego bankiera Jacques'a Neckera – pisarka
Anne Louise Germaine de Staël
. Początkowo była aktywną agitatorką rewolucyjnej sprawy, a zdanie zmieniła będąc świadkiem "mordów wrześniowych".
Rewolucjoniści interesowali się również poezją. "Góra" miała swojego wielkiego zwolennika w osobie
Ponce'a Denisa Écoucharda Lebruna
. Był poetą o radykalnych poglądach rewolucyjnych, a jego twórczość przepełniona była patosem. Po termidoriańskim przewrocie stracił on popularność, a jego miejsce zajął Marie Joseph Chénier. Był młodszym bratem innego poety,
André Chéniera
. Jako deputowany Konwentu, nie zrobił nic by uratować brata, stąd często nazywano go "Kainem". Wielką popularność przyniosło mu napisanie słów do słynnej rewolucyjnej pieśni – Le Chant du Départ. Protekcję Bonapartego uzyskał wybitny włoski poeta Giuseppe Parini. Mecenatem cieszył się także Louis Marcelin de Fontanes, jednak został w roku 1798 niespodziewanie wygnany przez Dyrektoriat. Szczególnym echem odbił się jego wiersz potępiający pacyfikację Lyonu, którego był mieszkańcem. Zaraz po objęciu rządów przez Konwent wygnany został za swoją rojalistyczną twórczość Jacques Delille.
Francja miała także poetę, który zapoczątkował w poezji romantyzm – André Chéniera. Jednak był przeciwnikiem radykalnych zmian rewolucyjnych, a szczególnie sprzeciwiał się wpływom mas sankiulotów. Wydał na siebie wyrok pisząc odę na cześć
Charlotte Corday
– zabójczyni Marata. W ostatnim okresie "Wielkiego Terroru",
25 lipca
1794 roku, został on zgilotynowany.
Muzyka
W dobie rewolucji powstała ogromna ilość pieśni rewolucyjnych, śpiewanych głównie przez sankiulotów. Najczęściej były to nowe teksty dodawane do znanych melodii, z których można odtworzyć całą historię rewolucji. W pierwszych pięciu latach powstawało nawet do 700 pieśni rocznie, potem pewna stabilizacja sytuacji politycznej wywołała spadek ich ilości[14]. Spośród nich największą popularność zdobyło pięć – La Carmagnole (Karmaniola),
Ah! Ça Ira!
, La Marseillaise (
Marsylianka
), Le Chant du Départ (Pieśń Wymarszu) i Mort de Louis Capet. Dwie z nich zostały hymnami Francji, a jedna pozostaje nim do dziś.
Na potrzeby ceremoniałów rewolucyjnych powstał hymn. Utwory takie, komponowane zawsze na określone uroczystości, były proste i patetyczne. Wykonywały je ogromne chóry, którym towarzyszyły orkiestry wojskowe z bębnami i przeogromną obsadą instrumentów dętych, nawet do 900 instrumentów. Od 1789 roku podczas uroczystości grał zespół Gwardii Narodowej. W 1790 Zgromadzenie Narodowe powołało Narodowy Instytut Muzyki, aby kształcić w nim muzyków potrzebnych dla tego zespołu. Szkoła rozrastała się i w 1795 roku otwarto w Paryżu
konserwatorium
, pierwszą taką świecką szkołę muzyczną w Europie. Najwięcej było w nim klas instrumentów dętych.
Ze szczególną pompą chowano osoby zasłużone dla rewolucji. Pierwszy taki uroczysty pogrzeb urządzono hrabiemu
Mirabeau
. Kondukt kroczył do Panteonu przy dźwiękach Marsza żałobnego, który na tę okazję napisał
François-Joseph Gossec
.
W tym czasie najważniejszym kompozytorem był Étienne Nicolas Méhul. Tworzył on głównie opery i symfonie. Był też autorem muzyki do wspomnianej pieśni, Le Chant du Départ. Jego konkurentem był dyrektor Opery Paryskiej, operowy kompozytor Henri Montan Berton. Skomponował on muzykę do jednej z rewolucyjnych pieśni – Hymne du 21 janvier – sławiącej egzekucję króla. Dyrektoriat był mecenasem dla włoskiego kompozytora
Luigi Cherubiniego
. Cherubini pracował w Paryżu, gdzie skomponował m.in. pieśń żałobną na cześć generała Hoche'a – Hymne funebre sur la mort du Géneral Hoche.
Neoklasycyzm
Kultura ówczesnej Francji kształtowała się w oparciu o wzorce antyczne. Gloryfikowano
spartańską
odwagę,
ateńskie
zgromadzenia i
rzymski republikański model państwowy
. Starożytność klasyczna była bardzo dobrze znana dużej części francuskiego społeczeństwa i stała się obiektem fascynacji. François Babeuf przybrał sobie za imię rzymski cognomen Gracchus, a Jean Baptiste Cloots greckie imię Anacharsis. Rewolucja francuska zrodziła nieograniczoną politykę. Konwent, niczym rzymski
Senat
, stał się widownią popisów oratorskich i polemik światopoglądowych. Przemawiali tacy zdolni mówcy jak Georges Danton, Camille Desmoulins, Pierre Vergniaud czy Antoine Louis Saint-Just. Drukowano mnóstwo odezw, manifestów, broszur czy zwykłych paszkwili. Rozrastała się do wielkich rozmiarów
prasa
. Większość czołowych polityków w okresie działalności Konwentu prowadziła własną gazetę. Zwycięskie walki wojsk republikańskich spowodowały, iż francuska kultura stała się na świecie jeszcze bardziej wpływowa. W czasach Pierwszego Cesarstwa miała osiągnąć swoje apogeum popularności.
Armia
Armia w przeddzień wybuchu rewolucji
Rewolucja nie ominęła struktur armii. W przeddzień jej wybuchu armia francuska liczyła 170 tysięcy żołnierzy i oficerów, zajmując pod tym względem czwarte miejsce w Europie, po siłach zbrojnych Rosji, Austrii i Prus. Elitę wojskową stanowił Dom Królewski (la Maison du Roi) liczący około 7 tysięcy żołnierzy, podzielonych na 4
pułki
. Wojska liniowe (les troupes reglés) liczyły 102 pułki piechoty i 61 pułków kawalerii. Każdy regiment pieszy składał się z dwóch
batalionów
. Istniało także 12 samodzielnych batalionów strzelców pieszych i 6 pułków piechoty kolonialnej. Łącznie piechota liczyła 113 tysięcy żołnierzy. Kawalerię tworzyło 18 pułków
dragońskich
, 6
huzarskich
i 12
szaserskich
. Łącznie kawaleria liczyła 32 tysiące żołnierzy. Do tego dochodzili żołnierze z Królewskiego Korpusu Wojsk Inżynieryjnych, żandarmi i służby pomocnicze. Na czas wojny miano do dyspozycji także około 80 tysięcy milicjantów. Artyleria tworzyła pułk piechoty i formalnie nie stanowiła odrębnego rodzaju broni. Rekrutacja do armii królewskiej odbywała się poprzez ochotniczy zaciąg. Gdy upadł królewski autorytet, a rewolucja wisiała już w powietrzu, armii zaczęło brakować ludzi. Wtedy też zaciąg przestał być dobrowolny. Dowódcy wysyłali ekipy rekrutacyjne, które często siłą zmuszały do podpisania angażu. Coraz częściej w szeregi wojska trafiali więźniowie, awanturnicy i włóczędzy. Służba trwała 4 lata w piechocie, a 8 lat w kawalerii. Kadrę oficerską zapewniała Szkoła Wojskowa (École Militaire).
Stopnie oficerskie zarezerwowane były dla szlachty. Przedstawiciel stanu trzeciego mógł najwyżej osiągnąć stopień kaprala. Dalej nie miał dostępu. Nawet gdy posiadł umiejętności i wykazywał się odwagą. Zamożni dowódcy odznaczali się na ogół dużą wiedzą teoretyczną, podróżując w celach wojskowych do Prus, czy tworząc oficerskie kółka edukacyjne. Gorzej było z kompetencją oficerów niższych stopni. Armia francuska nie walczyła w żadnej wojnie od roku
1763
. Wyjątkiem było 8 pułków piechoty wysłanych za Atlantyk w czasie wojny o amerykańską niepodległość. Jedyną okazją gdzie żołnierze mogli się wykazać, były parady wojskowe, często organizowane dla ambasadorów i arystokracji. Dyscyplinę utrzymywano za pomocą chłosty czy
karceru
. Kryzys finansowy państwa francuskiego dotknął również armię. czasem nie starczało pieniędzy nawet na wyżywienie.
Piechurzy uzbrojeni byli w karabin wzór 1777, dysponując także nakładkowym bagnetem. Uzbrojenie kawalerzysty stanowiła szabla bądź pałasz. Dragoni i szaserzy dysponowali również karabinkiem wzór 1786, a huzarzy pistoletem. Oficerowie uzbrojeni byli najczęściej w szpadę i parę pistoletów. Od roku 1786 piechota liniowa nosiła białe mundury i dwurożne kapelusze z czarnego filcu. Strzelcy piesi przywdziali mundury zielone, a żołnierze Domu Królewskiego zatrzymali błękitne mundury i trójgraniaste kapelusze. Żołnierze pułków szwajcarskich byli odziani w mundury czerwone, a żołnierze pułków niemieckich w granatowe. Dragoni nosili mundury zielone (spodnie białe), szaserzy błękitne, a huzarzy białe (spodnie błękitne). Każdy żołnierz był zobowiązany nosić przyczepioną do kapelusza białą kokardę – symbol Burbonów.
Armia Rewolucyjna
Republikański generał, oficer piechoty lekkiej i szeregowiec piechoty liniowej
W armii było wielu oficerów – a tym bardziej żołnierzy – popierających rewolucyjną sprawę i z nią się utożsamiających. Wkrótce powstała przeciwwaga dla królewskiej armii – Gwardia Narodowa. Masowo dezerterowano z wojska i wstępowano do Gwardii, będącej bastionem rewolucji. Tam oficerem mógł zostać każdy i każdemu ten stopień mógł być odebrany.
Dekretem z
4 sierpnia
1789 roku Konstytuanta zniosła m.in. monopol szlachty na szlify oficerskie i – wzorem Gwardii – kary cielesne. Odtąd o awansie miały decydować rzeczywiste żołnierskie atuty. Spowodowało to zdecydowany wzrost entuzjazmu i motywacji wśród żołnierzy, który to będzie zbawienny, gdy Francji przyjdzie toczyć wojnę. Armia zmieniała się z armii będącej własnością monarchy, w armię narodowo-obywatelską. Jednak zmiany te były stopniowe i póki co egalitaryzm był dużo silniejszy w szeregach Gwardii.
27 maja
1790 roku Konstytuanta zastąpiła białe kokardy, rewolucyjnymi trójkolorowymi. Wielka reforma armii dokonała się
1 stycznia
1791 roku. Dawne nazwy pułków – w przypadku piechoty biorące swe źródło od regionów geograficznych i historycznych kampanii, a w przypadku kawalerii od nazwisk aktualnych właścicieli regimentów – zostały zastąpione numeracją. Pułków piechoty było 102, a pułków kawalerii teraz już 83. Regimentom jazdy nadawano kolejne numery w ramach jej poszczególnych rodzajów. I tak było 20 pułków dragonów, 23 szaserów, 11 huzarów i 29 pułków ciężkiej kawalerii, będących nowym rodzajem. Żołnierze tych regimentów nosili granatowe mundury (białe spodnie) i byli wyposażeni w pałasze.
4 marca
1791 roku zlikwidowano prowincjonalną milicję, a jej zadanie wspomagania armii na czas wojny przejęła Gwardia Narodowa. 1 kwietnia bataliony strzelców pieszych przemianowano na piechotę lekką. Im też odebrano nazwy i nadano numery.
28 sierpnia
z oddziałów Gwardii Narodowej utworzono trzy pułki piechoty.
Nieudana królewska ucieczka spowodowała zmasowaną dezercję rojalistycznych oficerów, a następnie ich migrację za granicę. Również zdarzały się przypadki, iż żołnierze szli za przykładem swych dowódców, a najczęstsze były w kawalerii, która zawsze była uważana za formację szlachecką. Do Niderlandów wymknęły się, a potem przeszły na stronę wroga – 15 pułk ciężkiej kawalerii i 4 pułk huzarów. W okresie od czerwca do grudnia 1791 roku za granicę uciekło ponad 6 tysięcy oficerów. Wkrótce wydano prawo, które mówiło, iż dowódcą w wojsku może zostać tylko osoba, która pełniła już taką funkcję w Gwardii Narodowej. Przygotowując się do wojny król,
14 grudnia
1791 roku, wydał historyczny dekret. Ustanawiał on, jako pierwszy w dziejach,
związki armijne
. Zostały nimi
Armia Północy
marszałka Rochambeau
,
Armia Centrum
generała La Fayette'a i
Armia Renu
marszałka Lucknera. Przed wybuchem wojny powstała jeszcze Armia Południa, oddana pod komendę generała Montesquiou-Fézensaca. Powodem tej organizacji była chęć usprawnienia dowodzenia, ale jak się okazało w czasie wojny, jednostki nadal były zbyt wielkie by móc nimi sprawnie dowodzić. Powstawały więc nowe armie. We wrześniu 1792 roku działało 8 związków armijnych, w październiku 1793 r. było ich 13, w kwietniu 1794 r. 11, w październiku 1795 r. 9, w listopadzie 1796 r. 6, w październiku 1797 r. 3, w marcu 1799 r. 4, a w marcu 1800 r. 6. Często miały tutaj miejsce modyfikacje, a spowodowane były one głównie zmianą sytuacji na frontach.
Generał Jourdan na czele żołnierzy – kampania 1794 roku
26 czerwca
1792 roku numery (106-111) przyznano pułkom kolonialnym. We wrześniu i październiku zlikwidowano pułki szwajcarskie (63,64,65,66,69,76,86,95,97,100), chcąc pozbyć się wiernych na ogół królowi oddziałów i znacjonalizować armię. Zlikwidowano również Dom Królewski i belgijski pułk 101. Wobec stosunkowo małej liczebności armii francuskiej, z Gwardii Narodowej formowano bataliony, które następnie walczyły u boku wojska na froncie. Powoli zaczęły zanikać psychologiczne różnice między "niebieskimi" (Gwardia) a "białymi" (armia). W kwietniu 1792 roku armia francuska liczyła już tylko 140 tysięcy żołnierzy, co było spowodowane odpływem rekruta w szeregi Gwardii, a także dezercją i emigracją. Do pomocy mieli 169 batalionów gwardzistów, które łącznie liczyły około 85 tysięcy ludzi. Przystąpili oni do walki z 170 tysiącami zdyscyplinowanych i świetnie wyszkolonych żołnierzy pruskich i austriackich. Naprzeciwko Francuzom stała także 40-tysięczna zawodowa armia sardyńska. To przesądziło o klęsce przyszłych koalicjantów w roku 1792.
Bitwa pod Valmy
pokazał, że armia rewolucyjna potrafiła stawić czoła armii zawodowej starego typu.
Mimo zwycięskiej kampanii, generalicja nie była zadowolona z postawy żołnierzy i gwardzistów. Dlatego też
21 lutego
1793 roku Konwent wydał tzw. dekret o amalgamacie. Na jego mocy łączono piesze bataliony wojskowe z batalionami Gwardii Narodowej, tworząc w ten sposób
półbrygady
. Jedną półbrygadę tworzył jeden batalion piechoty i dwa bataliony gwardzistów. Taką strukturę miała półbrygada piechoty liniowej, a powstało ich 198. Istniały także półbrygady piechoty lekkiej, formowane z jednego batalionu piechoty lekkiej i dwóch batalionów Gwardii. Takich półbrygad powstało 15. W piechocie zlikwidowano nazwy pułków, a wprowadzono ich numerację. Marginalizowanej kawalerii amalgamat nie dotyczył.
Dnia
24 lutego
Konwent wydał dekret o poborze 300 tysięcy rekrutów. Zaciąg miał być ochotniczy, a mogli w nim wziąć udział wszyscy mężczyźni między 18 a 40 rokiem życia. Rekrutacja szła sprawnie, a rewolucyjna sprawa znajdowała mnóstwo obrońców. Jednak nie wszędzie obecny był entuzjazm militarystyczny. W Wandei,
Maine-et-Loire
czy
Bretanii
ochotników było bardzo mało, toteż władze zastosowały przymus, który stał się jedną z przyczyn szuańskiego powstania. Pobór "300 tysięcy" zmienił w dużej mierze skład socjalny armii. O ile stara armia królewska była mieszana, o tyle gwardziści byli niemal wyłącznie mieszczanami. Teraz przyszli do wojska głównie chłopi, stanowiący zazwyczaj dobry materiał żołnierski. Ich napływ spowodował także, iż armia zaczęła reprezentować cały naród i cały naród mógł się z nią utożsamiać.
26 lutego
1793 roku wprowadzono jednolite umundurowanie dla całej piechoty. Nowy mundur składał się z ciemnoniebieskiego surduta ze szkarłatnym kołnierzem i szerokich białych spodni – obcisłe utożsamiano ze szlachtą. Piechota lekka nosiła spodnie również niebieskie. Jako przepisowe nakrycie głowy wprowadzono skórzany hełm z futrzanym okryciem i metalowymi okuciami. Miało on rzekomo nawiązywać do antycznej tradycji. Hełm nie był jednak popularny, a żołnierze bardzo często wyrzucali go do rzek i sami zaopatrywali się w tradycyjne dwurożne kapelusze filcowe. Mimo to, hełm został wycofany dopiero przez Napoleona w 1801 roku. Buty rekwirowano cywilom i przekazywano do jednostek wojskowych. Takie umundurowanie piechurów obowiązywało (z małymi modyfikacjami) przez cały okres Republiki, zmienione dopiero w 1806 roku. Według dekretu z 26 lutego zmieniło się także umundurowanie kawalerzystów. Pułki ciężkiej kawalerii i dragonów zachowały swe barwy. Szaserzy otrzymali mundury zielone, a huzarzy granatowe. Obydwie formacje otrzymały także
czaka
, jako nakrycia głowy. Bitwa pod Neerwinden i postępujące po niej kolejne klęski armii francuskiej stworzyły poważne zagrożenie dla Francji. Zdrada generała Dumourieza i kapitulacja garnizonu Moguncji sprawiły, iż zaczęto dogłębnie oczyszczać armię z arystokratów, którym nie ufano. Na gilotynie zginęli wtedy m.in. generałowie
Custine
, Biron i Houchard. Starych szlacheckich dowódców zastąpiono młodymi, zdolnymi entuzjastami rewolucji. To z ich szeregów wywodzili się późniejsi wybitni napoleońscy oficerowie.
Wobec niepowodzeń wojennych,
23 sierpnia
1793 roku Konwent zarządził pospolite ruszenie (
Levée en masse
). Do walki zgłosiło się aż ponad 500 tysięcy ochotników. Większość wśród nich stanowili chłopi, choć był też spory procent mieszczan-sankiulotów. Odzienie i uzbrojenie leżało w gestii samych ochotników, toteż wyglądali oni bardzo różnorodnie. Najczęściej byli uzbrojeni we włócznię, szablę bądź widły. Wielu z nich nosiło tradycyjne
czapki frygijskie
, szerokie spodnie, kamizelki i drewniane trepy. Była to masa bez jakiegokolwiek przeszkolenia i bojowego doświadczenia. Sankiuloci (tak myląco nazywano ich wszystkich) rekompensowali to niezwykłą odwagą i rewolucyjnym entuzjazmem. Nie weszli oni póki co w skład armii, która w kwietniu 1793 roku liczyła 200 tysięcy ludzi, a już w grudniu tego samego roku 630 tysięcy, co głównie było efektem zaciągu "300 tysięcy". Pod koniec roku działało 211 półbrygad liniowych i 32 półbrygady lekkie. Amalgamat został całkowicie wprowadzony w życie dopiero w roku 1796. Do tego momentu występowały w piechocie zarówno półbrygady, jak i pułki. Zwycięstwa Francji zaczęły się we wrześniu 1793 roku. Wchodząc w życie amalgamat sprawiał, iż dawni gwardziści uczyli się dyscypliny i organizacji od dawnych "białych", a ci uczyli się od dawnych "niebieskich"
egalitaryzmu
i poświęcenia dla rewolucyjnej sprawy.
Taka armia, jaką posiadała Francja, wymagała opracowania nowej taktyki. Niemożliwe było realizowanie dotychczasowych założeń szkoły
fryderycjańskiej
, gdy miało się w szeregach nie przeszkolonych żołnierzy. Nawet włączeni do armii gwardziści nie byliby w stanie sukcesywnie stosować szyku linearnego i dokonywać w nim wymyślnych manewrów. Przeszkolenie natomiast tak wielkiej liczby ludzi było niewykonalne, tym bardziej w ogarniętej rewolucją Francji. Nową taktykę opracował i pierwszy raz zastosował w bitwie pod Wattignies generał Lazare Carnot. Zakładała ona nacieranie na wroga w szyku kolumny, dzięki czemu natarcia mogły być prowadzone w biegu. Regularni piechurzy, najczęściej tuż przed szeregami wroga tworzyli linię, bądź tyralierę. Uzbrojeni wyłącznie w broń białą sankiuloci nie musieli w ogóle stosować szyku tyraliery. Tę nowatorską taktykę generała Carnota do perfekcji doprowadził potem Napoleon Bonaparte. Po zwycięstwie pod Wattignies Carnot wszedł w skład Komitetu Ocalenia Publicznego. Pełnił w nim funkcję głównego organizatora armii i wkrótce był nazywany "organizatorem zwycięstwa". Pełnił swą rolę później także jako jeden z dyrektorów, aż do udaremnionego zamachu 18 Fructidora. Carnot w 1794 roku wprowadził kolejną innowację. Utworzył związki operacyjne pod nazwą brygady i dywizji. Brygady grupowały dwie półbrygady, a dywizje dwie brygady. Taki podział znacznie usprawnił dowodzenie i manewry na polu bitwy.
Po zwycięstwie pod Fleurus większość sankiulotów wstąpiła do armii. Władze i generalicja uzyskały zaufanych i już doświadczonych żołnierzy. W wyniku tego zaciągu armia francuska liczyła we wrześniu 1794 roku aż 1 milion 110 tysięcy żołnierzy, mając naprzeciwko siebie siły wrogiej koalicji liczące niespełna 500 tysięcy żołnierzy. Siły zbrojne Francji przybrały oszałamiające rozmiary, niespotykane dotąd w historii.
Po termidoriańskim przewrocie armia ukształtowana przez jakobinów przestała być dumą Francji. Władza coraz mniej o nią dbała i często nie wysyłano nawet potrzebnej żywności. Żołnierze chodzili obdarci i nierzadko boso. Byli zmuszeni do rabowania potrzebnego pożywienia, przez co tracili autorytet i uznanie w oczach społeczeństwa. Zapewne właśnie o to chodziło termidorianom, nienawidzącym wszystkiego, co kojarzyło się z władzą jakobinów. W wojsku pojawiały się bunty, tym bardziej, że zaczęto je wykorzystywać w walce politycznej. Jedyną szansą na przetrwanie żołnierzy wydawało się życie kosztem podbitego kraju. I teraz to była główna motywacja walczących żołnierzy Republiki, którzy osiągali wspaniałe sukcesy. Żyjąc w zajętych Włoszech i Niemczech stawali się samowystarczalni i niezależni od Dyrektoriatu. Armia stawała się świadoma własnej siły i straciła niemal wszelki szacunek do "cywilów z Paryża". Jednocześnie wyłonili się uwielbiani dowódcy tacy jak Jean Charles Pichegru, Jean Baptiste Jourdan, Lazare Hoche, Jean Victor Moreau, Napoleon Bonaparte czy Jean Étienne Championnet.
Satyryczne przedstawienie przewrotu 18 brumaire'a
Generał Hoche w roku 1797, w czasie kampanii niemieckiej, "przypomniał" Francji o kawalerii. Do tej pory dodawano po jednym pułku kawaleryjskim do każdej (nie zawsze) dywizji. Hoche stworzył dywizje całkowicie złożone z jazdy i to jednego jej rodzaju. Były to jednostki szybkie w manewrach i silne w zmasowanych atakach. Przede wszystkim jednak niszczyły uciekające po bitwie wrogie wojska. Hoche wkrótce zmarł, a dopiero w czasie kampanii 1800 roku powrócono do jego rozwiązania. Wystawianie dużej ilości jeźdźców było po prostu zbyt kosztowne dla ogarniętej rewolucją Francji. Również w roku 1797 dragoni otrzymali kaski z niedźwiedzią skórą na wyposażenie. Liczebność armii francuskiej pod rządami Dyrektoriatu malała.
8 stycznia
1796 roku zredukowano liczbę półbrygad liniowych do 110, a lekkich do 30. We wrześniu 1795 roku armia liczyła 800 tysięcy żołnierzy, w lipcu 1796 roku 500 tysięcy, a w październiku 1797 roku już tylko 370 tysięcy żołnierzy. Francja nie potrzebowała już armii tak wielkiej jak dawniej. Jednak gdy formowała się II koalicja antyfrancuska, znów trzeba było postawić pod broń wielkie masy ludzkie, by zatrzymać napierającego wroga. Dyrektoriat nie chciał, wzorem jakobinów, bazować na patriotyzmie i entuzjazmie, wprowadzając obowiązkową służbę wojskową. Zdecydowano się na ten krok, ponieważ bardzo niewielu ludzi przejawiało ochotę do ochotniczego zaciągu. Ustawę o obowiązkowej służbie wojskowej stworzył generał Jourdan, toteż jej zasady były nazywane "Prawem Jourdana". Zakładało ono, iż poborowi będą wyłaniani poprzez losowanie spośród wszystkich przedstawicieli danego rocznika. Służba w piechocie trwała 4 lata, a w kawalerii 6 lat. Jednak w czasie wojny obowiązek służby był wiążący aż do ustanowienia pokoju. Na czas wojny pobór mógł objąć wszystkich zdatnych do służby mężczyzn w wieku od 17 do 40 lat. W czasie pokoju rekrutacji podlegali wszyscy nieżonaci mężczyźni w wieku od 20 do 25 lat. "Prawo Jourdana" obowiązywało we Francji aż do
1814
roku. Już
24 września
1798 roku wydano dekret o poborze 200 tysięcy rekrutów. W roku 1799 Francja wystawiła do walki ponad 600 tysięcy żołnierzy i oficerów. Widząc słabość Dyrektoriatu, armia postanowiła sięgnąć po władzę – a jej przywódcą został Napoleon Bonaparte.
Ocena Rewolucji Francuskiej
Od około
1815
roku, gdy obradował
kongres wiedeński
, utarło się do dziś aktualne stwierdzenie: "powiedz mi, jaki jest twój stosunek do rewolucji francuskiej, a powiem ci kim jesteś"[].
Prawica
konserwatywna
stała i stoi na stanowisku, że rewolucja 1789 roku przyczyniła się do zniszczenia społeczeństwa poprzez nienawiść do wszelkiego porządku i hierarchii, a także zwyczajów i tradycji. Konserwatyści ewolucyjni tacy jak
Edmund Burke
radzili, w tej sytuacji jedynie ratować co się da ze starego świata "honoru, tradycji, hierarchii i porządku", podczas gdy tradycjonaliści jak
Joseph de Maistre
, dążyli do powrotu do czasów sprzed jej wybuchu[].
Historyk, związany z prawicą francuską
Pierre Gaxotte
twierdzi, że główną przyczyna rewolucji była chęć władzy jaką posiadali filozofowie-
encyklopedyści
, którzy jako naukowcy-amatorzy nie mogli się wybić w życiu akademickim[].
Monarchista
Erik von Kuehnelt-Leddihn
wypowiedział zdanie, że "Trzy całkowicie lewicowe rewolucje – francuska, bolszewicka i nazistowska – ukształtowały historię ostatnich 200 lat i sprawiły, że były one 'Stuleciami G': gilotyn, więzień, szubienic, komór gazowych i łagrów (ang. guillotines, gaols, gallows, gas chambers, gulags)"[].
W publicystyce historycznej o zabarwieniu konserwatywnym rewolucja francuska jest nazywana czasem "rewolucją antyfrancuską", co ma podkreślać jej antynarodowy charakter[15][16][17]. Najczęściej w tym kontekście przywoływana jest zamordowanie członków rodziny królewskiej, prześladowanie Kościoła katolickiego i pacyfikacja Wandei[18]. Eksponowany jest także wpływ idei wolnomularskich, zwłaszcza promowanych przez iluminatów (
luminarz
), które miałyby być źródłem antykatolickiej i antykrólewskiej propagandy przed rewolucją[19].
Liberałowie
tacy jak
Johann Erich Biester
,
François Furet
czy
John Stuart Mill
, rewolucję akceptowali zazwyczaj jedynie "do pewnego momentu", tzn. do momentu, gdy zaczęli rządzić
jakobini
, utożsamiając się z postulatami feuillantów lub/i żyrondystów. Liberałowie konserwatywni (
Alexis de Tocqueville
) uważali rewolucję za nieuniknioną konieczność, choć dalecy byli od jej chwalenia[].
Niemieccy oświeceniowcy w dobie wybuchu rewolucji wydawali ulotki z napisem "Francja wolna, a my?". W Niemczech tego okresu, wśród znanych intelektualistów właściwie tylko
Goethe
,
Friedrich von Gentz
,
Johann Georg Hamann
i
Johann Wilhelm Ludwig Gleim
byli konsekwentnie antyrewolucyjni. Inni jak
Friedrich Gottlieb Klopstock
,
Friedrich Schiller
i
Johann Erich Biester
popierali jej hasła[].
Socjaliści
(
Karl Marx
,
Pierre Proudhon
), uważali, że rewolucja wyzwoliła ludzi tak jak
oświecenie
(
Immanuel Kant
) oswobodziło ludzki umysł z dozoru autorytetów[].
Zobacz też
Przypisy
- ↑ Nieliczni za początek rewolucji uważają przysięgę deputowanych złożoną 20 czerwca 1789 roku w Sali do Gry w Piłkę.
- ↑ Często za kres rewolucji uznaje się
termidoriański przewrót
z 27-28 lipca 1794 roku.
- ↑ José Cabanis, "Karol X" (Warszawa 1981).
- ↑ Które nie mogły być zniesione, lecz przynajmniej trzykrotnie zostały zignorowane. Przypadki milczącego złamania Praw Fundamentalnych nastąpiły podczas Wojny Stuletniej, przy podpisaniu traktatu pokojowego w Utrechcie i w trakcie rewolucji lipcowej.
- ↑
http://fr.wikipedia.orgLois_fondamentales_du_royaume_de_France
- ↑ Które mogły zostać zniesione.
- ↑ Ernst H. Kantorowicz, "Dwa ciała króla", wyd. polskie PWN 2007, indeks, str. 460-461.
- ↑ Jacek Bartyzel, "Umierać, ale powoli. O monarchistycznej i katolickiej kontrrewolucji w krajach romańskich 1815-2000", Kraków 2006
- ↑ Z. Libiszowska, Żołnierz Wolności Markiz de La Fayette
- ↑ Jean-Paul Roux, "Król. Mity i symbole", Warszawa 1998.
- ↑ Liczba dotyczy wyłącznie cywilów.
- ↑ Wielkie Mowy Historii. Od Mojżesza do Napoleona. Warszawa 2006; str. 278
- ↑ ibidem; str. 274-278
- ↑ D. Gwizdalanka Muzyka i polityka, Kraków 1999, rozdział "Pomiędzy Marsylianką a Eroiką"
- ↑
http://fr.wikipedia.orgLe_Livre_noir_de_la_r%C3%A9volution_fran%C3%A7aise
- ↑ ks. Michał Poradowski, Dziedzictwo rewolucji francuskiej (Warszawa 1992).
- ↑ Adrian Nikiel, "Nacjonalizm przeciwko legitymizmowi?",
http://www.opcja.pop.pl/?id_artykul=505
- ↑ Paweł Styrna, "Po owocach ich poznacie",
http://konserwatyzm.pl/content/view/3429/109/
- ↑ Zbyszek Koreywo, "Rewolucja antyfrancuska",
http://nowaonline.strefa.pl/44Koreywo.htm
Bibliografia
-
J. Baszkiewicz
, S. Meller; Rewolucja francuska 1789-1794. Społeczeństwo obywatelskie.; Warszawa 1983
- Andrzej Cisek, Kłamstwo Bastylii, Finna Gdańsk
-
P. Gaxotte
;
Rewolucja francuska
; Gdańsk 2001
-
J. Baszkiewicz
; Nowy człowiek, nowy naród, nowy świat. Mitologia i rzeczywistość rewolucji francuskiej.; Warszawa 1993
- J-F. Fayard; 100 dni Robespierre'a; Warszawa 2006
- B. Baczko; Jak wyjść z Terroru. Termidor i rewolucja.; Warszawa 2005
-
J. Baszkiewicz
; Francuzi 1789-1794. Studium świadomości rewolucyjnej.; Warszawa 1989
- M. Kujawski; Wojska Francji w wojnach rewolucji i cesarstwa 1789-1815; Warszawa 2007
- T. Blanning; The French Revolutionary Wars 1787-1802; Oxford 1998
Linki zewnętrzne